Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 30 Marca 2010, 19:37
ilcattivo13, cholera, to pomaga? wow
Kai, seks jest fizycznie niemożliwy i odpada. Kąpiel powoduje niemal omdlenie, a jak nie, to natychmiastowe marszczenie się skóry (pierzchnięcie? zapomniałam słowa). Mnie właściwie ostatnio nic nie pomaga. Kurde, jakoś przegapiłam termin, miałam wyżebrać jakieś mocniejsze środki przeciwbólowe, bo mam tylko jakieś ustrojstwo po którym się strasznie w głowie kręci nawet kilkanaście godzin później :/
ilcattivo13 - 30 Marca 2010, 19:50
mój jabłecznik pomaga na wszystko, nawet na zatrucie alkoholem Zobacz - w piątek piłem głównie jabłecznik i w sobotę byłem jak młody bóg (a w rozklapanych klapkach, to wręcz wyglądałem jak Hermes ).
Martva - 30 Marca 2010, 19:56
Nie mogę pić jabłecznika, bo jestem na antybiotyku, i nawet własny ojciec mi powiedział ze to jedyny antybiotyk którego _naprawdę_ nie powinno sie mieszać z alkoholem.
Kai - 30 Marca 2010, 20:01
| Martva napisał/a | | Kai, seks jest fizycznie niemożliwy i odpada. Kąpiel powoduje niemal omdlenie, a jak nie, to natychmiastowe marszczenie się skóry (pierzchnięcie? zapomniałam słowa). Mnie właściwie ostatnio nic nie pomaga. Kurde, jakoś przegapiłam termin, miałam wyżebrać jakieś mocniejsze środki przeciwbólowe, bo mam tylko jakieś ustrojstwo po którym się strasznie w głowie kręci nawet kilkanaście godzin później :/ |
Oj, to sobie możemy ponarzekać. Biedna jesteś z tymi dolegliwościami. Ja nie mam żadnych poza spęcznieniem, ale pękam tygodniami ostatnio... nie wiem co to ból, ale wiem, co to nie dopinać się o 3 cm.
Rozpieszczaj się. I niech Ciebie rozpieszczają. Musimy czasem być samolubne. Wszystko, co Ci pomaga i nie oglądaj się na nic.
ilcattivo13 - 30 Marca 2010, 20:12
| Martva napisał/a | | Nie mogę pić jabłecznika, bo jestem na antybiotyku, i nawet własny ojciec mi powiedział ze to jedyny antybiotyk którego _naprawdę_ nie powinno sie mieszać z alkoholem. |
twój tato jeszcze nie pił mojego jabłecznika
hardgirl123 - 31 Marca 2010, 05:56
czemu seks jest fizycznie niemożliwy:>??
Martva, dopieść się sama, ręce przecież Cię nie bolą
Martva - 31 Marca 2010, 09:53
| Kai napisał/a | | Ja nie mam żadnych poza spęcznieniem, |
Ja mam wrażenie że pęcznieję od środka.
W ogóle zjadłam wczoraj pół tabletki tramalu czy czegoś takiego, rano najpierw nie mogłam się obudzić, a później wstać. A zasnęłam natychmiast po zgaszeniu światła, obłożona termoforem z wrzątkiem i kotem, który wpakował mi się na brzuch - naprawdę nie wiem skąd on wie.
| Kai napisał/a | | I niech Ciebie rozpieszczają. |
Taaa, jutro idę do Urzędu Pracy. Potwierdzic gotowość. Wcale nie jestem gotowa, nie wyobrażam sobie pracy jakiejkolwiek, kiedy przez jakieś 14 dni w miesiącu albo krwawię, albo się zwijam z bólu, albo jestem naćpana przeciwbólowcami Ale pewnie nie powinnam jej tego mówić.
| ilcattivo13 napisał/a | twój tato jeszcze nie pił mojego jabłecznika |
No nie da się ukryć
| hardgirl123 napisał/a | | czemu seks jest fizycznie niemożliwy:>?? |
Próbowałaś kiedyś współżyć z widelcem bądź nożem kuchennym? Jeśli nie, to spróbuj, a potem przemyśl odpowiedź na swoje pytanie.
| hardgirl123 napisał/a | Martva, dopieść się sama, ręce przecież Cię nie bolą |
Przeproś i wyjdź.
Wypełniałam właśnie potwierdzenie nadania, wpisałam imię, nazwisko, a linijkę później zaczęłam moje hasło do Gmaila. Chyba jestem nieprzytomna
Kai - 31 Marca 2010, 10:37
| Martva napisał/a | Ja mam wrażenie że pęcznieję od środka.
W ogóle zjadłam wczoraj pół tabletki tramalu czy czegoś takiego, rano najpierw nie mogłam się obudzić, a później wstać. A zasnęłam natychmiast po zgaszeniu światła, obłożona termoforem z wrzątkiem i kotem, który wpakował mi się na brzuch - naprawdę nie wiem skąd on wie. |
Koty wiedzą. A Ty od tramalu trzymaj się z daleka, to świństwo więcej uzależnia, niż pomaga, wierz mi. Są dziesiątki innych leków. Wszystko, tylko nie tramal.
| Martva napisał/a |
Taaa, jutro idę do Urzędu Pracy. Potwierdzic gotowość. Wcale nie jestem gotowa, nie wyobrażam sobie pracy jakiejkolwiek, kiedy przez jakieś 14 dni w miesiącu albo krwawię, albo się zwijam z bólu, albo jestem naćpana przeciwbólowcami Ale pewnie nie powinnam jej tego mówić.
|
Nie mów.
Martva, przepraszam za głupie pytanie, próbowałaś kiedyś zrobić podsumowanie - czy lepiej iść prywatnie do sprawdzonego lekarza za dość ciężką kasę, czy się tak męczyć, bo nie wierzę, że Twoje dolegliwości są "nienaprawialne". Natomiast wierzę, że okrutnie cierpisz i potrzeba Ci dobrego specjalisty.
Ja za to kocham swój cykl - 2 tygodnie - 2 miesiące plus 25 kilo nadwagi po kuracji HTZ bo uwierzyłam przez moment, że pewien debil naprawdę chce mieć ze mną dziecko.
I czasem sobie myslę "Boże, jak nie umiałeś nas stworzyć, to po co się było za to brać?"
Martva - 31 Marca 2010, 10:48
| Kai napisał/a | | Są dziesiątki innych leków. |
No może, ale to jest jedyna rzecz którą a/mam w domu, b/działa. Paracetamol już nie działa, no-spa też, mama mi kupiła coś z hioscyjaminą, ale nie powinnam przyjmować hioscyjaminy bo mam lekką jaskrę, do tego raz to zjadłam i wymiotowałam żółcią - pewnie nie po konkretnie tym, tylko po wymieszaniu mnóstwa leków, ale i tak się boję... Trudno mi sobie wyobrazić uzależnienie od czegoś co robi mi karuzelę z głowy, ale rzeczywiście wolałabym coś innego.
I poszłam prywatnie do sprawdzonego lekarza. Ale moje dolegliwości mogą być nienaprawialne, co potwierdził. Na razie czekam na pierwszy dzień cyklu, żeby móc sie umówić na badania, bo na razie to tylko boli i nic konstruktywnego z tego nie wynika.
Kai - 31 Marca 2010, 10:54
Oki, poddaję się, ale wiem, że tramal przede wszystkim uzależnia, a poza tym ma działanie psychotropowe, dlatego się boję sama i ostrzegam kogo się da.
A próbowałaś zwykłej pyralginy? Mnie nie pomaga ani apap, ani żadna postać paracetamolu, ibuprofenu itp. Natomiast brutalny i szkodliwy pyralgin działa.
Biedna z tym jesteś. Ja na szczęście już swoje wysiedziałam, teraz czy mi wszystkie układy działają, czy nie, to mi z lekka wisi, ale jak się ma dzieścia lat to jeszcze by się chciało żyć normalnie, nie z kupą prochów w torebce i ciągłą perspektywą że za chwile zacznie boleć.
Adanedhel - 31 Marca 2010, 11:31
Martvico, trochę poszukałem na temat środków przeciwbólowych dla kobiet. Nie wiem, na ile to:
http://www.newsmaxhealth..../27/312493.html
jest wiarygodne, i nie wiem, na ile odpowiada to Twoim problemom. Ale twierdzą tam, że ibuprofen i naproksen działają dobrze. Nie wiem, czy próbowałaś naproksenu. Mogłabyś zapytać o niego lekarza.
E: Wspominają też o środkach z diklofenakiem.
hardgirl123 - 31 Marca 2010, 11:35
Martvico, z nozami raczej się nie bawię bo Angelina Jolie nie jestem
a nie czuję się że powinnam przepraszac bo uważam że nic nie zrobiłam złego
wyjść mogę zawsze :>
Kai - 31 Marca 2010, 11:39
Naproksen jest genialnym środkiem przeciwgorączkowym, nie wiem, jak przeciwbólowo działa, ale pierwszy dzień podania naproksenu dzieciakowi jest ostatnim dniem gorączki.
To tak z doświadczenia.
Diklofenak kojarzy mi się bardziej z urazami i zwyrodnieniami układu mięśniowego albo stawów, ale może się mylę.
Adanedhel - 31 Marca 2010, 11:41
Kai, nie mam pojęcia. Nie znam się na środkach przeciwbólowych, ani na lekarstwach, mi zwykle wystarcza apap lub aspiryna. Poszukałem informacji o obu - wydaje się, że mają też działanie przeciwbólowe - twierdzą tak też w artykule - ale niech Martva nie kupuje po mojej "rekomendacji", tylko lekarza zapyta.
Agi - 31 Marca 2010, 11:42
| Cytat | | Diklofenak kojarzy mi się bardziej z urazami i zwyrodnieniami układu mięśniowego albo stawów, ale może się mylę. |
Diklofenak też tak mi się kojarzy, używam na bolący bark na przykład.
Martva - 31 Marca 2010, 11:46
Ja nie wiem, zupełnie się nie znam na środkach przeciwbólowych. Jeszcze całkiem niedawno jak było źle, brałam no-spę, a jak było jeszcze trochę gorzej, to paracetamol/ibuprofen. Bo po co się faszerować, jeśli można wytrzymać. Jak ja wtedy nic nie wiedziałam...
Miałam plan żeby zapytać lekarza o prochy ostatnio, ale wyleciało mi z głowy totalnie. Zapytam jak pójdę na USG albo inną cytologię.
| hardgirl123 napisał/a | | Martvico, z nozami raczej się nie bawię |
Spróbuj. A jak stwierdzisz że to jest mało komfortowe, to będziesz wiedziała o czym mówię i na przyszłość unikniemy komentarzy.
Kai - 31 Marca 2010, 11:49
Martva, spróbuj zwykły pyralgin.
Nie twierdzę, że to Ci na długo pomoże, ale mnie na przykład te wszystkie inne nie pomagają a on i owszem (na ból głowy) Tyle, że nadużywać nie wolno, bo paskudnie działa na żołądek.
I przepraszam za brutalność, ale rozważ czopki.
Można sobie nieźle rozwalić żołądek i cały organizm.
merula - 31 Marca 2010, 11:57
Jeśli normalne "przciwbólowce"nie działają, rozważ takowe z dodatkiem kodeiny, np Efferalgan, albo Ketonal. Działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo i są mocniejsze, a nie rozwalają tak psychiki jak tramal.
Martva - 31 Marca 2010, 12:03
Postaram się namówić rodziców żeby zajrzeli do apteki w drodze powrotnej. Jakoś mi się nie uśmiecha łażenie jutro po mieście z zawrotami głowy, a bez niczego się nie obejdę do piątku przynajmniej. Chyba że będę funkcjonować skomląc. I odpuszczę spanie.
Ketonal chyba raz zażyłam i pomógł. Pyralginy nie pamiętam. Efferalgan... muszę sprawdzić czy się gdzieś nie plącze po pudełku lekowym.
Kai - 31 Marca 2010, 12:03
| merula napisał/a | | Jeśli normalne przciwbólowcenie działają, rozważ takowe z dodatkiem kodeiny, np Efferalgan, albo Ketonal. Działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo i są mocniejsze, a nie rozwalają tak psychiki jak tramal. |
Dzięki za to co piszesz!
Miałam okazję mieć do czynienia z osobą zażywającą tramal regularnie, do tego po prostu NIE WOLNO dopuścić, chyba że to był ktoś wyjątkowo mało odporny.
Ziemniak - 31 Marca 2010, 12:04
Martva, a próbowałaś ketonalu, oprócz działania przeciwbólowego ma też działanie rozkurczowe, a poza tym jest świetny na kaca Brałem go na kolkę nerkową w dużych dawkach, na pewno nie otumania, spróbuj na początek setkę.
Martva - 31 Marca 2010, 12:08
Nie wyobrażam sobie jeść tramalu regularnie i normalnie zyć, teraz przeraża mnie perspektywa psaceru, a jadłam pół tabletko koło 23.00...
Ketonal mam tylko w zastrzykach z tego co wiem. Musze się uśmiechnąć (a właściwie skrzywić) o receptę.
Agi - 31 Marca 2010, 12:12
| Martva napisał/a | | Ketonal chyba raz zażyłam i pomógł. |
Ketonal jest bardzo skuteczny, mnie pomaga nawet na bóle migrenowe, ale chyba rąbie wątrobę (jak wszystko)
Kai - 31 Marca 2010, 12:15
| Martva napisał/a | | Nie wyobrażam sobie jeść tramalu regularnie i normalnie zyć, teraz przeraża mnie perspektywa psaceru, a jadłam pół tabletko koło 23.00... |
Ano właśnie, to już chyba nic bardziej przekonującego powiedzieć nie mogłaś.
Martva - 31 Marca 2010, 12:25
Ale mnie przeraża bo się czuję słaba i 'rozchwiana' czysto fizycznie, a mój pies jest świrem i boję się że mi ręce pourywa, a nie dlatego że Oni mnie śledzą czy coś.
Jeść regularnie coś co sprawia że człowiek musi mieć ścianę w zasięgu ręki żeby na pewno nie wylądować na podłodze, brrr. Tylko działanie przeciwbólowe puściło chwilę temu i juz bardzo nie jest dobrze, idę pogrzebać za pyralginą...
Kai - 31 Marca 2010, 12:28
Ale ja właśnie o tym mówię, że człowiek się staje bezwolny, półżywy, daje się wlec i nie ma sił do zycia. Te inne sprawy - cóż, każdy reaguje w sposób właściwy dla siebie, nie sprawdzaj już dokładniej.
merula - 31 Marca 2010, 12:35
choć czasem jest to najlepsze wyjście. miewałam takie migreny kiedyś, ze było to najlepsze wyjście.
hardgirl123 - 31 Marca 2010, 13:05
| hardgirl123 napisał/a | | Martvico, z nozami raczej się nie bawię |
Spróbuj. A jak stwierdzisz że to jest mało komfortowe, to będziesz wiedziała o czym mówię i na przyszłość unikniemy komentarzy.
ok :> kajam się zatem :>
illianna - 31 Marca 2010, 13:32
| Kai napisał/a | | osobą zażywającą tramal regularnie, do tego po prostu NIE WOLNO dopuścić, chyba że to był ktoś wyjątkowo mało odporny. | powiedzmy wprost narkomanem, bo to pochodna morfiny i chyba nie ma za wielu odpornych
Martva - 31 Marca 2010, 15:12
Znalazłam saszetkę Nimesilu, trochę puściło. Pojechałam na pocztę, i do apteki, w aptece dostałam Ketonal Forte w dawce mniejszej niż była na recepcie, ale może starczy.
W drodze powrotnej bolały mnie krzyże. Bolące krzyże to jedyny objaw endometriozy którego jeszcze nie miałam. Ale naprawdę się staram myśleć pozytywnie i może to jednak od grabienia trawnika przedwczoraj :/
Nabyłam sobie budyń z okazji dzisiejszego święta, bo mama oznajmiła wczoraj że nie mogę zjeść budyniu z szafki, bo moja siostra będzie z niego robić sernik. Pfff.
|
|
|