Planeta małp - Co nas cieszy
Fidel-F2 - 24 Listopada 2007, 21:08
herbatka
mawete - 24 Listopada 2007, 21:14
mBiko: bawcie się dobrze
Fidel mnie cieszy - ładna jest
Fidel-F2 - 24 Listopada 2007, 21:17
mnie tez cieszy, że jest ładna
mBiko - 24 Listopada 2007, 21:43
mawete jakie bawcie? To wszystko dla mnie
mawete - 24 Listopada 2007, 21:49
mBiko: jak tozumiem żonie też kupiłeś... ja sie z Gumą podzieliłem własnym
mBiko - 24 Listopada 2007, 21:58
Moja żona jest modelem niepiwnym. Nawet Karmi i Reds jest dla niej niespożywcze.
mawete - 24 Listopada 2007, 22:05
mBiko: Umiesz kobietę wychować... Szacuneczek
Gwynhwar - 24 Listopada 2007, 22:08
o.o No jak to...
mBiko - 24 Listopada 2007, 22:12
Gwyn jak co?
Adanedhel - 24 Listopada 2007, 22:15
Jako dla liberałów jest dla nas zupełnie oczywiste, że nawet żona może pić piwo
merula - 24 Listopada 2007, 22:17
Ja tam też raczej niepiwną żoną jestem domowo.
Gwynhwar - 24 Listopada 2007, 22:28
mBiko, bo ten tam, znów o wychowywaniu kobiet = =
Fidel-F2 - 24 Listopada 2007, 22:29
Gwynhwar, żebyś wiedziała, to nie jest lekka praca
mawete - 24 Listopada 2007, 22:37
Gwynhwar napisał/a | mBiko, bo ten tam, znów o wychowywaniu kobiet = = |
A to nie wiedziałaś, ze kobietę to sobie trzeba wychować? To jest cieżka praca... dlatego podziwiam umiejetnosci i talenty mBiko
Gwynhwar - 24 Listopada 2007, 22:39
Pfff! Prawdziwa kobieta nie da się wychować, prędzej sama wychowuje.
merula - 24 Listopada 2007, 22:40
Gwynhwar, ciii...., niech mają złudzenia.
Fidel-F2 - 24 Listopada 2007, 22:48
Pfff
mawete - 24 Listopada 2007, 22:51
Fidel-F2: nic wiecej nie mam do powiedzenia... to mnie wpawiło w bardzo dobry humor
joe_cool - 25 Listopada 2007, 02:19
koncert chambao, na który się wybrałam, mimo tradycyjnego lenia
dzejes - 25 Listopada 2007, 16:23
Aaach, cieszy mnie jedwabista lazania, którą całkiem sam upichciłem i niecałkiem sam zjadłem (fotoreportaż na forowatym blogasku), cieszy mnie nieprzesadzona porcja dobrze dobranych komplementów (a każdy tego czasem potrzebuje, choćby mówił i się zarzekał, że nie ), cieszy mnie, że już nie mam 38 stopni gorączki (po trzech dniach to spora ulga ) No i cieszy mnie, że mam fajną matkę.
Generalnie jest OK.
Pako - 25 Listopada 2007, 16:47
Cieszy mnie że dzejes się cieszy, ale nie cieszy mnie, że nie dał kawałka lazanii...
dzejes - 25 Listopada 2007, 16:48
Eee, wegetariańska, pewnie byś w ogóle nie chciał
Gwynhwar - 25 Listopada 2007, 16:50
Cieszy mnie, że za chwilę gościem Empiku będzie zespół Feel (cokolwiek to jest), i wszyscy pójdą na poziom minus jeden! Ha!
Adanedhel - 25 Listopada 2007, 16:53
To ja już chyba wolałbym zostać na poziomie 0.
dzejes - 25 Listopada 2007, 16:56
Adanedhel napisał/a | To ja już chyba wolałbym zostać na poziomie 0. |
Przeczytawszy tę wypowiedź przypomniałem sobie odcinek Simpsonów, w którym Springfield starało się o organizację olimpiady. Wszystko szło pieknie, dopóki Bart nie dał popisu z cyku stand up comedy komentując wesoło i dowcipnie delegatów z różnych krajów. Przypomniał mi się konkretnie cytat: "Poland? Naaah, it's too easy..."
corpse bride - 25 Listopada 2007, 17:07
wczorajsza impreza, z której wróciłam o 6 rano (szczegóły w smietnisku) pomimo wszystkich ale mnie cieszy. rozruszałam stare kości, spotkałam znajomków
merula - 25 Listopada 2007, 17:10
doprawiłam i porozlewałam wreszcie nalewki i to mnie cieszy ogromnie. niech sobie teraz dziewczyny dojrzewają.
Pako - 25 Listopada 2007, 17:17
Cytat | Eee, wegetariańska, pewnie byś w ogóle nie chciał |
Eee, wcześniej nie zaznaczyłeś że wegetariańska. Faktycznie, pewnie bym nie chciał. Jak potrawa przede mną nie ucieka to nie jest warta mojej uwagi
corpse bride - 25 Listopada 2007, 17:19
ja bym chciała nawet/zwłaszcza wegetariańską!!!
pako, tam występował ser żółty, a w polskich serach jest podpuszczka, a tą się z kolei robi z jelit krowich, wieć może jednak byś się skusił?
elam - 25 Listopada 2007, 17:25
podpuszczki nie robi sie z jelit, podpuszczka to enzym, ktory wydziela jeden z zoladkow u przezuwaczy, kobietooooooooooo
|
|
|