Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
m_m - 9 Września 2014, 23:59
Bohaterowie umierają Matthew Stover.
Tak, teraz mogę napisać że jestem zachwycony. Od Czasu PLO a potem Pierwszego Prawa, nie czytałem czegoś równie wciągającego. Albo nie, pójdę na całość, drugi raz aż tak oderwać się nie mogłem od książki. Za pierwszym razem był to Hobbit, którego przeczytałem w wieku 15 lat w jedno popołudnie. Bohaterowie Umierają zajęli mi troszkę więcej czasu, ale za każdym razem gdy musiałem odkładać książkę, czułem się jak pozbawiony narkotyku.
Rewelacyjny język, szybka akcja, wyraziści bohaterowie. Mistrzostwo świata.
Trochę za bardzo Nadświat przypomina grę RPG, ale wybaczam to autorowi.
Napocząłem drugi tom Aktów Caine'a na razie sobie myślę że lepiej było poprzestać na jednej książce, ale zobaczymy, pewnie znowu będę błagał o więcej.
Fidel-F2 - 10 Września 2014, 00:28
Mnie raczej zmęczył i znudził, nie sięgnąłem po więcej. Acz najgorsze na świecie to nie jest.
Luc du Lac - 10 Września 2014, 09:47
Ja jestem po 1 tomie Ostrza Tyshallea
m_m - 10 Września 2014, 10:31
Rozkręciła się akcja czy dalej takie pitupitu?
Luc du Lac - 10 Września 2014, 10:38
m_m napisał/a | Rozkręciła się akcja czy dalej takie pitupitu? |
hmm, pitu-pitu
m_m - 10 Września 2014, 10:51
No trudno, jakoś przebrnę, mając nadzieję ze kolejne tomy będą lepsze.
Chal-Chenet - 10 Września 2014, 15:24
Card - Cień Hegemona
Lubię tego bohatera i ten świat. Podobało mi się.
Rafał - 11 Września 2014, 09:25
A ja zwędziłem synu Złodzieja wrót Carda i zauważam poprawę formy. Co prawda na końcu mamy klasyczny cliffhanger na miarę drzewołaka w PLO (co u Carda jest pewną nowością) i przez moment myślałem, że to chyba koniec, ale w posłowiu (hm, a kto czyta posłowia?) napisano, że będzie tom #3. No i gut.
Chal-Chenet - 15 Września 2014, 09:27
Zbierzchowski - Holocaust F
Smaczne.
Memphis - 15 Września 2014, 10:40
Stephen King - Bastion
Świetne i długie
Luc du Lac - 15 Września 2014, 10:43
Memphis napisał/a | Stephen King - Bastion
Świetne i długie |
a nie sądzisz że ręka boga, popsuła nieco efekt końcowy ?:)
Memphis - 15 Września 2014, 11:44
Jakoś to trzeba było skończyć
Generalnie książka dość mocno mocno kojarzyła mi się z Łabędzim śpiewem Mccammona. Walka dobra ze złem Choć oczywiście King zrobił to 100 razy lepiej
charande - 15 Września 2014, 13:27
Bastion to jedna z tych książek, które w trakcie czytania na przemian podobały mi się i cholernie wkurzały. Jedno jest pewne - napisana jest bardzo dobrze, chociaż pierwsza część (przebieg zarazy oraz wydarzenia rozgrywające się wtedy, kiedy ci, którzy ocaleli, są jeszcze rozproszeni i próbują przeżyć w pojedynkę albo w małych grupkach) wypada IMHO zdecydowanie lepiej niż druga.
Mam wrażenie, że mój stosunek emocjonalny do niektórych bohaterów był inny, niż chciałby tego autor, i to rzutowało na odbiór całości. Współczułam Śmieciarzowi, Święta Matka Murzynka denerwowała mnie niemożliwie, nie byłam w stanie wykrzesać z siebie nawet okruszyny sympatii dla Larry'ego Underwooda i nie mogłam wybaczyć autorowi, że Dodatkowo bardzo mnie zirytowała kreacja Złego, ale to już mój prywatny problem, że najbardziej lubię w literaturze szatana a la Woland.
Fidel-F2 - 15 Września 2014, 13:42
Zrobiłem przez ostatnie trzy dni jakieś 2k km i wysłuchałem przy tej okazji Limes inferior. Zajdla czytałem do tej pory kilka sztuk i miałem go za twórcę średniego, odrobinę na plus. Ale Limes jest co najmniej o poziom lepszy od całej reszty jego książek. Rzeczywiście smakowita rzecz zwłaszcza biorąc pod uwagę, że parę lat już ma.
charande - 16 Września 2014, 14:36
Cytat | Ale Limes jest co najmniej o poziom lepszy od całej reszty jego książek. |
W liceum przeczytałam prawie wszystko Zajdla poza "Całą prawdą o planecie Ksi" i rzeczywiście, "Limes inferior" podobał mi się najbardziej. Świetna rzecz. W sumie powinnam przeczytać tę powieść ponownie, żeby sprawdzić, czy teraz odbierałabym ją tak samo (bo w tamtych czasach decydujące znaczenie miało to, że bardzo polubiłam Sneera jako postać).
nureczka - 16 Września 2014, 15:10
Może jestm dziwaiem, ale mi najbardzie podobała się "Paradyzja". Być może dlatego, że to pierwsza rzecz Zajdla, którą przeczytałam - czytając nie miałam żadnych oczekiwań.
rybieudka - 17 Września 2014, 10:01
U mnie leciało szybciorem, ale teraz jakoś trochę wyhamowałem. Po znakomitych Czerwonych koszulach, z przerywnikiem, poszedł migiem Solomon Kane - no i mam tu pewien zgryz: o ile ktoś jest fanem pulpowo-awanturniczej konwencji będzie zachwycony. Ten, kto lubi fajne, ilustrowane wydania też. Ale myślę, że dla wielu współczesnych czytelników opowiadania te będą ociupinę trącić myszką. Mi to w sumie nie przeszkadza. Tylko tłumaczenie mi nie do końca leżało (ale obyło się bez bólu). Za to dużo frajdy mam ze wspomnianego przerywnika, a mianowicie wreszcie przez mnie czytanych Kronik Amberu. Dawno temu, za górami i lasami, jeszcze w podstawówce przeczytałem Dziewięciu książąt..., po czym stwierdziwszy, że to jakaś lipa a nie fantasy cykl sobie odpuściłem na rzecz SmoczejFrancy (oj, głupiś ty Rybicki, głupiś ty...). A, że Zysk (jaki Chimaera) będzie szacowne to dzieło wznawiał jesienią (i to podobno nawet w szacie graficznej zmienionej względem ostatniego wydania, co niewątpliwie ucieszy rzesze książkowych estetów), pojawiła sie doskonała okazja do nadrobienia kolejnego wyrzutu sumienia w zakresie znajomości klasyki. Jak na razie jestem zauroczony absolutnie. I tyle na ten temat
gorbash - 17 Września 2014, 10:23
rybieudka, kosmos z nami. Również czytam Kane'a i również wróciłem do Amberu - właśnie skończyłem Dworce Chaosu.
cranberry - 17 Września 2014, 10:52
Watts Odtrutka na optymizm - byłam nastawiona (oczywiście) bardzo na plus i nie rozczarowałam się. Na 16 opowiadań (niektóre są króciutkie) nie podobało mi się może 4, przy czym czasem to nie jest tak, że mam wobec nich jakieś konkretne zarzuty - po prostu jakoś się ze mną mijają. Czasem mimo zastosowania metody jak przy nowej trylogii Star Wars czyli "prawdziwy fan ogląda/czyta tyle razy aż mu się spodoba"
Z pozostałych 12 jedne bardziej, innej mniej, ale są takie, które zostaną na długo. Zbiorek czytałam na raty z długimi przerwami i w tym czasie niektóre problemy wracały do mnie, mimo że na takim świadomym poziomie nawet nie pamiętałam, że to było opowiadanie Wattsa, po prostu podjęty problem za mną chodził. A to chyba duży komplement.
Edit: a pomysł, żeby napisać fanfik do "Cosia" mnie rozczulił Dobry fanfik!! I w sumie zważywszy podjęty temat (biologia, świadomość, inność/obcość) to i nie dziwota, że akurat Wattsa skusił.
charande - 17 Września 2014, 12:34
Cytat | Może jestm dziwaiem, ale mi najbardzie podobała się Paradyzja |
Czemu dziwakiem? Też lubię tę powieść. U mnie tych 15 lat temu była na drugim miejscu. W ogóle bardzo lubię dystopie (za wyjątkiem "My" Zamiatina, która to powieść jakoś kompletnie mi nie podeszła, nie zmęczyłam).
Luc du Lac - 17 Września 2014, 17:18
A mecz dystopii najbardziej podobała się : Jak hartowala się stal
rybieudka - 17 Września 2014, 17:51
gorbash napisał/a | rybieudka, kosmos z nami. Również czytam Kane'a i również wróciłem do Amberu |
Jakiś czas temu przez okoła 2 miesiace tak sie składało, ze z shadowmagem zupełnie przypadkowo czytaliśmy w zasadzie to samo równolegle. Niepokojące to było Mam deja vu
Magnis - 17 Września 2014, 18:47
Philip K. Dick Blade Runner - ciekawa powieść i fajna.
m_m - 17 Września 2014, 21:00
Magnis to jedna z moich ulubionych ksiazek. Dick w swej szczytowej formie. Ale nie radzę sięgać po sequel napisany przez K.W.Jettera.
Luc du Lac - 17 Września 2014, 21:29
Nie chcę się tam od razu czepiac ale czytales Czy andreoidy śnią o elektrycznych owcach , a nie bladego runnera
m_m - 17 Września 2014, 21:36
Wydaje mi się, ze u nas była wydana jako Blade Runner, z podtytułem Czy androidy... ale mogę się mylić, nie mam teraz dostępu do tego wydania.
edit: mam rację http://merlin.pl/Blade-Ru...CFQYOwwod8UIA3A
Luc du Lac - 17 Września 2014, 21:39
Owszem wydano książkę o tym tytule - co nie zmienia faktu że to Czy...
Jak że 10 lat wydadzą książkę Czy Roy B. szoruje jajami po elektrycznych krajzegach ? To nadal będzie ta sama książka. Chyba
m_m - 17 Września 2014, 21:42
A czy ja się kłócę?
Luc du Lac - 17 Września 2014, 21:48
Ja też nie. Ale akurat w tym konkretnym przypadku lubie jasność
Adon - 17 Września 2014, 22:38
Właściwy tytuł to "Czy androidy...", angielski oryginał "Do Androids Dream of Electric Sheep?". Ten Blade Runner to po to żeby durny, niewyedukowany polski czytelnik nie miał wątpliwości, że to ta książka według znanego filmu.
|
|
|