Zadomowienie - powitania na forum - Avatary.
Agi - 16 Stycznia 2010, 16:53
Jedenastka napisał/a | Zgadzam się. Ale wilk może się także zadowolić sarenką a baran niekoniecznie... |
Jedenastka, miłość bywa ślepa, albo większa niż różnice gatunkowe
Jedenastka - 16 Stycznia 2010, 16:55
No tak... górale coś o tym chyba wiedzą... ups...
Gwynhwar - 17 Stycznia 2010, 20:39
Mała zmiana na fali dobrego humoru ^^'
gorat - 17 Stycznia 2010, 20:44
GIT jest!
dalambert - 17 Stycznia 2010, 20:45
Gwynhwar, fiu, fiu
Gwynhwar - 17 Stycznia 2010, 20:46
o.O'
Dziękuję. Chyba...
ketyow - 18 Stycznia 2010, 10:14
Gwynhwar
lucek, a Tobie bardziej pasowałby Stewie, ale też super
lucek - 18 Stycznia 2010, 10:24
ketyow, to było przejściowe Stewie może się pojawi, ale dziś i przez jakiś czas oglądać będziemy najlepszego wrestlera, jaki kiedykolwiek walczył.
Zgaga - 18 Stycznia 2010, 10:43
Eeee....
Słów mi zabrakło, połknęłam język.
ketyow - 18 Stycznia 2010, 11:11
Och Lucjan
mBiko - 18 Stycznia 2010, 19:35
Zostałem Esme Weatherwax, więc avatar pozostaje adekwatny.
gorat - 18 Stycznia 2010, 19:48
Kolejna zmiana - coś nie mogę usiedzieć.
Zadanie dla wielbicieli muzyki: rozpoznajcie wykonawczynię i utwór
ketyow - 18 Stycznia 2010, 19:55
gorat, dla wielbicieli JAKIEJ muzyki?
gorat - 18 Stycznia 2010, 20:02
Dedukuj, dedukuj
lucek - 19 Stycznia 2010, 08:02
Zgaga napisał/a | Eeee....
Słów mi zabrakło, połknęłam język. |
No ale jak to? Dlaczemu?
Rafał - 19 Stycznia 2010, 08:18
gorat, "Domowe przedszkole"?
lucek - 19 Stycznia 2010, 09:20
Nje, to pewnie jakiś j-pop i jakaś Hamasaki Ayumi albo inny wynalazek
Ozzborn - 19 Stycznia 2010, 09:53
Hinoi Team?
Fidel-F2 - 19 Stycznia 2010, 10:54
Ożeszkuuu....
Ozzborn - 19 Stycznia 2010, 11:01
Wypala mózg co?
ketyow - 19 Stycznia 2010, 11:10
Jakby w Polsce powstał taki zespół to razem z nim niezłe rozruchy
Japońcy są przegięci. U nich to już chyba deewolucja postępuje. Jesteśmy nietolerancyjni jak cholera, za to u nich toleruje się wszystko
Jedenastka - 19 Stycznia 2010, 11:12
To na pewno tatuś i córeczki. Tatuś prezentuje Księżniczki oraz dom, który jest posagiem. Chce się pozbyć córeczek... niedobry tatuś, zły.
Córeczki słodkie. Ciekawe o czym tak krzyczą... może o tym, że to nie tatuś?
ketyow - 19 Stycznia 2010, 11:13
Że to jakiś otyły zboczeniec napastujący młode dziewczęta a przy tym... ziejący ogniem?
gorat - 19 Stycznia 2010, 11:39
W mordeeeee...!
Zgaga - 19 Stycznia 2010, 12:00
lucek napisał/a | Zgaga napisał/a | Eeee....
Słów mi zabrakło, połknęłam język. |
No ale jak to? Dlaczemu? |
Są odpychający i odpychający bardziej. Ten pan, delikatnie mówiąc, należy do drugiej kategorii.
gorat, Ozzborn - mocne.
Oczywiście poszło dalej
Edit: Khorne_S, jaki piękny radioaktywny kocurek.
lucek - 19 Stycznia 2010, 18:54
Zgaga napisał/a | lucek napisał/a | Zgaga napisał/a | Eeee....
Słów mi zabrakło, połknęłam język. |
No ale jak to? Dlaczemu? |
Są odpychający i odpychający bardziej. Ten pan, delikatnie mówiąc, należy do drugiej kategorii.
|
Hmm.. to tylko gimmick, sceniczny image. Bret jest legendarnym zawodnikiem, przez wielu uznawanym za najlepszego, jaki kiedykolwiek walczył. A oprócz tego jest bardzo dobrym człowiekiem, z wielkim sercem i duchem.
Gwynhwar - 19 Stycznia 2010, 18:57
lucek, widać on wszystko ma WIELKIE
lucek - 19 Stycznia 2010, 19:01
Gwynhwar, to nie tak, Bret to też tragiczna postać. Przez 15 lat kaskaderskich popisów w ringach wrestlingowych ani razu nie spowodował kontuzji swojego przeciwnika - rzecz niebywała, świadcząca o jego wielkiej klasie. A sam musiał zakończyć karierę przez durny błąd kiepskiego zapaśnika, kilka lat później, na skutek kontuzji, miał ciężki wylew.
Zresztą - jest dokument o nim, przybliżający jego sylwetkę i kulisy biznesu, jakim jest wrestling. Polecam uwadze (jak coś, to służę
Gwynhwar - 19 Stycznia 2010, 19:04
Rozumiem, że wlazłam w buciorach w rejon Twoich zainteresowań.
W żadnym wypadku, nie chciałam mu ubliżyć, to poprostu nie jest mój typ faceta
lucek - 19 Stycznia 2010, 19:22
Gwynhwar, nie, nie - to nie chodzi o to, że w glanach na dywan. Tylko, że Bret jest swój chłop i szkoda, żeby mu dokładać.
A poza tym teraz wygląda inaczej:
|
|
|