Najnowszy numer - Numer 02 - 30.11.2005.
sulka - 7 Grudnia 2005, 11:00
Hmmm, ciekawe. Wlasnie sprawdzilem dla pewnosci dane w moim banku i jest tak jak byc powinno. W tresci przelewu tez wpisalem dobrze (co jak co, ale bledow w swoim nazwisku nie robie ), wiec juz sam nie wiem...
Chodzi o to, ze moje nazwisko pisze sie z literka L, nie z literka Ł . Absolutnie mi to nie przeszkadza, ale zauwazylem jakas dziwna tendencje do poprawiania, nawet wtedy, gdy ktos spisuje moje dane z dowodu osobistego lub innego dokumentu A wydawac by sie moglo, ze nazwisko takie proste jest...
Romek P. - 7 Grudnia 2005, 11:10
sulka napisał/a | Hmmm, ciekawe. Wlasnie sprawdzilem dla pewnosci dane w moim banku i jest tak jak byc powinno. W tresci przelewu tez wpisalem dobrze (co jak co, ale bledow w swoim nazwisku nie robie ), wiec juz sam nie wiem...
Chodzi o to, ze moje nazwisko pisze sie z literka L, nie z literka Ł . Absolutnie mi to nie przeszkadza, ale zauwazylem jakas dziwna tendencje do poprawiania, nawet wtedy, gdy ktos spisuje moje dane z dowodu osobistego lub innego dokumentu A wydawac by sie moglo, ze nazwisko takie proste jest... |
Możemy się licytować Ja w wielu urzędach muszę tłumaczyć albo poprawiać, bo mi piszą - cholery jedne - Pawlik zamiast Pawlak. I żeby to jakiś sens miało, to wątpię
sulka - 7 Grudnia 2005, 11:19
Hehe, a to ciekawe, bo akurat nazwisko Pawlak powinno sie wielu ludziom kojarzyc bezblednie Z tymi wszystkimi urzedami to juz tak jest, najpierw czekasz, czekasz, czekasz, a pozniej ci jeszcze blad w nazwisku zrobia . Zebys ty wiedzial, jak skrupulatnie przegladalem papiery potrzebne do slubu
Orbitoski - 7 Grudnia 2005, 11:52
nie przejmujcie się, wszyscy myślą, że Orbitowski to pseudo
mawete - 7 Grudnia 2005, 11:55
Orbitoski napisał/a | nie przejmujcie się, wszyscy myślą, że Orbitowski to pseudo |
Nie wszyscy...
McJohn - 7 Grudnia 2005, 22:34
Romek P. napisał/a | Ja w wielu urzędach muszę tłumaczyć albo poprawiać, bo mi piszą - cholery jedne - Pawlik zamiast Pawlak |
Możemy przybić piątkę . Mam dokładnie to samo ze swoim nazwiskiem. Pawluk, Pawlik, Pawlak(:mrgreen: ), Pawlók(!)....Imię też zmieniają. Zamiast Jana zawsze w szkołach figurowałem jako Janusz. Ostatnio jednak babka od wosu mnie zabiła - z Jana, nie wiem jakim cudem, stałem się Radosławem.
Ok, a teraz o nowym numerze. Na razie tylko jedno opowiadanie za sobą - Orbitowskiego. Przyznam, że to pierwszy jego tekst jaki wpadł mi w ręce, więc nie znam pozostałej twórczości, ale "Wielka Ciemność" jest niezła. Tylko niezła, bo po początku oczekiwałem czegoś znacznie mocniejszego, lepszego. Technicznie - ok. Za rewelacyjny (imo) pomysł należą się brawa, ale jako całość tekst wypada jedynie nieźle.
Może moja ocena byłaby wyższa gdybym czytał tekst nie na siłowni, a w domu, w wygodnym fotelu. Przeczytam jeszcze raz, na spokojne i wtedy wydam ostateczny werdykt. Na razie ocena wstępna to 8/10.
NURS - 7 Grudnia 2005, 23:19
Zdawałoby się, że mam na tyle opatrzone nazwisko, że nie powinni się mylić, a idę o zakład, że juz wszystkie formy nawet te najbardziej nieprawdopodobne uzyto w tym roku w korespondencji. Dzisiaj dostałem tekst pt panie Shmidt
Margot - 7 Grudnia 2005, 23:26
No, i co się dziwisz?!
Wiesz, ile jest wersji?! Szmit/Szmidt/Schmidt/Smidt/Smith... No, i jeszcze dodaj tę z listu
A mnie się wydawało, że mam nazwisko, które raczej trudno przekręcić.
No, to niedawno zostałam Kotańską, a pani w US zapytała mnie, czy jestem może spokrewniona z tym sławnym Markiem "Kotanem" Kotańskim? Ot, sława mnie czeka
Że nie wspomnę o akcie ślubu z USC sprzed lat wielu, gdzie mi zapisano: Koc-Zańska
Cud, że imienia mi jeszcze nie przekręcają...
Mara - 8 Grudnia 2005, 08:05
Ja dopiero zaczynam mieć młyn z drugim nazwiskiem. Zazwyczaj zostaję przemianowana na kuzynkę słynnego detektywa i zostaje panią ...-Rutkowską. Na takie nazwisko dostałam swoje nowe prawo jazdy...
Dunadan - 9 Grudnia 2005, 00:51
No to ja się powtórzę:
SFFH2 to IMHO jeden z najmocniejszych numerów. Kto nie ma niech żałuje, hiehie
Margot - 9 Grudnia 2005, 09:35
A ja się nie zgodzę. Co to znaczy DWA numery?! Nawet statystyki nie warto robić...
Poczekamy, zobaczymy, czym jeszcze NURS zaskoczy
mawete - 9 Grudnia 2005, 14:51
Ja mam nadzieję, że nas zaskoczy... na "+"
NURS - 9 Grudnia 2005, 15:50
z tymi plusami, to jak widać pojęcie wzgledne. Ja staram się, żeby każdy mógł coś dla siebie znaleźć w numerze.
kruczywiatr - 9 Grudnia 2005, 16:34
A ja, z racji zgermanizowania, mam problem z nazwiskiem Szmidt, gdyż automatycznie piszę Schmidt:)))
NURS - 9 Grudnia 2005, 17:23
nie mówi się germanizacji, tylko ztuskowania badź trendy
kruczywiatr - 9 Grudnia 2005, 17:41
A co ma Tusk do mojej germanizacji? O ile mi wiadomo, on i ja jeszcze nie jesteśmy rodziną:mrgreen:
Orbitoski - 9 Grudnia 2005, 17:54
NURS napisał/a | nie mówi się germanizacji, tylko ztuskowania badź trendy |
nie mówi się trendy tylko dżezi
a są tacy co mówią "si"
NURS - 9 Grudnia 2005, 18:27
kruczywiatr napisał/a | A co ma Tusk do mojej germanizacji? O ile mi wiadomo, on i ja jeszcze nie jesteśmy rodziną:mrgreen: |
Wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną
mawete - 9 Grudnia 2005, 19:21
To co? Przeładowac, odbezpieczyc i krótkimi seriami po rodzinie ognia???
Nivak - 10 Grudnia 2005, 14:26
Zadziwił mnie osiedlowy kioskarz, który wykazał wielkie zainteresowanie w odpowiedzi na pytanie czy posiada najnowszy numer SFFH Oczywiście nie miał Ale dopytał się czy to jest dobre, jaki ma tytuł i ile kosztuje. W tej kolejności. (Tytuł zapisał sobie na karteczce.)
Czy to znaczy, że mogę się spodziewać kolejnego numeru już w moich okolicach, a nie na mieście?
andre - 10 Grudnia 2005, 14:33
Eee tam.Kartkę na pewno zgubi...
Nivak - 10 Grudnia 2005, 14:57
Nie ma to jak pozytywne podejście
Ale bardzo możliwe, że tak będzie. Zwłaszcza, że nie zapytam go drugi raz o drugi numer, bo kupiłam go w empiku. Byłam na mieście, to kupiłam przy okazji.
Najwyżej znów będę napastować kioskarza pod koniec roku
NURS - 10 Grudnia 2005, 15:29
Na początku, 5 stycznia jest raczej po nowym roku, jak pamiętam
Nivak - 10 Grudnia 2005, 15:54
Niech ci będzie, ty wiesz lepiej
Ale zauważyłam kilka literówek i niedociągnięć w nowym numerze, zwłaszcza w tekście T.Z. Dworaka. Ogólnie co jakiś czas słowa są dziwnie przenoszone, kursywa nie obejmuje całego słowa i pomyłki typu "trj". Ale ja zboczona jestem, bo miałam okazję kiedyś robić właśnie taką korektę książki
NURS - 10 Grudnia 2005, 16:47
Będę starał się to eliminować.
Dunadan - 10 Grudnia 2005, 17:16
Margot - mnie chodziło o jeden z najlepszych numerów wśród SFHH... tylko wśród SF/SFFH:)
Margot - 10 Grudnia 2005, 19:25
Dunadan napisał/a | Margot - mnie chodziło o jeden z najlepszych numerów wśród SFHH... tylko wśród SF/SFFH:) |
No, co Ty? Przecież to jest NOWE pismo
NURS - 10 Grudnia 2005, 19:27
Takie nowe, jak i stare. Ze względów proceduralnych ma nowy tytuł.
Margot - 10 Grudnia 2005, 19:29
A ja i tak nie wierzę statystykom
Dunadan - 10 Grudnia 2005, 22:01
Jakim statystykom? ja do nich nie należę ( dostałem trÓję z kolosa :/ ). Pamietam tylko nieco historię SF/SFFH i oceniam numer drugi jako jedenz lepszych
|
|
|