To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Dawid Juraszek

Gustaw G.Garuga - 15 Października 2010, 07:20

Póki co na żer rzucam czytelnikom artykuł "Animowana promocja Polski", jak sama nazwa wskazuje traktujący o filmie Tomasza Bagińskiego "Animowana historia Polski", opublikowany przez Centrum Studiów Polska-Azja: http://www.polska-azja.pl...romocja-polski/
Gustaw G.Garuga - 23 Grudnia 2010, 17:52

Co innego wymyślić, co innego zobaczyć. Bardzo podoba mi się ilustracja do "Hetmana" zamieszczona na http://www.science-fictio...d=621&Itemid=39 - choć taka mikra - bo wyostrza i odświeża moje własne spojrzenie na świat przedstawiony w tekście. Kurczę, gdyby jeszcze była w kolorze i na okładce... :wink:
rybieudka - 23 Grudnia 2010, 21:19

GGG brawo :bravo !!! Hetman to zdecydowanie tekst numeru. Napisane z pomysłem, polotem, no i... z jajem :) Fajnie językowo, do tego bardzo intertekstualnie. Pan Tadeusz vs Superman vs Transformers vs (a przynajmniej ja tam trochę tego wyczułem) coś z Lema plus parę innych rzeczy. Może nie jest to głęboka, poważna fantastyka, ale jako rozrywka zamiata. Ja chcę więcej podróży do Dalekopolski :)
Gustaw G.Garuga - 24 Grudnia 2010, 05:17

rybieudka napisał/a
Może nie jest to głęboka, poważna fantastyka

Nie "może", tylko "na pewno" - po fantastykę głęboką i poważną odsyłam do drugiego tomu Xiao. Tu się bawimy, panie i panowie :D

Rzeczywiście, o ile z Pana Tadeusza itp. czy filmów są dosłowne cytaty, to z Lema jest raczej powiew ducha groteski i humoru z Dzienników gwiazdowych czy Kongresu futurologicznego. Strasznie dawno to czytałem, ale Lema zapomnieć się nie da.

Kolejne teksty neosarmackie będą - obiecuję :-)

A w ogóle to Hetman jest moim jubileuszowym, bo dwudziestym opublikowanym opowiadaniem!

Fidel-F2 - 24 Grudnia 2010, 08:03

Zupełnie zapomniałem Gustaw, że popełniłeś kiedyś taki neosarmacki tekst, który mi się bardzo podobał, cieszy, że wracasz do tematu. Xiao mnie nie rusza zupełnie.
Gustaw G.Garuga - 24 Grudnia 2010, 11:13

To wiem :-)
Gustaw G.Garuga - 9 Stycznia 2011, 16:28

Jeszcze przy "2647: Odysei sarmackiej" zastanawiałem się, czy ktoś na to otwarcie zwróci uwagę. Rzeczywiście, kosmożyto, neoszlachcic i inne neo(!)logizmy tego pokroju to koncepcyjna kiepścizna i nie mam wątpliwości, że część czytelników w tym miejscu trochę się krzywiła. Skąd więc powtarzanie takiego wątpliwego chwytu w "Hetmanie"? Ano stąd, że czytając w latach 90. fantastykę - tę przez f jak i F (z dodatkiem N) - sam krzywiłem się na pewną manierę tworzenia futurystycznej nomenklatury, polegającą na dodawaniu przedrostka (najczęściej "neo") do nazwy współczesnej i udawaniu, że mamy przyszłość pełną gębą. Maniera ta jednak, choć irytująca, była zarazem przez swoją nieporadność aż śmieszna - stąd właśnie "neochleb z syntpajęczyną", dowcip tak marny, że sama bezczelność jego użycia jest kolejnym dowcipem, i to tym właśnie, który ma śmieszyć... Zresztą pisałem już kiedyś na którymś z forów o tego typu humorze, podpierając się autorytetem Barańczaka. Mam nadzieję, że wyjaśnienie tego dowcipu paradoksalnie sprawi, że stanie się śmieszniejszy :mrgreen:
baranek - 9 Stycznia 2011, 17:17

Gustawie, nie wiem jak innym, ale mnie wydal się zabawny od samego początku. jeśli to ma jakieś znaczenie.
Gustaw G.Garuga - 10 Stycznia 2011, 02:55

Ma :-) Ja zaś mam silne przekonanie, że większość czytelników chwyciła ten rodzaj humoru. Pozostałym po prostu należało się wyjaśnienie. (Wiem, że według niektórych autor nie powinien nic wyjaśniać itd., ale nie wchodźmy w to teraz :wink: )
baranek - 10 Stycznia 2011, 07:22

ale powiem Ci Gustawie, że na początku ta przesadna stylizacja była bardzo irytująca. tak przez dwa pierwsze akapity :) . a później już tylko czekałem na to co jeszcze chory umysł Autora mi zaserwuje. i bawiłem się zacnie wyłapując kolejne nawiązania. bardzo lubię takie zabawy. świetne opowiadanie, moim skromnym zdaniem.
BoskiHorus - 10 Stycznia 2011, 13:12

Wielkie dzięki Gustawie za wyjaśnienie. Doceniam koncept, ale chyba to po prostu nie moja bajka.
baranek - 10 Stycznia 2011, 14:21

dlatego zawsze uważałem, że łatwiej pisać horrory. ludzie, generalnie, boją się podobnych rzeczy. a poczucie humoru bywa bardziej zróżnicowane. ale to, oczywiście, tylko moje zdanie.
terebka - 10 Stycznia 2011, 17:18

Pozornie. Każdy może upichcić coś z duchem, zombie i czy wampirem, ale czo to będą horrory? Horror ma straszyć. Ile ich przeczytałeś, baranek? A ile z przeczytanych Cię przestraszyło? Ja przeczytałem setki, ale dreszcz wywołały może dwa albo trzy. Nie tak łatwo napisać horror. Zawsze uważałem, że łatwiej jest napisać fantasy. Ludzie generalnie lubią marzyć i z chęcią wracają do dzieciństwa.
baranek - 10 Stycznia 2011, 17:35

terebka, to o czym mówisz, chyba raczej wynika z niedostatków Autorów. mnie chodziło o to, że jak zapytasz ludzi: czego się boisz? to uzyskasz trzy, może cztery powtarzające się odpowiedzi. a jak zapytasz: co cię śmieszy? odpowiedzi będzie znaczniej więcej. nie wiem czy udało mi się dokładnie oddać to co chciałem powiedzieć. trudno mi dyskutować, jak nie mogę pomachać rękami.
czterdziescidwa - 10 Stycznia 2011, 17:50

terebka napisał/a
Ja przeczytałem setki, ale dreszcz wywołały może dwa albo trzy


Zdradzisz, które to wywołały dreszcz?

terebka - 10 Stycznia 2011, 18:01

Udało mi się zapomnieć. Weź nie naciskaj, czterdziescidwa, bo jeszcze sobie przypomnę i lęki wrócą.
ailiS - 18 Stycznia 2011, 17:20

Właśnie skończyłam czytać Hetmana
Miła odskocznia między Prusem i Sienkiewiczem (jutro kolokwium). Tekst super. Kiedy następny?

Gustaw G.Garuga - 21 Stycznia 2011, 15:34

Następny neosarmacki? To chyba dopiero końcem roku. Pierwsze półrocze mam literacko "zabukowane" na amen, kilka projektów poważniejszych, jeden lżejszy, a wszystkie mało fantastyczne. Mam nadzieję, że ten wysiłek się opłaci, ale nie ma siły, by było inaczej, ten rok nie może być słabszy niż poprzedni. Jeśli wszystko pójdzie zatem zgodnie z planem, latem będę mógł pofrunąć z powrotem w rajską dziedzinę ułudy :)

A z innych rzeczy, po nader długiej hibernacji Cairen chyba budzi się powoli do czynu gdzieś w redakcyjnych szufladach.

dalambert - 21 Stycznia 2011, 15:37

Gustaw G.Garuga, a bedziesz nadawał jakieś wieści z Chin ?
Te z poprzedniego sezonu były doskonałe :bravo

Gustaw G.Garuga - 21 Stycznia 2011, 16:21

Miałem nadawać, w nowym, bardziej specjalistycznym medium i nowej, bardziej wyspecjalizowanej formule. Zamiast po trosze o wszystkim, chciałem pisać o wydarzeniach w Chinach i na świecie w oczach chińskiej młodzieży. Pierwszy tekst poświęciłem reakcji na Nobel dla Liu Xiaobo, przeprowadziłem rozmowy, napisałem, wysłałem, i usłyszałem, że oni to bardzo chętnie puszczą, ale na 100% wylecę po czymś takim z Chin. Przyjechałem tu do pracy, a nie robić rewolucję, zaś alternatywa, czyli teksty delikatniejsze, mnie nie interesowała, więc zrezygnowałem.
Matrim - 21 Stycznia 2011, 21:14

Usunąłem dwa z trzech identycznych postów dalamberta, prawdopodobnie winne dziwne ostatnio działanie forum
Gustaw G.Garuga - 2 Lutego 2011, 01:17

Najprawdopodobniej latem w pewnym piśmie ukaże się cairenowskie "Krwawe srebro". Tak, zrezygnowałem z szukania wydawcy książkowego na ten zbiór, marne perspektywy. Nie, nie mam jeszcze absolutnej pewności (nigdy jej nie ma, póki tekst nie zaistnieje fizycznie w druku), ale dość się już naczekałem na dobre wieści o Cairenie. Najwyżej będę odszczekiwał :wink:
dalambert - 2 Lutego 2011, 08:14

Matrim, Ja niewatpliwie wysłałem jeden post, ale fakt = cuda się ostatnio na Forum dzieją z postami` - dziękuję.
Ale Gustaw G.Garuga, aby tam u Ciebie to jakiegoś Nowego Roku nie obchodzą dzisiaj - Wszystkiego Najlepszego :D

hrabek - 2 Lutego 2011, 10:00

Smutne to, bo zbiór cairenowych opowiadań na pewno bym kupił. I miałbym całość w komplecie, a nie po różnych pismach rozstrzelonych na przestrzeni lat.
Gustaw G.Garuga - 8 Lutego 2011, 11:50

dalambert, obchodza, a jakze - Rok Krolika [emotka fajerwerkowa]. Ja obchodzilem go w Pekinie (obchodzilem doslownie, bo zelowki zdarlem dralujac od zabytku do zabytku), a teraz probuje sie wydostac z Harbinu, bo caly kraj probuje wrocic z domu do pracy i na dworcach rozgrywaja sie dantejskie sceny.

hrabek, no smutne. Zastanawialem sie jeszcze nad jednym czy dwoma pomniejszymi wydawnictwami, ale poczulem, ze nie mam az takiego parcia na publikacje ksiazkowa, zeby ryzykowac przepadniecie niskiego i slabo promowanego nakladu w rynkowych czelusciach. Lepiej wrocic do pism, przypomniec sie dawnym czytelnikom i zachecic nowych. A potem sie zobaczy, w ktora strone pojdzie.

Navajero - 8 Lutego 2011, 11:53

Można przecież za jakis czas zebrać te rozproszone opowiadania i wydać zbiorek :)
hrabek - 8 Lutego 2011, 11:59

Może rzeczywiście wyjdzie to na dobre, a popularność tekstów zaskutkuje jednak tym zbiorem w przyszłości.

Wczoraj, jadąc pociągiem, przeczytałem Opowieść Ojca. Znakomita książka, bardzo mi się podobała. I świetnie przetłumaczona, co na pewno miało wpływ na jakość czytania.
Muszę się przyjrzeć tej serii wydawniczej, bo było to moje pierwsze z nią spotkanie i bardzo mi przypadło do gustu.

Gustaw G.Garuga - 8 Lutego 2011, 14:20

Navajero, licze ze do tego predzej czy pozniej dojdzie.

hrabek, ksiazke tlumaczylo sie calkiem przyjemnie i ciesze sie, jesli to widac :)

mBiko - 10 Lutego 2011, 22:17

Gustawie, humor w "Hetmanie" bardzo dobrze wkomponował się w wybieg dla moich misiów. Bawiłem się znakomicie zarówno nawiązaniami, jak i językiem.

Z innej beczki, pisałeś o Cairenie, a ja chciałbym spytać czy coś może wiadomo o dalszych przygodach Xiao?

Na koniec taka prośba sentymentalna, jeżeli będziesz miał jeszcze okazję to pozdrów ode mnie Harbin.

Gustaw G.Garuga - 11 Lutego 2011, 12:54

Drugi tom Xiao spoczywa w pewnym wydawnictwie. Decyzja powinna byc juz niedlugo.

Harbin pozdrowiony. A mozna wiedziec, co jest zrodlem tegu sentymentu? Jesli znasz miasto, to moze wiesz cos na temat lokalizacji budynkow dawnej Gospody Polskiej i gimnazjum im. Sienkiewicza?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group