Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 19 Grudnia 2009, 20:54
| May napisał/a | | Ale macie dobrze, |
OMG, moja siostra na piśmie przyznaje że w UK cos jest mniej fajne niż w PL. Nie wierzę
Agi, pamiętaj o podpieczeniu spodu, bo inaczej obawiam się że może się nie dopiec, Tak poza tym myślę że będzie dobrze Mam nadzieję że masz jakąś maszynkę do krojenia jabłek?
hardgirl123, forumowa wyszukiwarka działa całkiem nieźle.
Po wrzuceniu 'serowe' i określeniu autora wyskakuje taka strona między innymi:
http://www.science-fictio...ghlight=#470539
hardgirl123 - 19 Grudnia 2009, 21:02
dziękuję bardzo
ja szukałam w Twoim blogu i nie znalałam :>
a na kulinarny mi cierpliwości brakło
Agi - 19 Grudnia 2009, 21:42
| Martva napisał/a | Agi, pamiętaj o podpieczeniu spodu, bo inaczej obawiam się że może się nie dopiec, Tak poza tym myślę że będzie dobrze Mam nadzieję że masz jakąś maszynkę do krojenia jabłek? |
Spód podpiekłam naturalnie, jabłka pocięłam na szatkownicy do kapusty.
Szarlotka siedzi w piekarniku, a całym domu pięknie pachnie.
Agi - 19 Grudnia 2009, 22:32
Szarlotka udała się bardzo
Nie mogę wytrzymać i podjadam gorącą.
Martva - 19 Grudnia 2009, 22:39
Bardzo się cieszę
Agi - 19 Grudnia 2009, 22:52
Ja jeszcze bardziej, mam fajny i prosty przepis i prawie całą szarlotkę do zjedzenia
Martva - 19 Grudnia 2009, 23:00
Oj, co jak co, ale je się ją jakoś strasznie szybko
Szalenie się cieszę że znalazłam ten przepis, wcześniej robiłam krucho-drożdżową wg przepisu z kulinarnej książeczki Musierowicz i nie była taka fajna. A moja siostra robi jakąś sypaną, z kaszą manną i w ogóle jakoś mi nie podchodzi.
Rany, pochyliłam się nad klawiaturą, kosmyk włosów wpadł mi w strefę światła i zabłysnął na strasznie czerwono Nie sądziłam że chna+ basma + rubina burgund + mahoń dadzą aż taki efekt, spodziewałam się czegoś ciemniejszego i bardziej stonowanego. Mam straszną ochotę na czerwień tak zimną że aż fioletową, ale właściwie taki wściekły połysk też nie jest zły
merula - 19 Grudnia 2009, 23:30
podobną szarlotkę w moim domu robiło sie od lat.
myślałam, że wszyscy tak robią
Martva - 19 Grudnia 2009, 23:39
A w moim domu jakoś nie bardzo się robiło szarlotkę. Znaczy siostra zaczęła. Mama była mało ciastowa w ogóle zawsze, znaczy chętnie spożywa, ale jeśli dobrze pamiętam piekła zawsze tylko jeden rodzaj zakalca z owocami. Zakalec był zamierzony, ale wolę zmienić proporcje, użyć miksera i wychodzi Puchatka
Martva - 20 Grudnia 2009, 17:18
Moja sierść jest czerwona tylko w sztucznym świetle, w dziennym nie widać róznicy między starym a nowym kolorem (tylko szarych odrostów brak). Tradycyjnie nie spłukałam całego proszku i czasem mi się coś osypuje
Dorabiam pary do wcześniej wydłubanych benzynkowych kolczyków. Dwie już są całe, zostały dwa 'pojedynki'. Pewnie dziś skończę i może się wezmę za nowe projekty. Wczoraj oprawiłam śmieszne ażurowe drewienka, znaczy dodałam im po kulce w odpowiednim kolorze i tyle.
A jutro trzeba będzie wytrzasnąć trochę czasu i zabrać łaciate stworzenie do weta, żeby obejrzał jego RTG i jeszcze nam dał jakieś tabletki uspokajające na Sylwestra...
corpse bride - 20 Grudnia 2009, 17:37
dodałam sobie zakładkę z przepisem na serowe (w końcu).
joe_cool - 20 Grudnia 2009, 20:10
Top 10 dziwnych staników
Może już było, a może nie, ale i tak jest interesujące
ihan - 20 Grudnia 2009, 20:24
Dla świńskiego stanika mogłabym zacząć nosić staniki
Martva - 21 Grudnia 2009, 12:49
Jaaakoś mnie żaden nie przekonuje
Całkiem ładnie jest na zewnętrzu. Temperatura około -5, więc jak się człowiek ubierze jak na -15, a po chwili zastanowienia zdejmie grubaśny polar spod płaszcza, to całkiem znośnie się robi, tylko w twarz zimno, i w paluchy u kończyn. Kwadransowy psacer nie boli. Znaczy mnie, łaciatego bolał, tuż za zakrętem ulicy jest przystanek, który okazał się posolony
Wieczorem idziemy do weterynarza.
hardgirl123 - 21 Grudnia 2009, 13:19
ojej tak to już jest z tymi psiaczkami
pozatym jutro ma być +5 :/
Martva - 21 Grudnia 2009, 17:26
Najbardziej upierdliwe kolczyki w tym roku
i
co fajnego można zrobić ze szklaną kulką
To stare zdjęcia, które dziś mi się zachciało poddać obróbce. Mam nadzieję że te które pstryknęłam dziś są lepsze. W sumie całej drucikowej kolekcji Arachne się należą lepsze fotki, robiłam je po ciemku i wyszły strasznie.
W sumie jakoś nadgoniłam zamówienia, zostało mi jeszcze jedno wykończenie ogonka liścia, jedne comanche 'na wzór', więc łatwe, i jedne do wymyślenia od podstaw.
A na razie biorę łaciatego i biegnę do weta
lucek - 21 Grudnia 2009, 18:02
Varys, nie daj się. Jak coś, to wpadnę, ryżej nieodpowiedzialnej opiekunce wytłumaczę to i owo. Tylko szczeknij, że trzeba
l.
Martva - 21 Grudnia 2009, 20:34
Jakiej nieodpowiedzialnej? myślisz że mi fajnie kiedy widzę jak mi sierotka kuleje na siśkie ćtery łapki naraz? I nie łapie dlaczego go wpycham w hałdę czystego śniegu potem? Jestem zua, ale nie okrutna!
Poza tym spędziliśmy prawie dwie godziny na spacerku do weta, i siedzeniu w poczekalni, i na wizycie, i potem na powrocie. Zwierzątko ma w sobie całkiem sporo śrutu (w łebku, kościach, mięśniach), i być może dlatego sobie liże łapę, bo może go uwierać kolejne. I ma brzydkie płuca, pan doktor powiedział że musi się nad nimi zastanowić. Dostaliśmy też jakieś hardcorowe tabletki uspokajające na Sylwestra. A póki co, lucek, możesz wpadać i poić go syropkiem prawoślazowym trzy razy dziennie.
dalambert - 22 Grudnia 2009, 12:12
| Martva napisał/a | | Zwierzątko ma w sobie całkiem sporo śrutu (w łebku, kościach, mięśniach), i być może dlatego sobie liże łapę, bo może go uwierać kolejne. |
Jakiś drań Ci kro[iatego teraz postrzelił, czy on to w sobie od dawna nosi, po starych przejsciach?
Martva - 22 Grudnia 2009, 13:20
Od dawna, może ktoś do niego strzelał w trakcie włóczęgi, a może wcześniej, a może włóczęga trwała dłużej niż nam się wydaje - jak u nas zamieszkał, to nie miał żadnych ran. Tylko kości pod skórą i dużo robaków w środku.
Ellen - 22 Grudnia 2009, 17:23
Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik!
Martva - 22 Grudnia 2009, 18:40
Ellen, tak sobie kontrolnie sprawdziłam czy tu zaglądasz
Wróciłam od gina. Wyszła mi niefajna cytologia, którą w związku z tym mam powtórzyć za pół roku. Na USG natomiast nic nie wyszło, poza tym że nie mam mięśniaków, torbieli, cyst ani ogólnie nic co mogłoby usprawiedliwić cokolwiek. Znaczy jeśli mam endometriozę, to jakąś taką ukrywającą się. Dostałam receptę na antytabletki i mam przyjść za trzy miesiące.
No nie mogę powiedzieć żebym się czuła jakoś podbudowana, czy coś.
W drodze powrotnej spotkałam kolegę, miszcza w pieczarkowym baseballu i rozbijaniu mydlanych baniek na klacie. Akurat wynosił choinkę z samochodu i zapytał czy wpadnę na kawę i zobaczyć kota. Nie chciałam kawy, ale kotu się nie oparłam, śliczny pręgusek
Ehh, idę zjeść obiad, bo właściwie to jestem o śniadaniu i trochę mi słabo :/
Ellen - 22 Grudnia 2009, 20:11
| Martva napisał/a | Ellen, tak sobie kontrolnie sprawdziłam czy tu zaglądasz
|
No pewnie że zaglądam.
To już wiem w czym wystąpię na sylwestrze.
Ziemniak - 22 Grudnia 2009, 20:26
| Ellen napisał/a | | To już wiem w czym wystąpię na sylwestrze |
Wyłącznie
dalambert - 22 Grudnia 2009, 20:28
Ziemniak, ale slicznie będzie
dzejes - 22 Grudnia 2009, 21:04
| Martva napisał/a | | Znaczy jeśli mam endometriozę, to jakąś taką ukrywającą się. |
A myślałaś o innej opcji? Poważnie pytam.
Martva - 22 Grudnia 2009, 21:21
To nie boli.
corpse bride - 22 Grudnia 2009, 22:22
czasem boli
dzejes, uwielbiam twoje zakamuflowane linki do wiki. zawsze zaskakuje mnie ich zawartość
a te kolczyki-liście są śliczne!
Martva - 22 Grudnia 2009, 23:12
| corpse bride napisał/a | czasem boli |
Ale żeby aż tak?
| corpse bride napisał/a | | a te kolczyki-liście są śliczne! |
A dziękuję. Nie wiedzieć czemu miałam nadzieję że jak są mniejsze od broszek, to będą łatwiejsze, ale bardzo się myliłam
Właśnie próbowałam zrobić comanche 'podobne, ale dłuższe' i wyszły mi dłuższe, o całe pół centymetra. Chyba się walnęłam w obliczeniach
lucek - 23 Grudnia 2009, 07:27
Martva, to raczej to
|
|
|