To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Do redakcji - Nadsyłanie Prac

Martva - 21 Listopada 2007, 09:56

A co tu jest do nierozumienia? :) Zdanie jak zdanie :)
Dragon_Warrior - 21 Listopada 2007, 12:53

Pytanie tylko czy osoba pod telefonem będzie wiedziała co i jak? I czy będzie miała maile pod ręka?
hrabek - 21 Listopada 2007, 13:02

Zadzwon, to sie przekonasz. Najwyzej zostaniesz poproszony o zadzwonienie raz jeszcze. To naprawde nie boli.
Dragon_Warrior - 21 Listopada 2007, 13:34

Może i nie boli ale strasznie nie lubię dręczyć ludzi których nie znam za pomocą telefonu i jak tylko sie da to załatwiam wszystko osobiście ... a do Katowic mam trochę daleko ;)
Kruk Siwy - 21 Listopada 2007, 13:36

Nieśmiałość jest szkodliwa... w tym przypadku. Dzwoń, mailuj. Ojciec Redaktor i wszystkie jego dziatki znaczy pracownicy redakcji, przyzwyczajeni są. Jak to się mówi: Wal Śmiało!
hrabek - 21 Listopada 2007, 13:38

A to co piszesz w tym watku, to nie dreczenie nieznajomych? :wink:
Just kidding.
Sluchaj, na powaznie. Dla kogos po drugiej stronie sluchawki mozesz byc niewazny, ale prawda tez jest, ze nie pierwszy i nie ostatni bedziesz sie chcial dowiedziec o swoje opowiadanie. Na pewno droge maja tam przetarta. Szczegolow nie znam, wiec nie wiem, jak sie rozmowa potoczy. Moga ci kazac zadzwonic za godzine, moga spisac twojego maila i wyslac na twoje konto odpowiedz, a moze jeszcze inaczej.
Jak boisz sie dzwonic, to napisz maila do redakcji. Jesli to SFFiH, to mozesz tez wyslac priva Nursowi (przycisk PW pod kazdym postem uzytkownika o nicku Nurs).

EDIT: Po czym poznac zawodowego pisarza? Bo szybciej pisze na klawiaturze i sie wcina swoimi jednolinijkowcami w obszerne odpowiedzi porzadnych uzytkownikow i przez to te odpowiedzi wygladaja jak nikomu niepotrzebne powtorzenia :twisted:

Kruk Siwy - 21 Listopada 2007, 13:43

hrabek, po czym go poznać? Bo wszystko sążniście i łopatologicznie wytłumaczy. Do bólu. Draconnor, na roz ra bia łeś

No nie hrabek, ? Na kogoś być musi...

hrabek - 21 Listopada 2007, 13:46

Kruku, ze do bolu to juz nie raz i nie tylko ja sie przekonalem :)

I jak zwykle sie z Toba zgadzam ;)

Dragon_Warrior - 21 Listopada 2007, 14:01

hrabek - Co byś sie nie czuł niepotrzebny to skorzystałem z rady dokładnie z Twojego posta i posłałem pytanie na priv.

...dzięki wielkie wszystkim w każdym razie.

Adashi - 21 Listopada 2007, 14:13

Draconnor, mail lub pw to IMHO najlepsze wyjście, wysyłaj śmiało :wink:
hrabek - 21 Listopada 2007, 14:14

...oczywiscie Nurs osobiscie moze nie wiedziec, bo opowiadania trafiaja do grupy recenzentow, o ile sie orientuje. Istnieje szansa, ze ich zapyta, ale moze tez cie olac, bo i tak ma pewnie kupe roboty ze skladem nowego numeru, konkursem Conanowskim i szukaniem Ben Ladena :)
A tak na powaznie, to badz dobrej mysli, pewnie sie doczekasz odpowiedzi. Chociaz to wysylanie odpowiedzi tez juz bylo walkowane, chyba nawet w tym watku. Jak masz czas, to przejrzyj, byla ciekawa dyskusja z udzialem Nursa, miedzy innymi.

Dragon_Warrior - 21 Listopada 2007, 20:42

ok przeczytałem nawet cały temat ... (jakby co to od tej 14 zrobilem sobie nawet 2 godziny przerwy) ... i w sumie faktycznie sytuacja jest problemowa ...

nie przypuszczałem, że miesięczna ilość tekstów jest niewiele mniejsza od nakładu ;)
a tak serio to jeśli nadal miesięcznie przychodzi 150 tekstów to tym bardziej dręczyć Nursa nie wypada ;) ...
Najbardziej rozbroiło mnie to, że część z tego to są powieści 8) ... jestem ciekaw co SF miałoby z takim czymś zrobić ;) ...
No i koniec końców tym dumniejszy jestem ze swojej postawy 5-7 (zależnie czy liczyć od pierwszego napisanego czy pierwszego które mi sie psodobalo;) ) czekania na nabranie samokrytyki i obiektywizmu połączonego z nauką pisania...

a co do agresywnych odpowiedzi na krytykę to raz nawet z drugiej strony sie na to natknąłem (szefowanie w lokalnyk klubie fantastyki daje i te dobre i te złe znajomości) ... jak jeden młodziak mi sie żalił, że w (zdaje się) NF mu odrzucili wszystkie opowiadania a sami tylko jakieś gnioty publikują ;)

Edit - a i dzieki jeszcze raz za rady - faktycznie na pw już po godzinie miałem odpowiedź... nawet nie negatywną :roll: ;P:

Anonymous - 21 Listopada 2007, 23:29

hrabek- spokojnie. Ja zrozumiałem :D :P
Dragon_Warrior - 17 Grudnia 2007, 03:44

mój optymizm chyba jednak z wolna przygasa ....

Jeśli redakcja nie zrobi mi świątecznego prezentu w postaci jakiejkolwiek odpowiedzi... to dojdę do mało optymistycznego wniosku, że test chyba jednak dotarł za pierwszym razem ;P:

MrMorgenstern - 21 Grudnia 2007, 13:11

Draconnor napisał/a


a co do agresywnych odpowiedzi na krytykę to raz nawet z drugiej strony sie na to natknąłem (szefowanie w lokalnyk klubie fantastyki daje i te dobre i te złe znajomości) ... jak jeden młodziak mi sie żalił, że w (zdaje się) NF mu odrzucili wszystkie opowiadania a sami tylko jakieś gnioty publikują ;)




Oczywiście, że jest zagrożenie, że jak się odpowie przysyłającemu, to można w zamian bluzgi otrzymac. Ale NURS jest osoba doświadczoną w odpowiedziach przez telefon (cokolwiek to znaczy) no i pewnie ma wyczucie i myślę, że kwestią czasu będzie, kiedy redakcje zaczną nie wszystkich po kołchozowemu, czyli: po równo, traktować. Tak więc osoby, które chcą nad sobą pracować i nie są jakimiś oszołomami [typu: wysłał to same swe opowiadanie na konkurs Howardowski i jeszcze na 20 innych konkursów, w tym Konkurs Literacki Gospodyń Domowych z Kokosiej Woli], ale naprawdę im zależy, nie poddają się, zostaną w końcu docenione i chociaż skromniutką opinię usłyszą. Jeśli nie od tej redakcji, to od innej ;)

Dragon_Warrior - 22 Grudnia 2007, 01:04

przy czym nie powiem ... konstruktywna opinia jest na pewnym etapie niezbędna...

dlatego chwilowo czekam na opinie a owych pomysłów nie ruszam przynajmniej do chwili kiedy będę wiedział gdzie jest problem ...

NURS - 22 Grudnia 2007, 02:42

ludziska, I,m a Legend :-)
Was wampirze mrowie, a ja tu sam i nawet pieska nie mam. Teksty są czytane, ale coraz mniej chętnych do przedzierania się przez to bagienko. Mało kto wytrzymuje 100-200 marnych opowiadan, a dzisiaj 1 dobre przychodzi na 20-30 słabizn.

Tequilla - 22 Grudnia 2007, 10:04

Nie załamywajsja się! Słałem do Fenixa, słałem do NF, powinienem się sto razy załamać i zrezygnować. Wysłałem so SF przekonany, że przyczyniłem się jedynie do zmarnowania ryzy papieru. Przeszły, ale nawet jakby nie przeszły to i tak bym nie zrezygnował. Z perspektywy czasu oceniam te opka przed SFowe jako wyjątkowo mizerne ( językowo). Z pewnością znalazłyby się w kategorii tych 100-200 miernot. Ale wtedy zdawało mi się, że oto wyrasta drugi Sienkiewicz, a oni, chamy jedne, nie chcą mnie zauważyć!
Po prostu trzeba pracować nad soba i tyle. A jak ktoś chce pisać i nie jest to tylko kaprys, tylko wyjątkowo upierdliwa wewnętrzna potrzeba, to nie zrezygnuje i w końcu się przebije.
To tak przy okazji powodzenia na Nowy Rok wszystkim próbującym! :)

Anko - 22 Grudnia 2007, 19:08

NURS napisał/a
Was wampirze mrowie, a ja tu sam i nawet pieska nie mam. Teksty są czytane, ale coraz mniej chętnych do przedzierania się przez to bagienko.
Mamy to rozumieć, że nabór uważa się za otwarty? :D Ciekawe, jakich referencji trzeba do tej roboty? ;)
Gustaw G.Garuga - 22 Grudnia 2007, 19:19

I ile płacą.
Navajero - 22 Grudnia 2007, 19:21

To już żołnierski uścisk dłoni prezesa nie wystarczy? ;P:
elam - 22 Grudnia 2007, 19:32

a ja sie nadaje? mam magistra z literatury SF... :)
Gustaw G.Garuga - 22 Grudnia 2007, 19:39

Ja mam licencjat z analizy przekładów SF :D

Kto następny?

Tequilla - 22 Grudnia 2007, 19:43

ja mam magistra z "Dziedziczenia i polimorfizmu w programowaniu obiektowym C++" czy jakoś tak... ee ale to się chyba nie przyda... :D
elam - 22 Grudnia 2007, 19:45

eee, chyba nie, z Gustawem chyba cie przebilismy... :mrgreen:
NURS - 22 Grudnia 2007, 19:50

Wy jesteście stronniczy i przekręceni :-)
niestety ta robota nie była platna i uwierzcie na słowo mocno stresująca, bo trzeba kupy przegarniać do ostatniej strony. kupy tekstu rzecz jasna :-)

Tequilla - 22 Grudnia 2007, 19:54

znaczy ta praca wymaga niezłego skupienia... :)
MrMorgenstern - 22 Grudnia 2007, 20:00

NURS napisał/a
Wy jesteście stronniczy i przekręceni :-)



Wydaje mi się, że ponieważ było dużo tekstów SF, to do tej pory siedziała i sreberka rozwijała&czytała osoba prosajinsfikszynowa :p

NURS - 22 Grudnia 2007, 20:04

raczej odporności. nikt nie wytrzymal dłużej, niz 6 miechów :-)
Ale pamiętam o nich, kfiatki wysyłam na halloween a tym, co przezyli paczki z lakociami, tam gdzie rygor szpitala pozwala :twisted:

Anko - 22 Grudnia 2007, 20:24

NURS napisał/a
Wy jesteście stronniczy i przekręceni :-)
Czyżby udało się w takim razie znaleźć ludzi zupełnie obiektywnych? Patrzcie, a nie sądziłam, że tacy istnieją. :)
NURS napisał/a
niestety ta robota nie była platna i uwierzcie na słowo mocno stresująca, bo trzeba kupy przegarniać do ostatniej strony. kupy tekstu rzecz jasna :-)
"Była"? Czemu czas przeszły? To tej roboty już nie ma? :o
A może jednak jakieś wyzwanie dla nieustraszonych, kto wytrzyma dłużej (pod powierzchnią grafomańskiej topieli)? ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group