Powrót z gwiazd - Pamiętajcie o ogrodach, czyli wątek o grzebaniu w ziemi :)
Agi - 7 Maj 2013, 20:47
Martva napisał/a | Powiedziałam rano na głos że trzeba by skosić trawnik (znaczy fragmenty bez niezapominajek i liści scylli/krokusów) i właśnie dlatego padało po południu |
Martva, ja na wszelki wypadek nic nie mówiłam, tylko zaraz po śniadaniu złapałam za kosiarkę. Deszcz zaczął padać jakieś pół godziny po skończeniu koszenia.
Rafał - 7 Maj 2013, 20:51
A ja biedny nie mogę wpasować się z kosiarką na suchy trawnik. Co mam czas to i wyciągam kosiarkęto zaczyna padać
Martva - 9 Maj 2013, 17:17
Skosiłam pół trawnika (to pół co nie jest aktualnie zarośnięte niezapominajkami i nie zawiera dużych ilości liści roślin cebulowych). Oczyściliśmy też kawałek miejsca pod warzywnik i znaleźliśmy deski. Będzie miał 2,5x1,4m i wciąż się waham czy to strasznie za mało czy też za dużo (brak wyobraźni przestrzennej ssie). Na pewno jest strasznie za późno na zakładanie, wychodzi na to że takie rzeczy się robi jesienią a nie w połowie maja :/
Rafał - 9 Maj 2013, 18:27
Skoszono mi trawnik fadromą
ihan - 9 Maj 2013, 20:51
Agi, przekwitły magnolie gwiaździste, Soulange'a (ha, napisałam dobrze nazwę, sama z siebie, ha!), Susan i inne są w trakcie. Mam niecny plan zamówić zewnętrzną firmę żeby z pomocą roundupu wyeliminowała mi podagrycznik z kawałka zaniedbanego trawnika, zrobiła porządki, wycięła co trzeba, przekopała, usunęła pnie i korzenie i przygotowała miejsce na różaneczniki i inne wrzosowate oraz hortensje. Będąc ostatnio w ulubionym centrum ogrodniczym (Tarnów-Mościce) wypatrzyłam kilka pięknych hortensji, odpisałam nazwy łudząc się, że okażą się wrażliwe na mróz. No, niestety, kwitną na tegorocznych pędach i teraz żyję ze świadomością, że one tam czekają na mnie. I jeszcze mam nadzieję, że prognozy iż w sobotę będzie zimno i będzie lało rzęsiście nie sprawdzą się (tak samo jak prognozy 30C na długi, majowy weekend) i jednak zdążę posiać cynie i astry przed końcem maja. Bo plany, że wezmę sobie wolne np. w poniedziałek wzięły w łeb, gdy okazało się, że muszę być podpisać papiery przetargowe na które czekam od początku lutego. A w czwartek zaczynam eksperyment. Nic to, może przyroda zaczeka na mnie.
Agi - 9 Maj 2013, 20:59
Glicynia zaczyna kwitnąć. Jest wprost obsypana pąkami kwiatowymi. Oby tylko przymrozki nie przyszły. Za kilka dni będę miała pierwsze rzodkiewki z ogródka.
Martva - 10 Maj 2013, 13:48
Kupiłyśmy z mamą jakieś doniczkowe badziewie na balkon (lobelia, werbena, sanwitalia), lubczyk, coś o zachęcającej nazwie 'pomidor balkonowy' (kwitnące już, chciałam żebyśmy mieli jakieś owoce przed wrześniem, dla odmiany:P). Chciałam jeszcze ze cztery cukinie, ale nie było.
ihan - 12 Maj 2013, 21:04
Czytałam, że hibiscus bylinowy opuszcza się dopiero w maju, ale, że do 10 maja go nie było, doszłam do wniosku, że jednak zakończyłam z nim przygodę. A tu proszę, jest, jest. Jeśli jeszcze okaże się, że wschodzące dziwactwa to samosiejki werbeny patagońskiej, no, to zadowolona będę. Aha, i perowskia świetnie przezimowała, a z róż wypadła mi tylko Pastella. I cukinie i ogórki wyłażą.
Pucek - 13 Maj 2013, 10:35
Pierwszy wypad na działkę zaliczony. Późno, ale i tak lepiej niż w zeszłym roku.
Podagrycznik ma się świetnie
Z orzechów co je wiewióra u mnie zakopała (2 lata temu - wielką garść wtedy podebrałam jak ziemniaczki z grządek) - mam 9 wcale ładnych leszczynek. Chce ktoś?
W krzaku tuż koło pompy gniazdko. Nie założyłam więc pompy, co by nie płoszyć - no i nie mam wody. Dobrze że sąsiedzi mają.
Po działce pałętał się cały dzień padalec
Słowik wieczorową porą. Śpiewy ptasie o szarym świcie (koło czwartej) takie głośne, że obudziły. Wilgi i kosy cały dzień.
Sąsiedzi z kosiarkami, piłami do żywopłotów i wiertarkami też.
Moniasty nadepnął grabie. Dostał kijem w łapę i kuleje.
Sezon działkowicza rozpoczęty.
Martva - 14 Maj 2013, 19:20
Łiiiiii, mam warzywnik. Znaczy prawie mam, bo muszę do niego jeszcze wsypac resztę przesianego kompostu i przesiać kawałeczek nieprzesianego. I nie jestem pewna czy nie będzie jednak trzeba dokupić ziemi.
I jakiś *beep* ślimak zjadł mojego irysa Jeden ma pąka kwiatowego, a z drugiego zostały obśluzione strzępki. Nienawidzę tych cholernych *beep*, uch
Martva - 15 Maj 2013, 19:18
Kompost przesiany, warzywnik wypełniony ziemią. Dzisiaj posadziłam lubczyk (strasznie śmiesznie wygląda taki sam jeden), posiałam fasolkę szparagową, ogórecznik, rukolę, roszponkę, portulakę, pietruszkę naciową, bazylię w dwóch odmianach, szczypiorek czosnkowy i nasturcje pnące. I paczkę rzeżuchy pomiędzy rządkami fasoli, a co. Podejrzewam że będzie jedynym gatunkiem który wzejdzie, oczywiście poza chwastami
Zostawiłam miejsce na cukinię albo dwie, mam nadzieję że da się kupić sadzonki (znalazłam stare nasiona i posiałam, ale mają datę przydatności do siewu 2001 i nie wiedzieć czemu nie wzeszły )
LadyBlack - 15 Maj 2013, 19:37
Co do pietruszki naciowej to mam mieszane uczucia. Posiałam raz i nie byłam zadowolona. Wyglądała pięknie, ale zapach i smak miała dużo, dużo uboższy niż natka "zwykłej" pietruszki. Może była to jakaś nie taka odmiana, albo co , ale już nie sieję naciowej.
Martva, a rzodkiewkę masz? Też wschodzi szybko, szybo przydatna do spożycia a w kanapce z masłem mniam! Albo z twarożkiem.
To mi przypomina, że muszę jutro dokupić selera i paprykę i posadzić, bo przegapiłam
Martva - 15 Maj 2013, 19:45
Nie mam rzodkiewki, ale obawiam się jej. Znaczy, jest ciepło. Bardzo. I pewnie by było tak jak z moim ostatnim zrywem do uprawy warzyw, jeszcze w liceum - posiałam rzodkiewkę, a ona bardzo ładnie zakwitła
A lubię. Może jesienią spróbuję.
Na natkę miewam fazy, wtedy kupuję pęczek i zjadam w dzień - dwa. Ale to chyba jest naciowa właśnie, nie 'zwykła'. Z dużym naciskiem na chyba.
ihan - 16 Maj 2013, 09:14
U mnie tylko naciowa ma sens, po raz pierwszy w tamtym roku posiana przynajmniej wzeszła i coś wyprodukowała. Zwykła zdecydowanie nie lubi ubogich, suchych, kwaśnych piasków.
EDIT: Prawie wszystkie ogórki, które wzeszły zostały skonsumowane przez łysego ślimaka. Wśród cukiń też są widoczne straty. Zaprawdę, czy te ślimaki nie mogłyby się żywić podagrycznikiem
Martva - 20 Maj 2013, 13:59
O, gdyby ślimaki jadły podagrycznik to może nie byłabym na nie aż tak zawzięta.
Wróciłam po weekendzie, wzeszła rukola i portulaka, i bazylia dogruntowa. I pięć albo sześć nasion dyni Hokkaido które dostałam od corpse bride, myślałam że wzejdą góra dwie i wsadzę je w pryzmę kompostową, a tak to ups, co teraz?
Martva - 28 Maj 2013, 16:48
Irys zakwitł Wprawdzie będę musiała jesienią mu zrobić trochę miejsca (jeśli ktoś reflektuje na kawałek chabrów, to chętnie odstąpię), ale łiii, ma kwiatka i parę pąków. Szkoda że ten drugi został pożarty przez jakiegoś *beep*
Rafał - 28 Maj 2013, 19:00
A mi między pniem brzozy, a murem jakimś cudem ostrokrzew się zaprowadził. Nie mam pojęcia skąd ani jak.
merula - 28 Maj 2013, 20:57
moje są blisko, ale jeszcze sie nie rozwinęły. ale będą ze trzy
żałuję tylko, że nie rozsiała mi się zeszłoroczna ostróżka jednoroczna. taka była śliczna.
ihan - 29 Maj 2013, 21:32
Martva, a te chabry, to niebieskie może? W zasadzie nawet jeśli nie, to ja chętnie.
A ślimaki zjadły już także cukinie. Chyba boję się jechać do ogrodu, żeby nowych zniszczeń nie widzieć, bo ślimaków są miliony. Jakieś nicienie muszę na nie kupić.
Martva - 29 Maj 2013, 22:04
Dość niebieskie. Szarolistne, kolor kwiatów hmm, dość granatowawy z bardziej fioletowym środkiem. Wysokie i diablo ekspansywne, jak im się spodoba miejsce (wcześniej rosły na pseudoskalniaku, w półcieniu, latami była taka nieduża kępka i były z połowę niższe, a potem jak zostały przesadzone w inny kąt ogrodu, to rozrosły się strasznie). Mam jakieś fotki, muszę sprawdzić jak wyszły. Nie wiem co to jest za gatunek i czy się go przesadza jesienią czy wiosną, ale pogooglam, czasu trochę jest
Ślimaki nie tknęły cukinii, nie wiem czy im się nie chce wpełzać na warzywnik po deskach, czy zabójcze niebieskie granulki działają, czy po prostu okrutnie się ze mną bawią i zeżrą ją jak się przestanę spodziewać. Mam 2,5 sadzonki dyni Hokkaido (jeszcze dwie udało mi się oddać w dobre ręce i nawet dostałam czerwoną bazylię w zamian) do posadzenia w kompoście i drżę o nie, bo na razie są mniejsze od przeciętnego ślimaka
Fasolka szparagowa nie wykiełkowała (chyba nasiona były jednak zbyt stare), czyli w sumie zrobiło mi się odrobinę miejsca w warzywniku, zastanawiam się czy jeszcze jedna (może dwie?) cukinia, czy ryzykować pomidorki (normalnie jak rosną w gruncie to łapią jakiegoś grzyba, zarazę ziemniaczaną czy coś, dlatego rosną w donicach pod balkonem), czy jeszcze coś innego (bakłażana, hrhr, tylko sadzonek nie widziałam).
Natomiast tajemnicza roślina którą podejrzewałam o bycie jaskrem chyba jest jednak pietruszką naciową (wcześniej nie pachniała jak pietruszka, tylko jak zielsko)
EDIT: google sugeruje chabra górskiego, chociaż wydaje mi się że ma więcej niż 50cm, aż chyba zmierzę jutro No i dodatkowo piszą że na zasobniejszych glebach ma tendencje do pokładania się, bo woli piaszczyste - a ja myślałam że to przez te ostatnie deszcze W mojej ciężkiej glinie rośnie jak gupi, poza pokładaniem. Fajnie wygląda z piwoniami (które też rosną jak gupie, pół ogrodu w piwioniach niedługo będę miała, też mogę spróbować się podzielić).
merula - 30 Maj 2013, 08:59
mogę spróbować chcieć piwonie, bo moje dwie, a w zasadzie to nawet trzy, na razie takie więcej mizerne są.
za to w przyszłym roku mogę się podzielić jukką kalifornijską. ewentualnie irysami syberyjskimi, bo się rozrastają.
LadyBlack - 30 Maj 2013, 11:33
A ja narzekałam na moje turkucie podjadki. Przy opisywanych przez was ślimakach turkucie to miłe misie. Fakt, że trafiłam w latach ubiegłych i w tym roku na kilka ślimaków, które szybko zneutralizowałam za pomocą buta i brutalnej siły, ale na szczęście nie rozlazły się i nie rozmnożyły u nas do postaci upierdliwej plagi. A turkucie, choć mnie wkurzają, to jednak zostawiam przy życiu, wyrzucam tylko z grządki, bo jakoś takie dość nawet śmiszne
Jeśli nic destrukcyjnego się nie wydarzy, to będę mieć piękne mieczyki, dużo mieczyków
Kruk Siwy - 30 Maj 2013, 17:16
Excaliburków?
LadyBlack - 30 Maj 2013, 18:42
Excaliburki też, i Albionki, i Durendalki, Scyzoryki, Żądełka, Jaskółki i inne. Dużo kolorów. Będę robić fotki, gdy zakwitną
Rafał - 30 Maj 2013, 22:53
Koty sąsiadów wyżerają mi ptaki, które wyżerają mi nasiona trawy, którą niedawno posiałem. Nie znajduję się na szczycie tej drabiny pokarmowej, więc mam mieszane uczucia komu kibicować
merula - 2 Czerwca 2013, 11:18
kupiłam wczoraj pięknego, ciemno-filetowego irysa. jeszcze tylko chce dopaść żółtego.
Martva - 3 Czerwca 2013, 10:46
Wracam do domu, po drodze zaglądam do warzywnika, a tam trzy paskudne, bezskorupkowe brązowe ślimaki. No nic, deszcz nie deszcz, trzeba będzie wysypać niebieskie granulki.
Witchma - 3 Czerwca 2013, 14:47
Martva napisał/a | a tam trzy paskudne, bezskorupkowe brązowe ślimaki. |
Całe trzy? W Zawoi powypełzały w ilości mniej więcej 3 na 10cm kwadratowych. Ciężko chodnikiem przejść.
Martva - 3 Czerwca 2013, 14:58
Nie mówię o chodnikach, tylko o warzywniku, warzywnik jest skrzynią z szorstkich desek i ma +40cm wysokości. Rozsypałam niebieskie granulki, dwie godziny później przeszła burza i pewnie niewiele z nich zostało :/
Fidel-F2 - 3 Czerwca 2013, 18:50
ślimaki boją się niebieskiego?
|
|
|