Virgo C. - 28 Stycznia 2010, 21:04 3 minuty. Ale jajka wkładasz jak się już woda gotuje 
Chal-Chenet - 28 Stycznia 2010, 21:06 Martva, okej. 
Virgo, fenks.
Agi - 28 Stycznia 2010, 22:43 Chal-Chenet, tylko z lodówki wyjmij wcześniej, albo potrzymaj w ciepłej wodzie, bo Ci popękają. Żeby nie wypłynęły przy ewentualnym pęknięciu dobrze jest wsypać łyżeczkę soli do wrzątku. Chal-Chenet - 28 Stycznia 2010, 22:54 Siem zastosowałem, nie popękały. Dzięki.
corpse bride - 30 Stycznia 2010, 04:27 dałabym głowę, że napisałam tu rano o jajkach, a teraz tego posta nie widzę. nie mam też dwóch ostatnich pw w skrzynce. whazz up? martva, niezapominajka i bobilewicz - te apteki mają zazwyczaj dobre ceny na hormony. zadzwoń i zapytaj. moje kosztują w większości aptek ponad 60, a w tych dwóch 40-45, spora różnica. i można oczywiście wybrać część recepty, a resztę za miesiąc. Martva - 30 Stycznia 2010, 12:35 corpse bride, bo posty z wczoraj zniknęły. Wszystkie. I mój avik zniknął. I znów mi się status zredukował. Obczaję Bobilewicza, Ziko i coś na Krupniczej, wszystkie są blisko, i tak pewnie zapłacę koło 4 dych, ale podobno potrafią kosztować i 57. Na razie zostało mi jeszcze kilka w opakowaniu i jestem bardzo ciekawa co teraz będzie. joe_cool - 30 Stycznia 2010, 14:57
Są jeszcze takie sprytne nakłuwacze jajek, dzięki którym jajka też nie pękają przy gotowaniu. Można próbować nakłuwać szpilką, ale to jak ma się delikatne rączki i nie ma obawy, że jajko się przypadkowo zgniecie 
Martva - 30 Stycznia 2010, 15:03 Przyszła moja siostra, pokazałam jej najnowszy model kolczyków, a ona palnęła 'e, takie to dzieci w przedszkolu robią, za proste jak na to co zwykle robisz'. Dzieci w przedszkolu! Szczęka mi opadła, dwa wieczory nad nimi siedziałam... dalambert - 30 Stycznia 2010, 15:05
Bo dzieci dzisiaj zdolne są. Niesłychanie ! lucek - 30 Stycznia 2010, 15:17 Jajko w szklance jest dobre. Dwa miękkogotowane jaja, łyżeczka masła, pieprz i sól. Wszystko razem bełta się w szklance (jaja gorące muszą być). Pyszne. Inaczej zwane jajem po wiedeńsku
corpse bride - 30 Stycznia 2010, 15:52 o, tak. i jeszcze jak się trochę zieleninki typu szczypiorek lub pietruszka (co kto lubi) doda! a ja pisałam o jajku w koszulce gotowanym, ale nie będę powtarzać. Pucek - 30 Stycznia 2010, 16:03 Zielone popieram. Rzeżucha też świetna, ale ile trzeba się z nią namęczyć... lucek - 30 Stycznia 2010, 17:30 Pucek, nożyczki nieco ułatwiają sprawę, ale fakt, to warzywo o wysokim koszcie uzyskania kalorii
Martva - 30 Stycznia 2010, 17:35
Dzisiaj to może, ja nie byłam. Znaczy w wieku przedszkolnym, bo do przedszkola nie chodziłam w ogóle. Ale moje zajęcia manualne konczyły się na rysowaniu i lepieniu krzywych figurek z plasteliny, gdzie tam siedzenie z igłą i dzierganie kolczyka przez godzinę
May - 31 Stycznia 2010, 15:27
pokaz fotke! Martva - 31 Stycznia 2010, 16:22 Trzeci raz? 
fotka A z innej beczki: chyba sobie włosy zetnę. shenra - 31 Stycznia 2010, 16:48
A tak btw z tych fotek to blue mi się podoba
Martva - 31 Stycznia 2010, 16:51
Jak się schylam żeby zawiązać buta, to raz że zdarza mi sie przydepnąć, dwa wplątują się w sznurowadła. shenra - 31 Stycznia 2010, 16:52 No, ale to tylko przy schylaniu się. A co z resztą momentów, kiedy lubisz swoje długie włosy? Martva - 31 Stycznia 2010, 17:05 Ale nie mówię że je zetnę zupełnie; skrócenie o jakieś 20cm mogłoby im zrobić dobrze. Podstawowy minus: nie wiem jak będzie z czesaniem się 'na Tymoszenko' 
shenra - 31 Stycznia 2010, 17:07 No w takim układzie, będziesz musiała wykombinować jakiś nowy, szałowy fryz 
mBiko - 31 Stycznia 2010, 21:08
Proponuję wersję narzeczona Frankensteina. 
Martva - 31 Stycznia 2010, 21:11 Odpada, moje włosy są antyukładaniowe i antykręcące się. mBiko - 31 Stycznia 2010, 21:12 Wystarczy odpowiednio wysokie napięcie. Martva - 1 Lutego 2010, 19:02 Ehh, a tak niewiele brakowało do Strazniczki Kluczy  Tylko kolor nie ten.
Jak już jesteśmy przy kolorach, nabyłam sobie te martensopodobne buty. Nie było fioletowych 36, ale zmierzyłam żółte 35. I nie były za małe, tylko mocno na styk, to wzięłam. Ale jakbym dorwała jeszcze fioletowe, byłabym przeszczęśliwa, bo były ładniejsze. Z gładkich były jeszcze różowe (w nieładnym, zabielanobarszczowym odcieniu różu) a z zamszowych czekoladowe (ładne, ale nie lubię brązów). W sumie jestem gotowa pojechać jutro do wstrętnej galerii Kazimierz żeby sprawdzić czy tam ich nie ma. Tych fioletowych. Poza tym nałaziłyśmy się po lumpeksach. Nabyłam bez mierzenia (bo takie, a mi się nie chciało) przezroczystą bluzkę, rozmiar 14, a ledwo się mieszczę, oraz wściekle turkusowy t-shirt, rozmiar 12, idealny. Poza tym zmierzyłam absolutnie genialną sukienkę, w buro-biało-czarną kratkę, z dekoltem z którego wystaje biały kołnierzyk, rękawkami do łokci kończącymi się białymi mankietami i wiązaniem w talii. Absolutne cudo, gdyby było minimalnie większe w biuście i minimalnie mniejsze wszędzie indziej, to bym kupiła, chociaż materiał kiepski. W ogóle to moje jedyne spodnie się kończą. Potrzebuję nowych, ale coś nie mogę znaleźć, a mam bardzo konkretne wymagania odnośnie spodni. Przeważnie jak znajdę fajny fason to są dużo za długie (i muszę tłumaczyć matce że przecież jak je skrócę 15cm to stracą fason). Gdzieś mam stare dżinsy które już nie żyją (śmiertelne przetarcie wnętrz ud), rozmiar 40 i uszyte z elastycznego dżinsu, trochę były za duże i leciały ze mnie. Zastanawiam się czy ich nie rozpruć i nie poćwiczyć wykrawania wzoru na jakimś starym prześcieradle, bo w sumie były całkiem fajnie uszyte i wystarczająco dzwonowate, mogłabym takie mieć. Widzę je w takim zielonkawym bojówkowatym materiale. Może gdyby nie był elastyczny, to by nie leciały? EDIT: http://www.ccc.com.pl/#/p...n/3502860000000 Wy tez nie widzicie zdjęcia? Muzyczkę się wyłącza na dole po prawej, jakby co, tuż obok języka. Agi - 1 Lutego 2010, 19:24
Zdjęcia pojawiają się po kliknięciu w miniaturkę na dolnym pasku. baranek - 1 Lutego 2010, 19:28 Martva, nie wiem jak to wygląda w cecece, ale u nas w dajczmanie pokazujesz jakie buty i jaki rozmiar chcesz i po tygodniu czekają na ciebie w sklepie. i nawet dzwonimy do klienta, że już może przyjechać i odebrać. Martva - 1 Lutego 2010, 19:41 Agi, dzięki, ja nadal widzę tylko fioletowe
baranek, boję się że jak jest szał wyprzedażowy, to może być ciężko, bo po prostu mogły sie fizycznie skończyć. Ale w sumie czy w jednym sklepie daliby radę sprawdzić czy w innym sklepie czy mają takie na stanie? Jak Księgarnia Hetmańska miała filię, to się dało. baranek - 1 Lutego 2010, 19:48 jak ja wpisuję u siebie numer artykułu, to pokazuje mi wszystkie pary w całym kraju. ja już z Bielska Białej buty do Torunia ściągałem. w ciągu kilku minut jestem w stanie powiedzieć czy są, zamówić w innym sklepie i powiedzieć klientowi kiedy mniej więcej będą. taka sieć. ale jak jest w cecece? podobnie chyba. Martva - 1 Lutego 2010, 19:50 baranek, dzięki! Powinno być tak samo, myślę że mają podobne zasady działania. To ja jutro pojadę, zwalczę moją fobię społeczną i zapytam, może mnie nie zjedzą. |
||||||||||||||||||||||||
