To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Najnowszy numer - Numer 05 - 11.03.2006

JohnDoe - 14 Marca 2006, 13:57

A do mnie jeszcze nie dotarła. Przed chwilą złapałem listonosza za czapke ;) i nie miał mojego egzemplarza. Zaraz mnie coś trafi :evil:
sulka - 14 Marca 2006, 14:21

JohnDoe napisał/a
A do mnie jeszcze nie dotarła. Przed chwilą złapałem listonosza za czapke Wink i nie miał mojego egzemplarza. Zaraz mnie coś trafi Evil or Very Mad


O zeszfak, ty mnie nawet nie strasz... :(
I co, pusciles go dalej z zabkami w kieszeni? :twisted:

JohnDoe - 14 Marca 2006, 15:15

sulka napisał/a

I co, pusciles go dalej z zabkami w kieszeni?


Pionków nie biję. Jutro odwiedzę dyrektora :P

sulka - 14 Marca 2006, 16:17

To przylacz sie do akcji
:mrgreen:

andre - 15 Marca 2006, 08:42

Kurdebalans,czemu jeszcze nie mam 5-tki w skrzynce??? :twisted:
NURS - 15 Marca 2006, 11:53

Andre, mnie nie pytaj a koperty zachowajcie, moga byc potrzebne, albo chociaz skany pieczatek na znaczkach.
andre - 15 Marca 2006, 12:09

Nosz kurna,wszystkie papiery wtym kraju trzeba zachowywać ... :D .W pracy mam to samo :(
NURS - 15 Marca 2006, 12:12

A jak mam te miliardy z PP zedrzeć, na słowo honoru? :-)
Lastrebel - 15 Marca 2006, 12:14

NURS napisał/a
a może po prostu trafiliscie na jakieś początkowe sztuku, kiedy klej był za zimny, albo zupa za słona. Ale skopie od was drukarza, bo nie bpowinno byc czegos takiego.


Moje wszystkie numery klejone są na skraju rozklejenia. Obchodzę się z nimi ostrożnie, ale fakt jest faktem, że jakoś słabo się te kartki trzymają. Szycie było bezpieczniejsze, klejenie jest tańsze czy jak?

sulka - 15 Marca 2006, 12:23

Lastrebel napisał/a


Moje wszystkie numery klejone są na skraju rozklejenia. Obchodzę się z nimi ostrożnie, ale fakt jest faktem, że jakoś słabo się te kartki trzymają. Szycie było bezpieczniejsze, klejenie jest tańsze czy jak?


Mi sie szycie duzo bardziej podobalo niz klejenie. Abstrahujac od tego, ze sie nie rozwala, to jakos latwiej mozna bylo sobie gazetke rozlozyc i bez specjalnego rozginania grzbietu wygodnie czytac...

NURS - 15 Marca 2006, 12:25

klejenie jest droższe, ale bardziej estetyczne. dokonywałem prób z wyginaniem, rozciaganiem itp. nawet kilkunastokrotne meki nie pwodowały rozpadania się numerów, orócz 3-ki.
Łodzianin - 15 Marca 2006, 12:29

Ojcze Redaktorze. Nie musisz się trudzić. Wysłałem bomowce do drukarni!
hrabek - 15 Marca 2006, 12:31

Mi jeszcze zaden numer SF/SFFH sie nie rozpadl, a ze mam male dziecko, wiec czytam jedno opko czasem po 10 razy, zeby skonczyc, a to oznacza otwieranie i zamykanie + szukanie stron co najmniej kilkadziesiat razy w ciagu mojej lektury. I jeszcze mi sie zaden numer nie rozpadl. Nawet nie przejawial checi rozpadniecia sie. Osadzenie stron w numerze po zakonczeniu czytania jest tak samo mocne jak na poczatku.
Lu - 15 Marca 2006, 13:15

U mnie też żaden numer się nie rozpadł, choć narażałam je na wielokrotne kartkowanie, wertowanie, podróże po mieście w torbie, a z czwartym to nawet zasnęłam kilkakrotnie.
Moze to jednak kwestia klimatu i wilgotności powietrza ;)

Czarny - 15 Marca 2006, 13:22

NURS napisał/a
klejenie jest droższe, ale bardziej estetyczne.


Wg czyjej oceny klejone jest bardziej estetyczne? Minie się bardziej podoba szyte. :mrgreen:

NURS - 15 Marca 2006, 13:41

Według mojej zapewne, wyglada bardziej jak ksiażka.
Rafał - 15 Marca 2006, 13:42

Szyte jest praktyczniejsze. Jestem za zszywaniem. Klejone to może i ładniej się układa, ale chyba nie o to chodzi (jak w tym kawale o łagodniejszej wersji viagry: stawać nie staje, ale za to ładniej się układa).
Czarny - 15 Marca 2006, 13:45

Z szyciem jest tak sprytnie (przynajmniej czasem), że szyje się pewne części razem, a na wierzch nakleja się grzbiet. Może ktoś pamięta zeszyty formatu B5 chyba 160 kartkowe - używałem takich w licku. To było pięknie zrobione. Wtedy to i jak książka i szyte - czyli trwalsze. Ale ten sposób może jest droższy od klejenia.
sulka - 15 Marca 2006, 13:50

Proponuje przeniesc dyskusje o grzbiecie tutaj :mrgreen:
JohnDoe - 15 Marca 2006, 15:04

Mam nadzieję że jutro już tego nie napiszę. Nie dotarło ;)
Łodzianin - 15 Marca 2006, 15:47

Ucierpi, z pewnością, grzbiet drukarza. Bombowce coraz bliżej!
Lu - 15 Marca 2006, 15:50

A u mnie leżał numer 5 dzisiaj rano w skrzynce. Nie wiem kiedy przyszedł, bo wczoraj nie było mnie w domu. :roll:
NURS - 15 Marca 2006, 16:01

Dzieci i ryby głosu nie mają. Ale napisz jeszcze dziecinko, jaka data jest na pieczatce :-)
Lu - 15 Marca 2006, 16:32

NURS napisał/a
Dzieci i ryby głosu nie mają. Ale napisz jeszcze dziecinko, jaka data jest na pieczatce

Aleś plosię : 13.03.2006.

NURS - 15 Marca 2006, 16:56

Kurwagon cały i to zasmarkanych... Chyba odwiedzę wrocek w najbliższym czasie. Nie wyrzucajcie kopert, proszę.
Logan - 15 Marca 2006, 18:55

A kiedy poszło na naszą uku.... Pocztę Polską?
Iscariote - 15 Marca 2006, 19:14

A ja kupiłem dziś w Empiczku moim kochanieńkim... ale i tak czytać nie mam czasu :cry:
NURS - 15 Marca 2006, 19:22

Logan napisał/a
A kiedy poszło na naszą uku.... Pocztę Polską?


Drukarnia twierdzi, że na fakturze jest data 10.03.

gorat - 15 Marca 2006, 22:46

NURS napisał/a
Drukarnia twierdzi, że na fakturze jest data 10.03.

No to idź w inkarnacji wściekłego smoczka (jak na okładce). Nauczą się szacunku i terminowości.

NURS - 15 Marca 2006, 23:07

Papuga pójdzie. Ja bym pozabijał.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group