Ludzie z tamtej strony świata - Łukasz Orbitowski
gorat - 29 Sierpnia 2009, 18:12
Admin tym bardziej
A. Pilipiuk - 29 Sierpnia 2009, 19:09
cokolwiek bym zrobił - źle...
Hmmm a może pora zrzucić gorset cywilizacyjnej ogłady i poszaleć?
Zostać Przewodasem tego forum
Adashi - 29 Sierpnia 2009, 19:13
corpse bride napisał/a | jest taka zasada na forum, żeby nie usuwać postów, czy ich fragmentów, do których ktos już się odniósł |
A nie dotyczy to, aby zacytowanych fragmentów jedynie?
I teleportujcie stąd ten offtop
corpse bride - 30 Sierpnia 2009, 10:24
chyba czegokolwiek, o ile sprawia, że potem czytający dyskusję nie wie, o co chodzi przedmówcom.
A. Pilipiuk - 30 Sierpnia 2009, 19:35
w usuniątym fragmencie w delikatnych słowach wyrażałem swe rozczarowanie kondycją społeczeństwa na przykładzie
A może pogadamy o twórczosci literackiej Gospodarza wątku?
Agi - 30 Sierpnia 2009, 19:45
Czytam właśnie "Święty Wrocław". Na razie świetnie, reszta uwag po zakończeniu lektury.
Chal-Chenet - 30 Sierpnia 2009, 19:52
Cytat | A może pogadamy o twórczosci literackiej Gospodarza wątku? |
Ja pogadałem.
mawete - 31 Sierpnia 2009, 07:53
Przeczytałem Święty... i nie bardzo wiem co napisać. Z jednej strony patrząc wciągnęło mnie, z drugiej nie trafiło.
hardgirl123 - 31 Sierpnia 2009, 10:15
Święty mi się fajnie czytało w ponury, deszczowy dzień :>
hardgirl123 - 4 Września 2009, 10:25
zaczęłam czytać "Szerzej, głębiej...". Bardzo mi się podoba. W pełni oddany został klimat Krakowa. Orbit zgodnie z tym co jest napisane na ksiązce na odwrocie oraz w licznych publikacjach specjalizuje się w rodzimym horrorze.
A. Pilipiuk - 4 Września 2009, 13:54
a ja czytając początek "tracę ciepło" przypomniałem sobie s...synów z którymi chodziłem do klasy...
Martva - 4 Września 2009, 14:01
Chyba każdy sobie przypomniał, dlatego to jest taka dobra książka, budzi emocje
Ziuta - 4 Września 2009, 14:02
E tam. Najlpesza jest druga część.
agrafek - 4 Września 2009, 14:26
Trzecia
Chal-Chenet - 4 Września 2009, 14:29
Nie traktować tego proszę jako czystej przekory. Mnie najbardziej podobała się pierwsza.
Ziuta - 4 Września 2009, 14:30
To raczej my z Agrafkiem jesteśmy przekorni. Lud kocha część szkolną.
hardgirl123 - 4 Września 2009, 14:37
A. Pilipiuk napisał/a | a ja czytając początek tracę ciepło przypomniałem sobie s...synów z którymi chodziłem do klasy... |
ja miałam podobne odczucia podczas czytania, niemniej przy Świętym Wrocławiu także.
Mam nadzieję, że rzeczonych s...synów z mojej oraz A. Pilipiuka klasy spotka(ła) surowa kara, ktłórą wymierzy zycie lub lud sprawiedliwy.
jewgienij - 4 Września 2009, 14:45
A. Pilipiuk napisał/a | a ja czytając początek tracę ciepło przypomniałem sobie s...synów z którymi chodziłem do klasy... |
Ja nie miałem takich przejść, mimo że byłem najmłodszy w klasie, urodzony 29 grudnia, a z tej szkoły kilka osób poszło zaraz po podstawówce siedzieć. Z tymi drugorocznymi świetnie się dogadywałem i były to fajne chłopaki, zakładaliśmy zespół, mimo że - pamiętam jak higienistka nas ważyła - to ja miałem coś 48, a oni 70 kg , więc śmiesznie przy sobie wyglądaliśmy. Ale nie zachowywałem się jak ofiara, więc mnie tak nie traktowano. Oberwałem kilka razy, ale nikt się nade mną nie znęcał, bo sobie na to nie pozwalałem, starsi nie gnębili mnie z uwagi na kolegów, a rówieśnicy jakoś nie startowali.
Ale do dzisiaj mam wyrzuty sumienia, jak okrutnym byłem dla dziewczyn z naszej klasy
dzejes - 4 Września 2009, 15:25
Ziuta napisał/a | To raczej my z Agrafkiem jesteśmy przekorni. Lud kocha część szkolną. |
Bo wy to panowie ślachta?
Ziuta - 4 Września 2009, 15:52
Trochę z awansu, ale zawsze.
corpse bride - 4 Września 2009, 16:42
hm, wczoraj gadałam o 'tracę...' z koleżanką, której pożyczyłam tę książkę i myślałam właśnie o tym, która część mi się najbardziej podobała. i nie wiem, chyba ta odjechana końcówka, ale z perspektywy czasu, to głównie podobało mi się, że ta książka była tak różnorodna.
dzejes - 5 Września 2009, 11:27
Ziuta napisał/a | Trochę z awansu, ale zawsze. |
Biegnę piłę ostrzyć.
Ziemniak - 5 Września 2009, 11:33
dzejes, będziesz się ciął?
dzejes - 5 Września 2009, 11:40
Myśmy wszystko zapomnieli; mego dziadka piłą rżnęli... Myśmy wszystko zapomnieli.
Ziemniak - 5 Września 2009, 12:18
Nie zapomnieli dzejes, nie zapomnieli, myślałem tylko, że cię czarna rozpacz ogarnęła na tą wieść i chcesz popełnić efektowne samobójstwo
Orbitoski - 5 Września 2009, 16:27
I znów rozminąłem się z własnymi intencjami.
kiedy pisałem pierwszą część, chciałem pokazać, że czasem ktoś może zbierać w szkole łomot zasłużenie. Kuba jest palantem. Chłopaki mają rację, że go piorą. W większosci amerykańskich horrorów ofiara klasowa zbiera bęcki bez swojej winy. Kuba był winny.
Nie wiem, mam inne doświadczenia. Zbierałem łomot w podstawówce i cieszę się z tego, bo stosunkowo tanim kosztem nauczyłem się, jak w mordę dać i ocenać sytuację (postawić się/zwiewać). Przydatne na najbliższą dziesięciolatkę.
hardgirl123 - 5 Września 2009, 20:16
Orbitoski napisał/a | Zbierałem łomot w podstawówce i cieszę się z tego, bo stosunkowo tanim kosztem nauczyłem się, jak w mordę dać i ocenać sytuację (postawić się/zwiewać). Przydatne na najbliższą dziesięciolatkę. |
zgadzam się :>
ja wojowałam z durniami w liceum :>
nie lubili mnie ale przetrwałam :>
Ziuta - 6 Września 2009, 11:20
Orbitoski napisał/a | I znów rozminąłem się z własnymi intencjami. |
A bo to jesteś pierwszym pisarzem, któremu przeinterpretowano dzieło
hardgirl123 - 6 Września 2009, 11:45
oj, ile osób tyle interpretacji kochany Łukaszu
Dabliu - 7 Września 2009, 00:21
W mojej podstawówce, z tego co pamiętam, to właśnie ci gnębieni mieli często najpodlejsze charaktery (kapusie, oszuści, drobne złodziejaszki). Choć oczywiście zdarzały się wyjątki.
Na szczęście nie należałem ani do gnębionych, ani do gnębicieli. Średnio raz w miesiącu wystarczyło potłuc się z równym sobie, żeby zachować neutralny status i szacunek u ludzi.
|
|
|