To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas przysmuca

Kruk Siwy - 3 Lutego 2021, 21:28

Chip, chip, churra! Ty już dawno jesteś zachipowany, w UK każdy ma po dwa, co najmniej. Nie wiedziałeś? Sam opowiadałeś, że dopadły Cię mikrochipy mobilne nazwa handlowa "pchła".

A poważnie odwiedź okulistę i zapytaj. Naprawdę warto.

Luc du Lac - 4 Lutego 2021, 20:42

miałem kiedyś znajomą - psycholożka która specjalizowała się w zaburzeniach sensorycznych.
Trafiały do niej osoby m.in po nieudanych operacjach właśnie na oczy

Kruk Siwy - 4 Lutego 2021, 23:38

A paru ludzi zmarło po nieudanych operacjach, nie tylko na oczy...

A serio: teraz przeprowadza się takie operacje rutynowo, jak usunięcie ślepej - nomen omen - kiszki. Ale nie jestem na żołdzie okulistów, jeno zmagam się od pół wieku z kłopotami ze wzrokiem i jeśli komuś wada tegoż naprawdę dolega to ważne jest, żeby wiedział jakie ma możliwości walki z cierpieniem.

Luc du Lac - 5 Lutego 2021, 00:17

oczywiście że to jasne - ona miała skrzywienie zawodowe, spotykał głównie osoby po nieudanych operacjach - no i było to naście lat temu.


problem jest też z tym że wada na wzroku bywa dość ruchoma a operacja dość ostateczna.

rozumiem że nie zrobiłeś sobie cięcia ?

gdy lata temu się dowiadywałem (mam coś -4), to raz że trzeba poczekać aż się ustabilizuje, a dwa że na starość ma mi się podobno polepszać czyli iść w drugą stronę.

Kruk Siwy - 5 Lutego 2021, 09:20

Z tym polepszaniem to jakaś bujda. Nie spotkałem nikogo komu by się polepszyło samoistnie. Natomiast prawie wszystkim robi sie to co Konopii, do bliskowzroczności dochodzi dalekowzroczność i nowe okularki. Tym razem do czytania.

Do minus czterech idzie przywyknąć, choć to wg okulistów już duża wada. Tu wchodzi kwestia indywidualna, tj. na ile Ci to przeszkadza.
A jeśli chodzi o moje zmagania z "okami" to nie będę się wdawał w szczegóły, bo zaraz następny głodny wiedzy zacznie mnie pytać o prostatę i hemoroidy oraz o zespół niespokojnych nóg...

Ale napiszę Ci na priva.

Luc du Lac - 5 Lutego 2021, 15:02

no idzie. mi się zatrzymało koło/przed 30

co do operacji - gdy byłem mocno fizycznie aktywny/ przy full kontacie to kontaktów używałem.
dzisiaj może bym się zdecydował na operację - bo to już nie taka kasa itp itd. ale nie przeszkadza mi to na tyle żeby(tym bardziej że noszę niemal od dziecka)... jestem w stanie poruszać się po mieście bez okularów wraziew.

ps. w 2019 koleżanka-rówieśniczka robiła w Czechach zaćmę. Błyskawicznie u niej posypało się od OK do pilnie trzeba zrobić. Najpierw pierwsze oko, 5mcy później drugie.

konopia - 13 Lutego 2021, 13:17

eh, covida mam,
szkoda gadać, gorączka dopadła mnie w piątek po północy, o 8 już się testowałem
(pracownik kluczowy)
, dzisiaj przyszedł wynik, pozytywny :roll:

nie zdążyłem odebrać okularów do czytania, i przepadło mi szkolenie ze szkieł kontaktowych (chciałem być cool)

samopoczucie jak przy jakiejś grypie, jak się nie ugotuję z gorąca to będzie dobrze,
szkoda, że śniegu nie za dużo, chłodziłbym się w zaspie
jak na razie mogę normalnie oddychać
tylko ile tego netflixa można katować

siedzę jak w więzieniu, zamknięty w pokoju, coby dzieciakom w drogę nie wchodzić,
*beep*, bo ktoś nie potrafił nietoperza ugotować :evil:

nureczka - 13 Lutego 2021, 19:49

konopia napisał/a
eh, covida mam,


Zdrówka życzę! Trzymaj się,

bio - 13 Lutego 2021, 21:51

Amantadynę pod ręką masz, jakby co?
konopia - 14 Lutego 2021, 14:14

nureczka, dzięki!
bio, nie mam. Mam telefon na pogotowie
mam chipsy, czekoladę i takie różne "pierwszo pomocowe" ale smak mi szwankuje,

*beep*, 40 minut zajęło mi odpowiadanie na głupie pytania w formularzu śledzenia covid, żałuję, że nie poczekałem jak sami do mnie zadzwonią, bo molestowali ostro, w pewnej chwili przysłali mi naraz 4 maile i sms-y :evil: i grozili że zadzwonią, trzeba było poczekać, byłoby wesoło

kurde, przecież ja z tych "wysportowanych" jestem, biegam kilka razy w tygodniu, nie za szybko, ale zawsze coś, jeszcze w czwartek sobie 5km po pracy prze-truchtałem 30 minut mi to zajmuje, a 10km robię w godzinę, trzymam tępo, nie szarżuję, bo nie ma się poco wygłupiać
ale może to już historia będzie z tym bieganiem moim,
czemu sobie nie zasłużyłem na bezobjawowe.

Pewnie jakoś to przeżyję, ale jaki ja słaby jestem masakra, łóżko jest wykańczające,

Fidel-F2 - 14 Lutego 2021, 14:55

Ja miałem 38'-39' przez prawie dwa tygodnie. Zjedzenie śniadania albo wyprawa do toalety to był wyczyn. Minęło prawie trzy miesiące a ja dalej nieswój.
Adashi - 16 Lutego 2021, 21:18

konopia, 3maj się!
bio - 18 Lutego 2021, 00:25

Wyobraźcie sobie tempo zarażeń, jak w angielskim typie covida, do spóły ze śmiertelnością eboli.Na razie jest dobrze, bo przed nami : lepiej już było. No i co? Trza sie przystosować, filozoficznie i fizycznie. Ebola znowu wychynęła w Afryce. Mało ekspansywna? Próbuje co i jakiś czas. Uparta gadzina.
konopia - 23 Lutego 2021, 14:54

żyję :!:
podobno już nie mam
jestem wykończony, ktoś wyjął mi bateryjki
teraz mam parę dni na dojście do siebie, zanim wrócę do pracy
(zawsze mogę jeszcze dostać następne zwolnienie)

dopóki był "stary dobry" covid, to nie złapałem, testy w pracy też wszyscy mieli negatywne, od kiedy mówią o tym nowym , angielskim covidzie nie ma dnia, żeby ktoś nie miał pozytywnego testu (to dla bezobjawowców) czy nie przyszedł do pracy bo miał objawy,

kumpel z pracy leży na intensywnej :(

konopia - 1 Marca 2021, 07:59

no i nie wracam do pracy,

wczoraj wylądowywałem na pogotowiu, myślałem, ze zawał,
ale nie, serce OK
podobno zakrzepica w płucach, dostałem zastrzyk, krew się "poprawiła" pozwolili spać w domu,
dziś mam mieć CT i inne takie
ten covid mnie wykończy normalnie, mimo że już go nie mam

kolejna osoba z mojej pracy zmarła :cry:
kumpel dalej w śpiączce

dopisano:
niestety, już nie mam kumpla :cry: nie udało mu się, własnie dostałem wiadomość

Luc du Lac - 1 Marca 2021, 09:55

Trzymaj się w tej Anglii....
kiedy teraz trafisz na szczepienia?

Gdzie ty pracujesz że takie żniwo zbiera?

gorat - 1 Marca 2021, 10:49

"Kolejna"? To już jest przynamniej trzech???
konopia - 1 Marca 2021, 17:50

no i nie mam zakrzepicy.
Mam cos w płucach, ale to nie to,
tylko czemu wywaliło mi te markery nie rozumiem.

Jestem magazynierem, na suchym magazynie w fabryce ryb (suchy to tam gdzie nie ma ryb, a jest wszystko inne, łącznie z winem i piwem w 20 litrowych pojemnikach, musztarda, buty, opakowania, filtry, maseczki, mydło,
wszystko czego fabryka potrzebuje, jak znają kod to potrafię im to znaleźć i czasem nawet dostarczyć.
Generalnie jestem od składników do produkcji ryby do piekarnika, wydaję panierkę itp.
woreczki po 25 kg. Na zmianie przerzucam to tonami, ręcznie,
niestety nie wyglądam jak Arni w najlepszych latach, ale daję radę, (dawałem, nie wiem jak to teraz będzie).

W 24 godziny zmarły dwie osoby w mieście, obydwie z tej fabryki.
Kumpel, który zmarł , przychodził do mnie po maseczki i przyłbice, był odpowiedzialny za przeciwdziałanie covidowi.
Okazało się, ze ta druga osoba to też często u mnie bywała na magazynie, opakowani jej na linie woziłem czasem, miła starsza pani, zawinęła się błyskawicznie w czasie mojego chorobowego.
Trzeciej osoby nie znałem.
Jeszce jedna podobno jest w szpitalu w stanie ciężkim, nie powiedzieli na razie kto, ale to się raz dwa wyda.

W zeszłym tygodniu był artykuł w prasie, ze nasza fabryka jest odpowiedzialna za gwałtowny wzrost przypadków covida w rejonie, wszędzie liczba zakażeń spada ale nie u nas w mieście.
Na dwóch zmianach pracuje jakieś 800 osób, mamy centrum testów, teraz już testują każdego codziennie, codziennie wyłapują kogoś beż objawów na pozytywnym teście. Codziennie ktoś nie przychodzi bo dzwoni, że ma objawy i potem potwierdza to testem na mieście.

Ludzi brakuje, dowożą pracowników agencyjnych busami z innych miast, zdarza się że prosto z busa wracają do busa bo maja pozytywne testy. Niektórzy ludzie ignorują zalecenia, teraz maja zwolnić 16 osób bo sobie imprezę zrobili, policja wpadła na kwadrat, dostali mandaty, zawiadomili fabrykę, będą dyscyplinarki.

Fabryk w okolicy mnóstwo, sama żywność, przeważnie ryby, pracujemy non stop, przez covida nawet bardziej intensywnie, bo ludzie zamiast po knajpach czy na wynos kupują takie ryby do piekarnika czy gotowe dania do jedzenia. Teraz ludzie zaczynają się bać, ta fala covida jest jakaś wyjątkowa, pewnie przez to, że to ten nasz wariant, brytyjski.
Inne fabryki nie testują, nie wiadomo ilu tam bezobjawowców, naszej łatwo przypiąć złą łatkę, bo starają się jakoś to ogarniać i nikt tych danych nie ukrywa.

To jest trochę takie zaklinanie rzeczywistości z tym covidem.
To musi *beep* tylko czemu ma kosztować życie ludzi, którzy po prostu stają się zarobić na życie.


szczepienia dla mojej grupy wiekowej od połowy kwietnia.

konopia - 26 Marca 2021, 20:01

jestem
wykończony, ale jestem
wróciłem do pracy, pierwsze dwa dni mnie trzepało, myślenie bolało, rozwoziłem etykiety takim sprytnym wózkiem , lekka robota, wszystko musiałem sobie zapisywać bo nie byłem w stanie się skupić, ale to minęło
szybko się męczę ale nabieram sił, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej,

plan mam, chciałbym znów zacząć biegać, w maju, zacznę, na koniec maja chcę być w stanie zrobić 5k, do końca roku znowu móc przebiec 10k, zobaczymy, może się uda może nie.


se chodzimy i wymieniamy "wspomnienia" z przechodzenia choroby, narzekamy jak emeryci pod gabinetami lekarskimi
komuś rozwaliło nerki, ktoś czeka na echo serca, ktoś ma jakieś kłopoty z nogami (z chodzeniem, nie zrozumiałem do końca, angielski medyczny jest w sumie mi obcy, znam tylko te słowa które znam, albo które sobie specjalnie sprawdzę)
generalnie wszyscy (ozdrowieńcy) szybko się męczymy, powszechne są kłopoty ze spaniem, sporo osób męczy kaszel, ale jesteśmy, trzeba zarabiać,



Covid w fabryce zabił 5 osób :cry:

Luc du Lac - 27 Marca 2021, 01:58

kurfele, grubo cię trzymało

zdrowia! i siły

ketyow - 29 Marca 2021, 09:49

Jak człowiek to czyta to żałuje, że nie przechorował wcześniej, bo wygląda na to, że co wariant to gorszy, a i kiedyś to by się miało szansę na leczenie. Bo na szczepienie to chyba nie ma co liczyć.
Fidel-F2 - 29 Marca 2021, 10:28

Chorowanie i szczepienia też na wiele się nie zdają. Tak czy tak odporność masz tylko na jakiś czas. A że wirus mutuje? Normalna rzecz.
Luc du Lac - 29 Marca 2021, 14:12

w moim otoczeniu dwie osoby 50+, BMIgruboponad + choroby extra /z pracy ode mnie i od M. (dobra koleżanka) w ostatnich dniach załapały.

Szczepionka daje jakiś rok odporności. Przechorowanie 3-6 mc.

Fidel-F2 - 29 Marca 2021, 19:57

Cytat
Szczepionka daje jakiś rok odporności. Przechorowanie 3-6 mc.
no weź nie żartuj
gorat - 30 Marca 2021, 08:23

Innymi słowy, w rok i tak nie wyrobimy ze szczepieniem połowy i spora część będzie musiała z powrotem trafić do kolejki?
ketyow - 30 Marca 2021, 09:13

Akurat z tymi przeciwciałami po szczepieniu to nie bardzo w to wierzę. Z czysto logicznego punktu widzenia - dlaczego osoby wystawione jedynie na sekwencję wirusa miałyby wytworzyć skuteczniejsze przeciwciała od osób, których organizm naprawdę zwalczył wirusa? To raczej takie gadanie, aby zachęcić więcej osób do szczepień. Poza tym jakoś nikt nie chwali się konkretnymi wynikami tego ile osób wytworzyło naprawdę przeciwciała po szczepieniu, a nie mamy też porównania ile po przechorowaniu. Żeby było śmieszniej, polecam sobie sprawdzić w jaki sposób wyliczana jest ta 96% skuteczność...
Fidel-F2 - 30 Marca 2021, 09:46

Luc du Lac lubi pierniczyć kocopoły dla samego pierniczenia. Poza tym łyka wszystko co przeczyta.
konopia - 30 Marca 2021, 17:47

gdzieś przeczytałem, że ten Rosjanin od szczepionki Sputnik mówił, ze 1/5 z tych co przechorowali nie wytwarza przeciwciał :shock:

facet z fabryki, który zachorowała parę dni wcześniej niż ja, jeszcze nie wrócił do pracy, zaczęli dla niego zbierać pieniądze, podobno kiepsko z nim :(

myślę, ze tak za 15 lat wszystko się wyjaśni z tym virusem, albo nas zmiecie, albo będzie z nim tak jak z grypą :roll:

ketyow - 31 Marca 2021, 17:29

Pewnie będzie jak z grypą, ale najpierw zmiecie sporo więcej osób niż do tej pory. Być może, gdyby SARS-CoV-2 był z nami od zarania dziejów, a grypa pojawiła się teraz, to sytuacja byłaby podobna. Na razie kolejne mutacje będą wybijać kolejne osoby, którym się nie poszczęści, aż do czasu kiedy mutacje przybiorą taką formę i zostaną już tylko tacy odporni genowo ludzie, że powstanie pewien kompromis, jaki teraz właśnie z grypą mamy. Pytanie jaka będzie wtedy kondycja społeczeństwa...

Choć oczywiście mogę się mylić, to inny wirus i może sobie robić co chce, ale zachowuje pewne znamiona wirusów przeziębieniowych (co najmniej kilkanaście % przeziębień rocznie wywołują zresztą inne koronawirusy).

ketyow - 8 Maj 2021, 21:55

Kolega mi umarł. Kilka lat młodszy, jeszcze trzydziestki nie dobił. Taki od dziecka, z podwórka. Pękł wrzód żołądka, a w szpitalu albo nie mieli, albo nie mieli dość wiedzy, żeby podać czynnik na krzepnięcie krwi... Dwa miesiące temu umarł mi sąsiad, na raka, po czterdziestce.

Jakimś trafem wszystkich nas w rodzinie ominął covid, więc wszystko przed nami i mam nadzieję, że jakoś to będzie, bo się *beep* oczywiście nie wszyscy chcą szczepić.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group