To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 19 Marca 2010, 09:54

Wydrukowałam jeszcze raz to co było. Zbieram się do zaniesienia. Tak żeby uspokoić sumienie, nie żebym wierzyła że cos z tego będzie.
Straciłam resztki entuzjazmu, z moim ciałem coś jest nie tak, po jednym dniu kuracji miałam działanie niepożądane nie opisane w ulotce żadnego z leków, albo objaw niezwiązany, ale i tak niepokojący. Mam nadzieję że to było jednorazowe, bo się skończy żelazem w zastrzykach. Szlag :( W sumie to mam ochotę zasnąć i obudzić się jak już będzie dobrze. Kiedyś.
Czyli to co jest za oknem to jeszcze nie jest wiosna, wiosna daje mi taką głupią nadzieję że wszystko się ułoży. Wszystko.

Virgo C. - 19 Marca 2010, 14:38

+16 stopni to jeszcze nie wiosna?
Martva - 19 Marca 2010, 15:24

Jest szaro. Wiosna jest zielona, żółta, kremowa, fioletowa i pachnie.

A mnie się chce spać, mam zatkane uszy i jest mi zimno. No.

ilcattivo13 - 19 Marca 2010, 19:41

Virgo, +16C to już lato, a nie wiosna :|

edit:

Martva napisał/a
...Wiosna jest zielona, żółta, kremowa, fioletowa i pachnie.


jak "paw" :twisted: Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać :mrgreen:

Martva - 19 Marca 2010, 21:15

ilcattivo13, fstydź się, buraku ;P:

Zrobiłam sobie kolor na mojej ślicznej główce i znowu chyba wyszła ciepła czerwień, a ja chcę chłodną i głęboką. To już nie wiem w jakich proporcjach wymieszać te proszki.

shenra - 20 Marca 2010, 09:24

Martva i z tegoż to powodu trzymam się jednego koloru :mrgreen: Bardzo fajnego skądinąd. 8)
Martva - 20 Marca 2010, 12:35

No, fajną masz tą sierść, nie da się ukryć. Ale ja lubię sezonowość w kolorach (że mi wyjątkowo nie wyszła w tym roku to insza inszość)
shenra - 20 Marca 2010, 16:32

Martva, nie przesadzaj. Twoja sezonowość ma specyficzny urok i notabene poza Tobą, nikt inny nie wie, że nie wyszła ;P:
ilcattivo13 - 20 Marca 2010, 22:40

Martva napisał/a
ilcattivo13 [...] buraku ;P:


ech, komplemenciara z Ciebie :roll:

Chal-Chenet - 21 Marca 2010, 13:16

Martva, na tym avatarze wygląda jakbyś miała usta jak Joker. ;)
Martva - 21 Marca 2010, 14:31

Bo mi się włosy ułozyły, poza tym cicho, zdjęcie jest WOW.
shenra - 21 Marca 2010, 14:32

Martva napisał/a
zdjęcie jest WOW.
WOW do kwadratu :mrgreen:
Adanedhel - 21 Marca 2010, 17:08

Podbiłbym trochę kontrast, ale jest świetne.
Shenry zresztą też.

hardgirl123 - 21 Marca 2010, 17:29

Martva, jak zawsze pieknie wyglądasz :>
Shenra także niczego sobie :>

illianna - 21 Marca 2010, 21:07

shenra napisał/a
WOW do kwadratu :mrgreen:
a nawet sześcianu :bravo
Martva - 22 Marca 2010, 00:11

Strasznie mnie ostatnio drażni, jak ktoś próbuje ze mną rozmawiać o różnych poważnych rzeczach w moim życiu i albo sadzi banały, albo bagatelizuje moje problemy. A ja wiem że jestem uzależniona i że się niszczę, bo nie jestem ślepa; wiem że może przesadzam z panikowaniem na tle mojego zdrowia i przyszłości z tym związanych, ale do jasnej cholery, boję się, a rozmawiacz sobie może teoretyzować, nie postawi się w mojej sytuacji.
Wkurzam się i reaguję agresywnie, a potem jest mi przykro, bo przecież oni podejmują próby rozmowy dla mojego dobra. Ehh.

Chciałam sprawdzić rano jak mi wychodzi kolor włosów w dziennym świetle, a że powychodziły całkiem znośnie i nawet nie widać katastrofy która udaje moją cerę, to wrzucę. Niestety nie mam ani tak fajnego fotografa jak illianna, ani tak fajnych kolczyków, za to mam dzielne zwierzę pchające się w kadr przy każdej możliwej okazji.


Drugi dzień pod rząd łaziłam dziś w spodniach. Normalnie mi się zdarza może z sześć razy w roku ;)

ivaine - 22 Marca 2010, 00:21

Kurczę, same piękności na tym forum :) . Wyglądasz świetnie, nie dołuj się :) .
shenra - 22 Marca 2010, 08:06

Martva napisał/a
Drugi dzień pod rząd łaziłam dziś w spodniach.
Spodnie są dobre ;P:
Martva napisał/a
kolor włosów w dziennym świetle
Bardzo, very good :!:
Martva napisał/a
dzielne zwierzę pchające się w kadr przy każdej możliwej okazji.
Coby się przy okazji nie pchało dzielnie gdzieś indziej...np. okolice worków z cebulą :mrgreen:
Martva napisał/a
Wkurzam się i reaguję agresywnie
Normalne, jeżeli rozmawiacze Cię znają, nie biorą tego do siebie :wink:
Martva - 22 Marca 2010, 10:55

ivaine, dziękuję ;) Wyglądem się nie dołuję, poza skórą, która wariuje i mam na niej łupież. To głupie mieć łupież na czole, ale trochę tak to wygląda, wysuszone na wiór i odłazi, za to jak się posmaruje czymkolwiek co nie jest tormentiolem bądź czymś podobnym - wyskakują świństwa. Dość już mam.

shenra napisał/a
Spodnie są dobre ;P:

Są, ale ja nie lubię. Trafiłam ideał który fajnie leży i wygląda, ale to było jednorazowe, poza tym jak siedzę przy kompie, to mi się wżynają w brzuszek. Wolę spódnice.

shenra napisał/a
Coby się przy okazji nie pchało dzielnie gdzieś indziej..

Strasznie jestem ciekawa czy nastepnym razem Cię skojarzy jako samicę alfa i będzie słuchał od początku ;)

Chciałam wczoraj deszczu, to popadało, mam nadzieję że mnie nie nie doleję jak wylezę z domu w interesach. Ale może inhibitory czegoś się spłukały z pąków i wiosna wybuchnie, brakuje mi liści na drzewach i zielonego tła.

illianna - 22 Marca 2010, 14:29

Martva napisał/a
Niestety nie mam ani tak fajnego fotografa jak illianna, ani tak fajnych kolczyków
coś się stało z resztą magicznego pudełka, mam nadzieję że nie, :mrgreen: fotografa możesz pożyczyć, a w ogóle fajne zdjęcia, zwłaszcza ostatnie jest bardzo ładne :D
shenra - 22 Marca 2010, 14:36

illianna napisał/a
fotografa możesz pożyczyć
:mrgreen:
Martva - 22 Marca 2010, 16:32

illianna napisał/a
fotografa możesz pożyczyć,


Ekhem, a co on na to? :D
Też jestem fanką ostatniego, wiatr wiedział kiedy zawiać :)

Umówiłam się w centrum z klientką, zarobiłam 50zł i wydałam w Kłębuszku 70. Typowe. Poszłam do sklepu zoologicznego zapytać o szklane kulki, ale mieli tylko szklany pomarańczowy żwirek, z którym nie przypadliśmy sobie do gustu. I wpadłam na siostrę corpse której nie zauważyłam, a ona zareagowała prawidłowo, zaszła mi drogę i powiedziała 'cześć Martva, ludzi nie zauważasz?' Nie zauważam, i głupio mi się jak się dowiaduję o tym miesiąc później. A potem dwie godziny u weta, zdecydowana większość w poczekalni.
Nadal nie jest wystarczająco wiosennie, żeby mi się zimowych snów odechciało.

joe_cool - 22 Marca 2010, 19:02

W ramach wniosków racjonalizatorskich - jak będziesz pakować pudełko ze skarbami na Pyrkon, to zapakuj tez parę rzeczy na szyję ;)
corpse bride - 22 Marca 2010, 19:17

w kłębuszku chwilę po tobie mialam podobną refleksję płacąc: łatwo pzyszło, łatwo poszło :)
hardgirl123 - 22 Marca 2010, 20:14

Martva, ślicznie wyglądasz :)
a co do reszty, nie przejmuj się :>
wyjdziesz z uzależnienia :> tylko sama musisz w to uwierzyć

ilcattivo13 - 22 Marca 2010, 20:59

Martva napisał/a
...I wpadłam na siostrę corpse której nie zauważyłam, a ona zareagowała prawidłowo, zaszła mi drogę i powiedziała 'cześć Martva, ludzi nie zauważasz?' Nie zauważam, i głupio mi się jak się dowiaduję o tym miesiąc później....


głupio, to jest dopiero wtedy, jak z rok po ukończeniu szkoły średniej, idąc przez miasto wpada się na koleżankę, która siedziała przez cztery lata liceum w sąsiedniej ławce i witając się z nią, zamiast "cześć Agnieszka", mówi się "cześć Kaśka" :oops:
Dopiero po jedenastu latach mi wybaczyła... Ale bez publicznego padania na kolana i błagania o pardon się nie obeszło.

Martva - 23 Marca 2010, 11:07

joe_cool napisał/a
to zapakuj tez parę rzeczy na szyję


Ha, mam całą jedną póki co, ale zobaczymy co się da zrobić. Jakieś bardziej sprecyzowane sugestie?

corpse bride napisał/a
łatwo pzyszło, łatwo poszło


Cały czas sobie wmawiam, ze może się zwróci ;)

ilcattivo13 napisał/a
zamiast cześć Agnieszka, mówi się cześć Kaśka


Dlatego też rzadko mówię ludziom po imieniu ;)

Tydzień temu byłam u lekarza i tak właściwie mam ochotę do niego wrócić już teraz, a nie w terminie wyznaczonym, czyli za ok 6 tygodni, jeśli dobrze liczę. Bo trochę mnie przeraża to co robi moje ciało, nie wiem czy to efekt uboczny leków, tabletek anty czy cos zupełnie niezależnego. Wczoraj wieczorem miałam mój ulubiony objaw pt wyciskana cytryna. I no dobra, powiedzmy że się przyzwyczaiłam że występuje, ale dlaczego teraz?
Poza tym się męczę. Idę na psacer do lasu, jakieś sześć minut od domu, leciutko pod górę, średni marsz spacerowy - czuję się jak po przejściu paru kilometrów, i to szybko, wchodzę po schodach na czwarte piętro - zadyszka jakbym wbiegała przynajmniej. Trudno mi wierzyć żebym straciła kondycję w ciągu mniej więcej dwóch - trzech tygodni tak nagle i sama z siebie.
Ble. Muszę wyjść dziś do miasta, spróbuję chodzić jak najwięcej i wystawiać twarz do słońca, może to naprawdę jakieś przesilenie czy coś...

Agi - 23 Marca 2010, 11:20

Martva napisał/a
Poza tym się męczę. Idę na psacer do lasu, jakieś sześć minut od domu, leciutko pod górę, średni marsz spacerowy - czuję się jak po przejściu paru kilometrów, i to szybko, wchodzę po schodach na czwarte piętro - zadyszka jakbym wbiegała przynajmniej. Trudno mi wierzyć żebym straciła kondycję w ciągu mniej więcej dwóch - trzech tygodni tak nagle i sama z siebie.
Ble. Muszę wyjść dziś do miasta, spróbuję chodzić jak najwięcej i wystawiać twarz do słońca, może to naprawdę jakieś przesilenie czy coś...

Martva, a badanie krwi na zawartość hemoglobiny robiłaś ostatnio?

Martva - 23 Marca 2010, 11:25

Rok temu przy oddawaniu krwi. Wtedy była w normie. Ale wypadałoby powtórzyć rzeczywiście, rok temu moje ciało nie robiło aż tak dziwnych rzeczy.
joe_cool - 23 Marca 2010, 14:11

Martva napisał/a
joe_cool napisał/a

to zapakuj tez parę rzeczy na szyję


Ha, mam całą jedną póki co, ale zobaczymy co się da zrobić. Jakieś bardziej sprecyzowane sugestie?


Z tego co patrzyłam w Twojej galerii na Picassie, to seria Arachne była niczego sobie :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group