illianna - 4 Czerwca 2010, 13:28 moim skromnym zdaniem to zdjęcie jest urocze Martva - 4 Czerwca 2010, 19:01 Nie wszystkie są świetne, niektóre są tylko znośne 
Bleeh, nałaziłam się jak gupia, przydźwigałam mnóstwo warzyw z Kleparza, ale jutro chyba pojadę jeszcze raz, i kupiłam sobie zajeśliczną spódnicę. Z kokardkom. Adanedhel - 4 Czerwca 2010, 19:24 Różowom? Martva - 4 Czerwca 2010, 19:28 No niestety nie, czarnom. Różowa by z czarno-czerwoną całością nie szła
Adanedhel - 4 Czerwca 2010, 19:36 A to trzeba było tak od razu
Rudus - 5 Czerwca 2010, 22:41 illianna, mnie tez sie to podoba :] Martva wyglada na tym zdjeciu tak podejrzanie niewinnie 
Martva - 6 Czerwca 2010, 10:39 Podejrzanie niewinnie? Przecież ja grzeczna dziewczynka jestem 
Kai - 7 Czerwca 2010, 08:00 Martva, mrau, widzę, że klimaty romantyczno-rustykalne panują nadal 
ilcattivo13 - 7 Czerwca 2010, 18:57
chciała byś... 
powinno się raczej powiedzieć, że wyglądasz podejrzanie podejrzanie niewinnie
chyba grzeszna
Kai - 7 Czerwca 2010, 19:06 Martva, a uszy jak tam? Martva - 7 Czerwca 2010, 19:44
E, ja wiem czy rustykalne? Powinnam mieć malwy w tle Miałam kiedyś urocze zdjęcia w bieli które bym mogła podciągnąć pod ten termin, nawet bez malw.
Moja mama skomentowała zestaw z gorsetem i minispódniczkami 'wow, wyglądasz jak *beep* z saloonu, tylko bardziej gotycko!' a mój ex stwierdził że w żadnym razie gotycko, tylko steampunkowo. Albo wiktoriańsko. Zawsze mi sie wydawało że w czasach wiktoriańskich to długo i raczej pod szyję (chociaż właśnie googlam i wygląda na to że niekoniecznie), ale cóż, człowiek uczy się całe życie.
Pfff.
Jedno drugiego nie wyklucza
A w sumie dobrze. Skosiłam trawę i komary mnie zjadły. A potem wyniosłam rowerek na taras, przejechałam tradycyjne 30 kilometrów i zjadły mnie po raz drugi. Bydlaki. Znalazłam w sieci fajny ośmiominutowy program ćwiczeń na brzuch i chyba mi się podoba bardziej niż a6w. I ukułam kolejna teorię dlaczego obrastam tłuszczem - robią mi się pod nim mięśnie i wypychają go na zewnątrz. Tylko że to tłumaczy okolice talii, ale pleców i podbródka nie bardzo
ilcattivo13 - 7 Czerwca 2010, 20:51 na plecach po to, żebyś mogła żabką pływać. A podbródek, żeby się trząsł przy radosnym rechotaniu
Kurde, ale mi się całkowicie nieświadomie udało
shenra - 7 Czerwca 2010, 21:18
 
May - 7 Czerwca 2010, 21:49
Podrzuc linka! Martva - 7 Czerwca 2010, 22:01 Odpal Gugiela i wrzuć w niego '8 abs'. Filmik zaczyna się od wierzby
Martva - 8 Czerwca 2010, 09:38 Cholera, znalazłam też zestaw na pośladki i baardzo się martwiłam że dziś nie będę mogła chodzić, ale daję radę Jakoś filmiki są bardziej mobilizujące niż zestawy z gazet które kiedyś próbowałam robić, przynajmniej człowiek ćwiczy i się nie obija. Mam nadzieję że tata wróci dziś z weekendu jakoś sensownie i zrobi z moim rowerkiem tak żeby znów wróciła opcja 'lekkie obciążenie'.
Wczoraj schowałam zimową kołdrę (taaak, początek czerwca to dobry czas) i spałam pod kocykiem. Chwilami dwoma. Nawet nie zmarzłam. ilcattivo13 - 8 Czerwca 2010, 20:35
zawsze do usług
shenra - 8 Czerwca 2010, 23:05
joe_cool - 8 Czerwca 2010, 23:27 Byłam dzisiaj w *beep* sklepie bieliźnianym w Złotych Tarasach - Li Parie, czy cuś takiego. Zakupiłam 6 staników w rozmiarach 65H lub 65 I, w tym Shock Absorbera, wydałam niesamowicie mnóstwo pieniędzy (będzie płacz przy spłacaniu karty kredytowej), ale warto było Tylu komplementów na temat mojego biustu to dawno nie słyszałam (komplementy od starego się nie liczą) (znaczy liczą się, ale inaczej ). Wybór jest niesamowity, panie kompetentne, re-we-la-cja.
Martva - 9 Czerwca 2010, 09:09 Oj, a ja słyszałam o tym sklepie opinie niezbyt. Znaczy że trzeba uważać, bo możesz kupić 65FF, a potem jak się przyjrzysz metce, to się okazuje że to zwężane 70E. Ale może po awanturze na LB coś się pozmieniało To jakie konkretne modele masz?
Do mnie dotarł wczoraj czarny strapless od La Senzy i jestem nieco zdziwiona, bo ta sama firma, ten sam model, inny kolor, a leży trochę inaczej (czytaj: gorzej). No i muszę spróbować przeprowadzić operację obniżenia misek, bo po co mi strapless co wyłazi zewsząd spod koszulki, czasem juz lepiej włożyć normalny stanik z ramiączkami w odpowiednim kolorze :/ Poza tym jest dziki upał, nie żebym nie lubiła dzikich upałów, ale brakuje mi fazy temperaturowo przejściowej
joe_cool - 9 Czerwca 2010, 10:26 Kris Line Melange - wzorek na miseczce i na koronce na górze jest aksamitny!
Freya Deco moulded plunge - pod białą bluzkę, nie żebym często białe bluzki nosiła, no ale trzeba mieć. Dalia Sophie - na metce ma 65I!!!  Ładnie zbiera.
Dalia Vanessa semi soft - jasnoniebieski Kupiłam właściwie z rozpędu na fali szczęścia, że tyle jest fajnych rzeczy w moim rozmiarze i w ogóle
Krisline Splendour - faaaajny I cieszy mnie ta dobra opinia!
W ogóle zaraz idę czytać opinie na temat innych moich zdobyczy
Martva - 9 Czerwca 2010, 10:48 O, to widzę że mocno patriotycznie Freya Deco to jeden z nielicznych modeli tej firmy który mi się podoba, ciekawam czy leżałoby równie fatalnie jak miękkie balkonetki
Bleh, zrobiłam ćwiczenia na brzuch i na pośladki i zaraz umrę. Godzilla - 9 Czerwca 2010, 10:51 No, ja tam niczego z bielizny i butów przez sieć kupować nie będę. Z doświadczenia wynika, że pasuje na mnie jedna na dziesięć sztuk z tego niby-mojego numeru. Martva - 9 Czerwca 2010, 11:00 Ależ Li Parie jest jak najbardziej stacjonarne
Ale ja kupuję bieliznę wyłącznie przez sieć, bo nie mam innej możliwości. joe_cool - 9 Czerwca 2010, 11:06 Mają jeden sklep w Złotych Tarasach i drugi na Chmielnej. Ja w sieci bielizny też nie kupuję, bo muszę zmierzyć. Ale z drugiej strony jeśli jest model, który już mam, to dlaczego by go na drugi raz nie zakupić w sieci? A że patriotycznie wyszło, to przypadek - takie mi pani do mierzenia przynosiła W pewnym momencie musiałam przestać mierzyć, bo kupiłabym tego jeszcze więcej
Martva - 9 Czerwca 2010, 11:50 No ja nie mam wyboru. Polskie firmy w moim zasięgu cenowym albo nie szyją mojego rozmiaru, albo nie są kompatybilne, albo mają na tyle nieciekawe modele że nie mam nawet ochoty ich zmierzyć (pozdrowienia dla Gorsenii). Angielskie firmy leżą poza moim zasięgiem cenowym i nie są kompatybilne (poza Maskaradkami, ale patrz punkt pierwszy). Zagraniczne firmy które bywają kompatybilne (La Senza, M&S) nie mają w Polsce pełnej rozmiarówki, nawet nie wiem jak stoją u nas z cenami. Zostają mi prezenty od rodziny z brytyjskich outletów La Senzy i Allegro. No i czasem w lumpeksie się coś trafi (póki co całe dwa razy, ale fakt że tam jakoś rzadko szukam). Skutkiem tego wszystkiego mam szufladę pasujących staników i pudło niepasujących czekających aż mnie kryzys finansowy przyciśnie (to chyba już niedługo, zwłaszcza że odkryłam fajne gorsety z metalowymi fiszbinami i się czaję na dostawę). joe_cool - 9 Czerwca 2010, 12:14 Niestety, sporo mnie te wczorajsze zakupy kosztowały, muszę sięgnąć do oszczędności na emeryturę
A propos gorsetów - Maya Hansen daje radę, chociaż ceny są zawrotne... Martva - 9 Czerwca 2010, 12:30
No zlituj się, ja jestem bezrobotna 
shenra - 9 Czerwca 2010, 13:19 Klimatyczny
Agi - 9 Czerwca 2010, 16:34
Stosować jako antygwałt?
|
||||||||||||||||||||||||||||||
