To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Martva - 10 Listopada 2009, 19:37

holger paradox napisał/a
Nie raz zdarzało się, że znajomi homoseksualiści mówili o innych per pedał lub ciota


Ale raczej nie mówili nic o chorobach i strzelaniu przy okazji. Prawda?

BTW: Powiedz że nie jesteś kolegą Seby i nie będziesz się udzielał tylko w politycznych wątkach?

Agi - 10 Listopada 2009, 19:38

holger paradox, żeby było bardziej interesująco, do kontekstu dołożyłabym jeszcze intencję, czyli użycie jakiegoś określenia z zamiarem obrażenia osoby, w stosunku do której to określenie zostało użyte.
Duke - 10 Listopada 2009, 21:11

"kibol" w gwarze poznańskiej oznacza kibica, więc nie sądze aby w mojej parafi ktoś na to obraził. Podobnie jak "szczon" to określenie młodego chłopaka (kupa lompów szczuna ni ma). Co do określeń jakie stosują sami homoseksualiści to jest to trochę jak z murzynami - do siebie moga się zwracać per "czarnuchu", ale białas za to może dostac po kubku ;-)
holger paradox - 10 Listopada 2009, 21:34

Nie wiem, jeśli intencja wynika tylko z tego, że ktoś się nie zgadza.... To znaczy, że cięgi za język w którym coś jest wyrażone dostaje się za to, że się ma takie nie inne poglądy. Czyli de fakto nie lubimy poglądów, ale walimy po języku - w dyskusji tęczowej jest problemem nieustanna próba zawłaszczenia języka i zmiany słownictwa, raz w tę raz w tamtę stronę. I nie da się wypośrodkować, chyba że od dziś nazywamy osoby mające skłonnośc do tej samej płci izoseksualistami (homo - ze względu na przyrostek dwuznaczny homo- taki sam, homo - człowiek - jest nieraz odczytywany dwojako). Ale wtedy podniosą krzyk miłośnicy Iz - że oni sobie wypraszają. A po co ci izoseksualiści? a żeby nie było spieszczających (pejoratywnie) homosiów, żeby nie było suotkich gejów, czy właśnie tych niebacznie stworzonych (słowo-twórczo rzecz jasna) homo-seksualistów. A może nawet endo-seksualiści (wewnątrz tej samej płci?) w odróżnieniu od egzo-seskualistów?

Zaczynamy majstrować przy języku, to szybko te zmiany okazują się absurdem.,

PS. -
Cytat
BTW: Powiedz że nie jesteś kolegą Seby i nie będziesz się udzielał tylko w politycznych wątkach?


NIe znam (chyba) Seby.

Adanedhel - 10 Listopada 2009, 21:39

Ależ wykombinowałeś. Tyle że to nic wspólnego nie ma z wcześniejszym Twoim pytaniem ani z odpowiedziami na nie.
khamenei - 12 Listopada 2009, 09:12

Duke napisał/a
Na koniec skoro padło określenie pederasta to pragnę wyjaćnić że to oznacza osobę uprawiającą stosunki seksualne z nieletnim.


Nieprawda. Tzn. prawda, że chcesz wyjaśnić, ale niestety niepoprawnie.

NURS - 12 Listopada 2009, 09:23

Łatwo sprawdzić - niestety ludzie coraz mniej wiedzą o języku, którym się porozumiewają i stąd takie nieporozumienia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pederastia

khamenei - 12 Listopada 2009, 13:16

Hmm... całkiem zaciekawił mnie ten link. Niewykluczone, że pospieszyłem się ze stwierdzeniem powyżej, sprawa nie jest bowiem taka prosta, jak by się mogło wydawać.
Fragmenty z wikipedii poskracane przeze mnie:
Cytat
Pederastia – w języku polskim w węższym sensie oznacza specyficzną formę homoseksualizmu męskiego, polegającą na związkach erotycznych lub kontaktach seksualnych dojrzałych mężczyzn z młodzieńcami lub dojrzewającymi chłopcami (ale nie dziećmi).


Następnie:
Cytat
W szerszym sensie termin ten w języku polskim jest także używany nieprawidłowo[6] na oznaczenie homoseksualizmu męskiego w ogólności (wszelkich kontaktów seksualnych między mężczyznami)


Morał na chwilę obecną: homoseksualista mężczyzna =/= pederasta.

Trochę dalej:
Cytat
Nowsze słowniki (Doroszewskiego, Skorupki, Szymczaka) notują już wyłącznie znaczenie szerokie – męskie kontakty homoseksualne (bez wskazania różnicy wieku partnerów, i odniesienia do starożytnej Grecji), nie podając rodzaju nacechowania.


pwn.pl:
Cytat
pederastia - utrzymywanie stosunków płciowych między mężczyznami


Czyli sprawa prosta. Jeśli wierzyć słownikom, słowo z lekka zmieniło znaczenie i stało się synonimem "mężczyzny homoseksualisty", czyli "geja".
Natomiast są tacy, którym ta definicja nie odpowiada (Wikipedia podaje źródła) i uważają, iż znaczenie trzeba zawęzić.

Ponadto:
Cytat
Użycie określenia pederasta było przedmiotem sporów sądowych. W 2006 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił złożony w trybie wyborczym pozew w sprawie znieważenia przez użycie słowa pederasta i uzasadniając to tym, że oznacza ono właśnie męskiego homoseksualistę.


Dla mnie jasne jak słońce, co jest czym (kim).

Piech - 12 Listopada 2009, 14:18

Szkoda mi słowa gay (=radosny, beztroski) i słów pochodnych oraz pochodnej frazeologii (with gay abandon, happy and gay, gay science, to go gay). Jakaś część literackiej angielszczyzny przestała być zrozumiała i przestała nadawać się do użytku. Niechby się homoseksualiści czy pederaści nazywali homoseksualistami czy pederastami. Po co te eufemizmy i psucie języka?
Titus Pullo - 13 Listopada 2009, 20:18

Piech napisał/a
Szkoda mi słowa gay (=radosny, beztroski) i słów pochodnych oraz pochodnej frazeologii (with gay abandon, happy and gay, gay science, to go gay). Jakaś część literackiej angielszczyzny przestała być zrozumiała i przestała nadawać się do użytku. Niechby się homoseksualiści czy pederaści nazywali homoseksualistami czy pederastami. Po co te eufemizmy i psucie języka?
]

Bo homosie myślą, że jak się fajnie i wesolutko nazwą, to znaczy, że są fajni i wesolutcy.

jewgienij - 13 Listopada 2009, 21:14

Piech napisał/a
Szkoda mi słowa gay (=radosny, beztroski) i słów pochodnych oraz pochodnej frazeologii (with gay abandon, happy and gay, gay science, to go gay). Jakaś część literackiej angielszczyzny przestała być zrozumiała i przestała nadawać się do użytku. Niechby się homoseksualiści czy pederaści nazywali homoseksualistami czy pederastami. Po co te eufemizmy i psucie języka?


Nie masz większych zmartwień niż problemy angielszczyzny?

I naprawdę czytając coś po angielsku widzisz geja pod każdym gay? Jeśli tak, to strach się bać, McCarthy pozazdrościłby obywatelskiej czujności.

Godzilla - 13 Listopada 2009, 21:48

Dawno temu słyszałam, że tak się stało ze słowem queer. Sądziłam że jest po prostu archaiczne i rzadko stosowane. Ktoś mi powiedział, że nie używa się go właśnie dlatego, że nabrało znaczenia "gay". Jak jest teraz, nie wiem, te rzeczy się zmieniają.
dalambert - 13 Listopada 2009, 21:56

Homoseksualista to homoseksualista ze swoimi problemami, sprawami i dążeniami , a tak zwany gey / przez J.KorwinaM zwan ho....iem/ to ideolog walczący, propagator pewnych idei , aktywista propagujący je i walczący z tym choćby, że ktoś jednak może jego sposobu na życie nie podzielać. Żąda totalnej akceptacji i aprobaty, Kolejny fanatyczny misjonarz.
Piech - 13 Listopada 2009, 22:02

jewgienij napisał/a
I naprawdę czytając coś po angielsku widzisz geja pod każdym gay? Jeśli tak, to strach się bać, McCarthy pozazdrościłby obywatelskiej czujności.

No i po co takie bzdury wypisujesz?

Godzilla napisał/a
Dawno temu słyszałam, że tak się stało ze słowem queer. Sądziłam że jest po prostu archaiczne i rzadko stosowane. Ktoś mi powiedział, że nie używa się go właśnie dlatego, że nabrało znaczenia gay. Jak jest teraz, nie wiem, te rzeczy się zmieniają.

Tak, queer (=dziwny, dziwaczy) też już praktycznie zostało pozbawione swego oryginalnego znaczenia. W USA też nie wypada powiedzieć fag, choć Brytyjczycy się nie przejmują i nadal slangowo tak nazywają papierosy.

Easy - 13 Listopada 2009, 22:08

Piech napisał/a
W USA też nie wypada powiedzieć fag


Właśnie, z tydzień temu bardzo milusio wyśmiano to w South Park.

http://www.stansdad.com/season13/episode12/

Edit. Drobny błąd przy cytowaniu.

illianna - 13 Listopada 2009, 22:31

Wiele słów w ten sposób ewoluuje, zwłaszcza w obszarach budzących wiele emocji jak seksualność i psychika ludzka, np. dawne określenia stopni upośledzenia: debil etc., dotyczące chorób psychicznych; schizofrenik, w tym momencie upośledzony też już stało się obelgą. Homoseksualizm ma bardzo ciekawą historię w medycynie i prawodawstwie. Przestał być karany w Anglii zdaje się dopiero w latach 70-tych (mogę się mylić :| ), a w latach 80-tych przestał być uznawany za chorobę i leczony, co lepsze przestał być uznawany za chorobę po przez pewną formę demokratycznego głosowania na kongresie medycznym. Wielu ludzi nadal nie akceptuje tych faktów.
jewgienij - 13 Listopada 2009, 22:37

Piech napisał/a
jewgienij napisał/a
I naprawdę czytając coś po angielsku widzisz geja pod każdym gay? Jeśli tak, to strach się bać, McCarthy pozazdrościłby obywatelskiej czujności.

No i po co takie bzdury wypisujesz?


Bo na takie lingwistyczne "mądrości" jak Twoja trzeba reagować. Tak na wszelki wypadek. Może sobie nie uświadamiasz bezdennej głupoty, ksenofobii i agresji zawartych w swojej wypowiedzi.

dalambert - 13 Listopada 2009, 22:54

jewgienij napisał/a
Może sobie nie uświadamiasz bezdennej głupoty, ksenofobii i agresji zawartych w swojej wypowiedzi.

Może sobie nie uświadamiasz bezdennej arogancji, pychy i bezczelności zawaetej w swojej wypowiedzi. Zaczynasz kolejną awanturę?
Nikogo tu do swojch fobii nie przekonasz, a to co powiedziałeś na argumemn w dyskursie nie wygląda.

Chal-Chenet - 13 Listopada 2009, 22:57

Nie wyrokuj, skąd wiesz, że nikt się je przychyli do posta jewgienija?
Hubert - 13 Listopada 2009, 22:58

O matko, a Wy znowu swoje :bravo :lol:

illianna napisał/a
Przestał być karany w Anglii zdaje się dopiero w latach 70-tych (mogę się mylić :| ),



Mi się wydaje, że jakieś zmiany poczyniono już czterdzieści kilka lat po upadku Napoleona, ale głowy nie dam, bo nie mam pod ręką stosownych źródeł.

dalambert - 13 Listopada 2009, 23:00

Chal-Chenet, ależ oczywiście, ze będą tacy co sie przychylą, ja nie, szczególnie, ze może byśmy zaprzestali tak apodyktycznego wypowiadania i epitetowania.
Nieprawdaż ?

Chal-Chenet - 13 Listopada 2009, 23:01

To zaprzestańmy wszyscy.
gorbash - 13 Listopada 2009, 23:02

Sosnechristo napisał/a
Mi się wydaje, że jakieś zmiany poczyniono już czterdzieści kilka lat po upadku Napoleona

Alan Turing miał wybór poddać się leczeniu albo pójść do więzienia - to już po wojnie było.

Hubert - 13 Listopada 2009, 23:07

Zawsze to krok naprzód. No, kroczek.
jewgienij - 13 Listopada 2009, 23:08

dalambert napisał/a
jewgienij napisał/a
Może sobie nie uświadamiasz bezdennej głupoty, ksenofobii i agresji zawartych w swojej wypowiedzi.

Może sobie nie uświadamiasz bezdennej arogancji, pychy ibezczelności zawaetej w swojej wypowiedzi. Zaczynasz kolejną awanturę?
Nikogo tu do swojch fobii nie przekonasz, a to co powiedzialeś na argunemt w dyskursie nie wygląda.


Argumenty nie docierają do osób, które pod przykrywką katolicyzmu głoszą poglądy cuchnące faszyzmem.

Dbajcie dalej o czystość języka angielskiego, gejom nie pozwólcie nazywać się słowem mającym wydźwięk radosny, niech się nazwą zwyrodnialcami albo brudasami, wtedy literatura angielska nie ucierpi, a i wasze chrześcijańskie uszy będą oszczędzone. Potem opaski na ręce i getta, żeby prócz języka nie psuli powietrza obok was.

dalambert - 13 Listopada 2009, 23:20

jewgienij napisał/a
Potem opaski na ręce i getta, żeby prócz języka nie psuli powietrza obok was.

Przykro mi , ale w Twoich słowach widzę tych którzy, by zaprowadzić tolerancję gotowi są Łagry zakładać, by wrednych ksenofobów wytłuc, nowy Katyń sługusom katolicyzmu urządzić, a w imię szczęścia ludzkość jak Pol Pot wymordować połowę narodu, co do wzorca i postępu nie pasuje.
Skąd w Tobie tyle nienawiści i fanatyzmu ?

Hubert - 13 Listopada 2009, 23:27

Ludzie, pokój!
Zajarajcie ziółko pokoju, zakopcie topór wojenny, wrzućcie na luz, nie wiem, zróbcie coś, byle oszczędzić takich inwektyw osobom postronnym.
Te Wasze chwyty retoryczne wyglądają, jakbyście obaj nie wiedzieli, co mówi jeden do drugiego.
Przez takie tematy rozchechane, pełne uciesznego spamu i dygresji forum literackie zmienia się w poligon ideologiczny, gdzie napieprza się ze wszystkich stron do wszystkiego.

illianna - 13 Listopada 2009, 23:28

kiedyś tu na forum, ktoś wrzucił taki link do pojęcia, prawa (skleroza), które mówi o tym, że jak w dyskusji padło słowo faszyzm, to pora ja kończyć, bo i tak do niczego nie zaprowadzi, a tu padło chyba z obu stron właściwie, to może pora do spania już odpowiednia :mrgreen:
Chal-Chenet - 13 Listopada 2009, 23:29

Forum owszem, o literaturze, ale te tematy od literatury nie są.
Hubert - 13 Listopada 2009, 23:30

Chal-Chenet napisał/a
Forum owszem, o literaturze, ale te tematy od literatury nie są.


Sztuki łączą, ideologie dzielą ;-)

illianna napisał/a
kiedyś tu na forum, ktoś wrzucił taki link do pojęcia, prawa (skleroza), które mówi o tym, że jak w dyskusji padło słowo faszyzm, to pora ja kończyć, bo i tak do niczego nie zaprowadzi, a tu padło chyba z obu stron właściwie, to może pora do spania już odpowiednia :mrgreen:


I tym optymistycznym akcentem powinniśmy... :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group