Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Comar - 4 Października 2006, 19:02
Comar zadaje :
Cytat | Przyspieszył, dopasował tempo do kroku innych pędzących przed siebie przechodniów - podobnych do niego szczęściarzy, którzy mieli pracę, którzy mieli dokąd pójść w ten ponury czwartkowy ranek w pierwszych tygodniach kwietnia 2046 roku w mieście Cleveland w Komunalnej Republice Obywateli Ameryki Północnej. |
nimfa bagienna - 4 Października 2006, 19:16
Jakiś Dick. Chyba.
Ale jaki?????
Romek P. - 4 Października 2006, 21:04
"Słoneczna loteria" Dicka?
Comar - 4 Października 2006, 21:04
Jakiś Dick. Na pewno.
Ale jaki?????
Edit
Ale z pewnością nie "Słoneczna Loteria"
nimfa bagienna - 5 Października 2006, 07:22
Kojarzy mi się z jednym z opowiadań. Dosyć wczesnych. Ale za Boga żywego nie pamiętam tytułu.
Kwapiszon - 5 Października 2006, 09:50
Galactic Pot-Healer
dlatego iż są w Polsce dwa tytuły
Comar - 5 Października 2006, 12:16
...vel Galaktyczny Druciarz vel Druciarz Galaktyki
Twoja PKP... znaczy kolej...
Comar - 12 Października 2006, 13:40
Hmmm... Pociąg chyba się opóźnia...
Kwapiszon - 13 Października 2006, 12:19
Reakcja, hamowana przez niechętną prawom fizyki strefę
styku ograniczała swój zasięg do akceleratora, który
zapłonął na całej długości jak cylindryczna gwiazda.
Okręt żandarmerii przeleciał przez rozżarzone gwałtownie
przysłony na oślep, bowiem polaryzatory ochronne
zaciemniały wszystkie iluminatory,
ratując pasażerów przed niezwykle silnym promieniowaniem.
W kilka sekund później odpaliła ...
Kwapiszon - 16 Października 2006, 11:02
Nie dały na siebie czekać. W połowie drugiego okrążenia
czujniki pomiarowe temperatury, umieszczone w powłoce
z tytanu, wskazały jej wzrost powyżej granicy bezpieczeństwa.
Następnie wysokościomierz poinformował, że prędkość schodzenia
jest o wiele za wysoka. Kapitan, przeklinając, sięgnął do przyrządów
wspomagających sterowanie, lecz nim zdążył dotknąć przełącznika,
uszkodzone układy elektroniczne spłatały mu ostatniego już figla.
Gwałtowny zryw silników hamujących odebrał statkowi rozpęd,
narażając pasażerów na działanie niebezpiecznie dużych przeciążeń.
Prom pikował w stratosferę, a jego płyty nośne były całkowicie
bezużyteczne w tak rozrzedzonym powietrzu. Maszyna spadała
w kierunku Ziemi jak kamień.
Rafał - 16 Października 2006, 11:50
Kwapiszonie, to pierwsze jakby z Bronią Chaosu mi się kojarzyło, tak raczej na pewno jest to początek opisu zniszczenia Broni.
Drugi kawałek na początku pachniał mi Fiałkowskim, ale po puknięciu się w głowę stwierdzam, że to jest chyba też Broń Chaosu, ostatecznie Formy Chaosu.
Kwapiszon - 16 Października 2006, 12:01
Zgadza się Broń chaosu w obu przypadkach
Zapodawaj
Rafał - 16 Października 2006, 12:19
Będzie bardzo trudne, dla zaawansowanych
Sekundka i się pojawi ...
O! i jest:
Cytat |
Zerwał się w paroksyzmie wściekłości, podnosząc rękę. Noys nie cofnęła się. Była tak spokojna, jakby ją zlepiono z ciepłego, pięknego wosku. Ręka Harlana zawisła w powietrzu.
Powtórzył:
- Przyznaj się!
Powiedziała:
- Czyżbyś był nadal niepewny po wszystkich swoich dedukcjach? Robi ci to jakąś różnicę, czy się przyznam, czy nie?
Harlan czuł, że jego wściekłość wzrasta.
- Przyznaj się tak czy inaczej, żebym już nie czuł bólu. Żebym w ogóle nie czuł nic.
- Bólu?
- Ponieważ mam eksploder, Noys, i zamierzam cię zabić.
|
Prawda, ze prościutkie?
Kwapiszon - 16 Października 2006, 12:50
Isaac Asimow - Koniec Wieczności
Rafał - 16 Października 2006, 12:51
Łeeeeee, tak szybko....
Atakuj!!!
Kwapiszon - 16 Października 2006, 13:18
Tłumy zostawili już za sobą. Przed nimi wielkie żelazne wrota
Centrum Edukacji rozchyliły się powoli i pojazd wtoczył się do
środka. Gdy tylko policjanci jednym sprawnym manewrem
odjechali na boki, uzbrojeni strażnicy Centrum Edukacji,
ubrani w sztywne białe szaty, stanęli na baczność.
Tomcich - 16 Października 2006, 19:50
Roman Giertych - Sen edukatora IV RP.
Kwapiszon - 17 Października 2006, 07:18
Prawie dobrze
niedostatecznie
niestety nie, ale ciekawe skojarzenia
Zaczęła się ceremonia. Ceremonia z okazji osiągnięcia
całkowitej kontroli. Najpierw najstarszy urzędnik Służby
Edukacji wyrecytował odpowiednie urywki z Tradycji
Mówionej. Jak to co roku w każdym reżimie, począwszy
niemal od prehistorycznych czasów demokracji, pobierano
próbki psychometryczne wśród abiturientów szkół podstawowych
na całym świecie, aby dokładnie określić stopień powodzenia
politycznej indoktrynacji dzieci. Jak co roku odkrywano, że coraz
bardziej przeważająca większość wierzyła, iż aktualny władca
jest niezbędnym czynnikiem dobrobytu ludzkości,
życiodajną podstawą ich codzienności, a tylko nieliczna mniejszość
- pięć procent, siedem procent, trzy procent - z powodzeniem opierała
się indoktrynacji i musiała być w dorosłym wieku pilnie strzeżona
jako potencjalne źródło zarazy.
Kwapiszon - 18 Października 2006, 06:35
"Ludzki punkt widzenia"
Teraz inny tekst chyba łatwiejszy
Ale ja byłem od samego początku jej wideo - operatorem
i znałem ją od kulis: był to typ związku, którego odpowiednika
nie znajdziecie ani na Ziemi, ani nigdzie indziej. Wątpię, żeby
udało się go opisać komuś, kto nie uprawia czynnie tego zawodu
- można to w przybliżeniu porównać do więzi, jakie panują miedzy
współpracownikami albo kumplami z wojska.
Kwapiszon - 26 Października 2006, 14:11
S. i J. Robinson
Gwiezdny Taniec
Dobra odpuszczam
kto chce ten zadaje.
gorim1 - 29 Października 2006, 18:46
no to ja zadam
cytat :
Przestrzeń rozwarła się w pięciu miejscach przed lekkim krążownikiem Beezlingiem. człowiek patrzący w bezdenną czeluść mógłby dostrzec cząstkę prawdziwej, pustej nieskończoności. Quasi-materialna struktura tuneli czasoprzestrzennych stanowiła w istocie rzeczy strefę nie wypuszczającą fotonów, z której całkowite ciemności zdawały wylewać się na zewnątrz, aby pokazać rzeczywisty wszechświat. Nagle obce statki wyłoniły się zza zasłony mroku z przyspieszeniem 6 g, ustawiając się na trajektoriach przechwytu. Znacznie różniły się wyglądem od jednostek garissańskiej floty, których pozycji w przestrzeni śledzili na bieżąco : miały zgrabne, opływowe kształty kropli wody. Były większe i niepokojąco potężne. Żywe.
gorim1 - 30 Października 2006, 18:24
inny cytat
"Iasius" raz jeszcze odwiedził saturna, tym razem po to aby umrzeć.
Trzysta pięćdziesiąt tysięcy kilometrów ponad blado beżową powłoką chmur gazowego olbrzyma otworzył się terminal tunelu czasoprzestrzennego, skąd do rzeczywistej przestrzeni wpadł jeden jastrząb. Czujniki rozmieszczone na strategiczno obronnych platformach satelitarnych patrolujących strefę dozwolonego wyjścia statków kosmicznych błyskawicznie wykryły jarzący się w podczerwieni korpus "isasiusa", omiatając go falami radarowymi. Gdy statek przedstawił sięi przywitał afitycznie z najbliższym habitatem, sensory satelitarne przestały się nim interesować, podejmując swoją wachtę"
mawete - 31 Października 2006, 10:35
Coś Hamiltona? np. "Dysfunkcja rzeczywistości"?
gorim1 - 31 Października 2006, 16:10
no dobrze ale który tom
zdawaj
Ufff a już się bałem że nikt tego nie zna
mawete - 2 Listopada 2006, 08:53
Oki. Powinno być proste
"...Bez słowa wyszedł zamykając drzwi.
-Codereer mortiris Valha... - doleciało jeszcze z izby.
P. przeżegnał się. H. wzywa starych bogów. Martwych bogów, którzy nigdy nie powracają!..."
mawete - 3 Listopada 2006, 10:53
Pierwsza podpowiedź - książkę wydała Fabryka
Kwapiszon - 3 Listopada 2006, 12:16
Czarny Pergamin R.D ?
mawete - 5 Listopada 2006, 11:24
Kwapiszon: zadawaj
Kwapiszon - 6 Listopada 2006, 11:04
Odpuszczam
kto pierwszy ten lepszy
Agi - 6 Listopada 2006, 22:30
No to może ja:
"- Jesteś człowiekiem? - spytał żabok.
- Tak.
- Od niedawna tutaj, prawda? To zaraz widać, bo to miejsce zmienia ludzi. I nic cię nie zżarło... "
|
|
|