Fidel-F2 - 17 Sierpnia 2006, 06:50 świerzb? Urbaniuk - 17 Sierpnia 2006, 19:54 Możliwe że miał i świerzb, ale stwierdził że kapitaliści w przyszłości boleśnie odczują jego aktualne cierpienia. Odczuli, tych co odczuli dogłebnie było jakies sto milionów. Tak czy inaczej nie świerzb  .
Fidel-F2 - 17 Sierpnia 2006, 20:19 ale choroba jak najbardziej fizyczna? łuszczyca? Urbaniuk - 17 Sierpnia 2006, 20:29 Kurde Fidel, tą metoda to w końcu dojdziemy do rozwiazania.  Ja nie napisałem choroba, ja napisałem "przypadłość"  , ale podobno ta "przypadłość" Marksa była z nim powszechnie kojarzona bo na nią skarżył się najbardziej. A było to jak najbardziej fizyczne. Jak ktoś zgadnie to podam skąd to wiem, żeby nie było...
Fidel-F2 - 17 Sierpnia 2006, 20:53 Nie wiem to strzelam alke to chyba bardziej zakręcone Rodion - 17 Sierpnia 2006, 20:54 Syfilis? Urbaniuk - 17 Sierpnia 2006, 21:46 Rodion: Syfilis? 
Nie no syfilis się objawia na skórze też, ale najprzyjemniejsze dopiero przed chorym
Jest to przypadłość związana ze skórą, mogę powiedzieć ze dośc powszechna, powiązana z innymi schorzeniami, bardziej wewnetrznymi, ale samodzielna i objawiająca się w ramach skóry Jak ja to jasno napisałem 
gorat - 17 Sierpnia 2006, 23:25 Trądzik?
Godzilla - 18 Sierpnia 2006, 09:26 Łuszczyca? Ziemniak - 18 Sierpnia 2006, 10:58 Czyraki? dzejes - 18 Sierpnia 2006, 13:19 Wielkie, wprost gigantyczne, mięsożerne pieprzyki? BPNMSP Fidel-F2 - 18 Sierpnia 2006, 13:27 plamy wątrobowe? Słowik - 18 Sierpnia 2006, 13:35 A może coś z poniższych: Grzybica Wyprysk kontaktowy Pokrzywka Odcisk, czyli modzel skórny Łysienie częściowo ograniczone. Trądzik młodzieńczy Naczyniak ?
Rodion - 18 Sierpnia 2006, 13:43 Kudłaty był dość  to moze łupież?
Godzilla - 18 Sierpnia 2006, 14:22 Dobraliśmy mu się do skóry
Tomcich - 18 Sierpnia 2006, 20:36 Robi się wątek dermatologiczny.
Urbaniuk - 19 Sierpnia 2006, 14:50 Matko Boska! Prawidłowej odpowiedzi udzielił ziemniak, to były czyraki, choć mam wrażenie że raczej rzecz polega na strzale Pisze o tym Johnson w "Intelektualistach", a żeby obrzydliwości watku dopełnić pleniły się szczególnie obficie w rejonach pupy i genitaliów W związku z czym Marks nie mógł nieraz jak to się mówi, "na *beep* wysiedzieć".
Strzał, nie strzał, Ziemniak wygrał. Ziemniak zgadł i zadaje. Ps. jest jeszcze nagroda specjalna, otóz w ciągu dwóch tygodni może wyskoczyć ci czyrak w dowolnie wybranym miejscu
Ziemniak - 21 Sierpnia 2006, 15:04 Dziękuję że mi tak dobrze życzysz 
A wracając do tematu: W jakim zespole grał jednoręki perkusista ? Fidel-F2 - 21 Sierpnia 2006, 16:02 głowy sobie nie dam oberżnąć ale stawiałbym na Def Leppard Ziemniak - 21 Sierpnia 2006, 16:12  Króta piłka. Zadawaj
Fidel-F2 - 21 Sierpnia 2006, 16:19 No to ja po staremu. Jak nazywało się najwieksze działo w historii i jaki miało kaliber? Ziemniak - 21 Sierpnia 2006, 16:21 Gruba Berta niemieckie działo kolejowe a co do kalibru to chyba ok. 600mm
Fidel-F2 - 21 Sierpnia 2006, 16:29 pudło, po pierwsze GB to był moździeż i po drygiem miała "tylko" 420mm Ziemniak - 21 Sierpnia 2006, 16:45 Cóż człowiek uczy się przez całe życie
Wygląda na to że skrzyżowałem Działo Paryskie z Grubą Bertą
Fidel-F2 - 21 Sierpnia 2006, 17:09 działo paryskie rzeczywiście nie było maleńkia ale miało jedynie 210 mm. Miało za to inne cechy specjalne. cytat z wiki Działo paryskie było konstrukcją unikalną, ale jego dokładne możliwości nie są znane, a wszystkie cytowane dane są podawane w przybliżeniu – Niemcy zniszczyli tą "super broń" nie pozwalając jej wpaść w ręce aliantów. Nie jest nawet dokładnie wiadomo ile z niego wystrzelono pocisków. W momencie opuszczania lufy, pocisk osiągał prędkość 1 600 m/s (prawie pięć razy większą od szybkości dźwięku). Całe działo ważyło 256 ton i było zamontowane na specjalnie zbudowanym dla niego wagonie kolejowym. Lufa kalibru 210 mm miała 28 m długości oraz dodatkowe 6 m niegwintowane przedłużenie zamontowane na końcu lufy. Pocisk z tego działa o masie 94 kg w najwyższym punkcie trajektorii osiągał wysokość 40 km i był pierwszym sztucznym obiektem, który dotarł do stratosfery, w tym momencie lotu pocisk nie napotykał praktycznie na opór powietrza co pozwalało na osiągnięcie prędkości ponad dźwiękowych i fenomenalny zasięg 130 km. Pociski były wyrzucane z lufy z tak dużą prędkością, ze każdy z nich zdzierał sporą część gwintowanej, wewnętrznej części lufy i każdy pocisk, który był z tego działa wystrzeliwany był odpowiednio numerowany i miał nieco większy kaliber niż poprzedni wystrzelony pocisk. Po wystrzeleniu w ten sposób 65 pocisków, lufa musiała być regenerowana i na nowo gwintowana. Niestety wciąż nie jest to prawidłowa odpowiedź Sandman - 21 Sierpnia 2006, 17:39 Dora - 800 mm? Fidel-F2 - 22 Sierpnia 2006, 07:34 zgadza się Dora albo inaczej Gustav kilka ciekawostek na temat: Działo ważyło 350ton a wraz z lawetą i platformami kolejowymi 1350 ton.Do transportu musia ło być ono rozkładane przy pomocy dźwigów kolejowych, co, podobnie jak składanie w całość trwało ok. 4- 6 tygodni. Do doprowadzenia do gotowości bojowej potrzebowało czterech torów – dwóch wewnętrznych dla samego działa (musiały być one równoległe) i dwóch zewnętrznych dla dźwigów kolejowych, które były niezbędne podczas jego montażu. Montaż wymagał zaangażowania ok. 1400 osób – robotników, techników, wartowników. Obsługa (wraz z ochroną policyjną i obroną przeciwlotniczą) składała się z ok. 5000 osób (w tym 500 artylerzystów(!)). Osłonę przed lotnictwem nieprzyjaciela zapewniał pułk artylerii przeciwlotniczej. Pociski ładowano przy pomocy małego dźwigu i wózków. Przewożone były na wagonach zaopatrzeniowych. W związku z dużą wagą (waga pocisków dochodziła do 7,1 tony) i żmudnym procesem ładowania można było wystrzelić tylko ok. 2-3 pociski na godzinę. Było to jednak dużo, zważywszy na siłę działania pojedynczego pocisku. Pod Sewastopolem pocisk wystrzelony z Dory trafił w radzieski skład amunicji który byył umieszczyny pod 100-metrową warstwą ziemi i betonu (inne źródła podają że było to 40 metrów litej skały, tak czy siak to nieze osiągnięcie) Sandman zadajesz Sandman - 22 Sierpnia 2006, 09:24 Ostatnio było głośno o odnalezieniu na Bałtyku wraku pierwszego niemiekiego lotniskowca Graf Zeppelin (Flugzeugträger A), jak nazywała się jego bliźniacza jednostka (Flugzeugträger B), która nie została nigdy ukończona? Fidel-F2 - 22 Sierpnia 2006, 09:43 Peter Strasser ale ściśle rzecz biorąc Graf Zeppelin też nie został nigdy ukończony. Rosjanie pierwotnie zamierzali go ukończyć ale później zdecydowali przeprowadzić na nim testy na trafienia bojeowe. tym sposobem zatopili go na Bałtyku. Sandman - 22 Sierpnia 2006, 12:03 Graf miał tego pech, że w zasadzie kończono go w momencie kiedy Hitler nakazał demontaż wszystkich dział ze statków i montaż ich jako dział nabrzeżnych we Francji, i tak świeżo zamontowane działa w pośpiechu mu wymontowywano, ale niewiele mu brakowało . Za odpowiedź oczywiście bo jak najbardziej poprawna - zadajesz.
|
||||||
