Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Samopomoc czytelnicza.
nimfa bagienna - 17 Sierpnia 2010, 09:02
ilcattivo13 napisał/a | może ktoś wie, czy jest w planach wznowienie trylogii Pierścień mroku Pierumowa? Całość jest praktycznie nie do kupienia, a jak już się pojawia, to ceny są kosmiczne. |
Ilcattivo, mogę ci pożyczyć. Jeśli jesteś zainteresowany, daj znać przed następną wizytą w Warszawie.
Virgo C. - 17 Sierpnia 2010, 11:21
A jeśli nie planujesz to Ci mogę całość na Falkon przywieźć
ilcattivo13 - 17 Sierpnia 2010, 21:25
dzięki, ale ja chcę mieć swoje egzemplarze
Ozzborn - 17 Sierpnia 2010, 21:35
eta napisał/a | ilcattivo13 napisał/a | może ktoś wie, czy jest w planach wznowienie trylogii Pierścień mroku Pierumowa? Całość jest praktycznie nie do kupienia, a jak już się pojawia, to ceny są kosmiczne. |
A byłbyś zainteresowany? Mogę odstąpić. |
eee? a to się nie kwalifikuje?
ilcattivo13 - 19 Sierpnia 2010, 20:33
Napadło mnie na Szekspira. Teksty w oryginale są dostępne w sieci (wszystkie), ale chciałbym się też posiłkować polskim tłumaczeniem. Stąd moje pytanie: czyje przekłady są najwierniejsze? Barańczaka, czy też ktoś zrobił to lepiej?
Witchma - 19 Sierpnia 2010, 20:34
ilcattivo13 napisał/a | najwierniejsze? Barańczaka |
Albo wierne, albo Barańczak
ilcattivo13 - 19 Sierpnia 2010, 20:40
no to kogo byś poradziła?
dzejes - 19 Sierpnia 2010, 20:48
Oj, chyba flejma chcesz rozkręcić
Witchma - 19 Sierpnia 2010, 21:11
ilcattivo13, zdania są podzielone, zdaje się, że wierny czasem nawet do przesady był Słomczyński.
nureczka - 19 Sierpnia 2010, 21:42
ilcattivo13, dość blisko oryginału jest też Gałczyński. Z tym że "uwspółcześnił" język. Stąd opinia, że Słomyczński jest bardziej do czytania, a Gałćzyński do wystawiania na scenie.
ilcattivo13 - 20 Sierpnia 2010, 09:27
dzięki dziewczyny Poszukam przekładów Słomczyńskiego.
Nina Wum - 20 Sierpnia 2010, 15:35
Ilcattivo13,
moim skromnym zdaniem Słomczyński jest godny zaufania i solidny, ale
takiemu "Makbetowi" w jego przekładzie brakuje ikry. Uroda tej poezji gdzieś znika.
Osobiście polecam starożytny przekład Józefa Paszkowskiego.
Miejscami brzmi bardzo archaicznie, ale dla mnie to własnie jest ten prawdziwy Szekspir.
ilcattivo13 - 20 Sierpnia 2010, 18:53
dzięki za informacje... i za gloryfikowanie mojej osoby. Choć pisanie mojego nicka z dużej uważam za zbędne - sam wiem, że jestem wielki
Enyłej, na początek chciałem się zabrać za komedie i romanse (po Loreenie McKennitt łazi za mną "Burza"). Tragedie zostawię sobie na deser Poza tym, "Makbeta" (i coś jeszcze) przerabialiśmy w liceum, więc tafia na koniec kolejki.
Easy - 25 Sierpnia 2010, 21:17
Lema bym sobie poczytał. Kongres futurologiczny mi nie podszedł. Solaris nie chcę.
Głos pana? Eden? Opowiadania?
dzejes - 25 Sierpnia 2010, 21:18
Jak ci Kongres nie podszedł, to chyba przegrana sprawa.
Easy - 25 Sierpnia 2010, 21:20
Nie powiem, żeby moje życie straciło przez to sens, ale mimo to zrobię podejście nr 2.
ilcattivo13 - 25 Sierpnia 2010, 21:25
Easy - "Obłok Magellana". "Trochę" utopijna, porządna hard sf.
Ziemniak - 25 Sierpnia 2010, 21:33
Niezwyciężony
Chal-Chenet - 25 Sierpnia 2010, 21:37
Powrót z Gwiazd. Jedyna, którą póki co czytałem, i muszę powiedzieć, że zrobiła wrażenia.
Adon - 25 Sierpnia 2010, 21:50
Bajki robotów i Cyberiadę
Nina Wum - 26 Sierpnia 2010, 08:40
Easy, popieram kandydaturę Niezwyciężonego, jeżeli lubisz hard SF - high tech wylewający sie z każdej strony, zaś wśrod bohaterów nie ma ani jednej kobiety (i nikt za nimi nie tęskni).
Polecam Dzienniki gwiazdowe, jeżeli masz abstrakcyjne poczucie humoru i lubisz dystopie.
W ogóle wszystko polecam. Pan Lem rządzi.
sneer - 26 Sierpnia 2010, 14:34
Chal-Chenet napisał/a | Powrót z Gwiazd. Jedyna, którą póki co czytałem, i muszę powiedzieć, że zrobiła wrażenia. |
Bo to prorocza książka jest
Kai - 26 Sierpnia 2010, 16:21
Eden. Uwielbiam, to była pierwsza powieść sf, jaką przeczytałam. Nawet Broszkiewicz był później. Muszę sobie odświeżyć.
Piech - 26 Sierpnia 2010, 17:43
Astronauci! Czemu nikt nie wspomniał Astronautów Lema. Pierwsza powieść sf, jaką czytałem. Nie wiem jak by się to czytało dzisiaj, ale na mnie wówczas zrobiło duże wrażenie. Twarde sf z przesłaniem odpowiednim do ówczesnych wymagań. Podobnie chyba Obłok Magellana.
Fidel-F2 - 26 Sierpnia 2010, 18:26
a czy tu chodzi o to by wyliczyć wszystkie powieści Lema?
Kruk Siwy - 30 Sierpnia 2010, 06:16
Tak.
wieslawpas - 1 Września 2010, 15:45
Witam,
Poszukuje książki która opisywałaby problem opuszczenia ziemi z powodu katastrofy kosmicznej.
Interesuje mnie opisane w niej zagadnienia z zakresu astrofizyki, pojęć i zjawisk astrofizycznych. Horyzont czasowy to jakieś 500 milionów lat, wówczas z powodu zwiększania się promieniowania słońca trzeba będzie pomyśleć o przeprowadzce.
Chce napisać opowiadanie, mam pomysły, chce lizać trochę nauki.
Pozdrawiam
Wieslaw
Kai - 1 Września 2010, 17:04
Piech, obie uwielbiałam. Ale Eden był... pierwszy
RD - 3 Września 2010, 20:15
wieslawpas napisał/a | Witam,
Poszukuje książki która opisywałaby problem opuszczenia ziemi z powodu katastrofy kosmicznej.
Interesuje mnie opisane w niej zagadnienia z zakresu astrofizyki, pojęć i zjawisk astrofizycznych. Horyzont czasowy to jakieś 500 milionów lat, wówczas z powodu zwiększania się promieniowania słońca trzeba będzie pomyśleć o przeprowadzce.
Chce napisać opowiadanie, mam pomysły, chce lizać trochę nauki.
Pozdrawiam
Wieslaw |
Odpowiem tak samo, jak na forum NF, na którym również wlepiłeś ten o pomstę do nieba wołający post: polecam "Kometę nad Doliną Muminków" i lody śmietankowe.
I dodam tylko: za 500 milionów lat Ziemia nie będzie wielce zagrożona przez Słońce. I może od tego zacznij lizanie nauki.
wieslawpas - 3 Września 2010, 22:42
niby dlaczego o pomste do nieba wolajacy? Co sie tyczy doksztalacania to przeczytaj:
http://www.wiw.pl/astronomia/0707-slonce.asp
http://www.rp.pl/artykul/94650.html
Wieslaw
|
|
|