To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Dunadan - 15 Lutego 2007, 00:03

jak smaczne to czemu nie :roll:
Czarny - 15 Lutego 2007, 07:22

Za mocno będzie Ci się po nich "odbijało" :twisted:
gorbash - 15 Lutego 2007, 13:45

http://www.youtube.com/watch?v=eRjVeRbhtRU ;-)
hrabek - 15 Lutego 2007, 13:53

Jakis czas temu czytalem artykul o tym, ze teraz sila reklamy sa zwykli ludzie, ktorzy nawet wbrew koncernom zamieszczaja roznego rodzaju filmy z ich produktami na np. youtube. Jako przyklad podali dwoch gostkow, ktorzy wrzucaja mentosy do butelki z coca-cola. Podobno efekt jest piorunujacy. Widzial to ktos moze? Ma linka? Chetnie bym zobaczyl.

Edit: znalazlem. Jest tego sporo na youtube. Niesamowite. Az chyba w domu sprobuje. Znaczy przed domem ;)

gorbash - 15 Lutego 2007, 13:55

prosze Cie bardzo:

http://www.youtube.com/watch?v=U8J4RdX5H8Y

Słowik - 15 Lutego 2007, 13:59

No to poproszę savikola o analizę chemiczną :D
Rafał - 15 Lutego 2007, 14:03

:shock: Super :D
hrabek - 15 Lutego 2007, 14:05

Tam sa lepsze, bo ten to wyglada troche nierealistycznie. Ale widac jak zwykli kolesie wrzucaja mentosy do coli i natychmiast leci z butelki strzala na kilka metrow w gore. Rzeczywiscie analiza chemiczna bylaby jak najbardziej pozadana.
Rafał - 15 Lutego 2007, 14:10

Zgaduję, że zachodzą dwutorowo procesy uwalniania się dwutlenu węgla na rozpuszczających się cząstkach mentosa będących swoistymi "ośrodkami krystalizacji" oraz reakcja zachodząca pomiędzy kwasem fosforowym zawartym w coli, a jakąś zasadą w mentosie - coś na kształt reakcji zachodzącej w gaśnicach pianowych.
Może ktoś zrobiłby eksperyment polegający na wrzuceniu mentosa do piwa? :wink:

hrabek - 15 Lutego 2007, 14:15

Nikt sie nie podjal takiego barbarzynstwa :)
Coli to moze i nie szkoda, ale piwa? ;)
Najlepsze jest to, ze reakcja zachodzi blyskawicznie. Na jednym z filmow chlopaki probuja wrzucic mentosa i zakrecic butelke, ale kilka razy probuja i im sie nie udaje.

Dunadan - 15 Lutego 2007, 15:30

Powiedział mi o tym kolega z Hiszpanii... ale zlekceważyłem sprawę... w weekend kupuję colę :mrgreen:

PS - chodzi o Mentos "the Freshmaker"?

hrabek - 16 Lutego 2007, 09:10

Tak, a cocacola najczesciej pozuje w wersji light, ale na jednym z filmow jacys kolesie robia to zwykla cola nieoryginalna w dodatku, cos na ksztalt takiej z leadre price'a czy innego lidla. Zakladam wiec, ze rodzaj coli nie ma znaczenia.

Chetnie poslucham takze o wyniku eksperymentu z piwem, gdyby sie ktos odwazyl - czy dziala tak samo.

hijo - 16 Lutego 2007, 09:35

Dunadan, paskudo :evil: ja już się pogubiłem :| ten surfing ładne parę dni temu zostawiłem w znalezione w sieci, ale tamten wątek się chyba zdezaktualizował i wszystko co śmieszne a znalezione w sieci ląduje w kosmicznej jajecznicy
Dunadan - 16 Lutego 2007, 09:53

Hijo, sory - nie zauwazylem ze w tamtym temacie te linke juz podales - choc do dziwne bo go przegladam. A filmik znalazlem na forum Minolty... :mrgreen:
hijo - 16 Lutego 2007, 10:06

Dunadan, nic się nie stało widać tutaj więcej osób go zobaczyło. ciut nierealny mi się wydaje ten wybuch ale może to prawdziwe jest
Rodion - 16 Lutego 2007, 11:02

Może tak ktoś z naszych formowych obracaczy cyferek, pokusiłby sie o obliczenie ilości materiału wybuchowego, którego eksplozja byłaby zdolna do wywołania fali wystarczającej do tego by po niej serfować, oraz jakie jest prawdopodobieństwo przeżycia człowieka znajdującego sie w wodzie w pobliżu epicentrum takiego wybuch? :mrgreen:
Pako - 16 Lutego 2007, 11:07

I tam, liczenia dużo :P Ale ryby da się dynamitem łowić, to czemu nie serfować? Mi się zdaje, zę to całkiem realne jest, chociaż bardzo dobrze to ja się na wybuchach nie znam ;) A on był jednak kawałek od epicentrum, rzeka jak głęboka była, to dynamit opadł, przez co też siła wybuchu była w dużej mierze przez wodę pochłonięta i przekazana na wytworzenie fali.
Czemu nie, dosyć realne ;)

Rodion - 16 Lutego 2007, 11:14

jednak biorąc pod uwagę dzisiejsze możliwości montażu takich scen, pozwolisz ze jednak pozostanę sceptyczny? :mrgreen:
Pako - 16 Lutego 2007, 11:16

Pozwolę :)
Biorąc jednak pod uwagę wyobraźnię dzisiejszej młodzieży, pozwolisz, że pozostanę przy teorii, że jest to możliwe? :mrgreen:

Ziemniak - 16 Lutego 2007, 11:36

W oparach absurdu:
http://serwisy.gazeta.pl/...54,3920643.html

Haletha - 16 Lutego 2007, 12:27

Grozi jej... do 40-tu lat więzienia? Chyba literówka jakaś;) A swoją drogą biedna kobieta i na pewno nie jest jej teraz do śmiechu.
hrabek - 16 Lutego 2007, 12:28

Haletha: oni tam bardzo powaznie traktuja moralnosc swoich dzieci :)
hjeniu - 16 Lutego 2007, 13:35

He, he mogła używać Firefoxa, a tak za używanie IE dostanie 40 latek :twisted:
Agi - 17 Lutego 2007, 20:10

Wykoleił się pociąg wiozący naszych ukochanych przedstawicieli narodu, nasz Sejm umiłowany. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki, śmigłowce i inne takie.
Przyjeżdżają na miejsce, znajdują rozpieprzony pociąg i ani żywego ani martwego ducha.
Szef ratowników pyta okolicznych włościan:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
-To wszyscy zginęli, co do jednego?!
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam panie politykom wierzył...

Wilk odbiera komórkę.
- Słucham, mamusiu!
- Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
- A dlaczego pytasz?
- Bo upiekłam ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
- Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.

Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się zmniejszyły a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło mi nowych sił.
Aż sama się zdziwiłam!

Chociaż w smaku - mydło jak mydło...

Fidel-F2 - 18 Lutego 2007, 13:55

Syberyjska wieś. Od jakiegoś czasu, piekarz się zbiesił i piecze tak fatalny chleb, że nawet ludziom tak twardym jak mieszkańcy Syberii zaczęło to przeszkadzać. W Domu Partii zebrali sie wszyscy i radzą co zrobić. Po kilkunastu minutach dyskusji wstaje wreszcie kowal - chop dwa metry wysoki i w barach dwa metry szeroki - i składa propzycję.
- to może ja przypierdolę piekarzowi?
Na sali protesty
- Wania jak ty mu *beep* to możesz zabić na miejscu, a piekarza mamy jednego.
Zmieszany kowal usiadł z zasępioną miną. Dyskusja trwa dalej. Po dwudziestu minutach oblicze Wani rozjaśnia sie, on sam wstaje i składa kolejną propzycję.
- to może ja przypierdolę stolarzowi? Mamy dwóch.

Anonymous - 21 Lutego 2007, 19:41

http://krisu2.fotosik.pl/
Godzilla - 22 Lutego 2007, 10:19
Temat postu: Podanie o pracę
Może potrzebujecie kogoś do swoich działów?

Szanowni państwo. Zdecydowałem się odpowiedzieć na wasze ogłoszenie w sprawie pracy, ponieważ uważam, że spełniam wszystkie kryteria.

Karierę rozpocząłem 3 lata temu podejmując pracę w zoo na stanowisku key managera. Otrzymałem klucz od składzika ze szczotkami i do moich obowiązków należało wydawanie szczotek i wiaderek sprzątającym. Potem awansowałem na control assistanta sprawdzającego przepustki przy wejściu. W wyniku reorganizacji i restrukturyzacji zostałem przeniesiony do działu sprzedaży bezpośredniej. Sprzedawałem napój firmowy bezpośrednio z automatu. Następnie dostałem do się kręgu pracowników wewnętrznych i jako area clean manager sprzątałem klatkę hipopotama. Moi przełożeni docenili, że mam wykształcenie wyższe, dwa fakultety i mówię płynnie w ośmiu językach w związku z czym objąłem stanowisko terenowego menedżera zasobów ludzkich. Oprowadzałem po zoo wycieczki. Niedawno zdobyłem dyplom z rehabilitacji i otrzymałem posadę fitness trenera. Zajmuję się giglaniem żółwi. Jest to niezwykle odpowiedzialne zajęcie, bowiem odpowiednio wygiglany żółw jest szczęśliwy, więcej je i dłużej żyje.

Obecnie szukam jednak nowej pracy w pełni odpowiadającej moim aspiracjom i możliwościom. Dlatego zdecydowałem się odpowiedzieć na państwa ogłoszenie. Sądzę, że moje doświadczenie z zoo pomoże mi uzyskać posadę, o której marzyłem całe życie - creative transport managera, czyli tak zwanej mrówki.

Rafał - 22 Lutego 2007, 10:21

:bravo
Anonymous - 22 Lutego 2007, 19:25

Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany. Na
korytarzu zaklął: „A to skurw* wąsaty!” Przed drzwiami stał
oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając:
- Co powiedzieliście towarzyszu?
Żukow na to, że nic.
- No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę -
powiedział oficer.
Wrócili więc i oficer melduje:
- Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak
marszałek Żukow powiedział "A to *beep* wąsaty!".
Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał:
- Kogo mieliście na myśli towarzyszu?
Żukow natychmiast odpowiedział:
- Jak to kogo, Hitlera!
Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał:
- A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?

Dlaczego Szkoci noszą spódniczki?
Żeby nie płoszyć owiec odgłosem otwieranego zamka
błyskawicznego.

Marycha zaszła w ciążę i urodziła. Ponieważ lubiła się zabawić,
więc nie wiedziała kto jest ojcem. W pozwie do sądu o
ustalenie ojcostwa wskazała wszystkich chłopów ze wsi z
sołtysem włącznie. Sąd nakazał więc pobranie krwi wszystkim
panom. Na pierwszy ogień poszedł sołtys. Sołtys w ambulatorium,
a pozostali nerwowo i z niepokojem oczekują swojej kolejki.
Po chwili wychodzi wesoły i uśmiechnięty sołtys i radośnie już
w drzwiach głośno krzyczy:
- Chłopy, nie bójta się!! Nie dojdą! Z palca biorą!

Małpy również zaprzeczają, jakoby minister edukacji pochodził
od nich...

Maksyma fotografującego niedźwiedzie: "Nie musisz być szybszy
od niedźwiedzia, wystarczy, ze będziesz szybszy od swojego
asystenta".

Blondynka kupiła Fantę z zielonym kapslem.
Otwiera, patrzy - na kapslu napis:
"Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta - "Spróbuj
szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta ...

Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego:
- Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?
- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo 20.
- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?
- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii.
- Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji 25 rocznicy ślubu?
- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.

Gdyby Jarek był prezydentem to pierwsza dama byłaby teraz w
gipsie.

Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepta:
- Ale zachód.
Zięć:
- Niech się mama nie rozprasza.

Szkoła. Lekcja. Nauczyciel: - A teraz Wowa do tablicy!
Wowa: - Iwanie Iwanyczu, ja się nie nauczyłem.
- Dlaczego?
- Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział 15
lat za zamordowanie nauczyciela.
- Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj - cztery.

Dlaczego wybuchła afera w Samoobronie?
A to wszystko wina braku ogonków w polskich literach...
W sms-ach Łyżwiński napisał Anecie K:
"Zrób mi łaskę i zostań dyrektorem mojego biura poselskiego".

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela
agencji
towarzyskiej. Wymagania: umiejętność ogarnięcia burdelu.

S.E.S.J.A. = System Eliminacji Studentów Już Aktywny

Archeolodzy odnaleźli na głębokości 20 m szkielet mamuta. To
kolejny dowód
na to, że mamuty żyły w norach.

Ixolite - 22 Lutego 2007, 19:37

http://fun.kretyn.com/house.jpg


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group