To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - "Nowe idzie" - antologia

Gustaw G.Garuga - 23 Wrzeœśnia 2008, 20:26

Bo prawdziwy prawicowiec wie, czym chce być, i jest spójny wewnętrznie!
Ziuta - 23 Wrzeœśnia 2008, 22:01

?
To co ponawypisywali w tej recenzji? Sugerujecie cuda na patyku.

Tequilla - 24 Wrzeœśnia 2008, 09:13

Zasadniczo Ziuta chodzi mi o to, że recenzent nie podał jakichs sensownych przesłanek, dla których moje opowiadanie było jego zdaniem chybione np.:
- kiepski styl
- banalna fabuła
-przewidywalne zakończenie
- niewiarygodna psychologicznie
itepe. itede.

czy nawet:
-po prostu mi się nie podobało

Napisał tylko, że temat transseksualisty, który zmienia płeć nadaje się do "ślepcyh zaułków lewackiej ideolo "Krytyki poltycznej" " przez co rozumiem, że gdyby za temat zabrał się nawet i Sapkowski ( albo Dukaj jak wolicie) i tak byłby chybiony.

I tak dobrze, że mnie do "Nie" nie polecał :mrgreen:

Ziuta - 24 Wrzeœśnia 2008, 19:08

Dukaj jak był w radio, wkurzył się, że teraz wszystko ocenia się z punktu widzenia Krytyki Politycznej :)
gorat - 24 Wrzeœśnia 2008, 20:32

Mogę w imieniu serwisu podziękować za promocję - fraza "nowe idzie antologia" jest na czwartym miejscu wśród tych, dzięki którym wyszukujący dotarli do nas we wrześniu.
Chal-Chenet - 24 Wrzeœśnia 2008, 20:53

Przeczytałem. Z nielicznymi wyjątkami wrażenia bardzo dobre.
Jewgienij Olejniczak stworzył naprawdę porządny klimat, momentami wręcz przytłaczający, czytało się dobrze. Nie przekonała mnie tylko końcówka.
Tekst Tomka Kiliana intryguje choć temat jak dla mnie może nieco wydumany. Mówi o takich osobach, o których rzadko się na co dzień myśli. I choć te problemy mogą wydawać się dziwne, to jednak są opisane tak, że nie sposób się choć trochę nie zainteresować.
"Harpunnicy" Andrzeja Miszczaka to jeden z moich faworytów zbioru. Szersze wrażenie były w temacie autorskim andre.
Tekst Piotra Rogoży jest jednym z wyjątków, o których pisałem na początku. Nie podobało mi się specjalnie, prawie w ogóle do mnie nie trafiło.
Adam Przechrzta napisał dobre, rozrywkowe opowiadanie. Ja się przy nim świetnie bawiłem, przypuszczam też, że o to chodziło. Lubię scenerię post-apo, to też na plus. Przyjemnie czasem poczytać o kobietach w stylu Słodkich.
Przed lekturą całości najwięcej obaw miałem co do "Wyspy" Joanny Skalskiej. Tematy emigracyjne to nie jest to co najbardziej lubię w fantastyce, tym razem jednak, o dziwo, podeszło. Najlepiej odkrywało się powoli świat, w jakim dzieje się akcja. Zakończenie niezłe, chociaż trochę szkoda, że aż tak otwarte. No chyba, że będzie kontynuacja...
Najdłuższy tekst antologii, czyli "Oko Cyklonu" Pawła Majki czytało się nieźle. Fajna sceneria, ciekawe pomysły. Tylko jak na mój akurat gust, z biegiem akcji zaczęło być za dużo "science".
Nie przepadam za tematyką słowiańska, ale Dawid Juraszek mnie przekonał. Krótko i treściwie. Tekst daje do myślenia, a wszystko podane jest w przystępny sposób.
Robert M. Wegner stworzył ciekawy świat, ale ja nie przepadam za wplataniem do historii baśni. Nie lubię też tego typu zakończeń. Mimo to, czytało się dobrze.
"Płonąc od środka" Cezarego Zbierzchowskiego należy do nielicznego grona tekstów, które mi się nie podobały. Męczyłem się czytając to opowiadanie.
Z kolei zamykające zbiór opowiadanie "Każdy umiera za siebie" Kuby Małeckiego przypasiło mi już kompletnie. Od początku wiadomo jak się tekst zakończy, ale w ogóle to nie przeszkadza. W środku aż kipi od emocji. Naprawdę, jest to wszystko bardzo poruszające. Historie poszczególnych członków załogi są interesujące, intrygujące i wciągające. Kolosalne wrażenie robi zwłaszcza Baba. MROK! (Chociaż historia miłosna Dymitra jest również poruszająca.) Drugi najlepszy tekst antologii.

Generalnie jestem bardzo zadowolony z lektury. Poziom jest naprawdę wysoki. Nie żałuję, że nabyłem.

mawete - 25 Wrzeœśnia 2008, 09:02

Przeczytałem i krótko ocenię.

Jewgienij Olejniczak - bardzo dobre opowiadanie, zakończenie mogło być trochę mocniej podkreślone, ale uwag nie mam.
Tomek Kilian - sprawnie napisane, ale nie trafiło do mnie.
Andrzej Miszczak - Dobre, wygląda na część większej całości. Liczę na więcej.
Piotr Rogoża - sprawnie napisane, ale chyba za dużo w tym opowiadaniu Autora - nie dotarło do mnie.
Adam Przechrzta - moim zdanie najlepsze opowiadanie w książce (lubię takie klimaty). Wygląda na część większej całości albo Autor zostawił sobie furtkę do kontynuacji (liczę na więcej :bravo ). Jedna uwaga: znowu bohater jest "wszystkomający" - to może zacząć męczyć po lekturze kilku opowiadań w tym stylu.
Joanna Skalska - niezłe, zakończenie trochę melodramatyczne, ale podobało mi się.
Paweł Majka - dobre, przeczytałem z przyjemnością
David Juraszek - najlepsze z opowiadań Autora jakie czytałem. Mam nadzieję na więcej.
Robert M. Wegner - bardzo dobre opowiadanie. W mojej prywatnej punktacji na 2 miejscu (ale bardzo bolisko 1-go)
Cezary Zbierzchowski - przykro mi, ale nie dałem rady przeczytać.
Jakub Małecki - dobre opowiadanie, ale trochę za mało F i SF.

Reasumując: Dobry zbiór - warto kupić.

Piech - 25 Wrzeœśnia 2008, 09:24

mawete napisał/a
bochater

:twisted:

mawete - 25 Wrzeœśnia 2008, 09:43

ups... już poprawiam :mrgreen:
Navajero - 25 Wrzeœśnia 2008, 12:17

Na wstępie obu panom dziękuję za opinię :)

mawete napisał/a
Jedna uwaga: znowu bohater jest wszystkomający - to może zacząć męczyć po lekturze kilku opowiadań w tym stylu.
To prawda, ze większość moich dotychczasowych bohaterów to, jak to nazwał jeden z redaktorów "silni mężczyźni", ale ten akurat nie. W jakim sensie wszystkomający? Toż żaden z niego ubermensch. Ma pewną przewagę nad otoczeniem wyłącznie jako dowódca ( ?) komanda - haremiku, ale przecież to nie jego w tym zasługa. Wykorzystał sprzyjające okoliczności. No i nie przeżył apokalipsy bezboleśnie - stracił żonę i dziecko, choć z rozmysłem tego wątku nie eksponowałem, bo to miała być rozrywka z podtekstami, a nie tekst otchałanny i poruszający :) Chyba, że masz na myśli "dobrze ustawiony w życiu", wtedy, z grubsza - zgoda. Jakoś tak mi się do tej pory pisało, bo strasznie nie lubię opcji "od zera do bohatera". Jak ktoś startuje jako "zero" to ma 90% szans, że na takim poziomie pozostanie. Ale masz sporo racji i sam zauważyłem, że wpadam w pewien schematyzm. Bohater mojej nowej książki będzie miał rozliczne problemy, a nawet kompleksy, a aby zmienić nieco autorski image w obszarze opowiadań, napisałem tekst zupełnie inny. Nie wiem czy Ci się spodoba, ale z pewnością zaskoczy :mrgreen: Na razie jednak nie wiadomo co z nim będzie, czynniki odpowiedzialne za ewentualną publikację się zastanawiają ;P: Nie przewiduję żadnej kontynuacji "Smaku apokalipsy", ale jak się spodaba tak, że mi fanki będą tańczyć z pomponami pod oknem, to się zastanowię ;)
rumeli - 25 Wrzeœśnia 2008, 12:55

Dominują entuzjastyczne recenzje - trzeba rozważyć zakup :roll:
Witchma - 25 Wrzeœśnia 2008, 12:56

No ja zakupiłam, ale jeszcze mi nie przysłali :(
andre - 25 Wrzeœśnia 2008, 13:26

rumeli napisał/a
Dominują entuzjastyczne recenzje - trzeba rozważyć zakup :roll:


to wszystko my, w przebraniu... :lol:

jewgienij - 25 Wrzeœśnia 2008, 13:30

Jutro będę gadał do radia ogólnopolskiego( studio reportażu, pójdzie w Jedynce albo Dwójce). Wprawdzie wystąpię w drugoplanowej roli i reportaż nie o SF, ale trochę też ma być i o mnie, więc jak się tylko dorwę do mikrofonu, to zrobię antologii bezczelną reklamę, :twisted: najwyżej mi to wytną. Dam znać, kiedy będzie można posłuchać.
Nasza sprawa zwycięży, niech się zwiedzą i ludzie spoza getta. :D

Edyta.

Dzięki, Kuba, no i dzięki chal-chenet i mawete za recenzje, fajnie - dla nas wszystkich chyba - mieć czytelników, którzy nie dość, że przeczytają od deski do deski, to jeszcze podzielą się uwagami.
Ja sam czekam, aż mi książka ostygnie i jej widok przestanie mi przypominać o wszystkich moich obsuwach i niedociągnięciach. Potem oczywiście podzielę się wrażeniami. Ale tak zaglądając ukradkiem, widzi mi się, że koledzy są w formie.

mawete - 25 Wrzeœśnia 2008, 14:35

Navajero napisał/a
Nie przewiduję żadnej kontynuacji Smaku apokalipsy, ale jak się spodaba tak, że mi fanki będą tańczyć z pomponami pod oknem, to się zastanowię ;)

Tak serio mówiąc to mam nadzieję, że zmienisz zdanie (jeśli chcesz zachować ślinianki w stanie nienaruszonym :twisted: ) Serio czekam na cd.
Bohater "wszystkomający" - właśnie o to mi chodzi, ze za łatwo Twoim bohaterom wszystko się udaje - trochę problemów im nie zaszkodzi a doda wiarygodności.

//edit: ile tych fanek ma tańczyć i czy mają być nagie? :D

Rafał - 25 Wrzeœśnia 2008, 15:05

Też tak sobie pomyślałem, że to da się zorganizować :lol:

To które to okna i w jakim kolorze maja być pompony?

Navajero - 25 Wrzeœśnia 2008, 16:06

mawete napisał/a

//edit: ile tych fanek ma tańczyć i czy mają być nagie? :D

Hmm... Trudne i podchwytliwe pytanie ;P: Z jednej strony nie chciałbym być zbyt zachłanny, z drugiej mieć pretensji do siebie, że nie skorzystałem z okazji... Zastanowię się jeszcze :mrgreen:

Rafał napisał/a
To które to okna i w jakim kolorze maja być pompony?

Kolor w zasadzie obojętny :D

mawete - 25 Wrzeœśnia 2008, 16:33

Navajero: kombinator...
4 nagie panienki zaśpiewają pod oknami:
"Adam, Adam,
tańczymy dla Ciebie,
napisz więcej
będzie nam jak w niebie..." :mrgreen:
Ciekawe co na to sąsiedzi :twisted:

Navajero - 25 Wrzeœśnia 2008, 17:02

Chrzanić sąsiadów, niech śpiewają! :mrgreen:
mawete - 25 Wrzeœśnia 2008, 17:11

Navajero: adres na pw poproszę i informację kiedy żona wyjedzie :D
andre - 10 Października 2008, 17:44

wspominana wcześniej recenzja z Lampy jest dostępna tutaj:

http://czytelnia.onet.pl/...i,recenzje.html

jewgienij - 12 Października 2008, 23:18

Dzisiaj M.C. mówił o antologii do Radia Kraków. Czekam sam na szczegóły, bo - pamiętam - była tam kiedyś fajna audycja z Dukajem i jego Lodem na tych częstotliwościach :D
A - M.C. ma gadane, warto słuchać.

Ja mówiłem dwa tygodnie temu do Studia Dokumentu :oops: , ale tylko tak na marginesie, jak nie wytną, to dam link, posłuchacie mojego upojnego, zniewalającego głosu ;P:
Na własne ryzyko!

jewgienij - 13 Października 2008, 16:44

Audycja o Nowe Idzie 23 października w Radio Kraków, prawdopodobnie o 22 00

m.c. ujawnia sensacyjne szczegóły :shock:

Wycięte w montażu, ale dzięki znajomościom trafiło w moje ręce:

"Współpraca z jewgienijem, andre i agrafkiem to był prawdziwy koszmar. Droga przez mękę. Primadonny, nie pisarze. Gorszy od nich jest chyba tylko navajero :) Prędzej wezmę się za wydawanie książek kucharskich, niż zaproszę tych panów do jakiegoś wspólnego przedsięwzięcia". ;P:

Będzie ostro i po nazwiskach!

Navajero - 13 Października 2008, 17:26

Jewgienij musiałeś tak wszystko od razu wywalić? Nie mogłeś po trochu, delikatnie? ;P:
Tequilla - 18 Października 2008, 10:40

krótka recenzja na wp

recenzja wp

mawete - 18 Października 2008, 13:52

Nie podpisałbym się pod tą recenzją.
Witchma - 18 Października 2008, 14:09

Recenzję wg mnie pisał jakiś mało wyrobiony fantastycznie czytelnik ;)
mBiko - 19 Października 2008, 17:21

No dobra obiecywałem i obiecywałem, więc pora napisać parę słów.

Zacznę od tego, że sporo od tej antologii oczekiwałem, szczególnie dlatego, że większość autorów jest mi już znana z kilku lub nawet kilkunastu tekstów. Celowo nie czytałem fragmentów zamieszczanych na forum, aby nie stracić świeżości spojrzenia i uniknąć ewentualnych uprzedzeń.

Jedną z podstawowych zalet zbioru jest jego stosunkowo równy poziom i szerokie spektrum poruszanych tematów i konwencji. Dzięki temu mamy prawdziwy przekrój “nowej” polskiej fantastyki. Oczywiście można zarzucić, że tekstom Małeckiego, Zbierzchowskiego czy Rogoży dosyć daleko do S-F, ale właśnie dzięki temu obraz jest pełniejszy i bliższy rzeczywistości. Rzeczą gustu jest czy bardziej spodobają się historie opowiedziane krótkimi żołnierskimi słowami Wegnera i Przechrzty, czy bardziej metafizyczne „Płonąc od środka”, lub wręcz psychodeliczne „Więcej niż słowa”. Podobnie można rozważać różnorodność sposobów obrazowania pomysłów, na pierwszy rzut oka podobnych. Weźmy pod lupę Apokalipsę: z jednej strony mroczny, bijący chłodem, nasycony lękiem i zagrożeniem tekst Olejniczaka, w moim odczuciu zbliżony bardzo do klasycznych klimatów Wellsa, z drugiej klasyczna rozpierducha, oparta na relacjach między bohaterami, wypełniona wizgiem pocisków i hukiem wybuchów, z wplecionym mitem arturiańskim (a wydawało się, że już nic nie można nowego w tej historii powiedzieć) opowieść Wegnera.
Podobnie skontrastowane są powolnie malowana, nastrojowa i mocno symboliczna “Wyspa” Skalskiej, oraz nadzwyczaj dynamiczny, wręcz komiksowy, oparty na akcji i stosunkowo prosto ukazanych postaciach (co wcale nie jest w tym przypadku wadą) “Smak apokalipsy”.
Ciekawe i nietypowe pomysły znajduję u Juraszka i Majki. W “Rzygu” dominuje niezwykle interesujący świat, fabuła schodzi zdecydowanie na plan dalszy, który swoim bogactwem aż prosi się o dopełnienie w innych tekstach. Prawdziwą kopalnią często nie do końca wykorzystanych pomysłów jest “Oko cyklonu”. Zjednej strony trochę negatywnie wpływa to na płynność odbioru tekstu, ale z drugiej zachwyca barwnością i stopniem skomplikowania przestawionej rzeczywistości.
Z kolei ukłonem w kierunku klasyki S-F, lub przynajmniej problematyki poruszanej przez innych autorów są opowiadania Miszczaka i Kiliana. W pierwszym wypadku nowy wszechświat, nowe technologie i stary problem wiary, oraz jej zachowania w obliczu nieznanego, pobrzmiewający gdzieś w swojej głębi “Kwestią sumienia” (bliżej moim zdaniem jest tu do Blisha niż Dukaja), a w przeciwwadze dla tej space opery, skupione na cielesności i tożsamości jednostki “Przenicowanie”.
Wyraźne inspirowane wspomnianą w tekście Koją , dzięki bardzo wyrazistemu przedstawieniu psychiki bohaterki potrafiło przykuć moją uwagę do tematu chyba najbardziej odległemu moim upodobaniom. Temat trudny i bardzo dyskusyjny więc szczgólne uznanie za jego podjęcie.
Żadne z opowiadań nie sprawia wrażenia pisanego na siłę, wprost przeciwnie niektóre teksty aż kipią od nie do końca wykorzystanych pomysłów i elementów kreacji świata, przez co część zakończeń nie ma odpowiedniej siły uderzeniowej.
Jak pisałem na początku trudno mi wskazać zdecydowanych liderów, chociaż ze względu na mojego prywatnego degustibusa najcieplej wspominam teksty Olejniczaka, Skalskiej, Przechrzty i Wegnera oraz bardzo chętnie zobaczyłbym jakieś kontynuacje tematów, lub światów Miszczaka, Majki i Juraszka. Najbardziej nie po drodze z kolei jest mi z tekstami z pogranicza horroru.
Jak widać “Nowe” idzie dosyć śmiało, szeroką ławą pomysłów, tematów i konwencji, całkiem dobrze zapowiadając się na przyszłość. Jeżeli autorzy jeszcze trochę nad sobą popracują to na prawdę nie będzie się czego wstydzić w polskiej fantastyce.

jewgienij - 20 Października 2008, 19:48

Jedno trzeba przyznać. Antologia ma szczęście do zaangażowanych i wnikliwych forumowch recenzji. Już choćby z tego powodu warto sobie psuć wzrok przed ekranem, krzywić kręgosłup i wściekać się na robaczywe owoce swej pracy :D
Agi - 22 Października 2008, 21:01

Czytam i delektuję się.
Początkowo w odbiorze tekstu jewgienija przeszkadzał mi hulający przeciąg :wink:
Cytat
Słuchał kazania już po raz trzeci w przeciągu ostatnich czterdziestu ośmiu godzin

Cytat
...do jakich doszło w Paryżu w przeciągu kilku ostatnich tygodni.

ale później już było dobrze. Bardzo interesująca alternatywna historia.
Opowiadanie Tequilli, budziło przerażenie, ale nie mogłam się oderwać.
Na razie tyle, wracam do lektury.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group