To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Martva - 11 Wrzeœśnia 2009, 10:37

Yaga napisał/a
już dość wiekowy


No ale może to właśnie ma znaczenie ;) Teraz S musi być naprawdę wyjątkowo dużym S, żebym chciała je zmierzyć. Może kiedyś się inaczej szyło, a teraz ma być obciśle?

W ogóle to chciałam powiedzieć że zieeew, jakoś się nie mogę zebrać po wczoraj, rozanielona i rozleniwiona cała jestem nadal. Ale dzielnie wezmę się w garść i skoszę trawnik, o. Strasznie mi się nie chce, znów będę cała zielona, ale twardym trzeba być, nie miętkim ;) Podpuszczam rodzicielkę żeby mi zajrzała do dwóch sklepów z rzeczami do włosów i spytała o wypełniacz do koka, bo będzie bardzo w okolicy. I może się przejadę po południu. A może nie ;)

Kasiek - 11 Wrzeœśnia 2009, 10:39

Ja mam w szafie rozrzut taki że hej. Od XS i 34 po 42 i XL. :P A weź kup chińskie gacie na przeciętny tyłek Polki. XXXL to mało :D Po co się przejmować tym, co na metce? Ważne, że dobrze wygląda :)

Przyszła mam nadzieję pensja, idę zrealizować kupony rabatowe :D Buty na jesień, płaszcz na jesień, a jak trochę biżu sprzedam, to i kozaki moźe się uda ze zniżką kupić :D

Martva - 11 Wrzeœśnia 2009, 10:47

Kasiek napisał/a
Ja mam w szafie rozrzut taki że hej


Nie no, ja też ;) ale S-ki kiedys mogły być większe potem małe, a teraz znów dziewczęta szczupłe narzekają że najmniejsze rozmiary się robią pojemniejsze.
A ja wczoraj czytałam artykuł o modelkach plus size i na dole było napisane że są od rozmiaru 40, to bym się łapała :D

Kasiek napisał/a
A weź kup chińskie gacie na przeciętny tyłek Polki. XXXL to mało :D


Ha, mam dwie pary chińskich gaci, bo na konwent potrzebowałam czegoś szortowatego do spania. Jedne M i jedne XXL bodajże, i te drugie są lepsze ;)

Też powinnam porobić jesienne zakupy ciuchowe, ale bleee. Nie chce mi się. To dlatego że mam całkiem sporo kasy w portfelu, jak nie mam to zawsze mam parcie na zakupy i wynajduję masę ślicznych rzeczy. Mogłabym wpłacić na konto, ale wtedy przepuszczę na staniki i koraliki zanim pomyślę ;)

Kasiek - 11 Wrzeœśnia 2009, 13:27

A ja znalazłam świetnego ciucha. Np koszula elegancka czarna z wallis w sklepie - ok 300 zl a tam 35 z metkami :D
Yaga - 11 Wrzeœśnia 2009, 14:23

Artykuł o modelkach plus size też czytałam :P Wyszło mi, że za gruba jestem, żeby być puszystą modelką lol :P

A to, że kiedyś się szyło inaczej, to pewnie tak.

W sumie to ja i tak praktycznie wszystko przez net kupuję, więc nawet nie wiem, co mają w normalnych sklepach ;)

Martva - 11 Wrzeœśnia 2009, 14:50

Kasiek napisał/a
koszula elegancka czarna z wallis w sklepie - ok 300 zl


:shock:
No i właśnie dlatego w ogóle nie zaglądam do 'normalnych' sklepów ;) Z Wallis mam genialną bluzkę z kopertowym dekoltem, przypuszczam że dałam za nią z 15 złotych, nie pamiętam - nie wiedziałam że mają tak chore ceny ;)

Yaga napisał/a
W sumie to ja i tak praktycznie wszystko przez net kupuję,


Podziwiam, ja tylko staniki ;) zaryzykowałam kiedyś dżinsy, zmieścić się zmieściłam, ale nie mogę powiedzieć żebym wyglądała zachwycająco, zbyt biodrówkowate i przede wszystkim za mało dzwoniaste, mogłabym wszyć klin ale nie wiem czy mi się wystarczająco podobają żeby się w to bawić, więc leżą w szafie ;P:
Jakos tak zawsze się bałam przez sieć, na Allegro jest masa ciuchów, niektóre strasznie fajne, niektóre wymierzone na wszystkie strony, ale jakoś im nie ufam, wolę lumpeksy. Ze stanikami chyba jest ciut łatwiej, nie muszą uwzględniać wzrostu, talii i bioder ;)
Myślę natomiast o takim gorsecie, tylko na razie raz że mnie nie stać, dwa nie wiem jaki rozmiar. M czy L? Oczywiście takie wyższe, nabiustne mi się bardziej podobają, ale przestałam wierzyć ze kiedyś mi się uda dopasować.

Yaga - 11 Wrzeœśnia 2009, 19:10

Popatrz na to zdjęcie i jak się ten właśnie gorset załamuje:
http://i27.tinypic.com/316s1mh.jpg

Moim zdaniem nie do konca warto na niego wydawać taką kasę.

May - 11 Wrzeœśnia 2009, 20:51

Co do rozmiarowki, to zdecydowanie wspolczesna brytyjska 10 jest znacznie wieksza niz 10 sprzed 10-15 lat. Mam w szafie kilka spodnic w rozmiarze 10, sa dosyc stare i mam powazne problemy, zeby sie w nie wcisnac (a potem nie wygladaja specjalnie dobrze, mam nadzieje, ze kiedys spuszcze kilka cm w obwodzie... moze gorset sobie powinnam sprawic?)
A jak kupuje cos nowego (no wzglednie nowego - glownie na wyprzedazach), to bywa, ze i 8 jest troche luznawa w pasie...

Martva - 11 Wrzeœśnia 2009, 21:32

Yaga, widziałam, ale może to kwestia niedopasowania rozmiarowego, niedosznurowania czy coś? Tak się łudzę. Któraś lobbystka miała identyczny i była zadowolona.

Dzisiejszy dzień był strasznie szary, endorfiny mi opadły trochę w związku z tym. Zrobiłam dobre pieczone warzywa, udało mi się je trochę przypalić. Potem zrobiłam sobie ogromny kubek bardzo czekoladowego kakao z cynamonem, wlazłam do łóżka i machnęłam ostatnie 150 stron książki. A potem zrobiłam sobie peeling kawowy. W międzyczasie zrobiło sie ciemno, a nie szaro, więc już mi lepiej ;)

Za to potwornie mnie wkurzyli fanatyczni wegetarianie, właściwie niewspółmiernie do przewinień. Bywa że wkurzają mnie bardziej niż fanatyczni mięsożercy. Może dlatego że od ludzi ze 'swojego obozu' człowiek więcej oczekuje.

Kasiek - 12 Wrzeœśnia 2009, 07:04

Martva napisał/a
Kasiek napisał/a:
koszula elegancka czarna z wallis w sklepie - ok 300 zl


:shock:
No i właśnie dlatego w ogóle nie zaglądam do 'normalnych' sklepów ;) Z Wallis mam genialną bluzkę z kopertowym dekoltem, przypuszczam że dałam za nią z 15 złotych, nie pamiętam - nie wiedziałam że mają tak chore ceny ;)


Może i chore, ale zdecydownie to jest sklp, w którym bluzki mają miejsce na biust, mają talię, a i mijsce na fajny tyłek się znajduje - tylko już nie w bluzkach :P . Jasne, że nie kupuję tam ciuchów, chyba że po lumpeksach. Jedynym wyjątkiem jest kurtka na zimę, krótka, do bioder, ze 100% wełny, kupiona na przecenie za 150 zł :D Z 350 albo 400 nie pamiętam już. Naprawdę po przecenach ceny robią się znośne, bo jakość jest obłędna.

Yaga - 12 Wrzeœśnia 2009, 07:29

Tak, wiem, że miała też ten gorset lobbystka i widziałam tez ten gorset na żywo na imprezie i wyglądał ok.

A na zdjęciu jest jedna ze znanych szafiarek, podejrzewam, że jednak wie jak zasznurować itp. Tylko może fota jest po całym dniu chodzenia albo coś w tym guście.

Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 08:23

Kasiek napisał/a
bo jakość jest obłędna.


No nie wiem, mojej się prują takie ozdobne przeszycia ;P: A miejsce na biust występuje, ale głównie z powodu elastyczności tkaniny. Nie wiem jak z nieelastycznymi bluzkami koszulowymi, może inaczej?

Yaga, jeśli za jakiś czas zamówię to na pewno się podzielę wrażeniami :)

Zapowiada się dzień niechciejstwa, nie chce mi się jechać szukać wypełniacza do koka. Ani zrobić farby, bo chyba nie mam odrostów strasznych, tylko mnie denerwuje nijaki kolor. Może przynajmniej jakieś biżu wydłubię, o ile dam radę wyjść z łóżka ;P:

Kasiek - 12 Wrzeœśnia 2009, 09:24

Ja dłubię, bo chcę kozaki kupić :P Ni ma wyjścia. A że tylko do 23 września mam 30% zniżki, to mam motywację, bo jednak 100 zł zniżki przy 300 zł za buty to już coś. Pewnie biżu wyląduje w tej galerii handlowej, w której potem kupię buty :P

Te ubrania, które mierzyłam, były ok :)

Yaga - 12 Wrzeœśnia 2009, 10:14

Podziel się, podziel jakby co :)
Fidel-F2 - 12 Wrzeœśnia 2009, 10:24

Kasiek napisał/a
23 września mam 30% zniżki, to mam motywację, bo jednak 100 zł zniżki przy 300 zł
90zł
Kasiek - 12 Wrzeœśnia 2009, 13:07

Yaga napisał/a
Podziel się, podziel jakby co :)


Panią domu kup. Tam jest z 10 zniżek do rożnych sklepów :D

Fidel: dla mnie to niemal stów do przodu, więc stówa :D

Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 13:45

Kasiek napisał/a
Panią domu kup.


Aaaale to było do mnie i moich wrażeń gorsetowych ;)

Znów się nażarłam po uszy, usprawiedliwiam się że poza Bounty w gorzkiej czekoladzie na deser to były wszystko zdrowe rzeczy ;)

Cytat
90zł


90 złotych robi róznicę, 10... mniejszą ;P:

Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 17:32

Kurde, zrzuciłam zdjęcia z czwartku i na wszystkich (a dużo ich było) mam tak totalnie zaćpany wyraz twarzy, że ojej. A na żywo wyglądałam całkiem atrakcyjnie. Magia ;P:
illianna - 12 Wrzeœśnia 2009, 17:33

no to pokaż, pokaż ;P:
Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 17:35

Nie ;P: zresztą je wyrzuciłam. W większości. A jedno ładne jest nieprzyzwoite.
illianna - 12 Wrzeœśnia 2009, 17:36

aśtam nieprzyzwoite, podpuszczasz ;P:
Ozzborn - 12 Wrzeœśnia 2009, 18:11

poka, poka! ;P:

Zwiększysz oglądalność bloga ;)

Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 18:25

Nic z tego, musiałabym sobie machnąć czarny cenzurujący pasek przez środek i zasłonić to co najładniejsze ;P:
W sumie mogłabym również pokazać fragment do przyzwoitego miejsca i machnąć sobie taki avik nawet. Obojczyk też mam ładny. Pomyślę, ale w sumie jestem przywiązana do obecnej pani, ona jest fajna.

Ozzborn napisał/a
Zwiększysz oglądalność bloga ;)


Jak? musiałabym tytuł zmienić :D

Ozzborn - 12 Wrzeœśnia 2009, 18:28

Myślisz, że pocztą pantoflową się nie rozejdzie?
I zdecydowanie popieram inicjatyweę wrzucenia całego zdjęcia bez retuszu. Sztuki nie wolno cenzurować! :mrgreen:
Myślę, że możemy założyć komitet poparcia dla wrzucenia pełnego zdjęcia. Kto ze mną? ;P:

edit: i "taki avik" jest o niebo lepszy niż obecny :mrgreen:

Martva - 12 Wrzeœśnia 2009, 18:39

Ozzborn napisał/a
bez retuszu. Sztuki nie wolno cenzurować! :mrgreen:


Bez retuszu się nie da, strasznie było nieostre i musiałam je zGIMPować mocno. Niby mogłabym udawać że to taki przypadkiem znaleziony szkic i wcale nie ma ze mną nic wspólnego, podobnie jak pani w obecnym aviku, ale... ;)

Ozzborn napisał/a
Myślę, że możemy założyć komitet poparcia dla wrzucenia pełnego zdjęcia. Kto ze mną? ;P:


Wiesz, dawno dawno temu, jak byłam małą martvą raczkującą po forum i nie miałam nawet tysiąca postów, to się wiązał komitet poparcia dla wrzucenia pełnego zdjęcia z bakłażanami. I fakt że je wrzuciłam, ale raz że później, a dwa że ono jednak było bardziej ubrane ;)

Ozzborn napisał/a
taki avik jest o niebo lepszy niż obecny :mrgreen:


Pfff, chyba Twój ;P:

Ozzborn - 12 Wrzeœśnia 2009, 19:14

Proste :twisted:
Martva napisał/a
I fakt że je wrzuciłam, ale raz że później

znaczy szansa jest
Martva napisał/a
a dwa że ono jednak było bardziej ubrane

metodą małych kroczków...
:mrgreen:

Martva - 13 Wrzeœśnia 2009, 12:05

Śniło mi sie dziś ze obcinałam włosy. Nie obcięłam, tylko obcinałam, bo zamiast ciachnąć raz a dobrze ciachałam 'kęsami' po kilka centymetrów, do wysokości podbródka. Bez sensu.
BTW czytałam wczoraj w gazecie że jakaś niesamowita większość kobiet poświęca codziennie 15-30 minut na stylizację włosów. Nie chciałoby mi się :shock:

shenra - 13 Wrzeœśnia 2009, 12:09

Nie tylko na stylizację. Jak słyszę, że ktoś budzi się z kurami, tylko po to, żeby spędzić najbliższe dwie godziny przed lustrem doprowadzając swoją twarz i całą resztę do wyglądu dobrze osadzonej maski, to głęboko współczuję takim ludziom. I to nie tylko kobiety mają takie wstawki, co jest jeszcze bardziej przerażające :shock:
Martva - 13 Wrzeœśnia 2009, 12:17

Ale jak juz zostajemy w temacie włosów - potem mi takie piszą w sieci 'weź, takie długie włosy to masy czasu potrzebują, skróć do ramion, wycieniuj, będzie łatwiej' i śmiać mi się chce, bo czasu potrzebują wyłącznie na wysychanie, co 2-3 dni. A tak, wystarczy je rozczesać, związać, jakiś warkocz upleść czy coś, na pewno zajmuje mniej niż 30 minut ;) I wygląda efektowniej niż wyglądałoby po skróceniu i wycieniowaniu, znam moje włosy i cieniowanie naprawdę nie sprawia że one się zaczynają układać, wymagałyby pianki, lakieru i Bóg wie czego jeszcze, a po co?
shenra - 13 Wrzeœśnia 2009, 12:25

Ja się teraz zastanawiam, czy nie zrobić czegoś z włosami. Po pierwsze kolor nieco (a raczej bardzo) się zmienił, farby to prawie wcale nie widać. Poza tym chwilami mam wrażenie, że jestem lekko zblondyncona przez to słońce. No i zdaje się, że trzeba będzie podciąć nieco kudełki. Choć z drugiej strony chciałabym znów mieć długie.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group