Planeta małp - Niech mnie ktoś przytuli, czy dla tych, którym się nie chce
Martva - 4 Stycznia 2017, 20:23
Byłam chyba w dziesięciu aptekach i w żadnej nie było igieł typu motylek z wężykiem, a bardzo chciałabym uniknąć kłucia kota pięć razy jak mogę raz. A potem klientka okazała się potrójnie trudna a ja zbyt mało asertywna i teraz sobie pluję w brodę. I jeszcze zmarznęłam i przewiało mnie na wszystkie strony. A jutro się zapowiada powtórka.
I jakoś tak ogólnie
Agi - 4 Stycznia 2017, 20:37
Martva, tulę.
Ja po chorobie nie mogę się pozbierać. Nie mam energii, ciągle mi zimno, siedzę przy kaloryferze, a jeszcze dodatkowo rozpaliłam w kominku. Masakra.
merula - 4 Stycznia 2017, 22:55
tulę obie
Martva - 8 Maj 2017, 15:43
Z rozterków tfurczych: szyję wisior i nie mogę się doczekać aż skończę. Nie żeby zobaczyć efekt, tylko żeby to mieć za sobą Kolory wybrane na żywo przez Klientkę, w moim wewnętrznym przekonaniu się gryzą i nie pasują i totalnie ich nie czuję. No i dostałam te wybrane koraliki z hasłem nie będę ingerować, ufam twojemu poczuciu estetyki, zrób tak żeby było ładnie. Moje poczucie estetyki wywaliłoby dwa z czterech kolorów i dorzuciło zamiast czerń albo biel (zależy które dwa by wyleciały). Mam nadzieję że to ten moment kiedy to że mnie się coś nie podoba nie oznacza że nie spodoba się klientowi, bo wymyśliłam formę i forma będzie ok tylko te kolory zgrzytają
LadyBlack - 8 Maj 2017, 17:43
Zrób dwie wersje kolorystyczne
mBiko - 8 Maj 2017, 20:15
Nie rób. Może się okazać, że klientka da się przekonać Twojej sugestii i zostaniesz z gniotem na składzie. Zamówiła taką kolorystykę, to niech ma.
dalambert - 8 Maj 2017, 20:46
mBiko, i to jest koncepcja słuszna . klijent zawsze ma rację
Martva - 8 Maj 2017, 20:50
Nie zrobię, właśnie dlatego. Odkąd raz zrobiłam dwie wersje ryzykownego połączenia i jedna została mi do dziś (ale to były kolczyki, o wiele mniej pracy), już nie kombinuję i warianty robię tylko w takich zestawieniach które mają szanse się sprzedać.
Poza tym nie ma na to czasu, ani Klientki - musi być przed weekendem, ani mojego - naprawdę wolę robić rzeczy które podobają mi się bez zastrzeżeń. Ale tak patrzę, wątpię i zaczynam żałować że nie wzięłam zadatku
EDIT: o dziwo, podoba się (przynajmniej na zdjęciu)
Matrim - 9 Maj 2017, 21:55
Martva napisał/a | Odkąd raz zrobiłam dwie wersje ryzykownego połączenia i jedna została mi do dziś |
Zapytam jako całkowity laik i pewnie nienawidzisz tego pytania, ale... Nie można takiego rozmontować na części i odzyskać elementy?
Martva - 9 Maj 2017, 22:08
Można ale się nie opłaca, beading ma to do siebie że materiały kosztują grosze (znaczy mogą kosztować grosze, chyba że się plecie z Toho Treasures albo Miyuki Delica i stosuje kryształki Swarovskiego jako akcenty, ale np czeska drobnica jest relatywnie tania) a cenę robi czas pracy.
Matrim - 11 Maj 2017, 09:58
Martva, a ok. Zawsze pozostaje odwieczna możliwość przebicia osinowym kołkiem i zakopania gdzieś na polu, żeby nie wrócił Cię straszyć.
Beata - 21 Maj 2018, 16:58
Wróciłam do domu po uroczym dniu na zakładzie, wypełnionym głównie rozmowami telefonicznymi typu: dzień dobry, właśnie dostałem od pani mejla, w którym jest napisane... (kurczę, wiem, co jest tam napisane, bo sama pisałam, ale dobra, mam dzień uprzejmości, niebywałej cierpliwości, nieprzerywania i słucham dalej) ...i co ja mam zrobić?, mówię dokładnie to, co napisałam w mejlu, i odbieram podziękowania, że wytłumaczyłam (sic!). I tak kilka razy, bo mejli niebacznie wysłałam kilka (w sensie: do kilku różnych osób, w różnych sprawach). Postanowiłam odreagować tę kumulację przy gorącej herbacie. Łyknęłam z zamiarem rozkoszowania się. No. Letko nie było. Zaparzyłam sobie mamine ziółka.
Uprzejmość i cierpliwość się wugle nie opłaca.
ihan - 22 Maj 2018, 18:23
Beata, przytulam. ja powinnam poprawiać grant, ale nie wiem co mam mianowicie poprawiać. Recenzenci byli bardzo pozytywni, nawet nienaturalnie entuzjastyczni, jeden nierozważnie napisał, że fajnie gdyby można było zrobić eksperyment "polowy", ale to po pierwsze badania bardzo wstępne (w końcu mają być innowacyjne, na tym punkcie wszyscy mają ała), po drugie on zdaje sobie sprawę, że to byłoby trudne ocierające się o niewykonalne, ze względów technicznych. I panel nie przyznając finansowania w uzasadnieniu napisał, że wartość grantu podniosłoby zrobienie badań polowych. Witam więc Beato w klubie stykających się z ludźmi nierozumiejącymi słowa pisanego. Dumam nad dodaniem rozdziału: co by było fajnie zrobić i dlaczego jest to niemożliwe.
Beata - 22 Maj 2018, 19:03
ihan napisał/a | nawet nienaturalnie entuzjastyczni |
Zły znak.
Przytulam. Czy jesteś pewna, że recenzenci nie przedawkowali Monty Pythona albo Paragrafu 22?
ihan - 22 Maj 2018, 19:32
Nie wiem co przedawkowali, bo jeden z recenzentów nie potrafił się dopatrzyć słabych stron wniosku, no, żadnych nie widział. Tym bardziej nie wiem co mam poprawiać.
Lowenna - 23 Maj 2018, 11:39
Zrób tak, jak studenci, gdy promotor każe fafnasty raz wprowadzać poprawki w magisterce. Złóż ponownie tę samą wersję
Lowenna - 17 Lipca 2018, 17:37
Młode przywiozły bostonkę Niech mnie ktoś dobije
dalambert - 17 Lipca 2018, 17:47
O jej co to za cholera ta bostonka ?
Lowenna - 18 Lipca 2018, 21:40
Podobne do ospy. Temperatura po 38-39,5 i swędzące krosty. Przed chwilą, w końcu, zasnęły. Oby jutro było lepiej
Silaqui - 19 Lipca 2018, 08:35
zdrówka dla młodzieży i siły dla ciebie!
ketyow - 16 Lutego 2022, 07:27
Dziś miałem lecieć na statek. Dla mnie był to awans, bo nowy typ statku i większa kasa. Zamiast tego przed chwilą dostałem pozytywny wynik PCR. Mimo, że antygenowe już negatywne. Na statek pojedzie kto inny, nici z mojego awansu a ja kolejne 7 dni izolacji. Chce mi się płakać...
|
|
|