To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Andrzej Sapkowski

Godzilla - 11 Marca 2014, 21:46

Jestem na "nie". Może z trochę innych i mniej wymyślnych powodów niż Matrim, bo dogłębne analizy nigdy nie były moją specjalnością. Całość jest tak niewiarygodna, teksty nieprzystające do scenerii, super-uczona filozofia w średniowiecznych dekoracjach, nieustannie puszczone oko ("ale to nie serio, ja tak tylko aluzje i żaluzje tu robię"), że ni czorta nie mogłam się wczuć w tę historię. Spłynęła jak woda po kaczce. Wiedźmin, objawiający się pannie N., wyliczający, od ilu lat nie powinien żyć i kompletnie tym nieprzejęty. To i ja się nie przejmuję, bo chyba mi się zwidziało, że ktoś mi coś próbował opowiedzieć.
Matrim - 13 Marca 2014, 11:18

Czy aż takie wymyślne te moje powody? :) Dla mnie rażące. Większość, póki co, sprawia wrażenie pisanego na kolanie, pospiesznie i "na odwal". Owszem, są momenty, jak przykładowo spotkanie z Prattem, gdzie ten duch dawnego wiedźmina widać. Ale i tu pojawił się nagle "metys" (jako mieszaniec ogra i krasnoluda, rany...) i "fez". Nie widać tu przemyślenia, tylko szybkie przechodzenie z punktu A do B, często niemal jak przewijanie filmu na podglądzie.

Mam wrażenie, że albo tę książkę napisał ktoś inny, a Sapkowski się pod nią podpisał, bo pieniądz nie śmierdzi, albo specjalnie napisał pie.rdołę, by pokazać wszystkim, że tak jak wyniósł wiedźmina na piedestał, tak może go łatwo z niego zrzucić i nikt mu nie zabroni.

A dobrze pamiętam, że premiera Sezonu była chyba sporym zaskoczeniem? Jednego dnia cisza, a drugiego, że za dwa dni premiera nowej powieści o wiedźminie, szalej świecie.

Rafał - 14 Marca 2014, 08:06

He, he jak bym gdzieś to już czytał:
Rafał napisał/a
Jestem o dziwo w połowie (bo myślałem, że połknę na raz) i nie mogę się zabrać za resztę. Bo sprawia wrażenie fanfiku na tyle, że ma się ochotę co rusz zerkać na okładkę co by autora sprawdzić. Czy to aby na pewno Sapkowski napisał, czy też może jaki inny autor ukrywający się pod tym pseudonimem.
Jak na fanfik jest dobrze, czyta się równo, gładko, spokojnie, bez nerw, nie ma zgrzytów, akcja toczy się leniwie, nic się nie dzieje, bohaterowie siedzą, myślą, gadają, gdzieś łażą, a nawet jak się bzykają to jakoś tak im to nazbyt tantrycznie (żeby nie powiedzieć: tetrycznie) wychodzi. Zieeeeeeew.

Matrim - 17 Marca 2014, 21:04

Rafał, pewnie mi w głowie utkwiło i wróciło w trakcie lektury :)

A tymczasem skończyłem całość. Hmmm...

Hic sunt spoilers...

Duża jest rozbieżność pomiędzy obiema połowami. O pierwszej już napisałem. A druga... No jest ten stary dobry wiedźmin. A przynajmniej jego większa część.
Najlepszy fragment, to moim zdaniem, ten z rzeką, "Prorokiem Lebiodą" i lisicą. Bardzo w stylu, nawet jeśli miałem drobne deja vu. Z kolei epilog, mam wrażenie, nie jest punktem wyjścia dla nowej powieści, a raczej... łagodzeniem ostatecznego rozwiązania kwestii wiedźmińskiej z sagi :) Wiecie, może wróci, a może nie? Skoro ukatrupienie w sadze nie powstrzymało was, czytelnicy, od gdybania i męczenia mnie o ciąg dalszy, to dam wam zakończenie zupełnie otwarte i obgryzajcie pazury.

Ogólnie, mam wrażenie, że Sapkowski zrobił rzecz podobną do Georga Lucasa. Napisał prequel, ale wrzucił do niego za dużo przypraw, niepotrzebnie rozbudował i spróbował skomplikować. I skończył podobnie jak Lucas z epizodami I-III.

A, tytuł do bani - raz wspomniany w opowieści, gdzieś na marginesie, w ogóle do treści nie przystający ;P: Nie ma letko, panie Sapkowski.

Podzielę ocenę nureczki: 5/10, uśrednione dla całości.

nureczka - 17 Marca 2014, 21:45

Matrim napisał/a
Najlepszy fragment, to moim zdaniem, ten z rzeką, Prorokiem Lebiodą i lisicą.

+1

hrabek - 18 Marca 2014, 07:39

Matrim napisał/a
Ogólnie, mam wrażenie, że Sapkowski zrobił rzecz podobną do Georga Lucasa. Napisał prequel, ale wrzucił do niego za dużo przypraw, niepotrzebnie rozbudował i spróbował skomplikować. I skończył podobnie jak Lucas z epizodami I-III.

Chodziło ci o to, jak się fanom wydaje, że skończył Lucas z epizodami I-III? Bo przecież on sam znakomicie na nich wyszedł.

Matrim - 18 Marca 2014, 09:57

hrabek, no tak, obaj finansowo wyszli nieźle :)

Chodziło mi o to, że w obu przypadkach sporo jest głosów rozczarowanych sposobem powrotu do uniwersum. Niby dekoracje te same, ale jakieś takie... sztuczne.

O, jeszcze jedno. Ciekaw jestem, co takiego stało się Geraltowi pomiędzy "Sezonem burz" a starymi opowiadaniami. Bo, zobaczcie, w "Sezonie..." wiedźmin jest wygadany, oczytany, przynajmniej ze średnim wykształceniem (zakładam, że w Oxenfurcie był przynajmniej wolnym słuchaczem, albo go wyrzucili za bzykanie wykładowczyń...), na dodatek nie ma problemu z mieszaniem się w sprawy większe, niż on sam, a i czarodziejki i czarodzieje wydają się traktować go jako przynajmniej ważne ogniwo w światowej polityce. A w opowiadaniach kto jest? Mruk, włóczęga, anonimowy niemal, trzymający się od wielkich spraw z daleka.

Luc du Lac - 18 Marca 2014, 10:08

wiedźmin zawsze był, że tak powiem,
oczytany, a i wygadany był w swój sposób - mówił mało ale za to celnie

Matrim - 18 Marca 2014, 10:16

Luc du Lac, czytałeś "Sezon..."?
Ziuta - 18 Marca 2014, 10:35

Matrim, to jest właśnie największy feler "Sezonu burz". Teoretycznie dzieje się między opowiadaniami, ale Geralt w nim występujący to już Geralt z sagi.
Luc du Lac - 18 Marca 2014, 10:51

Matrim napisał/a
Luc du Lac, czytałeś Sezon...?


jeszcze nie

Matrim - 18 Marca 2014, 11:05

Luc du Lac,
Ziuta napisał/a
Teoretycznie dzieje się między opowiadaniami, ale Geralt w nim występujący to już Geralt z sagi.

I to z jej dalszych części nawet.

Luc du Lac, no widzisz. Że mało a celnie, to wiadomo. Ale tu na pierwszych stronach przeprowadza mowę prawniczą.

Ice - 19 Marca 2014, 19:56

To jest Geralt z gry.
Może Sapkowski też "grał w gre" i to mu pogląd skrzywiło?

jewgienij - 1 Kwietnia 2014, 21:26

Tak w sumie nowy AS aż tak bardzo mnie nie obchodzi, ale dzięki lekturze wątku odkryłem recenzje nureczki - inteligentne, dowcipne, w ogóle klasa.
glow - 16 Maj 2014, 11:00

bardzo lubie Sapkowskiego, chociaż dopiero niedawno zaczelam czytac jego książki ;) bardzo mnie wciągnęły :)
Chal-Chenet - 2 Października 2014, 08:50

Ponoć wyszły wznowienia dwóch tomów opowiadań w poprawionych wersjach. Na czym polegają poprawki, nie wiem, ale jedno jest pewne - ta saga chyba nigdy nie wyjdzie w ładnych coverach.


hrabek - 2 Października 2014, 09:01

A widziałeś kiedykolwiek ładną okładkę od Supernowej? Taki styl...
dalambert - 2 Października 2014, 09:50

Chal-Chenet, coverach ? - polskiego języka zapomniałeś :?: :evil:
Luc du Lac - 2 Października 2014, 10:09

hrabek napisał/a
A widziałeś kiedykolwiek ładną okładkę od Supernowej? Taki styl...


okładka z 1 tomu opowiadań mogła być ;)

Chal-Chenet - 2 Października 2014, 10:14

hrabek napisał/a
A widziałeś kiedykolwiek ładną okładkę od Supernowej? Taki styl...

Fakt, rzadko się im udaje. ;)
dalambert napisał/a
Chal-Chenet, coverach ? - polskiego języka zapomniałeś

Heh, pardon. No, chyba, że "pardon" to też faux pas. ;P:

hrabek - 2 Października 2014, 10:21

Luc du Lac napisał/a
okładka z 1 tomu opowiadań mogła być ;)


O tę ci chodzi?


Zmiłuj się.

Chal-Chenet - 2 Października 2014, 10:26

:lol:
thinspoon - 2 Października 2014, 10:35

Jaszczurka wypróżniająca się w oczodół ma niepowtarzalny klimat.
dalambert - 2 Października 2014, 10:41

Niewątpliwie / dla mnie/ jest lepsza kompozycyjnie i plastycznie niz to uwalnianie dżina z flaszki,
Luc du Lac - 2 Października 2014, 11:48

raczej miałem na myśli tą:


m_m - 2 Października 2014, 11:50

Dżina? To nie jest latawiec albo balon?
hrabek - 2 Października 2014, 11:56

Luc du Lac napisał/a
raczej miałem na myśli tą:


Po pierwsze, jeśli już to . Po drugie, to był akurat drugi tom. A po trzecie, seriously? No mistrzostwo grafiki - miecz z czachą, w tle jakaś odczapowa chmurka, wszystko na białym tle. Spoko.

hrabek - 2 Października 2014, 12:00

m_m napisał/a
Dżina? To nie jest latawiec albo balon?

W sumie trudno powiedzieć. Bo np. dżin wg rodzimych grafików wygląda tak:

thinspoon - 2 Października 2014, 12:05

O, można założyć osobny temat - najgorsze okładki :mrgreen:
dalambert - 2 Października 2014, 12:12

thinspoon napisał/a
O, można założyć osobny temat - najgorsze okładki :mrgreen:

OOO, mże warto, chętnie pokomentuję, acz wkładać obrazków nie umiem :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group