Powrót z gwiazd - Dzieci - wychowanie
Godzilla - 13 Lutego 2012, 18:45
"Mój ideał człowieka. Dlaczego Lenin?"
Lowenna - 24 Lutego 2012, 14:23
Głos w sprawie dzietności w PL
Bardzo cieszę się, że nas była czwórka i dzięki temu miałyśmy tyle wolności, ile dusza zapragnie
Kasiek - 25 Lutego 2012, 13:22
W sumie coś w tym jest... A co do tych procentów, że to matka powinna siedzieć z dzieckiem, a ojciec nie, to daleko szukać nie muszę. Stwierdziłam, że na falkonie nic się nie stanie, jak ja będę na konwencie a z małym będzie Marcin. Moja matka stwierdziła, ze ta jasne, zostawię z ojcem... Zapytałam co w tym dziwnego, zostawię przecież dziecko z JEGO WŁASNYM ojcem. Odpowiedź: bo facet to się nie nadaje...
Ilt - 25 Lutego 2012, 14:30
Kasiek napisał/a | bo facet to się nie nadaje. | Chyba jedynie do karmienia piersią.
e: Muszę tak zacząć odpowiadać ludziom, którzy rzucają, że facet to się nie nadaje. Tak, to dobry plan.
Kasiek - 25 Lutego 2012, 20:53
Ilt napisał/a | Kasiek napisał/a:
bo facet to się nie nadaje.
Chyba jedynie do karmienia piersią. |
Nigdy nie sprawdzałam, ale podobno jak się faceta odpowiednio i odpowiednio długo stymuluje, to też może mieć laktację...
To, że "facet się nie nadaje" jest prawdą, ale to jest wina samych bab. Nikt się nie rodzi z umiejętnościami obsługi noworodka. Kobiety przekazują sobie tę wiedzę, czytają poradniki, potem w szpitalu uczą się noworodka przez kilka dni i już są bardziej bogate w doświadczenia. Po powrocie do domu zajmują się małym przez ten czas, kiedy facet jest w pracy, a jak on wraca i chciałby coś zrobić, a robi to wolniej, ostrożniej, może nie dość dokładnie, słyszy: idź, ja to zrobię lepiej/szybciej/dokładniej. To raz: jak się ma nie zniechęcić? Dwa: jak ma się w ogóle nauczyć? A potem po trzech latach samodzielnej obróbki malca kobieta mówi bo on mi nigdy nie pomógł, albo jak moja matka po 4 dzieci - on się nie nadaje...
Godzilla - 25 Lutego 2012, 21:02
Myśmy razem w szkole rodzenia zaliczali wykładzik z opieki nad młodzieżą Kąpanie młodzieży zasadniczo należało do męża, co dla mnie było tym ważniejsze, że długo miałam obolały kręgosłup. A przy drugim dziecku pomagałam koleżance z sali zakładać czapeczkę jej synkowi (miesiąc przed terminem się urodził, rzeczywiście malusieńki był) i trochę niepewnie się czułam. W końcu zdążyłam odwyknąć od tak małych dzieci. Kwestia wprawy.
corpse bride - 29 Lutego 2012, 14:31
Kasiek, so true... I to nie tylko, jeśli chodzi o dzieci, ale też np. sprzątanie. Ale świadomość takiego procesu to połowa sukcesu. Z dziećmi nie mam doświadczenia, ale z podziałem obowiązków domowych bardzo się staram, żeby sama siebie nie wrobić w dożywotnie zajmowanie się wszystkim. Jest to praco- i czasochłonne,a le działa
Poza tym się te wzorce jednak coraz bardziej zmieniają - obserwuję znajomych ze świeżymi dziećmi i ojcowie bardzo ładnie partycypują.
Wie ktoś, czy urlop macierzyński można równo podzielić? Tzn. zrzec się połowy na rzecz ojca dziecka?
illianna - 29 Lutego 2012, 21:25
corpse bride, nie można, tata ma tylko 2 tyg, ale może iść na wychowawczy.
Agi - 29 Lutego 2012, 21:26
corpse bride napisał/a | Wie ktoś, czy urlop macierzyński można równo podzielić? Tzn. zrzec się połowy na rzecz ojca dziecka? |
Nie można. Przepisy regulują tę kwestię dokładnie.
Cytat | Kodeks pracy: Art. 180.
§1. Pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze:
20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie,
31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie,
33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie,
35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie,
37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie.
(...)
§5. Pracownica, po wykorzystaniu po porodzie co najmniej 14 tygodni urlopu macierzyńskiego, ma prawo zrezygnować z pozostałej części tego urlopu; w takim przypadku niewykorzystanej części urlopu macierzyńskiego udziela się pracownikowi-ojcu wychowującemu dziecko, na jego pisemny wniosek. |
Fidel-F2 - 29 Lutego 2012, 21:29
mam dysonans poznawczy
Agi - 29 Lutego 2012, 21:32
Fidel-F2, zacytowałam kodeks pracy, stan prawny na 2012 rok.
Fidel-F2 - 29 Lutego 2012, 21:34
to czemu piszesz, że nie można?
Agi - 29 Lutego 2012, 21:35
Połowy nie można. Można resztę po wykorzystaniu 14 tygodni, a to niekoniecznie jest połowa urlopu.
Fidel-F2 - 29 Lutego 2012, 21:37
ok, inaczej zrozumiałem
Godzilla - 29 Lutego 2012, 23:03
http://www.youtube.com/watch?v=kExM7UlEE9E
"Spadła z obłoków". Pamiętacie? Oglądam sobie z dzieciakami. Teraz nie do pomyślenia, te bandy dzieciaków biegające po jakichś zapyziałych ugorach i z upodobaniem naparzające się bombami z ziemi czy kępek trawy. Łącznie z cztero- czy pięcioletnią dziewuszką, która plącze się za grupą, a grupa odsyła ją do mamusi.
corpse bride - 2 Marca 2012, 16:05
trochę nie fair - 14 tyg. kobieta (i to z tego, co rozumiem koniecznie 14 pierwszych tygodni), a tylko 6 mężczyzna. Nawet jeśli do tego swoje 2 tygodnie, to daje zaledwie 8. prawie o połowę mniej. nie dziwne, że podczas tych 14 tygodni kobiety uczą się obsługi dziecka, a mężczyźni mogą ewentualnie 'pomagać'... ja bym wolała te dalsze tygodnie urlopu, wtedy dziecko jest już bardziej kontaktowe i w ogóle...
merula - 2 Marca 2012, 17:38
tylko, że jednak w większości wypadków dziecko potrzebuje matki w tym okresie. więc taki podział jest dość logiczny i naturalny.
Fidel-F2 - 2 Marca 2012, 18:03
corpse bride,
Godzilla - 2 Marca 2012, 20:04
corpse bride, pójdź do pracy zaraz jak cię puszczą ze szpitala po porodzie. Życzę szczęścia.
aniol - 2 Marca 2012, 20:17
znalazlem w akwariowym filtrze calkiem spory kamyk (nie mam zielonego pojecia skad sie tam wzial) a juniorka wystrzelila z tekstem: "tatusiu, chyba jakas rybka chce ci uciec do oceanu"
corpse bride - 5 Marca 2012, 10:14
merula, jak to, potrzebuje matki? a nie opieki po prostu? z tego, co wiem w tym wieku dziecko nie rozumuje jeszcze kategoriami matka-ojciec. ma mieć jedzenie, zmienioną opiekę i kogoś do przytulania.
godzilla, owszem, pewnie po porodzie trzeba odpocząć i dojść do siebie, ale o ile pamiętam okres połogu trwa 6 tygodni, a nie 14.
fidel, nie rozumiem tego emota.
aniol, ja kiedyś w filtrze znalazłam szkielet glonojada
Fidel-F2 - 5 Marca 2012, 10:22
corpse bride napisał/a | merula, jak to, potrzebuje matki? a nie opieki po prostu? z tego, co wiem w tym wieku dziecko nie rozumuje jeszcze kategoriami matka-ojciec. ma mieć jedzenie, zmienioną opiekę i kogoś do przytulania. | W tym wieku dziecko nie rozróżnia pojęć 'ja' i 'matka'. Ja+matka dla dziecka to jeden niepodzielny byt. Wyobraź sobie jakbyś się czuła gdybyś w pewnym momencie, budząc się na przykład, zorientowała się, że część Ciebie nie istnieje.
corpse bride napisał/a | fidel, nie rozumiem tego emota. | no to precyzyjniej
corpse bride - 5 Marca 2012, 10:27
a gdyby dzieckiem od urodzenia opiekował się ojciec/dziadek/brat/siostra/ktokolwiek, to dziecko nadal czułoby brak matki? zakładając, że jest dobrze zaopiekowane i niczego mu nie brakuje. to są jakieś ideologiczne bzdety trzymające kobiety w domach.
Fidel-F2 - 5 Marca 2012, 10:29
myślę, że jak już będziesz miała dziecko to mu po prostu zamontuj automatyczne karmidło i pamiętaj, żeby przynajmniej raz w tygodniu gnój z boksu wyrzucać
Rafał - 5 Marca 2012, 10:30
Czułoby, nadal. Spytaj matki.
Agi - 5 Marca 2012, 10:31
Fidel-F2, przegiąłeś. Pozwól innym ludziom postępować, a przynajmniej myśleć po swojemu.
Fidel-F2 - 5 Marca 2012, 10:33
Wybacz Agi, ale czasem, zwłaszcza wybitne kretynizmy, podnoszą mi ciśnienie i reaguję, być może, przesadnie.
corpse bride - 5 Marca 2012, 10:48
przypuszczałam, że mój pogląd może się nie spodobać, ale widzę, że nie podoba się aż tak, że dyskusja jest bezcelowa. np. dla fidela istniej tylko opozycja: dziecko piastowane przez matkę vs. dziecko z kojcu z automatycznym karmidłem. Ja próbowałam powiedzieć, że nie tylko rodzona matka nadaje się do opieki nad dzieckiem.
Fidel-F2 - 5 Marca 2012, 10:54
corpse bride napisał/a | Ja próbowałam powiedzieć, że nie tylko rodzona matka nadaje się do opieki nad dzieckiem. | nieprawda, napisałaś corpse bride napisał/a | to są jakieś ideologiczne bzdety trzymające kobiety w domach. | co jest skrajnym kretynizmem corpse bride napisał/a | np. dla fidela istniej tylko opozycja: dziecko piastowane przez matkę vs. dziecko z kojcu z automatycznym karmidłem. | możesz przybliżyć w jaki sposób doszłaś do tak głupiej konkluzji?
Agi - 5 Marca 2012, 11:06
Fidel-F2, nie rozpędzaj się.
|
|
|