Do redakcji - Nadsyłanie Prac
hrabek - 19 Lipca 2007, 14:08
Dokladnie, tak powaznie, przyjalbys tekst od autora, ktory napisal cos naprawde dobrego, ale poprzednio odrzuciles mu 9 tekstow i za kazdym razem po tym wysylal ci mieszanke najlepszych polskich epitetow?
NURS - 19 Lipca 2007, 14:33
to nie ja przyjmuję
I prawde powiedziawszy nie widze związku. pismo jest po to, żeby drukowac dobre teksty, a może po 9ciu próbach facet w końcu zrozumie, co robi źle. wiem, że to czysto hipotetyczne, ale jakis taki jestem, że oddzielam moje prywatne zainteresowania, od zawodowych.
Np. Ćwiek robi ze mnie szmatę przy każdej okazji, a zajrzyj w linki na naszej stronie pod autorami. Nie musze być tak mały, jak ci, którzy na mnie plują.
Bellatrix - 19 Lipca 2007, 17:41
/naganiacz mode on/
a moze ktos pragnacy zaliczyc debiut, chce sprobowac sil w forumowym konkursie shortow? Zapraszam do watku: poza periodykiem-> powrot z gwiazd->szorty
http://www.science-fictio...p=204329#204329
/naganiacz mode off/
Rafał - 19 Lipca 2007, 19:13
Azwer powiadasz, hm, miałem kiedyś z nim małe ścięcie, taki wk...cy typ.
dzejes - 19 Lipca 2007, 21:32
Też miałem, chciał wyłapywać takich jak ja
Kruk Siwy - 19 Lipca 2007, 23:04
dzejes, w jakim sensie? Tak przystojnych, wygadanych i nie pijących piwa?
NURS - 19 Lipca 2007, 23:07
Kto nie pije piwa?
Ale monsieury szacowne, offtopujecie. A offtopując zabijacie mi ćwieka, bo chyba powinienem reagować Ten pan zapewne nie podesle do SFFH żadnego tekstu, więc kończymy dygresję...
MrMorgenstern - 20 Lipca 2007, 08:16
KGWolter, wrzuć po prostu Twój tekst na jakieś forum. Zaboli, ale sprawdzisz się (lub też nie :p )
PS: Zgadzam się z Twoim, że zycie potrafi dokopać w d.
Tequilla - 20 Lipca 2007, 10:16
Fajna dyskusja
Co do słania nie ma się co bać. Każdy zaczyna od bycia grafomanem, chyba, że jest od razu geniuszem pióra. Ale to pewnie 1% populacji piszącej, albo i mniej ( jak każda mutacja ) Reszta musi swoje wypracować.
Ja też pisałem na poczatku straszne grafomaństwa, a pierwsze teksty, które NURS mi puścił to w dniu dzisiejszym pozmieniałbym od A do Z ( pomijając już kilka błędów rzeczowych za które do dziś się wstydzę). Ostatnio sobie wyliczyłem, że od dnia gdy zaczałem pisac w sposób systematyczny, do pierwszej publikacji minęło 5 lat. wysłałem przez ten czas całkiem dużo tekstów i do Fantastyki i do istniejącego jeszcze wóczas Fenixa i nikt mi nigdy nie odpowiedział. Teksty były tak kiepskie, że aż strach. ale starałem się uczyć czytając lepszych i cały czas się uczę, bo jeszcze długa droga przede mną.
Przede wszystkim chyba się nie łamać. Jesli chcecie pisać i kiedys być autorami/pisarzami to piszcie. Nie przyjma raz/drugi/trzeci/ dziesiąty to przyjmą czterdziesty. ale w końcu przyjmą ( potem trzeba sobie jeszcze poradzić z uwagami czytelników w stylu : Ale kaszana! Tandeta! Co za kicz... czego w żadnym razie wam nie życzę)
Bellatrix i KGWolter slijcie do NURsa będzie dobre to przyjmie. I się nie obrażać!
A co do powieści Bellatrix to rozumiem troche twój punkt widzenia. Tez mam dwie w szufladzie, które bez generalnej, maksymalnej poprawy do niczego sie nie nadają. Ale przy ich pisaniu miałem kupę dobrej zabawy. I to chyba powinno decydowac przede wszystkim. Piszcie dla siebie, nie dla innych, tak, żeby mieć z tego frajdę, a nie po to, żeby kogoś zadowolić. Jak wy będziecie mieli z tego dobrą zabawę, to bardzo prawdopodobne, że inni też.
Jak juz się tak rozgadałem to jeszcze jedno - NURSie odpowiedzi negatywne mają jedną dobra cechę. Odblokowują tekst. Sam wiesz, że często puszczałes teksty, które nie przeszły w NF i na odwrót. Jeśli autor nie ma odpowiedzi, to musi się zastanawiać - przeszło, czy nie, zanim podeśle go kolejnemu czasopismu. Chyba, że warunki sa twardo i wyraźnie okreslone, tak, jak pisałeś - 90 dni bez odpowiedzi to znaczy tekst w plecy i można z nim robić co się żywnie podoba.
NURS - 20 Lipca 2007, 10:51
Tak jest tequilla, te 90 dni to termin brzegowy, naprawdę rzadko się zdarza, żeby po nim jakis tekst dostał akceptacje.
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 10:53
Gorzej jeżeli trafi do "lodówki".
Navajero - 20 Lipca 2007, 11:45
Niestety wydaje się, że kwestia odpowiedzi na nadsyłane prace jest jednym z nierozwiązywalnych problemów naszej rzeczywistości. Mają z tym kłopot wszystkie czasopisma. To coś takiego jak w hydraulice nieszumiące rury kanalizacyjne. Jeszcze takich po prostu nie wynaleziono
NURS - 20 Lipca 2007, 11:48
To naprawde wymagałoby odrębnego etatu. Sto odpowiedzi miesięcznie, wiele z nich rodzących niekończace się pytania. Ja się tego nie podejmuję, po kilkuletnim doświadczeniu z ta materią.
Czarny - 20 Lipca 2007, 11:54
Było już to chyba omawiane w tym wątku. W tej chwili, gdy już działa strona można zrobić podstronę z nadesłanymi pracami (tytuł i jakiś nick autora) i pole status z opcją przyjęty/czytany/odrzucony. Bez dyskutowania z autorami, a przy okazji człek by wiedział czy dotarło. Oczywiście samo to się nie zrobi i do tego może potrzebny byłby etat, ale to jakiś tam pomysł jest.
MrMorgenstern - 20 Lipca 2007, 12:06
Czarny napisał/a | Było już to chyba omawiane w tym wątku. W tej chwili, gdy już działa strona można zrobić podstronę z nadesłanymi pracami (tytuł i jakiś nick autora) i pole status z opcją przyjęty/czytany/odrzucony. Bez dyskutowania z autorami, a przy okazji człek by wiedział czy dotarło. |
Pomysł jest genialny! Jestem za!
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:06
Czarny, dobre! Ale ktoś to musi wprowadzać...
Czarny - 20 Lipca 2007, 12:12
To nie mój pomysł, przynajmniej nie do końca. Jak wspomniałem o czymś podobnym tu dyskutowano wcześniej, ale wtedy strona leżała.
Mogę w tym po części uczestniczyć (wprowadzać dane jeśli nie są tego tysiące ), ale i tak wiele zależy od NURS-a i tych, którzy mają wpływ na status tworów. I oczywiście GAndrel musiałby przygotować taką bazę i jej obsługę, żeby podawać tylko kto (np. nick) co (tytuł) status (kilka opcji do wyboru) i może jeszcze data wpływu?
hrabek - 20 Lipca 2007, 12:14
Gandrel?
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:16
Ale to jest - jak sądzę do zrobienia - i byłby to jewenement w Polszcze. Co prawda może obruszyć na pismo dodatkową falę grafomanii...
Czarny - 20 Lipca 2007, 12:28
Ossssso chozzzzzi ? GAndrel pracuje obecnie nad stroną, a baza miałaby być w necie.
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:30
Może to było tylko wołanie do rzeczonego majstra, żeby się wypowiedział.
hrabek - 20 Lipca 2007, 12:34
W zasadzie byla to odpowiedz na pytanie Kruka, ale Czarny sie wcial (no offence).
A w necie to znaczy gdzie? www.przyjmujemyteksty.pl? Chyba na tej stronie SFFiH powinno byc, prawda? Zreszta pytanie bylo zarcikiem, nie bede dalej tlumaczyl, bo za powaznie wyjdzie i sie ktos obrazi.
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:37
Iiii tam, obrazi. Fajny pomysł, może RedNacz by coś powiedział jak on to widzi?
Czarny - 20 Lipca 2007, 12:37
Pisałem, że to powinna być podstrona strony SFFiH.
A gdyby to zadziałało, to można by jeszcze pobawić się dalej. Teksty przyjęte trafiały by na listę z głosowaniem co ma być w następnym numerze
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:39
Czarny, głosuje na siebie, Kruk na siebie. A szybki Romek mobilizuje cały okręg rybnicki... wiwat polskie piekło! hihihi
Czarny - 20 Lipca 2007, 12:42
Ależ Kruku co też Kruk , ja na siebie
Kruk Siwy - 20 Lipca 2007, 12:44
Wyłącznie, obłudniku hihihii. A innym kandydatom zrobić Czarny, pijar...
NURS - 20 Lipca 2007, 12:47
Wiecie, rzecz ma jeden minus - upublicznianie odwalanych nazwisk. i nie chodzi tu bynajmniej, że się jakiś znany tam znajdzie, ale o to, że taki dialog między redakcją a młodym autorem jest w zasadzie poufny. Końkurencja tez w takich wypadkach moze nie spac, i korzystając z listy próbowac wychwytywac oczekujace teksty
Czarny - 20 Lipca 2007, 12:54
Wspominałem o nicku, nick jest w miarę bezosobowy
NURS - 20 Lipca 2007, 13:11
w środowisku dośc rozpoznawalny, poza tym tytuły opowiadan też trzeba podawac. w pewien sposób odkrywalibyśmy przed konkurencją nasz potencjał, a jak zauważyłeś, ostatnio coraz cześciej zdarza się, że tekst trafia do kilku redakcji.
|
|
|