To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas dziwi... zaskakuje... szokuje...

Kruk Siwy - 18 Lipca 2013, 22:57

A natknął się ktoś na drogowskaz - MUZEUM SROMÓW?
baranek - 19 Lipca 2013, 07:07

Witchma
Mrągowo. Wsiadam do autobusu. Gość przede mną kupuje bilet. Najpierw przez chwilę patrzy na kierowcę, a potem wdzięcznym sznapsbarytonem ordynuje: "Zgon dwa razy".
Już mnie nawet nie zdziwił stojący opodal autobus do Palestyny.

Fidel-F2 - 19 Lipca 2013, 07:18

Kruk Siwy napisał/a
A natknął się ktoś na drogowskaz - MUZEUM SROMÓW?
Za każdym razem, gdy jeździłem do teściowej przejeżdżałem obok tego Sromowa i takiej tabliczki. Warto dodać, że chwalą się, że mają 400 ruchomych eksponatów.
Rafał - 19 Lipca 2013, 09:36

I tam. Kiedyś w PKSie w Nowym Targu kupuję bilet do Srom Owiec, a kobieta patrzy na mnie jak na zboka i mówi: "chyba do Sromowców!" (Sromowce Niżne to jeden z ciekawszych punktów wypadowych w Pieninki, a ja jak widać miałem problem z dopełniaczem).
Kruk Siwy - 19 Lipca 2013, 11:24

Piękne miejsce, spędziłem tam wspaniałe wakacje. Choć to Srom Owce.
Rafał - 19 Lipca 2013, 11:38

Kapitalne miejsce, magiczne, rośnie tam sobie nawet (a właściwie po drugiej strony Dunajca w Czerwonym Klasztorze) grusza na wierzbie. Serio. Wierzba co prawda spróchniała i ledwo dycha kilkoma odrostami przy połamanym konarze, ale sadzonka gruszy się przyjęła i ma się dobrze.
No i nazwa adekwatna, owiec od zaje... tfu, co za kontekst paskudny, no, dużo owiec tam mają :lol:

Luc du Lac - 7 Sierpnia 2013, 11:32

dzisiaj w trakcie prasowania koszuli do pracy, gdy żelazko zbliżyło się do kieszonki po lewej stronie, z niej (kieszonki) nieśmiało wychylił się zaginiony pendrive...

po sprawdzeniu, okazało się że wszystko działa, a żadne dane nie zostały wyprane - w przeciwieństwie do koszuli :)

Rafał - 7 Sierpnia 2013, 14:01

Znaczy się, koszula ... nie działa? :shock:
Lowenna - 8 Sierpnia 2013, 12:02

Nowe, klimatyzowane, z sześcioosobowymi przedziałami wagony TLK :shock: Gdyby tylko jechały nieco szybciej niż średnia 40 km/h :roll:
Dunadan - 8 Sierpnia 2013, 12:27

Lowenna, dużo bardziej wolę jechać IR w wagonie bezprzedziałowym - duuuużo więcej miejsca na nogi.
Pucek - 9 Sierpnia 2013, 22:41

Byłam dziś w Urzędzie Dzielnicowym cosik załatwiać i przy okazji poczytałam sobie instrukcję dot. wydawania zezwoleń na usunięcie drzew i krzewów
Wymagane dokumenty: 1. dane własne 2. tytuł prawny władania nieruchomością
3. nazwę gatunku drzewa lub krzewu
4. obwód pnia
5. przeznaczenie terenu
6. przyczynę i termin usunięcia drzewa lub krzewu
7. wielkość powierzchni z której zostaną usunięte krzewy
8. mapę określającą usytuowanie drzewa lub krzewu w stosunku do granic nieruchomości i obiektów budowlanych

No strach się bać - założyć ogródek... tyle biurokracji do każdego krzaczka?

ihan - 12 Wrzeœśnia 2013, 19:32

Wobec ostatnich wydarzeń zadziwia mnie użycie na stronie głównej wyrażenia "NASZE" forum, to chyba "Wasze" raczej.
Agi - 12 Wrzeœśnia 2013, 19:39

No cóż...
Rafał - 16 Wrzeœśnia 2013, 12:12

Ludzka głupota zawsze będzie mnie chyba szokować. Robi się remont większego dachu, jest ekipa blacharzy, wymieniają rynny, pasy podrynnowe, robią łączenia lutowane, miejsca lutowania oczyszczają dokładnie jak należy kwasem solnym, jest OK, tyle, że kwas mają w butelce po wódce. Pojawia się dekarz, zobaczył, że blacharze mają ze sobą flaszkę, jak tylko nadarzyła się okazja buchnął im tę flaszkę, uciekł za płot i solidnie pociągnął. 4 doba w szpitalu. Kuźwa, jak trzeba mieć naprane we łbie, swoją drogą szczęście, że debil uciekł z flaszką poza teren budowy, bo inaczej z miejsca PIP, prokurator, policja ... brrr.
thomas2411 - 16 Wrzeœśnia 2013, 12:21

A solny to nie jest taki żółtawy? No cóż, mózg zryty to teraz przełyk, żołądek itp zryte, oduczy się chłopina pić, jak przeżyje :( Blacharze też specjaliści widzę, nieoznakowany kwas solny, super.
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:25

Cytat
W chwili, gdy piszę te słowa, szkolne korytarze świecą jeszcze pustkami. Być może krzątają się po nich tylko panie sprzątające, które wietrząc i czyszcząc sale klasowe, oczekują na przybycie młodzieży. Gdy jednak będą Państwo czytać te słowa, szkolne korytarze powinny być już pełne uczniów. Niestety są nimi wypełnione tylko do połowy.

Jak się okazuje, powoli acz skutecznie spełniają się marzenia naszych okupantów. Dlaczego? Właśnie dlatego, że celem każdego najeźdźcy, w tym wypadku, czy to hitlerowskiego, czy stalinowskiego była redukcja ludności narodu polskiego. Realizując swój szatański plan, konsekwentnie przygotowywano ku temu grunt. Najpierw wymordowano elity, a w ich miejsce wstawiono miernoty, marionetki, których celem było omamienie mas i powolne doprowadzenie kraju do katastrofy. Nieustanne niszczenie tradycyjnego modelu rodziny, jak i popularyzacja rozwiązłości, homoseksualizmu, czy antykoncepcji, masowej emigracji, a wreszcie zgoda na mordowanie nienarodzonych, to tylko niektóre z użytych w tym celu środków.

Pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć słowa samego Adolfa Hitlera:
„Osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych.”

Przykłady tego typu wypowiedzi można by tu mnożyć.

Kierownik Centrali Doradczej Urzędu do Spraw Rasowo-Politycznych NSDAP, dr Erhardt Wetzel pisał w 1939 roku:
„Wszystkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia.”

Hitlerowscy okupanci byli jednak zbyt pewni siebie i nie przewidzieli swojej porażki. Pałeczkę po przegranych przejęli rzekomi wyzwoliciele komunistyczni, którym dano już więcej czasu, na realizację swoich celów.

Wydawałoby się, że po pozbyciu się i tych więzów komunizmu, maluje się już przed Polską tylko świetlana przyszłość. A jednak niestety… I jak to w naszej historii bywało już nie raz, Polska upada we wszystkich ważnych dla państwa i narodu aspektach.
Demografowie biją na alarm, ale cóż z tego, jeżeli nie ma woli stworzenia politycznych podwalin ku rozwojowi. Historia pokazuje nam, że każda cywilizacja, czy naród, który przestaje się rozwijać, staje się z czasem zbyt słaby i znika na zawsze, wchłonięty przez silniejszego.

2 września szkoły w Polsce będą witać ponad 140 tysięcy mniej uczniów, niż w roku ubiegłym. A przecież to tylko jeden rok…
Czyżby rządowe projekty „prorodzinne”, czy tzw. „rok rodziny” zwiodły?
Tylko o jakich projektach my tu właściwie mówimy?
Może chodzi o podwyżkę stawek VAT na produkty dziecięce?
A może głodowe płace, które nie pozwalają na utrzymanie w jako takich warunkach samego siebie, nie mówiąc już o potencjalnym potomstwie. Albo o nachalne zachęty w kierunku kobiet, do tego aby zrobienie zawrotnej kariery stało się dla nich głównym celem i życiowym priorytetem.

W tym roku od września rusza kolejna pula dotacji dla osób zainteresowanych rozpoczęciem własnej działalności gospodarczej. Dla kobiet zarezerwowane jest blisko 40% miejsc. Kiedyś dostawano punkty za pochodzenie, dzisiaj dostaje się za płeć. Cóż jednak przyjdzie nam, nawet ze świetnych pomysłów i działalności gospodarczych, jeżeli za kilkadziesiąt lat połowa z nich i tak będzie musiała zostać rozwiązana, ze względu na prawdopodobny brak klientów?
To oczywiście przyszłość, ale czy aby aż tak odległa?
Moje pokolenie będzie musiało zmierzyć się najprawdopodobniej z brakiem emerytury. To wcale nie jest tylko pesymistyczny scenariusz, tylko całkiem realna groźba. Wystarczy rzucić okiem na raporty ZUS i porównać je z raportami demograficznymi.

Wszystko wskazuje na to, że faktycznie demontaż państwa już się skończył, a ludzie zaczęli znikać na wiele sposobów… i dosłownie i w przenośni.


Na co to się człowiek może na fejsbukach natknąć... O.O

Rafał - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:37

Jezebel, pejsbuk to czyste zuo :wink: :mrgreen:
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:42

Sądzę że wzrost popularności FB wpływa ujemnie na dzietność w Polsce. Na pewno można znaleźć jakieś odpowiednie słupki z procentami.
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:49

Aż mi się ciekawostka przypomniała! Ten sam osobnik powtarza głośno i w miejscach publicznych światłe teorie, jakoby kobieta mogła zajść w ciążę wyłącznie w wyniku stosunku, który sprawił jej przyjemność. Ma to podobno stanowić kontrargument dla legalności aborcji w przypadku ciąży "spowodowanej" gwałtem :D
mesiash - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:28

Jezebel, od wczoraj masz FB że takie bzdury wynajdujesz? :)
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:32

Niby nie i niby już dawno dziwić nie powinno... A jednak nadal dziwi. Szczególnie, kiedy natrafiam na osobnika, którego ktoś ze znajomych rzeczywiście zna i zaświadcza, że on tak na poważnie, bo domyślnie traktuję tego typu wynurzenia jako trolling :D
Pucek - 24 Wrzeœśnia 2013, 12:16

Parę lat temu wymyślono Muzeum Pragi. Trzy stare domki/kamieniczki przy Różycu, od strony Targowej. Do sierpnia tego roku stały wypatroszone ze wszystkiego, bez dachów. Bo Muzeum Miasta Warszawy nie miało kasy na filię.
W końcu sierpnia sukces - zobaczyłam że kładą deski na świeżo postawionych krokwiach - no, przed zimą może zdążą.
Dziś tam byłam - domki otynkowane na gotowo, wszystkie okna wstawione, na pierwszym dachu kładą dachówkę.
Jakiż cud się zdarzył, że w miesiąc :!: tyle zrobiono?

Kruk Siwy - 24 Wrzeœśnia 2013, 12:34

Maszynka do zaginania czasu. Proste. Nazywa się "duże pieniądze".
Matrim - 24 Wrzeœśnia 2013, 12:54

Albo deweloper jakiś robi apartamenty...
Adon - 29 Wrzeœśnia 2013, 00:29

Moi sąsiedzi się kłócą. Znowu. Cały tydzień jest cisza, przychodzi weekend i zaczynają kłótnię taką, że cała dzielnica słyszy. Nie wiem, czy to rodzaj sportu, czy tradycji, ale zaczynam się zastanawiać, czy nie wezwać policji. Niby regularnie się kłócą tak co weekend odkąd tu mieszkam, a to już rok mija, i do niczego na ile wiem nie doszło, ale wszystko chyba powinno mieć granice. Dziś przekroczyli jedną z nich - północ minęła, a oni nadal się kłócą. :shock: A może, zamiast policji, wzorem Alfa, powinienem stanąć pod ich oknem z tablicą i stawiać im punkty?
Rafał - 6 Października 2013, 00:41

tu piszą:
Cytat
Lubuscy policjanci ustalają okoliczności śmierci 42-letniego obywatela Białorusi, którego ciało bez głowy znalazł na drodze nr 29 między Cybinką a Słubicami jeden z kierowców. Jak powiedział rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny, najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci obywatela Białorusi był wypadek
Znaczy się szedł sobie taki zezwłok bezgłowy po poboczu drogi i w pewnej chwili zachwiał się i wpadł pod samochód? :shock:
Fidel-F2 - 6 Października 2013, 01:06

Może głowę ktoś zabrał jako trofeum?
Rafał - 6 Października 2013, 01:12

No, ale to na polowaniu ... hm. Myślisz?
Luc du Lac - 6 Października 2013, 12:05

Rafał napisał/a
tu piszą:
Cytat
Lubuscy policjanci ustalają okoliczności śmierci 42-letniego obywatela Białorusi, którego ciało bez głowy znalazł na drodze nr 29 między Cybinką a Słubicami jeden z kierowców. Jak powiedział rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny, najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci obywatela Białorusi był wypadek
Znaczy się szedł sobie taki zezwłok bezgłowy po poboczu drogi i w pewnej chwili zachwiał się i wpadł pod samochód? :shock:


możliwe że na bazę zjeżdżał jakiś spóźniony kombajn....

hmm, ciekawe czy szukali tej głowy .... hmm w promieniu 100 m hmm

shenra - 8 Października 2013, 18:51

Moja sprawa spadkowa, która zakończyła się hmm...yyy... niczym, przeżywa nagle drugie życie. Znaczy jakoś tak wyszło, że apelacja się rozpędziła, bo uwaga Urząd Skrabowy przyszedł z pomocą i nagle znalazł jakieś sto tysięcy :shock: :shock:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group