Ludzie z tamtej strony świata - Magda Kozak
Haletha - 23 Kwietnia 2006, 12:26
Hauer:Cytat | Madzik,
Juz wiem skad te ifrity w PL. Oczywiście podstawowe założenie scenariusza ze w ogóle istnieja przyjałem bez zastrzeżeń. Troche mi nie grało ich arabskie pochodzenie, pomyslałem sobie to w słowiańskiej mitologii juz nie ma nic odpowiedniego? teraz juz wszystko jest całkiem jasne. |
No to ze mną jest dokładnie tak samo. Przepraszam za zbędne patriotyczne uniesienie;-), teraz już rozumiem.
Hmm, kiedy by się wreszcie wziąć za tego Nocarza...
Vesper - 23 Kwietnia 2006, 14:42
Hmm. Odwiedziłem stronę (bardzo ładna i klimatyczna, gratulacje). Zanim zaczną się jakieś dziwne dyskusje na temat mojego nicka... Protestuję!
#1 Nie nazywam się Jerzy Arlecki.
#2 Cała reszta historii też do mnie nie pasuje!
#3 Mój nick... W sieci gdzieś od 1999 roku Żeby było śmieszniej, to imię postaci do RPGa Wampir:Maskarada, która jest ghulem zabijającym wampiry na zlecenie innych wampirów . Na szczęście (?) wyrosłem z wampirów i popadłem w cyberpunka.
Oczywiście nie piszę tego tutaj teraz, żeby rościć sobie jakiekolwiek prawa do czegokolwiek, tylko po prostu sam zbieg okoliczności jest rozbrajający .
A przy okazji chciałem serdecznie podziękować Madzikowi za reakcje moich znajomych czytających SFFH. "Co ty robisz w opowiadaniu, stary?", "Fajnie, to twoja znajoma o tobie pisze?" etc
Więcej takich medialnych inicjatyw, a nie będzie się trzeba martwić o czytelnictwo w narodzie.
Angelus - 25 Kwietnia 2006, 21:25
Cynglarzami Madzik po raz kolejny udowodniła, ze jest fachowcem od krótkich form literackich. Tekst bardzo spójny, dobry stylowo, świetnie się czyta,krótko i na temat bez zbędnych słów,obrazowo i plastycznie autorka przedstawia nam historię cynglarek i ich nauczycieli.Opowiadanie dołujące, to fakt, tym bardziej, ze kobiety zostały tu sprowadzone do roli nieświadomego narzędzia w rękach mężczyzn.Zdeczko wkurzające rzekłabym. Jestem kobietą, więc taka wizja średnio mi się podoba. No i ten finał.Kolejne mięsko armatnie, kolejne "ochotniczki' namierzone...Dołujące bo wiemy, ze zawsze kończy sie tak samo. Właśnie ta nieuchronność losu jest taka przygnębiająca.Pociesza mnie fakt, ze panowie wykazują jakieś uczucia wobec swych podopiecznych, czego dowodem jest krzyk Staszka w kulminacyjnym momencie. Tylko, że co z tego?Niczego to przecież nie zmienia."Show must go on..."
Bardzo mi sie podobało.Lubię takie teksty.Poproszę o więcej.
Hauer - 25 Kwietnia 2006, 21:43
...a czy Staszek ja kochał czy tylko motywował?
...wiem, wkurzajacy jestem.
Yeri - 25 Kwietnia 2006, 22:27
Jesteś Hauer,jesteś Żartuję oczywiście
A odpowiadając na Twoje pytanie-no kochał ją Staszek,tak samo jak wiele poprzednich,i dlatego miał najlepsze wyniki ze wszystkich.I dlatego nie chciał się od razu pochwalić wyszkoloną Cynglarą,i dlatego psycha mu siadać zaczęła.Tak to widzę i uważam za mistrzostwo,brawa dla Autorki
Angelus - 26 Kwietnia 2006, 10:26
Hauer napisał/a | ...a czy Staszek ja kochał czy tylko motywował?
...wiem, wkurzajacy jestem. |
Nie pozbawiaj mnie złudzeń! Sadysta!
Hauer - 26 Kwietnia 2006, 21:45
soryyy. Na pewno ją kochał. Dlatego ją chronił. Jednak poswięcił ją dla dobra ojczyzny. Prawdziwy bohater. Wcale nie myslał o sobie. I nawet nie rozpaczał jak jakis mazgaj. Od razu rzucił sie w wir walki o nasze bezpieczeństwo.
Angelus - 27 Kwietnia 2006, 15:00
Wiesz jak tak czytam te Twoje ironiczne teksty, to dochodzę do smutnego wniosku, ze ani Staszek ani żaden z cynglarzy nie kochał swej podopiecznej czyli faceci to świnie i manipulatorzy. Chyba, ze Ty tylko tak z przekory napisałeś bo w sumie uważasz inaczej.
deSAD - 27 Kwietnia 2006, 15:45
Tak półżartem:
Ten teks jest typową feministyczną propagada mającą na celu pokazanie jak niedobra mencyzna wykożystuje za wszelka cena niewinna kobieta. Gra na jej uczuciach niczym wirtuoz na skrzypkach,a po "konsupcji" ją zabija.
Tak na poważnie, bardzo podobała mi się scena łóżkowa. Wiem jestem facetam i niestety nic na to nie poradze. Jak to sie mówi.. facet rozumuje ........... oczami.
Bardzo mi się podaba styl pisania Pani Madzi. Jeżeli nie jestem w stanie oderwać sie od czytania przed końcem to oznacza tylko jedno, a mianowicieto, że bardzo musi mnie wciągnąć, co miało miejsce i tym razem. Ciekawy pomysł i prowadzenie.
Bardzo mi się podobało załamamie "guru" pod koniec. Widać, że mimo wsystko jest tylko człowiekiem.
Pozdrowionka.
Hauer - 27 Kwietnia 2006, 19:31
Cytat | Chyba, ze Ty tylko tak z przekory napisałeś bo w sumie uważasz inaczej | Oczywiście, ze z przekory.
Angelus - 28 Kwietnia 2006, 15:44
Wiedziałam!
Pablos - 19 Maj 2006, 09:48
Wreszcie i ja stałem się posiadaczem książki. Najwyższy czas. Doskonała rozrywka, świetni bohaterowie (zwłaszcza Okruszek ). Tak długo czekałem aż się powieść ukaże, potem aż znajdę gdzieś złotówki na nią, że teraz z radości że już ją mam strzeliłem sobie nieśmiertelnik z okładki
mawete - 19 Maj 2006, 19:30
Okruszek rulez
Last Viking - 24 Maj 2006, 14:13
Z opóźnieniem.
Cynglarze dobrze napisane, dynamiczne i z niebanalną fabułą.
Socjotechnika w imię patriotyzmu
Podobało mi się.
Zastanawiałem się nad końcówką opowiadania.
Z jednej strony cierpienie mężczyzn po stracie swoich podoopiecznych, ból, zniechęcenie... za chwilę jednak są gotowi do dalszej indoktrynacji i kolejnego zaangażowania emocjonalnego
Hmm... stereotyp ?
Wiedźma - 12 Czerwca 2006, 18:34
Kto chce zobaczyć zdjęcie usmiechniętej Autorki na targach książki, polecam stronę Fabryki
Czarny - 12 Czerwca 2006, 19:22
A może na żywca, z tego co pamiętam to jest na liście gości Festiwalu Fantastyki w Nidzicy.
flamenco108 - 22 Czerwca 2006, 10:25
Skoro jest okazja dołączyć gratulacje dla Autorki, to się dołączę. Książkę nabyłem drogą kupna jeszcze w ostatnich dniach kwietnia. Zacząłem czytać wieczorem w poniedziałek, w Święto Mira i Truda. Skończyłem wieczorem dnia następnego.
RE-WE-LA-CJA
BOMBA.
Jeszcze mnie trzyma. Czekam na następną część.
Serdecznie dziękuję za kawał dobrej rozrywki.
mawete - 22 Czerwca 2006, 10:29
flamenco108: miło Cie widzieć i dzięki za posta, ale na tym forum jest taki zwyczaj, że witamy sie w odpowiednim temacie. Przez resztki szacunku dla bliźnich Zapraszam
Aga - 22 Czerwca 2006, 12:58
Dopowiedz jeszcze, że chodzi o temat "Biją", bo się przywita w "Dzień dobry, cześć i czołem"
mawete - 27 Czerwca 2006, 06:23
Wywiad z Madzik można przeczytać TUTAJ
Angelus - 27 Czerwca 2006, 18:12
To sobie poczytałam. Doktor Madzik pisze i nie zamierza przestać i to jest dobra wiadomość.
Kruk Siwy - 4 Lipca 2006, 13:19
Pisarko Kozak! Ale z siebie durnia zrobiłem - w Nidzicy byłaś w zasięgu bezpośredniego rażenia a ja nie wziąłem od Ciebie autografu. Trochę rozproszony byłem... hihi No nic, mam nadzieję następnym razem naprawić błąd.
Madzik - 11 Lipca 2006, 19:46
Kruku Siwy!
Nic straconego, pisarka Kozak jeszcze swą drżącą starczą ręką pióro utrzyma i stosowny autograf na życzonym dziele złoży.
Nastąpi to albo dnia 20.07.06. (przyszły czwartek) w Empik Megastore na Nowym Świecie, albo też na samym przenajjaśniejszym Polconie A.D. 2006 - o ile tylko Waszmość w którymkolwiek z miejsc powyższych pojawić się raczysz
Kruk Siwy - 12 Lipca 2006, 07:59
Droga kuleżanko po piórze. Owszem rece Ci drżały ale chyba ze zmęczenia (konwenty bywają męczące hihi) a nie ze starości. Zrobię Ci za publiczność w Empiku i uzyskam (mam nadzieję) rzeczony autograf. Zdrówka i Po.
dareko - 12 Lipca 2006, 09:14
Cholera, akurat w tym tygodniu nie bedzie mnie w wawie
Madzik - 12 Lipca 2006, 15:06
Niniejszym melduję zakończenie pisania "Renegata"
Teraz redakcja, korekta, grafika, skład, druk... Na jesieni kniga powinina być w księgarniach.
Ale ostrzegam, kończy się wrednie, żeby nie było
Zabieram się za trzeci (i, na szczęście, ostatni) tom...
mawete - 12 Lipca 2006, 16:28
Cześć królewno
hrabek - 13 Lipca 2006, 08:38
Hmm... To chyba najwyzszy czas, zeby wreszcie zaopatrzyc sie w tom pierwszy w takim razie.
Pytanie: czy fabula zostala od samego poczatku pomyslana jako trzyczesciowa (cos jak Wladca Pierscieni, ze w zasadzie to jedna ksiazka w trzech tomach), czy to sa kolejne kontynuacje?
Madzik - 13 Lipca 2006, 09:55
Wysoka Komisjo!
Zeznaję uczciwie, że z nikczemnym zamiarem podzielenia opowieści na dwie lub trzy części nosiłam się od samego początku. „Nocarz” jest zaledwie wstępem tudzież przygotowaniem pola walki. Prawdziwa masakra dopiero nastąpi...
dareko - 13 Lipca 2006, 10:00
Chyba jednak uda mi się dotrzeć w czwartek do EMPiKu. (przesunąłem wyjazd) Prosze o przemyślenie ciekawej dedykacji dla darkao
BTW, gratuluję nominacji!
|
|
|