Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Rafał - 12 Grudnia 2007, 17:05
No to ja też, nie wiem o co chodzi, ale na wszelki wypadek sie przyłączę
Dawno nie było żadnej akcji, fajnie, nie?
Martva - 12 Grudnia 2007, 17:13
O, Rafał, ale z Ciebie laska
Nie było Cię tu... eeee... jakiś tydzień temu?
Przeczytałam ostatnio Darwinię, drugi raz. Nic sie nie zmieniła
Rafał - 12 Grudnia 2007, 17:20
Ani trochę, jestem dopiero od poniedziałku, a nawet od wtorku. Roboty w robocie miałem na ponad 1000%
Martva - 12 Grudnia 2007, 17:27
To wiele tłumaczy
May - 13 Grudnia 2007, 18:56
dalambert, akurat Lynch to renesansowe Wlochy (Wenecja), a nie sredniowiecze!!!
Co nie zmienia faktu, ze ksiazka jest swietnie napisana (czytam w oryginale wiec nie wiem jak tlumaczenie)
bio - 13 Grudnia 2007, 22:41
Philip Reeve - "Żywe maszyny". To, że młodzieżówka to nie znaczy, że od razu trzeba głupio tłumaczyć tytuły, by im zmieniać sensy. Ale to fajne odzipnięcie po mrocznych klimatach mych horrorów . Natomiast co do ostatniego Harry'ego - to przyznam, że albo już się znudziłem, albo ta książka jest najnudniejsza sama przez się. Ledwo mi kapie po kilka stron przed snem.
Kruk Siwy - 14 Grudnia 2007, 09:28
May, a gdzie tam jest renesans? I gdzie Wenecja? Bo to że są kanały to jeszcze nie Wenecja. Może Petersburg? Albo insza inszość.
dalambert - 14 Grudnia 2007, 10:43
May,
protestuję, a gdzie tam Szanowna renesans zauważyła, normalne śrdniowieczne księstwo państwo z rozwiniętym handlem i stosowną bandyterią.
a co do Wenecji to owszem miasteczko na wyspach leży kanałami porozdzielanych , ale to jedyne podobieństwo , gdzie ustrój państwa, gdzie signoria , doża i tym podobne , a i mało po tych kanałkach pływają, więcej po cudownej architekturze eldarów / kocie kładki/ ganiając, a co do miast na wyspach to przecie stolica Azteków podbita przez Corteza tyż na wyspach leżala , wiec może z tamtąd autor inspiracje brał. Jedynym niewątpliwym odniesieniem do Wenecji jest okladka polskiego wydania z jakimś skopanym gondolierem wiązącym księdza /?/
Jeżeli Szanowna inne zdanie ma to chętnie się powypyszczam, a książka zacna jest.
Hubert - 15 Grudnia 2007, 13:38
Komu bije dzwon?. Dobre. Mocne, męskie i... smutne takie. Warto było poświęcić trochę nauki na korzyść takiej książki (zawsze warto, ale w wypadku Hemingwaya - tym bardziej).
May - 15 Grudnia 2007, 19:52
Angielskie wydanie ma bardzo wenecka okladke (taka sugerujaca pl Sw Marka...)
Kruk Siwy, Petersburg odpada, bo tam zimno, a u Lyncha upaly
Mnie sie klimat bardziej z renesansem kojarzy (moze ze wzgledu na bron do fechtunku, w sredniowieczu nie tlukli sie lekka bronia chyba? i ciuchy tez mniej sredniowieczne... i nauka - alchemia bardziej rozwinieta...), ale sprzeczac sie nie bede, wszak swiat fantasy jest swiatem umownym i kazdy interpretowac go moze na swoj sposob, nieprawdaz?
Selithira - 15 Grudnia 2007, 21:07
Sosnechristo - przeczytałam jakoś w czasie wakacji z podkładem muzycznym w postaci kawałka Metalliki o tym samym tytule... I pierwszy raz od bardzo dawna zdarzyło mi się uronić łezkę przy zakończeniu
Obecnie natomiast kończę "Cesarza" - podoba mi się klimat, aczkolwiek bez sprzyjających okoliczności (był w spisie lektur do olimpiady z języka polskiego) na pewno sięgnęłabym po książkę znacznie później.
Hubert - 16 Grudnia 2007, 12:27
Zakończenie Komu bije dzwon? rusza czytelnika i to mocno. No, ostatni raz czułem coś takiego przy Grombelardzkiej Legendzie. Aż chyba sobie odkurzę Ride The Lightning z rzeczonym kawałkiem i jeszcze raz zakończenie przeczytam.
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:07
Jack Ketchum - ''The Girl Next Door'' - rany panie dzieju.. to pierwsze slowa, ktore przychodza mi na mysl po przeczytaniu tej knigi. opowiesc o okrucienstwie i zezwierzeceniu, tak najkrocej moznaby opisac te ksiazke. dawno zadna pozycja tak mna nie poruszyla. historia dziewczyny, torturowanej przez swoja nowa mamusie. w 'zabawach' tych uczestnicza rowniez dzieci psycholki, ktore niewinne dziewcze tna nozem, kopia, gwalca i torturuja na dziesiatki innych sposobow. makabra
powstal juz film o tym samym tytule, co ksiazka.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:11
jasne, Kopciuszek
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:18
z całym szacunkiem, więc następne g**** podobne do hostelu gdzie zero morału, a tylko krew się leje.
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:21
banshee napisał/a | z całym szacunkiem, więc następne g**** podobne do hostelu gdzie zero morału, a tylko krew się leje. |
z calym szacunkiem, ale ksiazka oparta na prawdziwej historii i zebrala mnostwo nagrod, oraz pozytywnych recenzji
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:29
dobra, ale po co zaraz robić film, bo skoro książka jest taka jak mówisz, będzie z pewnością hardcorowy. jakie będzie przesłanie. a żeby ludzie mogli sobie pooglądać jak to jakaś głupia krowa znęca się nad słabszym. no super.
mnie to nie kręci
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:31
banshee, w Pasji też paru skur...nów znęcało sie nad słabszym...
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:32
wiem i ja tego nie oglądałam
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:32
choroba, dalbym link do dobrej recki tegoz filmu, ale nie wiem czy wolno
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:34
evilmg, nawet trzeba
banshee, wiele tracisz
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:35
a zatem:
http://www.horrory.com.pl..._Next_Door.html
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:39
widziałam pojedyncze sceny Pasji i mi wystarczyło. ryczałam jak bóbr, straszny mięczak ze mnie pod tym względem...
po przeczytaniu potwierdzam wcześniejsze stwierdzenie. mi wystarczyła by książka, żeby to sobie wyobrazić i z całą stanowczością bym ją zapamiętała.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:41
to przykre
bio - 17 Grudnia 2007, 23:41
Bo Gibson to perwert.
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:42
Bo Gibson to geniusz
Adashi - 17 Grudnia 2007, 23:45
Akurat "Pasja" jest taka sobie, ale Gibson to świetny aktor, reżyser też (vide Braveheart)
Fidel-F2 - 17 Grudnia 2007, 23:47
Pasja jest rewela, Braveheart też
banshee - 17 Grudnia 2007, 23:51
ja wolę ten film o zagładzie Majów (bodaj), tytułu nie pamiętam niestety i "Patriota"
"Braveheart" też spoko.
evilmg - 17 Grudnia 2007, 23:52
cenie sobie Gibsona. coby o nim nie pisac - dobry z niego aktor i rezyser.
btw, obecnie mieszkam nieopodal Stirling jesli cos Wam to miejsce oczywiscie mowi
|
|
|