Poprzednie edycje - Zmiany proponowane dla edycji 2006
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 14:09
Ale większość (55%) woli zarówno Dziewiczki jak i Szwedzki nocnik od Władcy tortowego parku.
Pomimo tego to właśnie Władca tortowego parku zdobywa Nautilusa wbrew woli większości.
Pako - 10 Stycznia 2007, 14:16
Taka karma, wszystkim nie wygodzisz. Osobiście jednak uważam, że ten system australijski jest jakiś nie teges. Głos daję na kogo daję, a nie chcę, żeby przechodził na kogoś innego, bo raz to będzie tak jak ty piszesz, a raz to będzie mniejsze zło, jak to pisała Anko, wrzuciła do sms kiepską jej zdaniem ksiązkę, bo innych nie znała. Tym samym ta kiepska książka głos mogłaby dostać mimo niechęci do niej.
Nie dogodzisz.
Australijski mi się nie podoba z moich odczuć, których nie potrafię do końca wyjaśnić.
A teraz dość, neich się kompetentni wypowiedzą, ja rzuciłem tylko swoim zdaniem
Rafał - 10 Stycznia 2007, 14:25
Zerowiec, ale co co ci biega? Jest konkurs na najlepszą książkę? Jest. Tort dostał 55, dziewiczki 28, coś tam 27 głosów, to która jest książka najlepsza? Wola większości 55 - głosów wygrywa. Gdyby konkurs nazywał się na najlepszego autora, to głosowałoby się na nazwisko. Capisco?
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 14:42
Opinia większości (55%), jak już tłumaczyłem, jest taka, że zarówno Dziewiczki jak i Szwedzki nocnik jest lepszy od Władcy tortowego parku.
Ale to właśnie Władca tortowego parku zdobywa Nautilusa głosami mniejszości (45%).
Rafał - 10 Stycznia 2007, 14:46
Nie rozumiesz. Pierwsze miejsce oznacza głos na najlepszą książkę. Jedną. Rozumiesz, tam na szczycie ciasno jest, dwie się nie zmieszczą, trzeba wybrać, bo to konkurs na dzieło, nie twórcę. Nie wybiera się książki która jest lepsza od X, ale gorsza od Y, ale na pierwszym miejscu stawia się tą jedyną najlepszą, lepszą od wszystkich innych. Opinia większości jest taka, że tort wygrywa. Wszak 45% głosów zebrał. Dlaczego wydaje mi się, że mylisz konkursy? Czy aby na pewno wypowiadasz się o konkursie na książkę? Bo z uporem maniaka piszesz o autorze.
Słowik - 10 Stycznia 2007, 14:50
Nie, to powieść Władca tortowego parku zdobywa Nautilusa. Powieści drugiego autora (liczone osobno) nie zdobyły wystarczającej ilości głosów, żeby wygrać.
EDIT: Rafał mnie ubiegł.
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 14:59
Cytat | Powieści drugiego autora (liczone osobno) nie zdobyły wystarczającej ilości głosów, żeby wygrać. |
Tylko dlatego, że głosy się rozłożyły, zamiast się sumować, tak jak to miało miejsce w systemie australijskim.
Rafał - 10 Stycznia 2007, 14:59
A ty znowu bez czapki
Pako - 10 Stycznia 2007, 15:00
Jedna rada na gada... pisać jedną powieść i jedno opowiadanie rocznie, ale tak, że na kolana położą.
Od tego jest regulamin, jeden ocenia tak, inny ocenia inaczej i zwycięzcą jest ten, kto zdobył najwięcej głosów w myśl tego czy innego regulaminu. Nie ma regulaminu idealnego po prostu i zawsze będzie ale. Cudów w nagrodach nie ma, cuda tylko w karczmach.
Słowik - 10 Stycznia 2007, 15:01
Właśnie dlatego.
Może powinieneś stworzyć własną nagrodę co ? Na najlepszego autora.
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 15:02
Aby uniknąć tego typu sytuacji powinno się dać autorowi możliwość wycofania swojego utworu z listy nominacji, aby utwory jednego twórcy nie konkurowały wzajemnie ze sobą.
Rafał - 10 Stycznia 2007, 15:05
No wiesz?
Nie mówisz poważnie? A skąd autor ma wiedzieć, którą książkę wycofać?
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 15:10
Tą mniej popularną oczywiście.
Rafał - 10 Stycznia 2007, 15:59
I to ty mu ją wskażesz?
mawete - 10 Stycznia 2007, 17:04
Zerowiec: geniuszu....
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 17:06
Gdyby wybór zwycięzcy zależał ode mnie to każdago roku, w każdej kategorii i każdym kraju zwyciężałaby zawsze Achaja.
Locke - 10 Stycznia 2007, 18:32
Głosowanie - kwestia systemu i tak naprawdę jest to kwestia opinii, co sie komu bardziej podoba. Oba systemy działaja podobnie z dokładnością do opisujących je parametrów.
Ktoś może woleć system australijski (bo tworzy on sytuacje opisana przez NURSa jako "puchar świata" - tyle konkursów skoków ile głosujących, wynik zalezy jak autorowi szło ogólnie u wszystkich), kto inny Nautkowy, za to że jest prostszy do zrozumienia.
Kwestia gustu jak już powiedziałem.
NIe ma sie specjalnie o co kłócić. Oba jakoś działają. W mojej opinii nie ma co tez majstrować przy nich.
Natomiast ja osobiście (nawiązując do dyskusji powyżej) uważam, ze nie nalezy wycofywać żadnych nominacji. Głosowanie jest na książkę a nie na autora, więc jeśli ktoś uważa że i A i B sa lepsze niż C to po prostu zagłosuje na A na pierwszym miejscu a na B na drugim. A na C wcale, Albo na 3cim.
Nursie - nie ma problemu, i choć byłoby mi bardzo miło dostac prenumeratę,ale nie jest to w żadnym wypadku konieczne, w końcu nie po to sie pomaga, zeby cos za to dostać.
I przy okazji, NURSie, z ciekawości - wyniki Nautilusa - te orginalne, znaczy się z sierpnia - były na podstawie wyliczenia numer 1 (znaczy się wliczając nieważne głosy) czy numer 2 (znaczy nie wiliczając ichże). Nie zmienia się zwycięzca, więc różnicy w efekcie nie ma, ale to ciekawy problem, że tak powiem metodologiczny.
NURS - 30 Stycznia 2007, 14:30
Zerowiec napisał/a |
Weźmy taki hipotetyczny (dla naszych potrzeb bardzo uproszczony) przykład. Głównymi kandydatami do nagrody są dwaj autorzy: Żerdziński i Chlalipiuk. Żerdziński wydał w tym roku jedną powieść Władca tortowego parku i ma poparcie 45 fanów, podczas gdy Chlalipiuk ma poparcie 55 fanów. Ale Chlalipiuk wydał w tym roku dwie powieści: Dziewiczki i Szwedzki nocnik.
W systemie stosowanym w Nautilusie Władca tortowego parku otrzymuje 450 punktów od swoich fanów. Gdyby Chlalipiuk wydał jedną powieść to otrzymała by ona 550 punktów, ale ponieważ wydał dwie głosy jego fanów rozkładają się pomiędzy Dziewiczki i Szwedzki nocnik, bo część (28 osób) fanów głosowała na Dziewiczki na pierwsze miejsce a Szwedzki nocnik na drugie, a część (27 osób) odwrotnie. W ten sposób Dziewiczki uzyskują 415 punktów (28*10+27*5), a Szwedzki nocnik zdobywa 410 punktów (27*10+28*5) i obie pozycje przegrywają z Władcą tortowego parku wbrew woli większości która przedkłada zarówno Dziewiczki jak i Szwedzki nocnik nad Władcę tortowego parku.
Co innego dzieje się gdy zastosujemy system australijski:
45 fanów Żerdzińskiego głosuje na:
1. Władca tortowego parku
2. co kolwiek, choćby i Dziewiczki albo Szwedzki nocnik
28 fanów Chlalipiuka głosuje na:
1. Dziewiczki
2. Szwedzki nocnik
27 fanów Chlalipiuka głosuje na:
1. Szwedzki nocnik
2. Dziewiczki
I tura
Władca tortowego parku – 45 głosów
Dziewiczki – 28 głosów
Szwedzki nocnik –27 głosów
II tura
Dziewiczki – 55 głosów
Władca tortowego parku – 45 głosów
Wola większości zwycięża |
Kochany, gdybyś jeszcze nie zauważył, to nie autor jest podmiotem tego głosowania, tylko dzieło, a to oznacza, że Dziewiczni i Nocnik uzyskały poparcie mniejsze, niż książka z pierwszego miejsca.
Z mojej strony EOT, bo dyskusje na tym poziomie mogą nas tylko ośmieszyć.
NURS - 30 Stycznia 2007, 14:37
Locke napisał/a |
Ktoś może woleć system australijski (bo tworzy on sytuacje opisana przez NURSa jako puchar świata - tyle konkursów skoków ile głosujących, wynik zalezy jak autorowi szło ogólnie u wszystkich), kto inny Nautkowy, za to że jest prostszy do zrozumienia.
I przy okazji, NURSie, z ciekawości - wyniki Nautilusa - te orginalne, znaczy się z sierpnia - były na podstawie wyliczenia numer 1 (znaczy się wliczając nieważne głosy) czy numer 2 (znaczy nie wiliczając ichże). Nie zmienia się zwycięzca, więc różnicy w efekcie nie ma, ale to ciekawy problem, że tak powiem metodologiczny. |
Puchar świata to raczej dotyczy Nautka chyba, że aż tak się zakałapuckałem w wyjaśnieniach
W sierpniu były liczone tylko ważne głosy, wtedy jeszcze istniała baza danych u operatora, i mozna było to wyekstrahować w 5 sekund.
co do prenumeraty, to daj adres na pw, pomaga się nie dla nagród, fakt, ale nagradza sie pomoc.
Za kilka dni kończę kolejny projekt terminowy, i wrzucę materiały do nowej edycji.
Locke - 5 Lutego 2007, 00:06
Według mnie jest tak, że właśnie oba tak działają, tylko z innymi parametrami. Kwestia gustu, mnie nie przeszkadza akurat żaden z nich.
A teraz dowód, ze można dostać Nautilusa bez największej ilości punktów. Oczywiście, traktuj go raczej jako sztuczkę
phase one - the pledge
zakładam, że
- cały proces liczenia jest bez żadnych przekłamań (jest to załozenie, które moge dośc bezpiecznie zrobić)
- Zachowujesz się, NURSie tak, jak to mialo miejsce w tym roku, niezaleznie od wyników.
- Dla uproszczenia, bedę rozważał 3 tytuły, A,B,C.
tabela ważnych głosów (podaję punkty uzyskane za 1sze, 2gie i 3cie miejsce)
A 100 50 20
B 90 30 14
C 10 20 6
Dodatkowo, na utwór B zostało wysłanych 5 głosów nieważnych, każdy ustawiający go na pierwszym miejscu (bez pozostałych typów)
phase two - the turn
Jakby zliczyć całą punktację, tabla wygląda następująco
B 140 30 14
A 100 50 20
C 10 20 6
Natomiast oczywiście Nautilusa otrzymuje utwór A, ponieważ liczymy głosy ważne. Na razie jeszcze nic się nie dzieje
phase three - the prestige
Jest styczeń, na forum pojawiają sie wyniki. Zgodnie z założeniem, że zachowujesz sie identycznie jak w tym roku, jest to tabela druga (wliczając głosy nieważne)
I widzimy, że wg niej najwięcej głosów dostał utwór B, chociaz Nautilusa dostał A.
Założenia przyjąłem takie, ponieważ jakieś trzeba było. Przy innym ich zestawie dowód mógłby wyglądac inaczej.
Natomiast te nie są do końca z sufitu wzięte, ponieważ
a. Uczciwość jest założeniem bezpiecznym
b. dotyczące działania "redakcyjnego" czyli Twojego opiera się na dotychczasowym działaniu.
c. Identyczny dowód można przeprowadzić z duża liczbą głosów, zejście na 3 utwory było uproszczeniem dla przejrzystości.
oczywisćie napisałem go w ramach raczej rozrywki - i dlatego że prosiłeś - niż jakichś naukowych wynurzeń.
No i najważeniejsze - kiedy wyniki opowiadań?
|
|
|