Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!
feralny por. - 31 Lipca 2011, 18:25
Tak, odnośnie pewnej dyskusji:
http://www.google.pl/sear...iw=1280&bih=684
hijo - 31 Lipca 2011, 20:19
Dorzucę się do zbieraniny dowcipów o niedźwiedziach:
Zając alkoholik pomieszkiwał u swojego przyjaciela Misia w gawrze. Co noc jak wracał pijany Niedźwiedź spuszczał mu manto. Pewnego dnia Zając prosi Niedźwiedzia:
- Przyjacielu, jutro idę na spotkanie AA, ale dziś wieczorem idę jeszcze na imprezę do Żółwika i jeśli wrócę pijany to nie bij mnie, żebym na mitingu dobrze wyglądał.
- Dobra Zając - odpowiada niedźwiedź - nie zbiję ciętym razem.
Rano zając wstaje, patrzy w lustro: zęby wybite, oko sine, ucho naderwane. Idzie do niedźwiedzia z żalem:
- Misiu obiecałeś.
- Zając kiedy wróciłeś do domu pijany i obudziłeś wszystkich wytrzymałem, kiedy wydarłeś się na moją żonę i wyzwałeś od ostatnich ku..ew wytrzymałem, kiedy opieprzyłeś bez powodu moje dzieci i wyzwałeś je od bękartów wytrzymałem, kiedy darłeś się po mnie wyzywając od ch.jów wytrzymałem, ale kiedy nasrałeś na środku salonu i powtykałeś w to g.wno zapałki i powiedziałeś, że od dziś jeżyk mieszka z nami nie wytrzymałem.
ilcattivo13 - 31 Lipca 2011, 22:11
dzięki wszystko jasne
hijo - było w nieco innej wersji. Ale i tak dzięki
Edit: coś mi mówiło, że jak wrócę, to w domu będzie młyn. I jest
hijo - 1 Sierpnia 2011, 16:26
ilcattivo13 napisał/a |
hijo - było w nieco innej wersji. Ale i tak dzięki |
Kurcze a wydawało mi się, że wszystkie przeczytałem
ilcattivo13 - 1 Sierpnia 2011, 17:37
Dziś kończy się inwazja. Pożegnania, pakowanie się, itp. I przegapiłem wizytę w PUPie. Widocznie mnie oczekiwali, bo mila pani zadzwoniła i przypomniała mi, że miałem przyjść. Zaraz potem mama powiedziała, że na jutro na 7 rano przełożyła pierwszą dostawę drzewa. Tiaaa... Zapowiada się na jutro biegający dzień...
merula - 1 Sierpnia 2011, 18:52
biedny nieświeć.
ilcattivo13 - 1 Sierpnia 2011, 18:59
dzięki
Ale w razie jakby co... posadzicie orchidee na moim grobie?
fealoce - 1 Sierpnia 2011, 19:14
A nie lepiej róże? u Durrella były róże
ilcattivo13 - 1 Sierpnia 2011, 19:29
Ale u Mirmiła nie
Kai - 1 Sierpnia 2011, 20:12
ilcattivo13, najwyżej frezje
Agi - 1 Sierpnia 2011, 20:15
ilcattivo13, a może turki?
O, takie,
ilcattivo13 - 1 Sierpnia 2011, 21:28
sorki, ale niedobrze mi od tych roślinek. Chyba muszę wkleić zdjęcie wrastającego paznokcia, albo cuś w tym stylu...
Matrim - 1 Sierpnia 2011, 22:24
Agi, moja babcia na te turki mówiła "śmierdziuchy"
Agi - 1 Sierpnia 2011, 22:30
Matrim napisał/a | Agi, moja babcia na te turki mówiła śmierdziuchy |
Osobiście ich nie znoszę, dlatego zaproponowałam jako "ozdobę" hipotetycznego grobu ilcattivo13, żeby mu chęć do umierania przeszła.
Matrim - 1 Sierpnia 2011, 22:32
To ja tylko dodam, że wspomniana babcia uważała je swego czasu za najwłaściwszą ozdobę nagrobną na wiosnę (potem przeszła na bratki), tak więc z mojej strony ilcattivo jest ciągle w temacie
merula - 1 Sierpnia 2011, 23:40
Andrzej obiecał wspierać Cię duchowo od rana
orchidee tak, ale jeszcze nie odnaleziono tego gatunku w odmętach dżungli
Jedenastka - 2 Sierpnia 2011, 07:07
ilcattivo13 napisał/a | sorki, ale niedobrze mi od tych roślinek. |
No cóż. Nikt nie mówił, że będzie lekko. Może jeszcze się podniesiesz a może już nie.
fealoce - 2 Sierpnia 2011, 07:48
Wygląda jakby pływał w tych kwiatach
Pucek - 2 Sierpnia 2011, 10:22
Hm, pieczeń z niedźwiedzia w szałwii?
No chyba że to różowe to wierzbówka jest...
ilcattivo13 - 2 Sierpnia 2011, 22:30
Agi, Matrim - nie boję się Waszych gróźb - pod ziemią nie czuć smrodu
merulka - przywracacie mi wiarę w ludzkość
Jedenastka - dzięki za świetny przykład tego, że normalny zdrowy niedźwiedź może się przekręcić od kwiatków
fealoce - pływał? Jeśli tak, to bez wątpienia po angielsku
Pucek - zaznaczam, że białko z takiego niedźwiedzia jak ja jest silnie zdenaturyzowane, a przez to wybitnie szkodliwe
********************************
To był dobry dzień. Wczoraj poszedłem spać około północy. Pobudka o ~3ciej w celu pożegnania invadersów. O 4tej znowu lulu. Po 6tej znowu pobudka - musiałem przygotować miejsce na drzewo. Które przyjechało po 7mej. Odebrałem, zapłaciłem, przerzuciłem na posesję wszystko to, co wypadło z wywrotki za bramę. Szybki prysznic i sruuu rowerkiem do PUPy. Pani w PUPie mnie OPRowała za spóźnienie. Karta podbita do listopada - jedyna oferta pracy dla informatyka (administrator sieci/PHP): osoby z grupą inwalidzką (może sobie co obetnę?). Potem zakupy - 5 butelek nafty oświetleniowej (robakom mówimy stanowcze "Nie!"), powrót do domku. Szybka przeszperka w lodówce - w zamrażalniku znalazłem lody waniliowo-bananowe z czekoladą i orzechami. Pasi. Zjadłem. Zaliczyłem dwugodzinny zgon. I do roboty. Do 20:30 brzoza została ułożona w zgrabny stosik i przykryta daszkiem, podwórko uprzątnięte, a ja powędrowałem pod prysznic. Dłuuuugi prysznic.
A jutro od samego rana powtórka z rozrywki - przywiozą grabinę
Matrim - 2 Sierpnia 2011, 23:53
ilcattivo13 napisał/a | że normalny zdrowy niedźwiedź może się przekręcić od kwiatków |
Wypraszam sobie!
ilcattivo13 napisał/a | pod ziemią nie czuć smrodu |
A dlaczego mówi się, że ktoś wącha kwiatki od spodu? (Wkopałem się, wiem. Porzućcie wszelkie skojarzenia ci, którzy tu wchodzicie... Ja wychodzę w każdym razie )
A mnie jeszcze układanie drewna czeka. Ale nie wiem kiedy Pora najwyższa, żeby się trochę przesuszyło przed zimą.
ilcattivo13 - 3 Sierpnia 2011, 13:32
Matrim napisał/a | A mnie jeszcze układanie drewna czeka. Ale nie wiem kiedy Pora najwyższa, żeby się trochę przesuszyło przed zimą. |
tylko trochę? U mnie musi się suszyć minimum rok/półtora (zależy jakie kupię).
Matrim - 3 Sierpnia 2011, 18:38
ilcattivo13 napisał/a | minimum rok/półtora |
Ano, najlepiej. Ale to trzeba by jednego roku wyłożyć pieniądze na prawie czterdzieści metrów, a z tym nie jest już tak łatwo
ilcattivo13 - 3 Sierpnia 2011, 18:49
ale tylko w pierwszym roku, potem już tylko kupujesz na dwa lata wprzód.
Matrim - 3 Sierpnia 2011, 19:43
Parafrazując słynny cytat: mieć cztery tysiąca, a nie mieć ośmiu, to razem dwanaście tysięcy
Mam nadzieję, że kiedyś do tego modelowego podejścia dorównamy, ale póki co, drugi rok będziemy się suszyć na bieżąco.
ilcattivo13 - 3 Sierpnia 2011, 20:14
ciekawe co napiszesz, jak Ci ruszta w piecu skorodują od smoły z mokrego drzewa
merula - 3 Sierpnia 2011, 22:22
ilcat, mówię Ci, nie ucz dzieci grać w cokolwiek. przyczają się i ograją Cię do spodu
Matrim - 3 Sierpnia 2011, 22:23
ilcattivo13 napisał/a | ciekawe co napiszesz, jak Ci ruszta w piecu skorodują od smoły z mokrego drzewa |
Że mieć piec i nie mieć pieca...
ilcattivo13 - 3 Sierpnia 2011, 23:29
merula napisał/a | ilcat, mówię Ci, nie ucz dzieci grać w cokolwiek. przyczają się i ograją Cię do spodu |
Tysiączek?
merula - 4 Sierpnia 2011, 20:30
Niedźwiedziu, zapomniałam Ci powiedzieć: łi lofe ju. zwłaszcza łucznik nieszczęśliwy
|
|
|