To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański

Witchma - 3 Sierpnia 2008, 15:03

Cytat
Witchma, a nie prościej po prostu zajrzeć kiedyś do Krakowa ;P: ?


Czy ktoś może usunąć element wywrotowy z forum? :twisted:

BloodLust - 3 Sierpnia 2008, 15:21

No tak. Będzie jedynie link do tego tematu. ;)
A na stronie będzie na pewno opis Sebastiana (i na pewno nie chodzi tu o wygląd :D ), nowości, linki do wywiadów, recenzji, magazynów fantastycznych i miejsc, gdzie można kupić coś z twórczości Sebastiana. Osobna zakładka dla dorobku literackiego, kontakt i możliwość poczytania starszych opowiadań ;)


I oczywiście shoutbox dedykowany Witchmie ;)

Proponujecie coś jeszcze??

Ziemniak - 3 Sierpnia 2008, 15:31

Witchma napisał/a
Cytat
Witchma, a nie prościej po prostu zajrzeć kiedyś do Krakowa ;P: ?


Czy ktoś może usunąć element wywrotowy z forum? :twisted:


mBiko był i chyba nie żałuje :mrgreen: A Sebastian jest na prawie każdym spotkaniu forumowym, także masz duże szanse.

Martva - 4 Sierpnia 2008, 08:34

Ziemniak napisał/a
mBiko był i chyba nie żałuje


Jesteś pewien?

Witchma, zapraszamy :D

Witchma - 4 Sierpnia 2008, 08:52

Martva, dziękuję za zaproszenie, może kiedyś skorzystam :) Lubię Kraków, a dawno nie byłam...
Sebastian - 4 Sierpnia 2008, 09:04

Czyli uważamy sprawę za załatwioną, Witchma przyjeżdza do Krakowa :D :wink: :bravo
Witchma - 4 Sierpnia 2008, 09:11

yyyyyyyyyy... :roll: Czy mnie coś ominęło?
Sebastian - 4 Sierpnia 2008, 09:24

wiele fajnych krakowskich spotkań :wink: jest szansa nadrobić :D
Witchma - 4 Sierpnia 2008, 09:27

Pomyślimy :)
Martva - 4 Sierpnia 2008, 09:47

O, to mi się podoba :)
mBiko - 4 Sierpnia 2008, 20:13

I tak przez jeden diabelski podszept biedna Witchma została wmanewrowana w wyprawę do Krakowa.
Witchma - 5 Sierpnia 2008, 06:42

mBiko, nie szalej :)
BloodLust - 5 Sierpnia 2008, 08:58

Ehh... KKWO to coś idealnego dla osób na diecie, które mimo wszystko nie potrafią się powstrzymać od jedzenia... ;)


Czytam sobie wiedźmina - przeczytałem. Zaczynam czytać KKWO... w pewnym momencie pomyślałem sobie, że czas zrobić przerwę na posiłek, przejrzeć pocztę, ulubione fora... ale jak to zawsze ze mną bywa "aaa przeczytam sobie jeszcze jedną stronę", no i właśnie przeczytałem kawałek o śniadanku z bezami. :/ Apetyt momentalnie przeszedł. ;)


Nie, żebym się zraził. Opowiadanie jest bardzo fajne (chociaż początek trochę przydługawy się robił i nudny wg. mnie, no ale moją recenzję wystawię dopiero po przeczytaniu całości. ;)

Sebastian - 5 Sierpnia 2008, 11:38

Księga która wyjada oczy rzeczywiście nie była pomyślana jako lektura czytana do posiłku, ale raczej do poduszki, zamiast niespokojnego snu.
Czekam na recke :)

Martva - 5 Sierpnia 2008, 11:40

BloodLust napisał/a
no i właśnie przeczytałem kawałek o śniadanku z bezami. :/ Apetyt momentalnie przeszedł. ;)


Ehhh, mężczyźni. Banda hipokrytów ;P:

BloodLust - 5 Sierpnia 2008, 11:47

Heh.

Stronka już prawie gotowa*. Czekamy teraz na kolegę od udostępniania serwera. ;)

* Brakuje już tylko starych opowiadań. No i muszę do buttonów dodać tekst. ;)

Witchma - 5 Sierpnia 2008, 14:44

BloodLust napisał/a
no i właśnie przeczytałem kawałek o śniadanku z bezami. :/ Apetyt momentalnie przeszedł.


Bez przesady, nie dalej, jak tydzień temu wcinałam na deser bezy z kremem, oczywiście od razu przypomniała mi się KKWO i jakoś nic mi nie jest ;P:

Martva - 5 Sierpnia 2008, 15:56

Kurde, a moja siostra zrobiła Pavlovą ostatnio. Dwa razy.
BloodLust - 6 Sierpnia 2008, 16:26

Zna ktoś może jakiś darmowy program do przeróbki zwykłych .txt na .pdf? Tak, żeby edycję tego pdf'a można było zablokować hasłem?

edit 18:04


potrzebuję, żeby umieścić opka od Sebastiana na stronie ;)

hrabek - 8 Sierpnia 2008, 08:13

Zeby zrobic PDF to CutePDF writer. Ale zeby zahaslowac, to potrzebujesz juz chyba pelnego Acrobata. Ale szczerze mowiac, po co to haslowac? Pamietam, jak NF wydawala plyty z numerami archiwalnymi. Wydawali w swoim specjalnym formacie, ale wystarczylo wcisnac jeden klawisz, zeby miec z tego zahaslowany PDF. Pozniej 15 sekund szukania w necie programu i 5 minut szukania do niego cracka i cale to haslowanie poszlo w niebyt. Jak ktos sie uprze to i tak to zlamie bez wiekszego wysilku, wiec moze po prostu zrobic PDF i dac sobie spokoj z haslowaniem?

Nie wiem nawet, czy nie lepiej zamiescic te opowiadania w zahaslowanym Wordzie. Jego chyba nie tak latwo zlamac, szczegolnie przy dluzszym hasle.

BloodLust - 8 Sierpnia 2008, 14:11

Skoro tak mówisz, to pozostawię bez hasła. :)
Bo przerobione pliki już mam (dzięki Witchma)

Tak więc, czekamy już tylko na serwer ;)

hrabek - 8 Sierpnia 2008, 14:17

Roznica miedzy PDFem, a Wordem w sposobie haslowania jest taka, ze PDF ustawia znacznik "zahaslowany", a Word po prostu hasluje. W efekcie w przypadku PDFa nie trzeba lamac hasla, a jedynie usunac znacznik, co pierwszy z brzegu program robi w sekunde. W Wordzie tak sie nie da, trzeba lamac recznie, wiec wystarczy wymyslec odpowiednio dlugie haslo, zeby wszystkim odechcialo sie lamac.
Moze tez byc tak, ze Worda lamie sie jeszcze szybciej niz PDFa i tylko ja o tym nie wiem, bo nigdy nie mialem takiej potrzeby, ale z tego co wiem, to jest wlasnie tak jak napisalem.

A haslowanie nie ma sensu, bo co z tego, ze ktos bedzie mogl sobie pogrzebac w tresci? Przeciez to nie umowa, tylko tekst literacki, po co ktokolwiek mialby to robic? A wersje zawsze bedzie mozna porownac z tym co znajduje sie na stronie Sebastiana i juz.

Czarna - 14 Sierpnia 2008, 20:29

W odpowiedzi na pytanie z wątku "Najlepszy tekst nr 33" - czytałam Księgę która wyjada oczy - no i przyczynkiem lekko niespokojnego snu się stała :)
mawete - 17 Sierpnia 2008, 07:50

Czarna: opowiesz sen? :D
Czarna - 18 Sierpnia 2008, 09:45

Nie jestem w stanie konkretnie opowiedzieć, bo nie bardzo potrafię własne sny opowiadać, a i dawno to było. Po prostu (jak wielu ludzi pewnie) gdy się czymś bardzo przejmę, to później o tym śnię.
We śnie płaciłam swoją cenę za styczność z KKWO i nie mogłam wydostać się z własnej "tamtej strony".
Ogólnie rzecz biorąc, to opowiadanie bardzo do mnie przemówiło i wbiło się w pamięć.

Sebastian - 18 Sierpnia 2008, 10:22

Ciesze się, że udało mi się wbić w pamięć - te słowa to miód na dusze autora, który zastanawia się, czy warto jeszcze napisać jakąś historie o Kandamonie i sam nie wie co robić.
Jeżeli tamta strona Ci się podobała, to w "Księdze która wyjada oczy" była tylko krótka wycieczka - naprawdę dłuższa podróż znajduje się na kartach "Żałując za jutro" - z ciekawszych miejsc zwiedza się też otchłań i jej stolice Sume Wszystkich piekieł.
są też oczywiście Dewastatory jeżeli polubilaś je z "Człowieka bez mózgu" - nawiasem mówiąc na okładce powieści znajduje się piękne wyobrażenie tej potwornej istoty dokonanej przez Sławomira Maniaka
dzięki za Twoje sny
:D

Czarna - 18 Sierpnia 2008, 15:39

...no i mnie przekonałeś.
Dzięki za zachętę! :mrgreen:

Sebastian - 19 Sierpnia 2008, 09:59

To ja z kolei, razem z mawete jak sądzę, liczę na gorącą relacje z nowego niespokojnego snu wywołanego lekturą.
:wink:

Homer - 19 Sierpnia 2008, 10:39

Jak ta książka jest powiązana z opowiadaniami, w sensie zarysowanego w nich momentu dziejowego uniwersum i bohaterów?
Sebastian - 19 Sierpnia 2008, 11:08

O ile "Człowiek bez mózgu" jest stosunkowo ścisłą kontynuacją "Księgi, która wyjada oczy" - z retrospekcją na początku z wydarzeń sprzed KKWO, o tyle "Żałując za jutro" można czytać samodzielnie. nadal mamy to samo uniwersum(czy raczej kolizyjne wszechświaty), ale dużo później, Kandamon ma już swoje przeżyte za plecami, a głównym bohaterem jest jego syn Zanael. Z ulubionych bohaterów, jest dużo fajnych Dewastatorów wraz z ich mrocznym przywódcą Zresztą jak przekartkujesz w empiku pierwszy rozdział, zobaczysz że zaczyna się od trzęsienia ziemi a potem...
:wink:
Wiele natomiast wydarzeń z opowiadań, rozmów bohaterów, które wydają się przypadkowe, albo nie związane nabierają sensu lub głębszego dna, gdy zna się dokładnie wszystkie utwory.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group