Kostucha Drang - 12 Listopada 2007, 10:51 fakt- też niezły 
gorbash - 12 Listopada 2007, 10:59
).
Kostucha Drang - 12 Listopada 2007, 11:29 Klimat jest weselszy niż w 23 ale równie intensywnie wciąga. Do tego fajna scenografia i efekty. Ciekawy pomysł fajnie i logicznie rozwiniety. W skrócie chodzi o to, że facet zostaje wyekspediowany w głąb swojej własnej podświadomości.....  Na pewnoi się nie zawiedziesz.
corpse bride - 12 Listopada 2007, 11:39 gorbash: zakochany bez pamięci nazywa się tak naprawdę eternal sunshine of the spotless mind. lepiej już brzmi, tak? gorbash - 12 Listopada 2007, 11:41
zdecydowanie lepiej. Powiedziałbym nawet że brzmi dobrze
Słowik - 12 Listopada 2007, 12:04 Ale to nadal ten sam film, który warto obejrzeć 
Iscariote - 12 Listopada 2007, 12:14 Zakochany bez pamięci faktycznie dobrym filmem jest. Również gorąco polecam
joe_cool - 12 Listopada 2007, 16:36 leciałam samolotem, więc obejrzałam parę filmów, m.in. Harry Potter i zakon feniksa - nudnawe A mighty Heart (Cena odwagi) - polecam. Robi wrażenie. rysiull - 12 Listopada 2007, 18:56 dziś widziałam Strzelca z Markiem Wahlbelrgiem - polecam !! dzejes - 13 Listopada 2007, 06:45 "Zapach kobiety" widziałem. Po raz n-ty Wzrusza mnie ten film okrrropnie, aż się usmarczę, gdy go oglądam.
Iscariote - 13 Listopada 2007, 06:47 8 mm - wczoraj wieczorem. Zawsze na tym filmie zasypiałem... w sumie mnie jakoś bardzo nie poruszył, ale dla jednego stwierdzenia i zobaczenia czyjejś twarzy warto było oglądać. 
corpse bride - 13 Listopada 2007, 11:33 to ja sobie obejrzę ten zapach kobiety, bo mam na półce, a nigdy nie widziałam... Agi - 13 Listopada 2007, 12:04 corpse bride, obejrzyj koniecznie! Al Pacino jest znakomity, a film z gatunku nie starzejących się. Oglądałam już ze trzy razy i pewnie za jakiś czas znowu obejrzę. Easy - 13 Listopada 2007, 14:52
Popieram. Klasyka. Film bez trupów, ale to jego jedyna wada. joe_cool - 13 Listopada 2007, 16:15
a można wiedzieć, dla którego? dzejes - 13 Listopada 2007, 16:22
Koniecznie.
A w łeb za spoilerowanie chce? Iscariote - 13 Listopada 2007, 21:15
Dla tego, że nie ma rozwiązania  Tak się spodziewałem, że pod skórzaną maską kryje się... no właśnie
dzejes - 13 Listopada 2007, 21:16 Ale to właśnie jest super! Przecież niczego innego się nie spodziewałem. Magda - 14 Listopada 2007, 12:04 Potrzebuje bardzo pilnie film pt. "Wielka cisza" czy ktoś może mi pomóc 
Kostucha Drang - 14 Listopada 2007, 12:40 ja nic nie słyszałem 
Magda - 14 Listopada 2007, 12:44 ha ha Fidel-F2 - 14 Listopada 2007, 19:14 Ojciec Chrzestny III cała trylogia zaliczona, na pół roku mam spokój gorbash - 26 Listopada 2007, 13:00 3.10 do Yumy. Wyjątkowo mi się nie podobał. Moim zdaniem bezpłciowa gra Crowe'a i Bale'a, historia opowiedziana jakoś tak bez polotu, i no kompletnie nielogiczne zakończenie w czasie którego miałem ochotę wstać i wyjść. !!!SPOILER!!!! Jedyna fajna akcja (w której Crowe wykazał odrobinę charakteru) to gdy zaciukał śpiewającego strażnika widelcem. Ziuta - 26 Listopada 2007, 18:40 Oj, zawiodłeś, Gorbash
gorbash - 26 Listopada 2007, 18:53
Kostucha Drang - 27 Listopada 2007, 09:40 Death proof - po raz pierwszy. Podobały mi się dialogi i ładne aktorki ( i muza ). K t o j u ż w i d z i a ł p i łę IV ??? Chal-Chenet - 27 Listopada 2007, 09:51 ostatnio z filmów, które widziałem pierwszy raz: ILS opowiada o młodym małżeństwie, które zostaje we własnym domu osaczone przez niewiadomych napastników. muszą uciekać, żeby przeżyć, bo agesorzy nie mają skrupułów. bardzo dobry i prawdziwie przerażający film. potwierdza się, że to co najgorsze pisze samo życie. aż strach bierze, że ten film powstał na faktach... co do aktorstwa to nie mam zastrzeżeń. role nie wymagały może jakiegoś przeogromnego kunsztu, aktorzy wywiązali się więc ze swoich ról bardzo dobrze. dobra jest sama historia, trzyma w napięciu cały czas. dosyć późno dowiadujemy się kim są tytułowi oni (inni?), a jak już się dowiadujemy to atmosfera nie traci nic. ba, jest nawet lepiej. kolejny plus to znakomita, strasznie dołująca końcówka. miodzio. jeden z ciekawszych filmów, jakie ostatnio widziałem.
na szczęście chyba nie 
Ariah - 27 Listopada 2007, 11:19 3:10 do Yumy budzi chyba naprawdę skrajne emocje... Na mnie film zrobił pozytywne wrażenie, końcówka wcale nie wydawała się nielogiczna (tylko strasznie, strasznie smutna...). Mój Pan natomiast uznał film za głupi ;] A kolega z pracy się zachwycał, więc to nie kwestia płci... Homer - 28 Listopada 2007, 11:58
A na tango się już zapisałeś?
Iwan - 28 Listopada 2007, 12:32 Saharę obejrzałem, typowa hollywodzka produkcja amerykanie ratują świat ale jak ktoś chce sie przy filmie zrelaksowac i zbytnio myśleniem nie wysilac to można obejrzec
|
||||||||||||||||||||||||||
