Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański
Martva - 17 Lutego 2008, 19:04
Witchma, musisz sobie wybrać pisarza i go dręczyć Yyyy, przepraszam, delikatnie sugerować że powinien się zabrać za pisanie
Witchma - 17 Lutego 2008, 19:17
żeby się tylko Kruk nie zamknął w sobie
a o jakiej to powieści napomykał Sebastian?
Adashi - 17 Lutego 2008, 22:04
Martva napisał/a | Adashi, nic nie napiszę, bo znów wyjdzie że się z Tobą zgadzam |
jak miło.
Sebastian napisał/a | Adashi, w kontekście dyskusji Twój awatar jest powiedziałbym, komplementarny do Chala |
Też to zauważyłem
Martva - 17 Lutego 2008, 22:10
Czuję się mało komplementarna, cholera
Adashi - 17 Lutego 2008, 22:12
Jesteś bardzo. Kompatybilna!
Chal-Chenet - 19 Lutego 2008, 11:54
No i przeczytałem Matkę Gromów.
To co mi się podobało to przede wszystkim kreacja wyniszczonego świata z jednym ocalałym miastem, oblężanym powoli przez tajemniczą i morderczą ścianę grzybów, kierowaną wolą anonimowych Destruentów. Bardzo plastyczne.
Postaci opisane są intrygująco, odkrywają swoje tajemnice powoli, podczas czytania jest więc miejsce na pobudzające wyobraźnię domysły i spekulacje.
Podoba mi się też sama akcja i wszechobecne spiski i knowania różnych grup społecznych w mieście. To właśnie lubię. (Swoją drogą, właśnie część 'intrygowa' najbardziej przypadła mi do gutu w "Żałując za jutro")
Kolejny plus to zaskakujące rozwiązania: zwłaszcza wyjaśnienie kim są Destruenci i zakończenie, które było wręcz wyśmienite. Nie mogę też nie wspomnieć o postaciach Amensali z ich wpływem na zachowanie żyjących pod nimi ludzi. Ten wątek jest jednym ze szczególnie udanych w "Matce Gromów".
Nie za bardzo podobał mi się smok i podobne temu pomysły, kojarzące się nieco z tandetnym fantasy.
Po raz kolejny występuje też schemat odbywających się w ukryciu tajemniczych eksperymentów. Ja jednak akurat lubię takie motywy, nie mogę więc tego uznać za znaczącą wadę.
Generalnie podobało mi się, lektura sprawiła mi przyjemność, czytałem jednak lepsze rzeczy, które wyszły spod Twego pióra/klawiatury.
Sebastian - 19 Lutego 2008, 15:58
Widzisz ja po prostu uwielbiam tajemnicze eksperymenty. Wiem, część ludzi to będzie odpychać, będą mówić eeee jak Uznański to na pewno tajemnicze eksperymenty. no ale co ja mam zrobić, że ja je uwielbiam?
Co do smoka dlaczego go kojarzyć akurat z tandetnym fantasy? Występował przecież w ambitnej fantasy Tolkiena Le Guin, Martina... Mitologiach całego świata od Chin po smoka wawelskiego z Krakowa. Kto wie czy pod postacią dinozaurów nie chodził jako ostatni z gatunku w czasach antyku, choć już dla ludzi ze Średniowiecza był bardziej mityczny niż dla nas Tur.
Ciesze się, że sprawiłem Ci tyle przyjemności lekturą. Starałem się jak mogłem, dobrze że rzecz się udała.
A, intrygować też strasznie ostatnio lubię. Oczywiście tylko na kartach książek.
Martva - 19 Lutego 2008, 20:43
Sebastian napisał/a | ędą mówić eeee jak Uznański to na pewno tajemnicze eksperymenty. no ale co ja mam zrobić, że ja je uwielbiam? |
No co Ty, jak Uznański to na pewno brutalny seks i dzika prze... yyy, przepraszam, miałam tego nie mówić
Sebastian - 19 Lutego 2008, 21:09
masz na myśli - dzika przerwa między jednym tajemniczym eksperymentem a drugim?
Cytat | jak Uznański to na pewno brutalny seks |
No co Ty, a ja myślałem że jestem romantyczny
Nie jestem?
Martva - 19 Lutego 2008, 21:33
Miałam na końcu palców 'nie wiem, nie znam Cię z tej strony' ale przemyślałam sprawę i to mogłoby zabrzmieć dwuznacznie
Wiesz, te dyby, kastracje, wiązanie... nie mówię że to nie jest fajne, co kto lubi, ale 'romantyczne' niekoniecznie jest słowem jakim bym te elementy określiła
Sebastian - 19 Lutego 2008, 22:08
"dyby, kastracje, wiązanie... " nie są romantyczne? Jesteś trochę dziwna. Wiesz o tym?
Ale nawet, jakby przyjąć dla intelektualnego eksperymentu Twoją, nieco dziwną i niespotykaną, definicje romantyczności.... Jak nazwiesz sytuacje gdy mężczyzna dla ukochanej kobiety wyrusza w podróż do samego piekła? Bo to przecież jest jeden z głównych wątków Żałując za jutro ?
Chal-Chenet - 19 Lutego 2008, 23:06
Sebastian napisał/a | no ale co ja mam zrobić, że ja je uwielbiam? |
Mi to absolutnie nie przeszkadza, bo ja z kolei uwielbiam akurat o tym czytać
Cytat | Co do smoka dlaczego go kojarzyć akurat z tandetnym fantasy? Występował przecież w ambitnej fantasy |
Racja w sumie Bardziej mi chodziło o to, że smok to dosyć oklepany motyw. Ale póki jest to przedstawione w oryginalny sposób (vide elfy w ŻZJ) to da się takie patenty przetrawić.
Teraz kolej na "Z ciemności i ognia", ale nie wiem czy tak zaraz, teraz. Zobaczymy jak się mają Twoje starsze teksty do nowych
Sebastian - 20 Lutego 2008, 11:42
miej nad nimi litość, z pewnością stylizowana na Dicka, okultystyczna opowieść Z ciemności i ognia nie dorówna moim ostatnim dziełom. Ale może dostarczy choć odrobinę rozrywki, lub chociaż przydusi nudę (bo zabije to tym razem za mocno powiedziane)
Pamiętaj że utwór dostępny z grafikami
dareko - 20 Lutego 2008, 12:06
Sebastian napisał/a | Kto wie czy pod postacią dinozaurów nie chodził jako ostatni z gatunku w czasach antyku, |
Giertych wie.
Chal-Chenet - 25 Lutego 2008, 21:20
Planszowce przeczytane.
Kurde, zaraz wyjdzie, że piszę na zamówienie autora, bo oto kolejny jego tekst przypadł mi do gustu. Ale nic nie poradzę, że podoba mi się styl Sebastiana. Do mnie trafia.
W "Planszowcach" podoba mi się głównie "dickowość" tego tekstu, motyw psioników, posiadających cenny, ale akurat niepotrzebny dar; motyw ludzkości, wciągniętej w konflikt między potężnymi rasami, w którym i tak skazani jesteśmy na porażkę i rolę przystawki dla lepiej rozwiniętych mieszkańców kosmosu. Podobało mi się ukazanie życia ludzi, którzy nie mogą egzystować z honorem, muszą powoli tracić szacunek dla samych siebie. Jest to zaskakująco celne i poruszające.
Po raz kolejny podobała mi się też erotyka pióra Uznańskiego, motyw z pejczykiem świetny i odpowiednio pikantny. Może i jest to kontrowersyjne, ale przynajmniej także wyraziste i rzucające się w oczy, nie pozwalające na przejście koło tego obojętnie. I na pewno nie bezcelowe.
No cóż, kolejny Twój tekst, Sebastianie, który mi się spodobał, nie pozostaje mi nic innego, tylko czytać dalej zaległe opowiadania, które mam nadzieję też przypadną mi do gustu. Dzięki za miłe chwile spędzone z lekturą.
Sebastian - 26 Lutego 2008, 06:43
Cieszy mnie Czytelnik który z takim zaangażowaniem przetrząsa półki i szuflady (własne i kolegów ) by wydobyć rzeczy zdało się już zapomniane i przebrzmiałe. Planszowce należą do nurtu socjologicznie aktywnej prozy zaczętej Cerebro i elfka kontynuowanej w nominowanym do Nautka Świcie czarnego słońca. W Planszowcach próbowałem faktycznie ukazać min. tragizm jednostek uwikłanych w system, który niszczy ludzi wartościowych, po prostu o nich nie dba. Gdy pisałem ten tekst byłem przekonany, że będzie niezrozumiały dla kogoś kto nie zna polskich realiów. Potem na forum NF odzywali się Czytelnicy z Niemiec i mówili że dla nich ten tekst też jest ważny i się w nim odnajdywali. A i wedle niektórych głosów, też z tamtego forum, przewidziałem w nim PremieroPrezydenta Dziękuje Ci za lekturę
Sebastian - 20 Marca 2008, 15:48
Kaskaderzy pędzla - wielkie otwarcie
Zapraszam do podziwiania pierwszych grafik młodych artystów inspirowanych moją skromną prozą. A i można zgadywać w stosownych wątkach/komentarzach co to za utwór itd No i czekam na kolejne prace, zarówno utalentowanej autorki jak i pozostałych
Bawcie się dobrze no i Wesołych Świąt
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 12:34
Więc jeżeli są gdzieś jakieś jedna czy dwie osoby, które troszeczkę chociaż by czekały na nową powieść to można się już nieśmiało i cichutko cieszyć
mawete - 19 Kwietnia 2008, 13:19
Sebastian: znaczy kiedy panie skromny?
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 13:26
Ech tak dobrze nie ma, żeby móc powiedzieć kiedy... Na razie jest umowa z Fabryką Słów i deklaracja że chcą to zrobić szybko, nawet bardzo. Ale to co dla nas jest szybko to nie dla wydawnictwa. Więc choć będą się bardzo starać, muszą to zrobić profesjonalnie, nie dadzą bazgroła na okładkę i nie wypuszczą bez korekty... Stąd myślę że w tym roku, ale nie będę strzelał, w którym miesiącu, bo to hazard. Dlatego z tą powieścią to taka bardziej na razie ciekawostka niż rzetelna informacja dla czytelników. odp OK, panie ciekawy?
mawete - 19 Kwietnia 2008, 13:29
jasne, panie dokładny
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 13:38
Przejrzałeś mnie, panie przenikliwy. Ludzie nie mówią o mnie inaczej jak Sebastian "skromny/dokładny" Uznański
Słowik - 19 Kwietnia 2008, 13:39
Pan ciekawy nr 2:
- A o czym?
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 13:53
Hmm, może szczegółów fabuły nie zdradzę by nie zepsuć przyjemności, ale żeby też odpowiedzieć na pytanie... Powiedzmy teraz będzie to powieść obficie mieszającą materie mojej wyobraźni z wątkami historycznymi
Ziuta - 19 Kwietnia 2008, 13:56
O! Te wątki historyczne zabrzmiały ciekawie. Coś nowego w sebastianowej twórczości.
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 13:58
Powieść będzie "nowa". "Starzy" Czytelnicy mogą się czuć zaskoczeni. Nie wiem, czy poszedłem w dobrym kierunku, ale czyż powinnością autora nie jest szukać, a przynajmniej, nie ustawać, wieczny imperatyw "iść"?
Witchma - 19 Kwietnia 2008, 17:07
hmmm... stare z nowymi wątkami historycznymi, to brzmi co najmniej intrygująco a kiedy poznamy tytuł?
Sebastian - 19 Kwietnia 2008, 19:11
Na pierwszy rzut oka niezbyt szałowy:
"Herrenvolk"
Pasi czy Passe?
mawete - 19 Kwietnia 2008, 19:14
się nada panie tytularz
Witchma - 19 Kwietnia 2008, 20:35
no niech będzie, że może być
|
|
|