To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Saga o Katanie

fealoce - 17 Listopada 2014, 10:29

I to jest jednak trochę smutne...
Fidel-F2 - 17 Listopada 2014, 10:35

Wojtek jeszcze w czasie Falkonu mówił, ze sprzedało się tego grubo ponad setkę. :mrgreen:
Luc du Lac - 17 Listopada 2014, 10:36

fealoce napisał/a
I to jest jednak trochę smutne...


a dlaczego ?
na prawdę jest mocno wesołe :)

Melfka - 17 Listopada 2014, 12:13

Luc du Lac napisał/a
a dlaczego ?
na prawdę jest mocno wesołe :)

Bo utwierdzi autora w przekonaniu, że napisał coś wybitnego?

Fidel-F2 - 17 Listopada 2014, 12:14

Melfka napisał/a
Bo utwierdzi autora w przekonaniu, że napisał coś wybitnego?
no i?
nureczka - 17 Listopada 2014, 12:19

Mnie przeraża co innego. Jak nic, znajdzie się grupa 12-latków, którym dzieło się spodoba. I odpowiednio ukształtuje gust tudzież oczekiwania.
Fidel-F2 - 17 Listopada 2014, 12:25

nureczka, ja ostatnio zacząłem czytać synowi Wyspę złoczyńców Nienackiego. Naturalnie nie można jej porównywać z KC ale mimo wszystko jest napisana bardzo, bardzo słabym językiem, moim zdaniem na poziomi dyskwalifikującym druk, gdyby fragmenty wrzucić na forum jako prace debiutanta to brać forumowa zmasakrowałaby i wyśmiała autora. Za dziecka WZ bardzo mi się podobała i mnie kształtowała. Ale jakoś przetrwałem.
thinspoon - 17 Listopada 2014, 12:36

nureczka napisał/a
Mnie przeraża co innego. Jak nic, znajdzie się grupa 12-latków, którym dzieło się spodoba. I odpowiednio ukształtuje gust tudzież oczekiwania.


Coż, wszystkich nie uratujesz. Zresztą obstawiam, że KC-ty kupuje raczej grupa świadomych i dojrzałych odbiorców, dość dobrze wiedząca, czego oczekiwać.

Melfka - 17 Listopada 2014, 12:58

Cytat
no i?

No i nic pewnie. Życie będzie toczyło się dalej. Po prostu jestem zwolenniczką nie posiadania mylnego przekonania o sobie i rzeczywistości. :) Ale z drugiej strony wartość danej książki zależy od czytelnika i może z jakiejś (niekoniecznie dla mnie pojętej) perspektywy ta saga jest wybitna.

Fidel-F2 - 17 Listopada 2014, 14:00

Jest wybitna bez dwóch zdań
Martva - 17 Listopada 2014, 21:25

Chociaż podejrzewam że ewentualne kolejne tomy nie będą się sprzedawać tak dobrze, w końcu ileż można ;P:
dalambert - 17 Listopada 2014, 21:28

Martva, też wątpię by Szyndler był w stanie stworzyć tak ogromny fandom który łyknie jego produkcje i jeszcze poprosi o więcej.
Fidel-F2 - 17 Listopada 2014, 21:35

to baba z brodą, można zobaczyć raz, potem to już żadna ekscytacja
rybieudka - 18 Listopada 2014, 10:15

A mi się wydaje, że z tą popularnością kacetów to jeszcze się wszyscy mocno zdziwymy. I jak tak sobie o tym myślę to mi się smutno robi, tak w środku, w rybimudku
charande - 18 Listopada 2014, 11:48

Ja nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Może lepiej nie myśleć...
Ziuta - 18 Listopada 2014, 12:57

Fidel-F2 napisał/a
to baba z brodą, można zobaczyć raz, potem to już żadna ekscytacja

To nie broda jest pointą dowcipu, ale gigantyzm. 26 półtomów! Jeżeli autorowi starczy wyobraźni, to zakończenia Sagi o Katanie przebije wszystko, co do tej pory stworzono w złej literaturze.

charande napisał/a
Ja nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Może lepiej nie myśleć...

Ja miałem etap "nie śmiejmy się z cudzego obłędu", ale już mi minął :?

mBiko - 18 Listopada 2014, 13:18

Przez chwilę chciałem napisać, że dziw, że ktoś to w ogóle wydał, potem stwierdziłem, że za pieniądze autora to niech robią co chcą, szkoda tylko papieru, bo za dawnych czasów żadna redakcja by tego nie puściła, a na koniec przypomniałem sobie Wekierę i jego"Wszyscy jesteśmy Marsjanami".
Magnis - 18 Listopada 2014, 13:28

mBiko napisał/a
Wszyscy jesteśmy Marsjanami.


A to nie chodzi o Marsjanie są wśród nas :wink: .

Ziuta - 18 Listopada 2014, 13:56

nureczka napisał/a
Mnie przeraża co innego. Jak nic, znajdzie się grupa 12-latków, którym dzieło się spodoba. I odpowiednio ukształtuje gust tudzież oczekiwania.

Nie wierzę, młodzież ma do wyboru bardziej atrakcyjne formy demoralizacji, niż nowelizacja archaicznego erpega. Poza tym 2x70 złotych to trochę za dużo jak na ten target.

charande - 18 Listopada 2014, 14:28

Po zastanowieniu przypomina mi się inny twórca, wyróżniony licznymi nagrodami, m.in. Ministerstwa Kultury :)

http://www.literaci.eu/in...ra-kultury.html

Tu można przeczytać fragment jednego z opowiadań z tomu "Gniew Meleghorna".

A tutaj - lista nagród, jakie otrzymał autor.

Zobaczymy, czy z Kryształami Czasu nie będzie podobnie :)

mBiko - 18 Listopada 2014, 14:40

Magnis, oczywiście. Przytłoczył mnie potencjał "Kryształów" i pamięć zaszwankowała.
thinspoon - 18 Listopada 2014, 14:46

charande napisał/a
Po zastanowieniu przypomina mi się inny twórca, wyróżniony licznymi nagrodami, m.in. Ministerstwa Kultury :)

http://www.literaci.eu/in...ra-kultury.html

Tu można przeczytać fragment jednego z opowiadań z tomu Gniew Meleghorna.

A tutaj - lista nagród, jakie otrzymał autor.

Zobaczymy, czy z Kryształami Czasu nie będzie podobnie :)


:shock:
Wychodzi na to, że Szyndlera zapewne odznaczy Komorowski. A potem papież.

Magnis - 18 Listopada 2014, 14:56

mBiko napisał/a
Magnis, oczywiście. Przytłoczył mnie potencjał Kryształów i pamięć zaszwankowała.


Nie dziwie się ;) . To ciężka książka :wink: .

nureczka - 18 Listopada 2014, 20:30

Ziuta napisał/a
ie wierzę, młodzież ma do wyboru bardziej atrakcyjne formy demoralizacji, niż nowelizacja archaicznego erpega.

Obyś miał rację. To jedna z tych sytuacji, gdy naprawdę chcę się mylić.

Martva - 18 Listopada 2014, 20:32

Ponoć ma być e-book za trzy dychy.
dziko - 18 Listopada 2014, 23:53

Jak tak dalej pójdzie, to Spielberg nakręci na tej podstawie megahit o gwarantującym powodzenie tytule "Saga Szyndlera" :wink:
Romek P. - 19 Listopada 2014, 08:16

Fidel-F2 napisał/a
nureczka, ja ostatnio zacząłem czytać synowi Wyspę złoczyńców Nienackiego. Naturalnie nie można jej porównywać z KC ale mimo wszystko jest napisana bardzo, bardzo słabym językiem, moim zdaniem na poziomi dyskwalifikującym druk, gdyby fragmenty wrzucić na forum jako prace debiutanta to brać forumowa zmasakrowałaby i wyśmiała autora. Za dziecka WZ bardzo mi się podobała i mnie kształtowała. Ale jakoś przetrwałem.


A zastanawiałeś się, czy to nie jest po prostu efekt zmiany języka po tych kilku dekadach? Czyli że ogólnie język tamtych książek dla dzieci strasznie się zestarzał. Bo moim zdaniem dziś pisze się inaczej dla dzieci & młodzieży, szczególnie to widać w tekstach tłumaczonych. Moich kilka prób powrotu do młodzieżówek dało taki wynik jak u Ciebie - ale ja rzadko wracam, więc ciekaw jestem Twego zdania w tej kwestii.
(Pomijam kwestię, że inaczej się czyta jako dorosły, zakładam, że tu założyłeś odpowiedni filtr i nie o tym mówisz.)

Fidel-F2 - 19 Listopada 2014, 10:53

Romek P., mówię tylko o warsztacie, mam wzgląd na czynniki o których wspominasz. Dla odmiany Tapatiki Tomaszewskiej są o niebo lepiej napisane i mimo patyny czasu czyta się z przyjemnością.
dalambert - 19 Listopada 2014, 10:57

Fidel-F2 napisał/a
Dla odmiany Tapatiki Tomaszewskiej są o niebo lepiej napisane i mimo patyny czasu czyta się z przyjemnością.
:bravo Pełna zgoda,pierwsze wydanie było wspaniale opracowane graficznie i zilustrowane przez Wilkonia. Dodatkowy DUŻY plus.
Martva - 11 Grudnia 2014, 19:10

http://www.geekstar.pl/sklep/krysztaly-2/


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group