To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jarosław Grzędowicz

Agi - 27 Stycznia 2007, 19:57

Przeczytałam wczoraj "Farewell Blues" z I tomu Niech żyje Polska.HURA! Przygnębił mnie ponury obraz naszego kraju za x lat nakreślony przez autora, ale chylę czoła przed sprawnością warsztatową i celnością obserwacji socjologicznych. Nasze "najlepsze" cechy skupiły się w tym tekście, jak w soczewce, definiując Polaka jako cwaniaka, brudasa, fanatyka religijnego.
Nie chcę spojlerować, więc nie zdradzę puenty. Stawiam tylko pytanie: czy cena musi być tak wysoka?

Ziuta - 27 Stycznia 2007, 21:12

Hę? Cwaniaka? Brudasa? Fanatyka?
A ja nie dalej jak parę dni temu słyszałem najazdy, jakoby Grzędowicz był eurofobem i kryptomoherem. :wink:
Jak wytrzasnę kasę, to kupię tę antologią. Na razie koło łóżka stoi 'Tempus Fugit' z "Zegarmistrzem i Łowcą Motyli" w środku.

Agi - 27 Stycznia 2007, 23:40

Ziuta, nie odniosłam takiego wrażenia na podstawie lektury tego opowiadania, w innych tekstach być może tak się zaprezentował. W mojej ocenie "Farewell Blues" jest ostrą satyrą na polskie przywary, ale jeśli ktoś to odczyta inaczej, nie zamierzam się bić.
Ziuta - 28 Stycznia 2007, 14:27

Ani ja :D
Hubert - 28 Stycznia 2007, 20:09

A ja czytałem tylko "Wilczą zamieć" z antologii Polconowej. Ale i tak jestem pod wrażeniem. Nie dziwię się, że zgarnął statuetkę za nie. Teraz wypada sobie sprawić "Popiół i Kurz" lub "Pana lodowego ogrodu" :)
Zerowiec - 28 Stycznia 2007, 20:58

Cytat
Hę? Cwaniaka? Brudasa? Fanatyka?
A ja nie dalej jak parę dni temu słyszałem najazdy, jakoby Grzędowicz był eurofobem i kryptomoherem.

Można to tłumaczyć tym, że prawicowi pisarze fantastyczni (Grzędowicz, Ziemkiewicz, Pilipiuk, etc.) mają dość specyficzne podejście do Polaków i polskości. Ogólnie rzecz biorąc Polak to taki szlachetny dzikus nieskażony przez zgniliznę moralną Europy. Z jednej strony jest on niewątpliwie prymitywny, cimeny, brudny, zapity i głupi, z drugiej strony nie jest pozbawiony pewnej dozy cnoty i różnych pozytywnych cech obecnie (rzekomo) zatraconych w innych krajach.

dzejes - 28 Stycznia 2007, 21:01

Tak, odrzuca permisywną cywilizację śmierci i teorię ewolucji :roll:
Chompa - 29 Stycznia 2007, 07:26

Agi55 napisał/a
Przeczytałam wczoraj Farewell Blues z I tomu Niech żyje Polska.HURA! (...) Nasze najlepsze cechy skupiły się w tym tekście, jak w soczewce, definiując Polaka jako cwaniaka, brudasa, fanatyka religijnego.
Nie chcę spojlerować, więc nie zdradzę puenty. Stawiam tylko pytanie: czy cena musi być tak wysoka?


OK, znam Grzedowicza tylko z tego wlasnie tekstu, wiec nie moge uplasowac "Farewell Blues" w jakims rankingu. Ale dziwie sie troche, Agi55, ze odebralas to opowiadanie w taki wlasnie sposób. Przeciez ten facet czeka na "wywózke" i dlatego wszystko olewa. Od higieny poczynajac. Nie uwazam, ze Grzedowicz kreslil tutaj obraz "Polaka" tylko swojego glównego bohatera, który jest taki jak kazdy widzi ;) Od czasu, gdy pan Jaroslaw publikuje swoje felietony w "NF" (mysle zwlaszcza o tych, w których narzeka na zycie w Polsce) jestem do tego przyzwyczajony, ze ów autor rysuje raczej czarny obraz swojej ojczyzny.

No, w kazdym badz razie opowiadanie jest dobre, aczkolwiek wlasnie jego koniec nieco mnie rozczarowal. Mimo to polecam zarówno "Farewell Blues" jak i cala antologie!

Agi - 29 Stycznia 2007, 10:28

Cytat
definiując Polaka jako cwaniaka, brudasa, fanatyka religijnego.
- fragment mojej wypowiedzi.

Chompa, ja nie odnosiłam tego tylko do opisu głównego bohatera. Poszczególne cechy były uwidocznione w różnych postaciach: pijak w bramie, tłum wrzeszczący za ogrodzeniem "Jezus zostaje z nami"(przepraszam jeśli przekręciłam - cytuję z głowy, czyli z niczego :mrgreen: ) itd. Stan mieszkania głównego bohatera jest jednym z elementów obrazu, wcale nie najważniejszym.
Uważam, że to dobre opowiadanie, co zresztą wyartykułowałam:
Cytat
chylę czoła przed sprawnością warsztatową i celnością obserwacji socjologicznych

Wolę zakończenia zostawiające choć cień nadziei, ale to autor decyduje o losie postaci.

Rafał - 30 Stycznia 2007, 07:44

Jakoś tak niedługo pewien Pan na wyjść ze swojego Ogródka, prawdaż?
Anonymous - 30 Stycznia 2007, 09:32

Na stronie Fabryki widnieje już okładka, ale data jest wysoce niesprecyzowana... :roll:
gorat - 1 Lutego 2007, 13:55

San Francisco Public Library
Jak ktoś trafi do tego miasta, to przynajmniej będzie wiedział, z której biblioteki korzystać :D

MrMorgenstern - 9 Kwietnia 2007, 11:21

Zacząłem czytać Pana Lodowego Ogrodu i jestem pod wrażeniem! Ujął mnie realizm, często brakujący w fantastyce. Opko porusza struny, jak dobre Fantasy, ale też element SF dodaje takiego świeżego powietrza, jak przewietrzenie mieszkania po całonocnej bibie :) Mam nadzieje, że do końca będzie trzymało w napięciu, bo teraz lektura nie wypuszcza z objęć niczym dobra kochanka :D

I faktycznie, autor doskonale buduje nastrój zagrożenia, warsztat ma przedni ;)

Rafał - 10 Kwietnia 2007, 07:42

Kiedy, kurna, będzie tom II ? Ktoś wie? Bo miał być do końca marca i nic.
mawete - 10 Kwietnia 2007, 08:50

Teraz będą przesuwać termin o miesiąc do przodu... :mrgreen:
Kruk Siwy - 10 Kwietnia 2007, 08:56

Będzie na marzec... przyszłego roku.
aqulka - 11 Kwietnia 2007, 09:03

weź Kruku przestań bo zapeszysz:))
Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 09:12

Hehehe. Rozmawiałem z G. ale co wiem to nie powiem. To specjalnie dlaaqulki, .
Rafał - 11 Kwietnia 2007, 09:31

Widać księżniczka w dobrym humorze, waporów wyzbyta, wróży to rychłe nadejście Pana :wink:
Angelus - 11 Kwietnia 2007, 12:00

Ja już usiedzieć spokojnie nie mogę od tego czekania na tom drugi. :evil: Do 24 kwietnia jestem w Polsce i miałam nadzieję, ze wyjadę z 2 tomem pod pachą i szczęściem malującym się na twarzy a tu perspektywa robi się ponura. :evil: Kogo musze pogryzć żeby przyspieszyć pojawienie się dalszego ciągu PLO w ksiegarniach? :twisted: ;P:
Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 12:03

Jest jedna osoba. Ale trzeba by ją w zadek ukąsić a nie w szyję... tedy nie polecam.
Rafał - 11 Kwietnia 2007, 12:04

Księżniczko Siwa, to jak to w końcu jest, zdradź sekreta, co?
Angelus - 11 Kwietnia 2007, 12:07

hmmm...to wymaga zaiste przemyślenia... :twisted: Ale może pogadałabym z tą osobą po mojemu tj po wampirzemu? :twisted: Trzeba się chwytać każdej deski ratunku, prawda? ;P:
Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 12:08

Trurl bracie. Miałbym przechlapane w Fabryce a co gorsza u kumpla. Jedno mogę powiedzieć - wytężona praca trwa a efekt może być dla czytelników zadziwiający. Zadziwiająco pozytywny chciałem rzec.
Angelus - 11 Kwietnia 2007, 12:21

Tylko kiedy? :evil:
To jak będzie z tym gryzieniem w zadek? :twisted:
Gdyby to miało pomóc, to ja się poświęcę. :lol:

Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 12:25

Dzwonię do JG.
Niech wie co go czeka...

Angelus - 11 Kwietnia 2007, 12:32

Sykofant! ;P:
Nie lepiej zeby mial chłop niespodziankę? ;P:

Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 12:34

Sykofant? Nikt mi przecież nie płaci...
A poza tym chce mnieć ksionszkę czy nie?

Angelus - 11 Kwietnia 2007, 12:36

CHCE!CHCE!CHCE!
Jutro oczekuję w takim razie przesyłki z cieplutkim egzemplarzem i autografem autora w innym razie... :twisted:
;P:

Kruk Siwy - 11 Kwietnia 2007, 12:40

He, he. Mam opracowany specjalny ceremoniał dla nieumarłych. My cechowi grabarze nie boimy się, nie nam grozić póki szpadel w dłoni...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group