Konwenty dawno minione - Seminarium Literackie SKFu 2006
Locke - 13 Lipca 2006, 11:09
Zwłaszcza, że właśnie poczytałem historie edycji o Zajdlu
Jak ktoś musi tej nagrody nie lubić! Cały czas dopisywanie jaka jest zła i w ogóle...
I to właśnie jest świetny przykład czarnego PRu. Bardzo usilnie ktos starał się napisać "Jaki ten Zajdel zły".
Właściwie prosty wniosek stąd można wysnuć - każde przedsięwzięcie ma swoich przeciwników, czasem działających po świńsku. I można nad tym przejść do porządku.
I taki Zajdel i taki Nautilus dostają dość po równo.
A jak rozumiem NURS miał przeszłość barwną i jest tylko pytanie czy to umieszczać czy nie. Kwestia dyskusji, wikipedyści mówią, żeby umieszczać wszystko. Ja tam sie nie zgadzam, ale kim tam jestem ja...
mawete - 13 Lipca 2006, 11:10
ech Kubusie...
Locke - 13 Lipca 2006, 11:11
huh?
Anonymous - 13 Lipca 2006, 11:39
Szczęka mi opadła, bo uważam, że dopisywanie czegoś takiego w Wikipedii jest ostatnim chamstwem, żeby nie powiedzieć gorzej. I nie chce mi się to zmieścić w głowie.
Locke - 13 Lipca 2006, 12:06
Masz na myśli uwagi o problemach NURSa w videbiznesie? Istotnie trochę to poza sprawą, ale jak mówiłem - to doskonała tarcza dla NURSa, bo w ten sposób nikt nie powie że cokolwiek było ukryte i NURS ma coś tam na sumieniu.
Zwłaszcza że wikipedia wyjaśnia sprawę.
Ale zasadniczo - wiń wikipedystów. Niestety oni faktycznie uważają że jeśli gdzieś jest napisane że w 2004 roku, w grudniu miałem schabowego na obiad to znacz, że trzeba to wpisać w notke.
A że informacji często nie sprawdzają, to i takie rzeczy się dzieją (bo domyślam sie że mogła być jakaś sprawa z kasetami, faktycznie nie z winy NURSa, i nie było powodów jej wpisywać).
A na razie należy wyciągnąć z tego korzyści - że nic nie jest ukryte i wszystko wyjaśnione
NURS - 13 Lipca 2006, 12:10
Locke
Cytat | A jak rozumiem NURS miał przeszłość barwną i jest tylko pytanie czy to umieszczać czy nie. Kwestia dyskusji, wikipedyści mówią, żeby umieszczać wszystko. Ja tam sie nie zgadzam, ale kim tam jestem ja... |
Róznica między barwną przeszłością, a oczernianiem jest spora i nie ma na świcie wikipedysty, który by poparł dopisywanie pomówień do notek. Dla twojej informacji, kimkolwiek jesteś , to sami wikipedyści usunęli te wpisy. Ja ich nie ruszałem, bo sa przepieknym dowodem na to, że moi adwersarze nie cofną się przed niczym, byle tylko udowodnić, jaki to ze mnie zbój. Są w stanie wywlekac nieistniejące afery, albo mieszać fakty, byle tylko pokazać Szmidta, jako osobę niewiarygodną.
Chcesz bronić Zajdla w takiej formie, w jakiej jest, to pomyliłeś adres, jak już wspomniałem, mnie ta sprawa już nie interesuje. I nie wciągniesz mnie w kolejne beowocne udowadnianie wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.
Ale o innych aspektach możemy pogadać.
O ile sie przedstawisz, bo kimże jestes ty...
mawete - 13 Lipca 2006, 12:11
Locke: czy Ty rozumiesz co piszesz? Zakładam że masz dowody na to co mówisz.
Dracena - 13 Lipca 2006, 12:13
Ja tam bardzo się nie znam i w ogóle układy mnie nie interesują. Pierwszy raz byłam na seminarium ze znajomymi. Cieszyłam się że poznam i usłyszę znanych pisarzy i rzeczywiście trochę zasmucił mnie fakt, ze nie było Romka P., bo miałam ze sobą świeżo wydana książkę "Wojnę balonową" i liczyłam na wpis , a byłam pewna, ze jeśli jest z okolic to będzie na sto procent. Nie wiem czy sam nie chciał, czy też nie był zaproszony. Jeśli nie był, to przecież sam się na silę nie będzie wpychał, bo nie jest jakimś amatorem tylko osobą która wydała już parę przyzwoitych książek.
Locke - 13 Lipca 2006, 12:19
Jakie dowody? Ja mówie - barwną przeszłość w sensie imał się mnóstwa spraw. Na to trzeba dowodów?
Zlituj sie mawete, nie szukaj spisków!
Jest napisane jak byk - działacz klubowy
Założyciel wypozyczalnie
redaktor periodyku video
redaktor playerstation
przedstawiciel Amberu
jak dla mnie to barwna przeszłość! NIe sadziłem że na to trzeba dowodów!
A co do uwagi NURSa - nie bronię Zajdla - pisze że różne topiki mają różne niemiłe często dopiski. Zajdla podawałem jako przykład (bo był link od NURSowego hasła na wiki)
mawete - 13 Lipca 2006, 12:38
ech... u mienia niet kommientaria...
Locke - 13 Lipca 2006, 12:44
<wzruszenie ramionami> ale jak uważasz... NURSie, czy istotnie parałeś się tymi wszystkimi zajęciami?
(mam nadzieję, ze osobiste potwierdzenie Ci wystarczy, mawete, jeśli oczywiście NURS potwierdzi.)
dareko - 13 Lipca 2006, 12:49
Locke.... głupa rżnięcie też zajęcie
Locke - 13 Lipca 2006, 12:55
<westchnienie>
Ja nawet rozumiem, że solidarnosc forumowa przemawia. Co więcej, też nie uważam że NURS powinien mieć takie info na wiki jak ktośtam (tu wstaw numer IP) zaproponował.
I uważam (sądząc z tego co na tymże wiki zostało) że NURS rzeczony miał barwną przeszłość niezwykle. Imał sie różnych zajęc, widać że z niejednego pieca chleb jadł.
A tu - nagle pyta sie mnie o dowody. Spoko. Sam nie znam oficjalnych dokumentów z zatrudnienia NURSa ale pewnie NURS może potwierdzić (ja tam bylbym dumny mając tyle różnych zajęć za sobą)
Teraz znowu mówi mi sie o rżniećiu głupa. Zechcesz poświęcić może minutkę na wytłumaczenie mi o co Ci chodzi.
Bo jak dotąd rozmawia ze mną NURS. Jako jedynemu chce mu się powiedzieć mi o co chodzi (i chwała mu za to), a przynajmniej jak sprawa wygląda z jego punktu widzenia.
Poza tym jest mawete (który ma o cos do mnie pretensje chyba) no i Ty.
Nabijasz sobie tym posty, czy jak?
Wiedźma - 13 Lipca 2006, 12:56
Ja z kolei nie rozumiem, dlaczego, jeśli NURS był twórcą jednej nagrody, następnie drugiej (obie liczące się w polskiej fantastyce), czyli człowiekiem rozwijacym fandom, dziś nie jest gościem na konwentach w jego miejscu zamieszkania? Dlaczego on musi się wpraszac albo zapraszać chętnych do siebie zamiast samemu być zaproszonym?
Czarny - 13 Lipca 2006, 13:05
Wydaje mi się, że stwierdzenie "barwna przeszłość" jest odbierana inaczej niż różnorodne zatrudnienie i to raczej negatywnie. Mówi się tak o kimś kto bywał na bakier z przepisami, stąd pewnie prośba o dowody i zarzucanie "rżnięcia głupa".
Jeśli ja źle to rozumię, to niech przedpiścy wyłożą kawę na ławę.
Locke - 13 Lipca 2006, 13:05
To raczej proste - popatrz na listę na przykład takiego Polconu. Gości jest tam trzech. Normalna sprawa dosyć, nie każdy może byc gościem.
Zwłaszcza, że z tego co mówi sieć na seminarium NIKT nie był gościem.
http://www.informator.rpg...p?w=k1i&idk=258
Zatem to chyba nic dziwnego, że i NURS nim nie był.
NURS istotnie jest działaczem wysokich lotów (Nautilus to raczej duże przedsięwzięcie , nie mówiąc o SFFiH) ale konwenty rządza się swoimi prawami.
Więc akurat to jest niczym dziwnym.
mawete - 13 Lipca 2006, 13:07
Locke:
Cytat | Poza tym jest mawete (który ma o cos do mnie pretensje chyba) no i Ty.
Nabijasz sobie tym posty, czy jak? |
Pako: chyba osoby pomylił
Locke - 13 Lipca 2006, 13:09
Ok, Czarny, teraz rozumiem.
A zatem - NIE, NIE miałem na myśli jakichkolwiek problemów z przepisami NURSa. Nie wiem o żadnych, oprócz tych nieszczęsnych kaset, które w dodatku nie są jego wina i nie powinno ich raczej być w notce (dobrze że skasowali)
Miłaem po prostu na myśli przeszłosć raczej urozmaicona ze wzgledu na zajęcia którymi sie parał.
Kropka.
NIe wiedziałem, że wszystkie watpliwości rozstrzygane sa na moją niekorzyść . Naprawdę, dziekuje Czarny, bez Ciebie pewnie nadal pogłębialby się zupełnie bezsensowny konflikt o jedno źle użyte/zrozumiane słowo.
mawete - 13 Lipca 2006, 13:17
Locke:
Cytat | Nie wiedziałem, że wszystkie watpliwości rozstrzygane sa na moją niekorzyść . Naprawdę, dziekuje Czarny, bez Ciebie pewnie nadal pogłębialby się zupełnie bezsensowny konflikt o jedno źle użyte/zrozumiane słowo. |
Nie chcę być niegrzeczny, ale nie rozumiesz co piszesz czy tylko udajesz? Bo piszecz obraźliwie, a potem się obrażasz jak ktośCię o coś pyta... Wiesz.. moje dziecko ma 5 lat i czasami też tak ma, ale wybacz nie chciałem porównywać....
Czarny - 13 Lipca 2006, 13:18
Nie ma problemu, ale i ja nie jestem wyrocznią, więc mogłem coś przekręcić, lecz takie odniosłem wrażęnie, że to sformułowanie było "ością w gardle".
Wiedźma - 13 Lipca 2006, 13:30
Locke napisał/a | To raczej proste - popatrz na listę na przykład takiego Polconu. Gości jest tam trzech. Normalna sprawa dosyć, nie każdy może byc gościem.
Zwłaszcza, że z tego co mówi sieć na seminarium NIKT nie był gościem. |
Mówilam o zaproszeniu. To nie oznacza, że miał na przykład nie opłacić tam czegoś. Często jak idziemy w gości, staramy się zrekompensować wydatki gospodarza.
Z tego jednak co czytam on nawet nie został poinformowany. Chyba że się mylę, że źle odczytałam poprzednie posty.
Dziwnie bym się czuła, jeśliby w mojej placówce naukowej była konferensja i nie zostałabym o niej poinformowana Czułabym sie wóczas jak NURS. Wiadomo, pewne rzeczy muszę sobie sama opłacić i nie w tym problem, bo czasy są takie, że nie ma już dofinansowań partyjnych. I to nie jest ujmą, ale nie poinformowanie mnie o konferencji równałoby się ze stwierdzeniem: tej pani dziękujemy i tak nie bedzie miała nic ciekawego do powiedzenia, nie szkodzi, że kiedyś mówiła ciekawie i ma spore osiągnięcia
Może w fandonie funkcjonuje to wszystko inaczej? Ale chyba jakieś ogólne normy obowiązują wszędzie?
dareko - 13 Lipca 2006, 13:54
Cytat | Teraz znowu mówi mi sie o rżniećiu głupa. Zechcesz poświęcić może minutkę na wytłumaczenie mi o co Ci chodzi. |
Ależ oczywiście, czego się nie robi dla nowego koegi na forum
Raz piszesz:
Cytat | A jak rozumiem NURS miał przeszłość barwną i jest tylko pytanie czy to umieszczać czy nie. Kwestia dyskusji, wikipedyści mówią, żeby umieszczać wszystko. Ja tam sie nie zgadzam, ale kim tam jestem ja...
|
Potem:
Cytat | Ale zasadniczo - wiń wikipedystów. Niestety oni faktycznie uważają że jeśli gdzieś jest napisane że w 2004 roku, w grudniu miałem schabowego na obiad to znacz, że trzeba to wpisać w notke.
A że informacji często nie sprawdzają, to i takie rzeczy się dzieją (bo domyślam sie że mogła być jakaś sprawa z kasetami, faktycznie nie z winy NURSa, i nie było powodów jej wpisywać).
A na razie należy wyciągnąć z tego korzyści - że nic nie jest ukryte i wszystko wyjaśnione |
A potem tak przedstawiasz ową "barwną przeszłość":
Cytat | Jest napisane jak byk - działacz klubowy
Założyciel wypozyczalnie
redaktor periodyku video
redaktor playerstation
przedstawiciel Amberu
jak dla mnie to barwna przeszłość! NIe sadziłem że na to trzeba dowodów! |
Jakby to o czym wspominasz miało w ogóle jakiekolwiek znaczenie.
I to jest dla mnie rżnięcie głupa, podręcznikowy przykład. Wiesz doskonale, że chodzi o tą oto notkę, umieszczoną zapewne przez obiektywnego, rzetelnego wikipedystę który w ogóle nie kierował się niechęcią do NURSa
Cytat | Robert Szmidt jest uważany za kontrowersyjną osobę, która promując swoje kolejne przedsięwzięcia (głównie w branży wideo) bezwględnie niszczy to co uzna za konkurencje stosując głównie elementy tzw. czarnego PR (plotki, publikacje z pogranicza oszczerstwa i pomówienia, anonimowe pubnlikacje). Mówi się, że tego typu działania zmusiły go wycofania się z rynku magazynów związanych z rynkiem wideo. W trakcie prowadzenia wypożyczalni miał też problemy prawne związane z zakupem kradzionych kaset. Robert Szmidt przyznał, że tego zakupu dokonał nieświadomie (niewiedział, że kasety są kradzione). Problemy prawne miał również w związku z zarzutem ze strony wydawnictwa Amber o nadurzycia finasowe (sprawa zakończyła się ugodą stron).
+ Ostatnio próbuje wypromować swoje nowe pismo i nagrodę atakując inne tytuły i nagrody. Z tego powodu spotkał się z wieloma ostrymi zarzutami ze strony fanów (m.in. na liście pl.rec.fantastyka.sf-f i http://www.sapkowski.pl/forum/. |
Twierdzenie, że pisząc o barwnej przeszłości myślełeś o różnych zajęciach a nie o tej "notce" jest dla mnnie rżnięciem głupa na potęgę. To jednak nic, ty porównujesz tak napisaną "biografię" to podania informacji o zjedzeniu schabowego. Sugerując że obydwie informacje są tak samo obiektywne już nie rżniesz głupa tylko głupolca
Pako - 13 Lipca 2006, 13:55
Z mojego pkt widzenia sprawa wygląda tak:
Locke trochę niefortunnie użył sformułowania barwna przeszłość. Faktycznie, jest to określenie nacechowane pejoratywnie, przynajmniej w moim subiektywnym odczucu, a na ile mogę ocenić odbiór owego sformułowania przez innych - także i oni znają raczej inne znaczenie "barwnej przeszłości' niż ma to miejsce u Locke'a. No i przez jedno źle chyba użyte słowo rozpętała się mała burza.
Locke miał na myśli co innego - że NURS ma spore doświadczenie życiowe. Nie chciał natomiast jak widać urazić nikogo sformułowaniem. Osobiście uważam sprawę Locka za wyjaśnioną.
Zaś co do wpisów w wikipedi - nie mnie oceniać, ćzy NURS był jednym z pomysłodawców Sfinksa=>Zajdla. Jeśłi NURS powie, że był, to mu uwierzę, bo na ile go znam, na tyle mogę mu zaufać. Co do tego, że NURS niby kupował neilegalnie kasety itp, to okazało się to nieprawdą i jako takie powinno być z Wikipedi usunięte, bo rzucało ciągle negatywne światło na Roberta, a nie powinno. Dlatego też wikipedysta, czy użytkownik wikipedii, który tak uparcie edytował Robertowe informacje, nawet mimo ciągłych poprawek Ausira (ten sam co w scenie fallouta się papra ?) i innych wikipedystów, wykazał się moim osobistym i nie do końca skromnym zdaniem dziecięcym i głupim uporem.
Locke - nie obrażaj się na forumowiczów, cóż poradzić na to, że na takie teamty reagujemy jak ludzie - emocjonalnie. A emocje negatywne mają to do siebie, że ujawniają się w piśmie przez forum łątwiej niż emocje pozytywne. Cóż.. dziwne trochę, ale tak jednak jest Ostatnio w ogóle na forum parę cięzkich tematów się pojawiło no i mamy efekt: napięcie (nijak nie mające czegos wspólnego z kobiecymi przypadłościami ).
Aha... mawete... ja nie spamuję
NURS - 13 Lipca 2006, 13:58
Locke, cholerka, no robiłem w życiu rózne rzeczy. Bardzo dziwne. Nawet Tery'ego, tego z twojego nicka, poznałem, ale jeszcze zanim byl Locke'em.
Masz pełną rację, moje życie było barwne i niczego się nie wstydze z tamtych czasów.
Locke - 13 Lipca 2006, 14:06
W POlscae jest mnóstwo ludzi, którzy potencjalnie maja coś ciekawego do powiedzenia. I jest też sporo działaczy.
Teraz wyobraź sobie, że robisz konwent.
Możesz
a. zaprosić wszystkich, którzy zaliczają sie do takowych
b. puścić w sieć informację, że konwent jest i liczyc na odzew.
c. Jak wyżej, z tym że wysłać maile do krewnych i znajomych, w których towarzystwie TY czujesz się dobrze.
Duzo konwentów stosuje wyjście c
Bo jest to więcej niż wyjście a
NIE JEST TO TAK RYZYKOWNE - bo co się stanie jak kogoś pominiesz? Jak będzie jedyny, ktorego sie nie zaprosiło, obrazi się. I nic dziwnego.
Zatem organizatorzy piszą na sieci "Wszyscy zaproszeni" a do ludzi, których *oni* by chcieli spotkać pisza osobiście.
Oczywiście naturalnym jest, że ktoś kto jedzie na konwent poinformuje znajomych na zasadzie "to chodźcie, spotkamy sie na konwencie tu i tu". W ten sposób na konwet przyjeżdżają też ci co ani nie doczytali informacji ogólnej w sieci, ani nie zostali bezpośrednio zaproszeni.
Tu idziemy dalej - seminarium miało temat, którym nie były nagrody, ani działanie fandomowe, zatem NURS pomimo rozległej wiedzy w różnych tematach akurat tu oczywistym specjalista nie był (znaczy - może jest, ale nie jest to oczywiste)
Więc nie jest pierwszym pomysłem na zasadzie "Hej, może NURS coś powie, on w końcu od 20 lat siedzi w fantastyce dziecięcej".
Zatem podpadałby pod znajomych (konwent to raczej zjazd kumpli a nie konferencja naukowa) a jak rozumiem stosunki z organizatorami nie układaja sie najlepiej.
Gdybym ja organizował zjazd kumpli (jakim jest de facto konwent) to pewnie nie zaprosiłbym ludzi, których osobiście nie lubie, bo i po co? Jak ktos ich bedzie chciał to pewnie im powie. NURS świetnie wiedział, gdzie przyjść, czyli informacyjna część przeszła.
Nie został zaproszony bezpośrednio, nikt - jak domyłsam się sądząc z jego opisu - nie powiedział mu 'won, NURSie' (na pewno by o tym wspomniał), czyli jego obecność na seminarium ani ziębiła, ani grzała ogranizatorów.
Mnie sie wydaje, że konwent to takie ognisko. Jest otwarte, każdy może przyjść, no i każdy zaprasza kumpli. To, że NURS nie został bezpośrednio zaproszony, oznacza tylko, że organizatorzy nie uznają go za swojego na tyle bliskiego znajomego, żeby go zapraszać. Jak w oczywisty sposób widać, brak zaproszenia nie przeszkodził NURSowi w byciu tam i widzeniu się z tymi, z którymi widzieć się chciał.
A brak zaproszenia - to po prostu sygnał - "nie jestem osobiście zainteresowany, żebys był na moim konwencie. Jak chcesz to bądź, jak nie też mi się świat nie zawali".
NURS po prostu się z nimi nie lubi, cóż dziwnego, że o ile nie jest ważny jako specjalista (bo np tematem sa "pisma branżowe") to go akurat oni nie zapraszają?
Locke - 13 Lipca 2006, 14:07
NURS: no właśnie
Mam nadzieję, że chociaż Ty nie odczytałeś moich uwag o "barwnym życiu" jako czegoś pejoratywnego.
No i zazdroszcze wszechstronności
NURS - 13 Lipca 2006, 14:09
Pako, dla twojej informacji. Tak, pomysł i jego opracowanie wykluło się w moim grimowatym umyśle. I nie ma innych ojców, na początku w zasadzie wszyscy byli przeciw (nagroda miala się wiązać z finansowymi gratyfikacjami z klubów dla zwycięzcy) ale przekonalem kolegów z Łodzi, potem następnych i wreszcie rzecz stała się ciałem.
Ale nie tym, co dzisiaj
Locke - 13 Lipca 2006, 14:10
Pako: nie obrażam się, po prostu nie wyczułem atmosfery, która - jak widzę jest trochę napieta. Będę bardziej uważał na sformułowania i tyle
hrabek - 13 Lipca 2006, 14:12
Ja tam nie wiem, o co w tym watku atakuje sie Locke'a. Rozumiem co chcial powiedziec, a niektorzy zaraz na niego naskoczyli.
Wikipedii nie czytam, przeczytalem zacytowana notke przez dareko. Nie zgadzam sie z nia, moje przekonanie i to co NURS robi w SF/SFFiH, a w szczegolnosci w Nautilusie mowia mi cos innego. Inni tez chyba maja jakies swoje zdanie na ten temat wyrobione, wiec naprawde nie rozumiem o co cala ta dyskusja. A NURS sam potrafi sie obronic, nieraz juz to pokazal, dlatego tym bardziej nie rozumiem sporu. Siadzcie wszyscy i przeczytajcie sobie po opku, od razu milej sie zrobi :)
Anonymous - 13 Lipca 2006, 14:34
Slusznie prawisz count, tym bardziej, ze w notce można przeczytać takie piękne określenia jak:
Cytat | Robert Szmidt jest uważany za kontrowersyjną osobę, |
Cytat | Mówi się, że tego typu działania zmusiły go wycofania się z rynku magazynów związanych z rynkiem wideo.
|
I wszystko jasne.
|
|
|