To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Łukasz Orbitowski

Adaam - 7 Maj 2009, 09:36

Dobrze, jeśli uraziłem kogokolwiek słowem "*beep*" - przepraszam. Napisałem w swoim poście, że "prawdopodobnie", a więc zakładam, że nie wszyscy fani fantastyki interesują się tylko nią.
Romek P. - 7 Maj 2009, 09:58

Ja się akurat nie obraziłem, tylko teza jest błędna. Akurat w Fabryce jest wielu autorów, którzy eksplorują nie tylko fantastykę, tak z palca to Komuda napisał parę książek niefantastycznych, w tym jedną non fiction, Rafał Dębski, Marcin Wroński, Piekary "Alicja" chyba też nie jest fantastyką, nie będę skromny i powiem, że ja też coś tam skrobnąłem :) ale idę o zakład, że nie wszystkich wymieniłem.
No i przecież Łukasz też publikuje w Fabryce :)

dzejes - 7 Maj 2009, 10:40

Adaam napisał/a
Dobrze, jeśli uraziłem kogokolwiek słowem *beep* - przepraszam. Napisałem w swoim poście, że prawdopodobnie, a więc zakładam, że nie wszyscy fani fantastyki interesują się tylko nią.


Albo trzymasz pozę do końca, albo przepraszasz za wszystko, boś taki stek bzdur wysmażył, że szkoda gadać.

agrafek - 7 Maj 2009, 10:53

Mam problem z końcówką "Świętego...". Cała powieść podobała mi się jak najbardziej, choć musiałem zrobić sobie przerwę z jej lekturą w pewnym momencie. Rzecz w tym, że koszmary Orbita nie polegają na wyrywania flaków z studentek pałętających się po amerykańskich lasach, ale na wyrywaniu i wywlekaniu ciemności z człowieka. tak, z tego co w nim złe, jak i z tego, co w nim... dobre. Mało kto, jak Orbit (Wcześniejszy Barker przychodzi mi jeszcze do głowy) potrafi tak wykoślawić nawet i te wzniosłe, szlachetne uczucia. Siła Orbita (i jego wyższość nad Barkerem) bierze się stąd, że Orbit potrafi też wyciągnąć coś dobrego i ładnego z miejsca i sytuacji, której nikt inny by tak nie wykorzystał. Może więc miłość - jak w życiu - prowadzić do upadku i wywleczenia z tego uczucia najciemniejszych jego cieni. Ale może i gniew, frustracja a nawet i jakieś zapijaczone znienawidzenie wykrzesać trochę światła. Niemniej, czasem miałem poczucie tej ciemności przedawkowania i dla odprężenia czytałem sobie coś lżejszego. "Bitwę o Monte Cassino" na przykład, bo choć pełna flaków i trupów, to wszystko to w niej jasne i uwznioślone.
Do rzeczy jednak, czyli do "Wrocławia..."
Uczynioną przerwę już wyjaśniłem. Teraz o końcówce.

Spoiler:


I tyleż.

corpse bride - 7 Maj 2009, 11:02

agrafek, ładnie napisałeś o ty, co mnie też trapiło. podpisuję się.
Iwan - 7 Maj 2009, 11:19

kusi mnie żeby zerknąć do spoilera, ale ... nie bo knigę mam zamiar na dniach zacząć
corpse bride - 7 Maj 2009, 11:42

e, nie zerkaj
Słowik - 7 Maj 2009, 12:07

Cytuję za żoną moją, która nie rozumie dlaczego ludzie (mnie w to włączając) mają problem z końcówką ŚW.
Spoiler:


Mnie ŚW wessał do środka, przyznaję, że końcówka trochę mnie przerosła i drugie czytanie jeszcze przede mną, żeby rozjaśnić parę spraw.
Spoiler:


A i polecam przeczytać definicję ballady, notki od wydawcy nie zawsze są idiotyczne i wyłącznie marketingowe :)

Orbitoski - 7 Maj 2009, 12:22

hej, hej.
Parę spraw. Nie jest tak, że nie zagladam na forum, bo mam opinie ludzi w czterech literach, nie, one są dla mnie bardzo ważne. te dobre i te złe. Po prostu, mam o wiele mniej czasu, niż 2 lata temu, właściwie, jestem zajęty od rana do wieczora, non stop. I zwyczjanie patrzę, myslę: a to odpiszę jutro. I jutro też coś jest do zrobienia.
więc tak. Adam, myslę, że przesadzasz z moim zaangażowaniem, ja po prostu piszę. I jest wielu autorów fantastyki piszących książki głównonurtowe i na odwrót: Komuda, Pawlak, Ziemkiewicz, Rafał Dębski, Andrzej Ziemiański. "Ludzie jak motyle" są powieścia fantastyczą, wątek fantastyczny ujawnia się dość późno i rszeczywiście, czytelnik będzie musiał sie przygotować na jakieś 130 stron obyczaju. Zresztą nie wiem, przecztalem ten tekst i wymaga masy pracy, właściwie teraz mam szkic powieści.
Zakończenie Wrocławia było wymyślone od początku, w chwili gdy przyeszedł mi do głowy sam pomysł na książkę. Nie przypuszczałem, że będzie az tak tajemnicze.
Zapraszam na spotkanie ze mną w Krk, 22.maja w śródmiejskim ośrodku kultury na mikołajskiej. szczegóły wkrótce.
Postaram się wpadac tu częściej

hardgirl123 - 15 Maj 2009, 19:27

super, jak będę miała czas to napewno się pojawię :>
Toudisław - 15 Maj 2009, 19:46

Orbitoski napisał/a
Postaram się wpadac tu częściej

No oby ;)

A co do Świętego to dla mnie bomba. Urzekł mnie bardziej niż Tracę ciepło które i tak uważam za bardzo dobre. Pozostaje mi tylko czekać na więcej

hardgirl123 - 16 Maj 2009, 10:30

ponoć o 18.00 n:>
Giludylu - 20 Maj 2009, 23:21

Czytam sobie właśnie "Święty Wrocław" i jakem wrocławianin, za nic nie mogę zrozumieć, czemu imć Orbitowski pisze o osiedlu przy ul. Kościuszki, skoro ta ulica jest w zupełnie innym miejscu, w innej części miasta niż opisywane osiedle koło Bałtyckiej i Żmigrodzkiej.
Taki drobny "topograficzny zgrzyt", który mnie męczy w trakcie czytania.
Może czegoś nie rozumiem - jeśli tak, proszę forumowiczów albo autora o wyjaśnienie.

Pozdrawiam

gorat - 21 Maj 2009, 07:31

Pewnie zawinięcie czasoprzestrzeni, co jest celowe i ma zwiększać poczucie (z)grozy!
Orbitoski - 21 Maj 2009, 08:25

odnośnie Kościuszki, jest to byk. Przenosiłem osiedle podczas prac redakcyjnych w inne miejsce Wrocławia i się walnąłem.
zapraszam na spotkanie w krk, jutro, czyli w piątek, 22. V. O 18.00 w Śródmiejskim Domu Kultury na Mikołajskiej. Prowadzi Marcin Baniak.

hardgirl123 - 21 Maj 2009, 17:15

jak zdąże to będę :.
hardgirl123 - 22 Maj 2009, 19:38

Spotkanie z Łukaszem Orbitowskim w Śrómiejskim Domu Kultury potrawało około godziny. Słuchacze stawili się niezbyt licznie.
Łukasz opowiadał o swojej pasji, jaką są filmy, poświęcił dużo miejsca swojej najnowszej książce jaką jest Święty Wrocław. Przedstawił także historię powstawania jej okładki.
Zebranie grono nie było skore do zadawania pytań autorowi.
Mimo to, uważam że było ono nader udane. :bravo

corpse bride - 24 Maj 2009, 20:32

fak, przegapiłam :(
Toudisław - 24 Maj 2009, 22:06

no a ja nie mogłem być ;(
hardgirl123 - 20 Czerwca 2009, 10:08

żałujcie :>
Homer - 20 Czerwca 2009, 12:37

Niezłe opóźnienie... ;) Z tego co czytałem planu Con..., autor ma się pojawić tam jutro.
hardgirl123 - 20 Czerwca 2009, 15:16

teraz to mówisz:>
Virgo C. - 21 Czerwca 2009, 11:57

ConFuzji Homer, ConFuzji ;)
Homer - 21 Czerwca 2009, 16:51

Tak jak przedmówca powiedział ;) ...
Ziuta - 21 Czerwca 2009, 16:55

Co rok, to con. Pewnie żeby wykiwać skarbówek.
hardgirl123 - 23 Czerwca 2009, 13:56

wczoraj przeczytalam Święty Wrocław. Z racji tego, iz lało jak z cebra, ksiązkę czytało się jeszcz elepiej, dało sie poczuc klimat tegoż miejsca. Ksiązka nie rzuciła mnie na kolana, jedynie dała do myślenia.
wniosek wypływający z książki:
-nie warto być czyjąś kopią,
- nie warto wciągać innych w swoje machloje.
Zakonczennie słabawe, sztampowe. :| :bravo

Virgo C. - 23 Czerwca 2009, 18:12

@Homer
Przedmówca swoje, a Orbit na Con nie przyszedł ;)

Homer - 23 Czerwca 2009, 21:51

I to dopiero był 'Con'....
hardgirl123 - 24 Czerwca 2009, 17:42

wczoraj przeczytałam HorrorSzoł.
Spoiler:
:<
wrzuciłam w spojler, mam podobne odczucia, jak Virgo C

Virgo C. - 24 Czerwca 2009, 18:11

Śmiem twierdzić, że zdradzanie treści książki w wykonaniu kogokolwiek jest o-kro-pne :<

Następnym razem spoilery plx ?

@Homer
Con jak con, mogło być lepiej. Z tego co wiem to Romek Pawlak też się nie stawił, nie wiem jak Szostak i Komuda bo z różnych powodów nie mogłem na nich być :roll:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group