To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?

Virgo C. - 28 Czerwca 2009, 13:14

ilcattivo13 napisał/a
zwłaszcza jak do Cię strzelają, a ty masz w rękach dwa miecze świetlne i dobrze rozwiniętą umiejętność odbijania laserów

Eee tam, Kyle w Jedi Knight to potrafił bez rozwijania jakichkolwiek umiejętności ;P:
Ale zagram na pewno, gdy gra wychodziła miałem za słabego kompa. A teraz jakoś specjalnie nie szukałem ;)

@Sosne
Jak Ci brakuje dobrych gier obecnie to się też przygodówkami zainteresuj. Zapewniam Cię, że znajdziesz wśród nich nie tylko takie w klimatach Doyle'a czy Christie ;)

Navajero - 28 Czerwca 2009, 13:14

Sosnechristo napisał/a

To chyba była VI lub VII. Nie lubię tego sposobu prowadzenia rozgrywki.

A mnie się M&M VII podobała ;P:

Co do "Wampirów" to IMO nie były złe, szczególnie te starsze miały fajny klimat.

Virgo C. - nie wkurzaj mnie, ja chcę kontynuacji! :mrgreen: Jeden warunek - żeby była na takim samym poziomie. Wiele wątków z PT pozostało otwartych, z jednej strony fajnie - pozostawia to pole wyobraźni, z drugiej - uczucie niedosytu.

Ixolite - 28 Czerwca 2009, 13:14

Ja się od Arcanum odbiłem ze względu na nieco skopaną mechanikę, po prostu granie postacią, którą stworzyłem stało się w pewnym momencie diablo trudne, a nie chciało mi się od początku zaczynać potem...

A jeśli jesteśmy przy współczesnych erpegach - czemu nikt Wiedźmina nie wspomina? :shock:

Navajero - 28 Czerwca 2009, 13:16

Ja mogę wspomnieć - pozytywnie :)
Fearfol - 28 Czerwca 2009, 13:39

Icewind Dale 2 jest sequelem, więc jako taki nie prezentuje nic co wybijało by go ponad jedynkę. Poprowadzenie części akcji poprzez te same lokacje co w jedynce - to tylko odcinanie kuponów, widać nic nowego nie mogli wykombinować.

Co do wstępu z tą oklepaną karczmą - to większość karcianych "roleplajów" tak się zaczynała. I wydaje mi się właśnie dlatego zastosowano to rozwiązanie.

Ja zdanie nie zmienię, i nie zamierzam nikogo przekonywać. Jedynie co chcę udowodnić to to że segregowanie czegokolwiek w kategoriach lepsze gorsze jest niedorzeczne bo są gusta i guściki.

Navajero - 28 Czerwca 2009, 13:51

Fearfol napisał/a
Jedynie co chcę udowodnić to to że segregowanie czegokolwiek w kategoriach lepsze gorsze jest niedorzeczne bo są gusta i guściki.

Święta prawda, czasem jedynie pozostają pewne wątpliwości kto ma gusta, a kto guściki :mrgreen:

Virgo C. - 28 Czerwca 2009, 14:31

Navajero napisał/a
A mnie się M&M VII podobała ;P:

Za wyjątkiem IX (i momentami VIII) wszystkie były dobre bądź bardzo dobre. Ale fakt, trzeba zaakceptować nieco inny sposób prowadzenia gry, a jak ktoś zaczynał od Baldura to pewnie trudno mu się później przestawić.

Cytat
Co do Wampirów to IMO nie były złe, szczególnie te starsze miały fajny klimat.

Klimat i był, ale mimo wszystko bardziej mięsista mogła być ta fabuła. A tak nic tylko bieganie za Anezką, a takie fajne wątki poboczne można było bardziej rozwinąć :roll:

Cytat
Virgo C. - nie wkurzaj mnie, ja chcę kontynuacji! :mrgreen:

Ja też, ale bez Bezimiennego. Nie mam nic przeciwko dalszym losom innych bohaterów, ale historia nieśmiertelnego się dla mnie skończyła.

Navajero - 28 Czerwca 2009, 14:40

Virgo C. napisał/a
Cytat
Virgo C. - nie wkurzaj mnie, ja chcę kontynuacji! :mrgreen:

Ja też, ale bez Bezimiennego. Nie mam nic przeciwko dalszym losom innych bohaterów, ale historia nieśmiertelnego się dla mnie skończyła.

Bo ja wiem? A nie chciałbyś przeczytać pamiętnika Nie-Sławy? Dowiedzieć się którą z kobiet wybrał ostatecznie Bezimienny? Co naprawdę stało się z Dejonarrą? Poznać wcześniejszych przygód Bezimiennego? Bo ja bym chciał.

Virgo C. - 28 Czerwca 2009, 14:54

Hmm, prequel w sumie mógłby być ciekawy. Ale jakieś d a l s z e losy Bezimiennego by mnie mocno rozczarowały zapewne.
Sandman - 28 Czerwca 2009, 15:02

Ma ktoś może polonizujący patch1070 do arcanum? Za cholerę nie mogę znaleźć, płyty z grą mam, a spolszczenia nie :evil:
ilcattivo13 - 28 Czerwca 2009, 15:22

nie warto spolszczać - za dużo nowych bugów w grze wyskakuje. Niektórych questów na spolszczeniu się nie przejdzie

Edit:

ale na upartego, to próbuj z plikami stąd

Sandman - 28 Czerwca 2009, 15:28

To w takim razie jaki jest najlepszy patch na angielską wersję, ewentualnie jaki jest ostatni?
ilcattivo13 - 28 Czerwca 2009, 15:30

1.0.7.4 + plus nieoficjalne, ale musisz ich szukać po stronach fanowskich
Hubert - 28 Czerwca 2009, 17:22

Navajero napisał/a

Bo ja wiem? A nie chciałbyś przeczytać pamiętnika Nie-Sławy? Dowiedzieć się którą z kobiet wybrał ostatecznie Bezimienny? Co naprawdę stało się z Dejonarrą? Poznać wcześniejszych przygód Bezimiennego? Bo ja bym chciał.


... I sprawdzić, czy Vhailor spróbuje wymierzyć sprawiedliwość Bezimiennemu. Posłuchać bajań Ebba Skrzypiącego. Przeprogramować Nodroma. Rozprawić się z Wielojednością (mało która istota w grze mnie tak wk..., jak Wielojedność).
W dodatku, gdzie Morte, tam Bezimienny. Dla czachy zawsze było miejsce w drużynie.

Virgo C. napisał/a
Hmm, prequel w sumie mógłby być ciekawy. Ale jakieś d a l s z e losy Bezimiennego by mnie mocno rozczarowały zapewne.


Niekoniecznie, Black Isle/Obsidian to jednak artyści w swoim fachu, potrafią wyczarować przecudne historie.
W końcu Icewind 2 bardziej Ci się podobał niż jedynka ;) BG 2 jest generalnie mocniejszą, bardziej dopieszczoną i intensywną przygodą niż BG1. Fallouta 2 uważa się za lepszego od pierwszej części...

Gra mogłaby opowiadać o pokucie Bezimiennego. Wymagałoby to pewnie innego rozłożenia akcentów w grze, ale przecież Plany zmiennymi są. Planescape: Atonement
To nawet nieźle brzmi :mrgreen:

Kurde bele, chyba sobie kupię tę reedycję i zagram jeszcze raz.

Virgo C. napisał/a
Jak Ci brakuje dobrych gier obecnie to się też przygodówkami zainteresuj. Zapewniam Cię, że znajdziesz wśród nich nie tylko takie w klimatach Doyle'a czy Christie ;)


Dzięki, zgłoszę się na Gadu po ewentualną listę. Tzn, chcę sprawdzić Syberię, Alone in the Dark 4, Na Kłopoty Pantera (wiem, że nie jest jakąś super hiper, ale to w końcu Pantera) i parę innych.

Co nie zmniejsza mojego smutku w związku z faktem, że ostatnimi przedstawicielami Złotej Ery cRPGów były IWD 2 i Arcanum.

Navajero - 28 Czerwca 2009, 18:34

Sosnechristo napisał/a

Kurde bele, chyba sobie kupię tę reedycję i zagram jeszcze raz.

Ja właśnie zamówiłem :mrgreen: Podobno ma programy które poprawiają działanie grafiki na nowych kartach i umożliwiają grę na Windowsie XP.

dzejes - 28 Czerwca 2009, 20:38

Navajero napisał/a

Bo ja wiem? A nie chciałbyś przeczytać pamiętnika Nie-Sławy? Dowiedzieć się którą z kobiet wybrał ostatecznie Bezimienny? Co naprawdę stało się z Dejonarrą? Poznać wcześniejszych przygód Bezimiennego? Bo ja bym chciał.


NIE! Nigdy w życiu! Brrr, co za pomysły!

Navajero - 28 Czerwca 2009, 21:53

Znaczy jesteśmy niekompatybilini :)
Duke - 30 Czerwca 2009, 13:23

Kruk Siwy napisał/a
Nie wstydzę się za bardzo, bo jestem z gatunku ludzi, którzy nie przelaktują gry aby zaliczyć kolejną. Badam wszystkie możliwosći przechodzę ją wiele razy aż wreszcie mógłbym napisać do niej podręcznik.
A post apo mnie nie rajcuje, i tyle. Co nie znaczy że się zarzekam że nie spróbuję. Tylko znacznie bardziej lubię łuki niż miotacze plazmowe. I rycerzy miast kolesi obwieszonych giwerami.

Arcanum IMHO bliżej do Shadowruna niż do Fallouta. To jest świat Magii i Miecza w którym nastąpił postęp technologiczny. Można się teleportować, albo wsiąśc do pociągu, walnąć fireballem, albo zasadzić komuś z garłacza. Są orki, elfy i krasnoludy a do tego pancerze wspomagane i broń palna. Grę z Falloutem łączy tylko (lub aż) twórca - ten sam team który po odejściu z Black Isle stworzył grę ;P: Gdydby wywalic z gry magię byłby czysty steampunk.

hrabek - 30 Czerwca 2009, 13:26

Tak wtrącę filozoficznie: Wolverine - rzeźnia jakiej jeszcze nie widziałem w grach. Klawisze myszki rozgrzewają się do gorąca, a później odpadają. Ale młóci się fantastycznie.
Pako - 30 Czerwca 2009, 14:06

Prototype tak samo. W rosomaka nie grałem, ale w prototype tnie się bosko. Duzo skakania, latania, koszenia pazurkami, pięściami, pnączami czy czym tam chcecie. Relaksacyjna gra. I fabularnie też niezła jak na grę akcji typową.
Karl - 2 Lipca 2009, 14:57

ilcattivo13 napisał/a
Po obejrzeniu trailera The Red Baron przypomniałem sobie... Red Barona. Ktoś pamięta tę grę? Wg. mnie pierwszy sensowny (ale nie hardcorowy) symulator myśliwca z okresu I WŚ. Poza tym, to była ostatnia gra tego typu, w którą można było sensownie grać bez pomocy joysticka.


Ja nie dość, że pamiętam to posiadam w swojej kolekcji na dyskietkach jeszcze... Działa jak za dawnych lat, DynamiX wypuścił wersję 16-kolorową na PC za darmo, w ramach reklamy części drugiej, coś tak jak Betrayal at Krondor które było wydawane za darmo przed premierą Betrayal in Antara (czy jakoś tak, piszę tytuły z pamięci).

Do tego było jeszcze A-10, cala seria Test Drive (1, 2 i 3)

A z innej beczki: kto pamięta Exile: Escape from the Pit i inne z tej serii? Jeszcze na windows 3.10 spędziłem nad tym sporo czasu :) A wcześniej to jeszcze Eye of Beholder (tylko jedynka dała się uruchomić na 286 z CGA), Bard's Tale (to pierwsze).

Albo takie coś jak Elite, Frontier, Frontier: First Encounters?

Z nowszych produkcji to będzie Wiedźmin, MUDy (zagraniczne), Diablo (1 i 2), GTA:VC, GTA:SA.

Studnia - 2 Lipca 2009, 17:16

Ech, seria Elite... Do tej pory jakoś nie powstał space - sim który tak by mnie wciągnął.
Karl - 3 Lipca 2009, 09:45

Bo nie zna życia, kto nie był Elite ;)
Po prostu [jj]FFE ma swój urok... Reszta (Wing Commander Remake, VegaStrike itp) się nawet nie umywa! W jjffe gram do dziś i niech ktoś powie, że to nie rpg...
BTW, zapomniałem dodać do zestawienia Mount & Blade - nie grajcie w to przed egzaminami!

hrabek - 3 Lipca 2009, 09:53

Karl napisał/a
W jjffe gram do dziś i niech ktoś powie, że to nie rpg...


Ja powiem. Handlówka, strzelanka, kosmiczna strategia - owszem. Ale RPG? A gdzie rozwój bohatera, rosnące statystyki?

Karl - 3 Lipca 2009, 10:04

hrabek napisał/a

Ja powiem. Handlówka, strzelanka, kosmiczna strategia - owszem. Ale RPG? A gdzie rozwój bohatera, rosnące statystyki?


Jak to gdzie? W zakładce z twoim profilem pod [F2]!
Tam się dowiadujesz, co umie twój Statek, a po naciśnięciu powtórnie [F2] dowiadujesz się jaki jest twój status prawny, czy masz odznaczenia (i jakie), jaką masz rangę wojskową i status ELITE. Nigdy nie grałeś we Frontiera czy co?

hrabek - 3 Lipca 2009, 10:09

Status prawny i jedna ranga czynią z gry RPG? No proszę cię. W Need for Speedzie też jest status prawny, to też nazwiesz RPG? A w części Underground 2 też jest jedna ranga, która rośnie. Bez odpowiedniego poziomu dalej się nie przejdzie. RPG jak się patrzy :)
Navajero - 3 Lipca 2009, 10:20

Przetestowałem reedycję "Tormenta", śmiga pod XP, aż miło :)
Karl - 3 Lipca 2009, 11:50

hrabek napisał/a
Status prawny i jedna ranga czynią z gry RPG? No proszę cię. W Need for Speedzie też jest status prawny, to też nazwiesz RPG? A w części Underground 2 też jest jedna ranga, która rośnie. Bez odpowiedniego poziomu dalej się nie przejdzie. RPG jak się patrzy :)


To nie jest jedna ranga, masz dwie (w First Encounters trzy!) frakcje nawzajem się zwalczające, do każdej z nich możesz się zaciągnąć i brać od nich zlecenia (na początek to rola chłopca na posyłki, mającego dostarczyć przesyłki w terminie), wykonanie których ma wpływ na twoją rangę i ilość atakujących Cię oponentów w różnych systemach.

Za wykonywanie różnych misji dostajesz odznaczenia, niektóre przesyłki wymagają posiadania zezwoleń na wlot do niektórych systemów (inaczej po wlocie atakuje Cię cała lokalna ochrona i tylko mocne osłony i dobre chłodzenie lasera pomaga w przeżyciu;).
Oczywiście stawanie okoniem wobec Władzy powoduje wpisanie na czarną listę piratów... ;)

O NFS sie nie wypowiem, bo nie widziałem. A co do Elite, Frontiera i podobnych, to chyba nie słyszałeś o Elite Universe?

Cycat z Wikipedii:
Cytat
According to Braben and Bell, Elite was inspired by a range of sources. Much of the game's content is derived from the Traveller RPG, including the default commander name of Jameson.[1] The developers also cite 2001: A Space Odyssey, Star Wars, Hitchhiker's Guide to the Galaxy and the original Battlestar Galactica as influences. Braben also cites the works of Larry Niven, Jerry Pournelle, Arthur C. Clarke, Robert L. Forward, Isaac Asimov and Orson Scott Card as influences.[2]
# ^ Elite Trivia. http://www.hooplah.com/encounters/trivia.htm. Retrieved on 2006-05-21.
# ^ Rusell DeMaria, Johnny L. Wilson, High Score!: the illustrated history of electronic games, p. 340-341


Strona autora:
http://www.iancgbell.clara.net/elite/
The Dark Wheel:
http://www.iancgbell.clara.net/elite/dkwheel.htm
Elite Wiki:
http://wiki.alioth.net/index.php/Main_Page

O NFS chyba tyle nie ma?;)
Wieczorem wkleję Ci troche screenshotów poglądowych...

ilcattivo13 - 5 Lipca 2009, 21:19

ze wszystkich kosmicznych handlówko/symulatoro/strzelanek, dla mnie najważniejszy był zawsze Privateer. Po części dlatego, że mój oryginalny, kupiony na Gambleriadzie, First Encounters nigdy nie działał z joystickiem (a bez tegoż nie latam). A w dodatku występował nagminnie bug, który blokował mi stery statku w pozycji lewo-góra. Przez co nawet wystartować ze stacji nie mogłem. A Privek był totalnie bezproblemowy, walka w polach asteroid była miodna jak nigdzie indziej, a i fabuła była ciekawa i sensowna.
Freespace 2 był porządnym kosmicznym symulatorem (wcześniej niewiele gier z gatunku miało tak ogromne bitwy - poza X-wingiem ofkorz), ale tu znowuż CD-A zastosowało buracką zagrywkę, dając tylko połówkę gry :|
Freelancer mógł być grą stulecia, bo miał i ogromny kawał "mapy" do "przelecenia", na której ciągle coś się działo (to chyba najbardziej charakterystyczna cecha kosmicznych handlo-symulatorów, w których Chris Roberts maczał palce) i nie wiem czy nie była to najbardziej dynamiczna gra gatunku. W dodatku po raz pierwszy zastosowano sterowanie rodem z fps'ów, które okazało się równie dobre jak latanie z pomocą joysticka. Niestety, fabularnie Freelancer nie był już taki miodny: jedna króciutka kampania, która wystarczała na kilka/kilkanaście godzin gry. Plus kretyński system rang, który służył wyłącznie temu, żeby denerwować gracza. Plus "ździebko" przesadzony stopień trudności końcowych misji (jak dla mnie, to były przynajmniej 3 razy gorsze od finałowych misji z X-winga, a te wcale nie były łatwe), który powodował, że popularne stawało się "kampowanie" (dopóki nie zagrałem w Freelancera, nie wiedziałem, że w czasie bitwy w kosmosie jest coś takiego możliwe).
Ciągnie mnie, żeby spróbować sił w X3, zwłaszcza, że niedawno wyszedł jako dodatek do jakiejś gazety, ale trochę boję się rozczarowania.

EDIT: Karl - spiderwebowskie Exile są świetne, choć mnie zawsze denerwował sposób komunikacji z NPC'ami. Drugą część cyklu przeszedłem całą, trójkę do połowy, jedynkę tylko demo. SpiderWeb wznowiło kilka lat temu Exile pod zupełnie inną nazwą (Avernum), z małą zmianą fabuły i poważnie zmienionym silnikiem, ale płacenie 25$ za grę to lekka przesada i jeśli nie dorwę ich skądś w normalnej cenie, to chyba sobie daruję. Choć sądząc po demach, to twórcy odwalili kawał porządnej roboty.

Karl - 5 Lipca 2009, 21:23

Wydziwiasz Waść. We Frontierze się lata za pomocą klawiatury, a celuje myszą - jak w FPSach. I po kłopocie...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group