Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
m_m - 24 Lutego 2017, 17:16
A to zboczeniec na ślimaku!
ketyow - 24 Lutego 2017, 18:23
Kiedy go czytałem pewnie zrobiłbym to samo, gdyby nie był z biblioteki
Rafał - 27 Lutego 2017, 08:32
Dział kulinaria piętro wyżej.
Beata - 28 Lutego 2017, 10:29
Kolejny raz wciągam Cryptonomicon i bawię się znakomicie. W ogóle mi nie przeszkadza, że wiem dokładnie, co się wydarzy, ba - bardzo dobrze, że to wiem, bo śledzenie akcji mnie nie rozprasza, a mogę swobodnie napawać się dygresjami i nawiązaniami. Jednak Stephenson jest najlepszy w tych kawałkach, które są gęsto pisane.
m_m - 28 Lutego 2017, 11:00
Hehe, też za niedługo tak zrobię.
Wczoraj zacząłem czytać Peanatemę po raz kolejny
Ależ to dobre.
Agi - 3 Marca 2017, 07:20
Katarzyna Bonda - Pochłaniacz, Okularnik i Lampiony.
Bardziej czytadła dla zajęcia oczu niż literatura.
bio - 3 Marca 2017, 13:37
Czytadło to łagodne określenie. Grafomania blądyny.
Agi - 3 Marca 2017, 14:48
Ale się starała. Opracowała topografię i odniesienia historyczne. Okularnik nawet narobił sporo szumu w Hajnówce i okolicach. I bardzo a`propos ostatnich wydarzeń z udziałem "narodowców".
dalambert - 3 Marca 2017, 20:25
Aneta Jadowska Akuszer bogów / cd Dziewczyny z Dzielnicy cudów/ niezłe czytadło i daje nadzieję na ciągi dalsze.
Fidel-F2 - 7 Marca 2017, 09:46
Piknik na skraju drogi - Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
W ramach nadrabiania zaległości. Dziwne, wiem, ale jakoś tak się złożyło, że Piknik czytam dopiero teraz. Być może to konsekwencja traumy jakiej nabawiłem się podczas lektury Ślimaka na zboczu, dłuższy czas nie byłem w stanie tknąć niczego co wyszło spod pióra braci. W porównaniu do dzisiejszej prozy fantastycznej Piknik jest wyraźnie ascetyczny. Jak komputer Apollo, o mocach obliczeniowych dzisiejszego kalkulatora, sprawnie prowadził astronautów na Księżyc, tak krótka i oszczędna powieść Strugackich, bez zbędnych meandrów, dowozi nas do celu. Fabuły tu w zasadzie brak, to kilka obrazków mających nam pokazać pewne rzeczy. Jest w tym jakaś elegancja prostoty, kanty i niezgrabności nie przeszkadzają. O czym ta powieść jest? Żona mówi, że o marzeniach, ja bardziej znajduję tu konstatację pyłu na wietrze, bezduszności świata, podłości ludzi, bezsensu istnienia. I to się chyba nie wyklucza, a nawet pasuje do siebie. Oczywiście ktoś zaprotestuje, że można tu znaleźć jeszcze to i to i tamto. I będzie miął rację. Myślę, że to opowieść o wielu rzeczach, można ją rozpatrywać w wielu płaszczyznach. Dobra lektura. 5,5/6
nureczka - 7 Marca 2017, 22:11
Fidel-F2, a Stalkera oglądałeś? Mam na myśli Stalkera Tarkowskiego, oczywiście.
dziko - 7 Marca 2017, 22:37
He, he, ja to na szczęście najpierw czytałem Piknik, a potem sięgnąłem po Ślimaka i odpadłem po paru stronach. Ale znam też osoby, które się Ślimakiem zachwycają, odnajdując w nim jakąś aluzyjną głębię, więc de gustibus...
Fidel-F2 - 7 Marca 2017, 22:59
nie widziałem, ale chyba trzeba
Kruk Siwy - 8 Marca 2017, 18:21
Cixin Liu
Problem trzech ciał.
Warto, jeśli ktoś lubi science fiction z naciskiem na science, a jednocześnie nie jest fanatycznym zwolennikiem fabuł, które "szybko" się czytają. Jedyne co może zniechęcić to fakt, iż "Problem..." jest pierwszym tomem trylogii. Jednak wątki są tam w znacznym stopniu domknięte.
Nie żebym doznał satori po lekturze, ale uważam, że miło i niegłupio spędziłem czas.
nureczka - 9 Marca 2017, 15:05
Fidel-F2 napisał/a | nie widziałem, ale chyba trzeba |
Też tak uważam. O ile lubisz specyficzną narrację Tarkowskiego. Ponadto Tarkowski, tak jak on to lubi, skoncentrował się głównie na jednym problemie, więc rozkłada akcenty inaczej niż w książce.
Fidel-F2 - 13 Marca 2017, 16:58
Najwspanialszy parostatek - Philip José Farmer
Siadałem do lektury z obawą, nasłuchałem się wcześniej jaka to straszna lipa. Zanim zacząłem, już miałem poczucie straconego czasu, ale coś mnie, mimo wszystko, do tej powieści ciągnęło. I w sumie nie było najgorzej. Koncept co prawda mocno naciągany, motywacje bohaterów niespecjalnie mnie przekonują, ale prawdę mówiąc, zawsze miałem problem ze zrozumieniem nadmiernie ambitnych ludzi, więc może to problem po mojej stronie. Nie wierzę też, w tak szybki rozwój technologiczny jaki został przedstawiony, to po prostu niemożliwe fizycznie. Zresztą, do zamierzonych celów głównego bohatera zupełnie pewne rzeczy nie były potrzebne. Można też znaleźć kilka innych dziur logicznych. Niemniej czytało mi się dość przyjemnie, bo Najwspanialszy parostatek to literacka krzyżówka dwóch klasycznych gier - Cywilizacji i Settlersów (a ja lubię tego typu rozrywkę), rozwijamy, kopiemy, budujemy, walczymy, zdradzamy, budujemy, rozwijamy, itd., itp., stale kombinując jak nie dać się wykolegować rywalom. Pamiętajmy jednak, że rzecz napisana była długo przed pojawieniem się tych tytułów. Zresztą, K.J. Parker, pisząc Składany nóż czy Młot , stosuje podobny schemat, ale robi to lepiej.
Warsztat Farmera do najdoskonalszych nie należy ale ostatni też nie jest. Taką ocenę mam zapisaną w pamięci, trudno mi ją zweryfikować na podstawie ostatniej lektury, bo niestety, czytałem powieść w przekładzie Oleny Waśkiewicz. Nie popełniajcie tego błędu, strasznie marna robota.
5/10 (być może w lepszym przekładzie dodałbym punkcik)
Rafał - 14 Marca 2017, 11:30
Mam kryminalną przeszłość, zaczęło się od Harlana Cobena (oj nierówno, nierówno), a skończyło na Agacie (oj nierówno, nierówno). Wczoraj teściowa przyniosła siatkę swoich kryminałów co by mnie dokarmić, bo w desperacji zacząłem ósmy raz Wagnera czytać.
Kruk Siwy - 14 Marca 2017, 11:54
Z kryminałów to ostatnio czytałem kolejnego Indridasona, islandzkiego pisarza, specyficzne ale niezłe oraz zupełnie mi dotąd nieznanego Roberta Dugoniego - Grób mojej siostry. Oba kryminałki mogę polecić, Hipotermia jest mroczna jak należy zaś Grób to kryminał kamelon, który z klasycznego kryminału zmienia się w kryminał sądowy, by wreszcie ewoluować w kierunku lekkiej sensacji i thillera.
Rafał - 14 Marca 2017, 12:41
Dugoni brzmi apetycznie, dzięki za polecankę, będę się rozglądał
nureczka - 23 Marca 2017, 22:26
Kruk Siwy napisał/a | Cixin Liu
Problem trzech ciał.
Warto, jeśli ktoś lubi science fiction z naciskiem na science, a jednocześnie nie jest fanatycznym zwolennikiem fabuł, które szybko się czytają. Jedyne co może zniechęcić to fakt, iż Problem... jest pierwszym tomem trylogii. Jednak wątki są tam w znacznym stopniu domknięte.
Nie żebym doznał satori po lekturze, ale uważam, że miło i niegłupio spędziłem czas. |
Się na Farenheicie wywnętrzam na ten temat. Jakby ktoś chciał poczytać, to zapraszam tutaj.
Beata - 24 Marca 2017, 20:33
Czytałam. Zgadzam się z Twoją oceną, czyli - podobała mi się bardzo. Mam parę ulubionych scen: zdjęcia i prototyp komputera (tego z gry) - zwłaszcza opis tego ostatniego jest na tyle plastyczny, że z łatwością zwizualizowałam sobie. Masz rację, że widać, że pisał inżynier - powieść jest konsekwentna, przemyślana i pozbawiona powtórzeń. Dobra rzecz.
nureczka - 24 Marca 2017, 23:10
Beata napisał/a | prototyp komputera (tego z gry) |
Komputer wymiata!
dziko - 26 Marca 2017, 15:54
nureczka napisał/a | Beata napisał/a | prototyp komputera (tego z gry) |
Komputer wymiata! |
Zgadzam się w z Wami, swoją drogą ten właśnie element jest tak bardzo "chiński", nieprawdaż?
A ja właśnie jestem świeżo po lekturze The Dark Forest i przyznam, że - co bardzo rzadkie w trylogiach - drugi tom jest nawet lepszy od pierwszego. Też jest parę całkiem oryginalnych pomysłów, jeszcze większy rozmach i choć na pewnym ogólnym poziomie czujemy, do czego akcja zmierza, to jest również parę fajnych twistów (tu też pewna przewaga nad pierwszym tomem).
Fidel-F2 - 27 Marca 2017, 10:30
Blackout - Marc Elsberg
Powieść katastroficzna z domieszką sensacyjnego thrillera czy coś koło tego. Europa, a kilka dni później USA, tracą zasilanie. Ponieważ prąd elektryczny jest konieczny w zasadzie do każdej istotnej działalności ludzkiej, dotknięte klęską tereny błyskawicznie popadają w głęboką zapaść cywilizacyjną. Na tym tle obserwujemy przygody kilku bohaterów, tak dobranych, by najlepiej i najpełniej przedstawić obraz tragedii. Powieść posłużyła autorowi do przedstawienia krytycznych poglądów na kierunki rozwoju cywilizacji, beztroski w korzystaniu z zasobów środowiska, lekceważenia zasad bezpieczeństwa na skalę ogólnoświatową, nierówności społeczne, itp. Ostrzega, że żyjemy w świecie balansującym na ostrzu noża i o upadek, po którym dotkliwie się potłuczemy a potem będziemy długo podnosić, nietrudno.
Książka jest napisana dość sprawnie, językiem prostym, bez finezji ale i bez szczególnych niezgrabności. Ciągle się coś dzieje, brak tu dłuższych, opisowych fragmentów służących czemu innemu jak przedstawieniu dramatyzmu sytuacji. Rzecz znacznie bardziej przypomina fabularyzowany dokument niż literaturę piękną. Znajdziemy tu też kilka luk logicznych (np. niewykorzystanie zasobów i autonomiczności armii, niezwykłe tempo regresu), ale pokrytych szpachlem na tyle zgrabnie, że nie rzucają się w oczy. Czyta się szybko i z zainteresowaniem.
6/10
nureczka - 27 Marca 2017, 12:44
dziko napisał/a | drugi tom jest nawet lepszy od pierwszego. |
To prawda.
Chal-Chenet - 27 Marca 2017, 18:26
Jakub Ćwiek - Chłopcy 2: Bangarang
Ciężko napisać coś więcej niż przy pierwszym tomie. Poziom jest podobny - to wciąż fantastyka lekka i wyjątkowo "szybkoczytelna".
Ćwiek ma bardzo lekkie pióro (czasem może zbyt lekkie), zaś konstrukcja kolejnych opowiadań jest zazwyczaj dosyć prosta, ale autor potrafi ułożyć poszczególne elementy w taki sposób, że o przygodach Chłopców i Dzwoneczka czytamy z dużym zainteresowaniem.
Mnie się podobało i niebawem sięgnę pewnie po "trójkę".
6/10
bio - 27 Marca 2017, 19:02
To może skończę zanim wyjdzie po naszemu, bo Rebis jakoś nie idzie szybko za ciosem. Drugiej części Nagaty nawet w zapowiedziach nie widziałem. Skoro tylu twierdzi, że The Dark Forest jest lepszy, to może jest to prawda.
nureczka - 27 Marca 2017, 19:55
bio napisał/a | Drugiej części Nagaty nawet w zapowiedziach nie widziałem. |
Nieprawdą jest jakoby.
Nagata ma się ukazać 11 kwietnia. Info znajdziesz np. tutaj
bio - 27 Marca 2017, 21:02
To się cieszę. Moja ulubiona okularnica. Chudzinka w kwietnej kiecce.
Magnis - 1 Kwietnia 2017, 16:44
Tatiana Jachyra Teatr wskrzeszonych
Mroczny thriller pełen makabry i przemocy o nieuchwytnym mordercy. Historia interesująca, ale kreacja głównego bohatera wypada co najwyżej średnio. Nie sposób go polubić, lecz gra jaką później podejmuje z mordercą i dywagacje tego drugiego na temat swojej działalności wniosły wiele do samej opowieści. Ogólnie rzecz biorąc thriller psychologiczny pełen mroku i zła.
Marcin Podlewski Głębia : Skokowiec
Świetna space opera, którą przeczytałem błyskawicznie. Wiele walk, pościgów i szybkiej akcji, ale nie pozbawiony został również świetnie skonstruowanych postaci. Jestem zadowolony z lektury, bo podczas czytania bawiłem się znakomicie.
Carlos Fuentes Aura
Do posiadłości przybywa młody historyk w celu opracowania wspomnień generała. Jest to tylko preludium do wydarzeń, które będą mieć tam miejsce. Przesycona niesamowitym klimatem opowieść po części o starym nawiedzonym domostwie i sekretach skrywanych w nim. Po części o nieprzemijającej miłości. Porwała mnie historia i wciągnęła, a samo zakończenie dość zaskakujące.
Chloe Palov Arka ognia
Lekka i rozrywkowa lektura z artefaktem oraz jego poszukiwaniem. Dobra książka przygodowa z ciekawymi bohaterami, którą czyta się szybko.
Agatha Christie Tajemnicza historia w Styles
Tajemnicze morderstwo w posiadłości jest okazją do ukazania skandali dotyczących rodzinny, której tajemnice pomału wychodzą na wierzch. Trudnych relacji i skrywanych niechęci do innych osób z rodzinny. Wyjaśnieniem zagadki podejmuje się sam Hercules Poirot. Bardzo dobry kryminał z ciekawym tłem obyczajowym.
|
|
|