Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.
NURS - 15 Kwietnia 2006, 18:49
W maju kolejne opowiadanie Romka na łamach SFFH, z cyklu filipponowego, specjalnie dla nas napisane. smacznego.
Pako - 15 Kwietnia 2006, 19:05
Romek - coś wiecej o tym tekście zdradzisz? Będzie nawiązywał fabularnie do całego yklu (pierwszego tomu ) Filipponowo-Rosselinowych przygód, czy będzie to dzieło niezależne, nie mające wpływu ani głębiej nie czerpiące z powieści?
Romek P. - 15 Kwietnia 2006, 20:27
Pako:
Cytat | Romek - coś wiecej o tym tekście zdradzisz? Będzie nawiązywał fabularnie do całego yklu (pierwszego tomu ) Filipponowo-Rosselinowych przygód, czy będzie to dzieło niezależne, nie mające wpływu ani głębiej nie czerpiące z powieści? |
W tej chwili jest to całkowicie odrębna, zamknięta historia. Po prostu opowiadanie o mrówkach albo mróweńkach, jak kto lubi i woli
Ale ponieważ historia Rosselina i jego smoka to pewna skończona fabularnie opowieść, a nie gawęda bez końca, ciągnięta tak długo, aż się czytelnikom nie znudzi, to ona ma swoje miejsce w cyklu ale nie uprzedzajmy wydarzeń, bo nikomu nie chcę psuć lektury
Rodion - 19 Kwietnia 2006, 11:25
Mam takie pytanko dotyczace Wojen balonowych.
Czy w tej cześci Rosselin rozwija sie trochę? Czy nadal jest tak... hymmm... "mlodzieńczo nierozgarniety"? ( Chcialem napisać "radośnie pierdołowaty" , ale wydalo mi sie to trochę niedelikatne . )
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 11:40
Rodion:
Cytat | Mam takie pytanko dotyczace Wojen balonowych.
Czy w tej cześci Rosselin rozwija sie trochę? Czy nadal jest tak... hymmm... mlodzieńczo nierozgarniety? ( Chcialem napisać radośnie pierdołowaty , ale wydalo mi sie to trochę niedelikatne . ) |
"Radośnie pierdołowaty" to bardzo fajne określenie, ja się nie pogniewam
Bohaterowie rozwijają się, aczkolwiek z tzw. przygodami
EDIT:
Właśnie dostałem link do przedpremierowej recenzji. Recenzent trochę narzeka na zmianę zaszłą w bohaterach, o, tutaj To chyba będzie najlepsza odpowiedź na proporcje zmian w stosunku do rzeczy, które pozostały po staremu
Generalnie to nie jest rzecz pisana z tomu na tom. Każdą z książek da się czytać osobno, tak się starałem je pisać - ale cztery części (mogłyby być trzy, ale ostatnia część byłaby chyba zbyt gruba) tworzą zamkniętą całość. Bohaterowie i fabuła dokądś dążą
Rodion - 19 Kwietnia 2006, 11:51
Czyli mozna liczyc ze ( z tomu na tom ), mlody mag trzeciej kategorii, nabedzie troche oglady i wyrafinowania. I moze nawet awansuje w magicznej klasyfikacji?
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 12:03
Rodion:
Cytat | Czyli mozna liczyc ze ( z tomu na tom ), mlody mag trzeciej kategorii, nabedzie troche oglady i wyrafinowania. I moze nawet awansuje w magicznej klasyfikacji? |
Zerknij na tę recenzję, którą linkuję w poprzednim poście
Dodam tylko, że Rosselinowi zamarzy się awans także w hierarchii wojskowej
Rodion - 19 Kwietnia 2006, 12:14
Aha. Choć troche dziwię sie recenzentowi. Spodziewal sie ze bohaterowie nie beda zbierać doświadczen i rozwijac sie? Powtarzanie tych samych zachowan byłoby na dłuższa mete irytujace ( przynajmniej w mojej ocenie).
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 12:21
Rodion:
Cytat | Aha. Choć troche dziwię sie recenzentowi. Spodziewal sie ze bohaterowie nie beda zbierać doświadczen i rozwijac sie? Powtarzanie tych samych zachowan byłoby na dłuższa mete irytujace ( przynajmniej w mojej ocenie). |
Bohaterowie się zmieniają owszem, nie da sie uciec od swojej natury, ale...
W ostatnich tomach też będą niespodzianki. Tym bardziej, że to nie jest taka prosta historia, jaką się wydaje: mamy smoka, mamy maga, mamy Imperium stanowczo nie
Rodion - 19 Kwietnia 2006, 12:26
To drugie dno, to tak na serio bedzie czy takze z przymrużeniem oka?
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 12:32
Rodion:
Cytat | To drugie dno, to tak na serio bedzie czy takze z przymrużeniem oka? |
Jak powiem, że tylko śmieszne, to czytelnicy spodziewający się czegoś wiecej, nie kupią
Jak powiem, że ambitne, odstraszę tych oczekujących fajnej rozrywki
Ale powiem prawdę: to są książki tak pomyślane, aby poza fajnym czytadłem miały to coś wiecej. Spójrz na "Czarem i smokiem". Poza zabawą, humorem, wciągającą akcją jest to przypowieśc o zemście
A ułożone razem te książki powinny dać historię dochodzenia do czegoś, co... ale o tym sza! przynajmniej na razie
Nie, Rodon, mnie szkoda czasu na pisanie książek wewnętrznie "pustych". Tyle, że powoli uczę się wyważać proporcje w taki sposób, aby fabuła nie zaburzała głębszych treści
Rodion - 19 Kwietnia 2006, 12:36
NOnono! Możesz uznac,ze pobudzileś ciekawość przynajmniej jednego z 12 czytelnikow.
Anko - 19 Kwietnia 2006, 15:27
Romek P.: Cytat | Nie, Rodon, mnie szkoda czasu na pisanie książek wewnętrznie pustych. | I bardzo dobrze! Ale jak Ty to robisz, żeby wszystko tak ubrać w słowa lekkie i zabawne, żeby było "niepusto" ale i "nienudno" i "nie za trudno"? Bo to chyba strasznie ciężko jest połączyć...
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 15:42
Anko:
Cytat | I bardzo dobrze! Ale jak Ty to robisz, żeby wszystko tak ubrać w słowa lekkie i zabawne, żeby było niepusto ale i nienudno i nie za trudno? Bo to chyba strasznie ciężko jest połączyć... |
Czasem ciężko, czasem nie... tu nie ma reguły, bo zdarza się, że tekst płynie mi spod palców w niemal gotowej postaci, a czasem sporo i długo poprawiam.
A też sporo wyrzucam... takich pomysłów czy drobnych fragmentów z 2 pierwszych tomów mam coś na sto stron maszynopisu
Nie wspominając o tym, iż taką niezbyt udaną powieść trzymam w szufladzie i pewno nigdy jej nie wydam ta akurat była z gatunku "ambitniejszych" i wymowa przewazyła nad konstrukcją fabularną
Anko - 19 Kwietnia 2006, 16:40
Romek P.: Cytat | A też sporo wyrzucam... takich pomysłów czy drobnych fragmentów z 2 pierwszych tomów mam coś na sto stron maszynopisu | Jak fajne te pomysły - to w ramach promocji książki mógłbyś je chyba gdzieś upowszechnić? Szkoda, żeby poszły na opał...
Cytat | ta akurat była z gatunku ambitniejszych | Ej, to ta, za której wydanie kazano Ci dopłacać?
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 17:13
Anko:
Cytat | Jak fajne te pomysły - to w ramach promocji książki mógłbyś je chyba gdzieś upowszechnić? Szkoda, żeby poszły na opał... |
Nie, widzisz, właśnie nie warto wszystkiego wygarniać z szuflady... Nauczyłem się bezlitośnie topić to, z czego nie jestem zadowolony. Nie ma że boli. Trudno. Tak samo zresztą dzieje się w procesie redakcji książki. Niektóre fragmenty są zmieniane albo spadają z ramówki
Ja:
Cytat | ta akurat była z gatunku ambitniejszych |
Anko:
Cytat | Ej, to ta, za której wydanie kazano Ci dopłacać? |
Nie, nie. Normalna powieść, taka nietypowa historia alternatywna o tym, jak Bizancjum wlazło nam z butami do naszej ukochanej Polski. Są tam fajne momenty, ale... Mógłbym wydać, zapewne nawet bez problemu, ale przynajmniej w tej postaci - nie chcę.
Anko - 19 Kwietnia 2006, 17:33
Romek P.: Cytat | Normalna powieść, taka nietypowa historia alternatywna o tym, jak Bizancjum wlazło nam z butami do naszej ukochanej Polski. Są tam fajne momenty, ale... Mógłbym wydać, zapewne nawet bez problemu, ale przynajmniej w tej postaci - nie chcę. | Normalna - ale nietypowa. I kolejna po "Innych Okrętach" historia alternatywna... Ciekawie brzmi. Może kiedyś doprowadzisz ów tekst do "zadowalającej autora postaci"? I wydasz, w ramach "płodozmianu"?
P.S. Pewien mój kolega narzeka, że z polskiej fantastyki o Bizancjum poza "Aleo He Polis" Izy Szolc ciężko cokolwiek znaleźć (a on klimaty "bizantyjskie" lubi). Więc poprawiaj, poprawiaj, wydaj - i eksploruj tę niszę, bo jeszcze dużo z niej na pewno wydobyć można.
Romek P. - 19 Kwietnia 2006, 17:43
Anko:
Cytat | Normalna - ale nietypowa. I kolejna po Innych Okrętach historia alternatywna... Ciekawie brzmi. Może kiedyś doprowadzisz ów tekst do zadowalającej autora postaci? I wydasz, w ramach płodozmianu? |
Nie wykluczam mnie takie tematy kręcą, ale też nie wiem, czy ta powieść nie potrzebuje czyjegoś świeżego spojrzenia
Jedno mogę powiedzieć z całą pewnością: następna historia alternatywna jest już w głowie i notatkach obmyślona, choć nie wiem, kiedy zacznę ją naprawdę pisać.
Ale zacznę, bo ja bardzo lubię historie alternatywne
Anko - 19 Kwietnia 2006, 18:03
Romek P.: Cytat | Nie wykluczam | O, to dobrze.
Cytat | mnie takie tematy kręcą, ale też nie wiem, czy ta powieść nie potrzebuje czyjegoś świeżego spojrzenia | No, to może pora na wiosenne wietrzenie - nie tylko mieszkania, ale i tekstów.
Anko - 21 Kwietnia 2006, 13:16
Ha! Przeczytałam Twój najnowszy felieton!
A jako mały bonus udało mi się w pociągu natknąć na rozdawaną bezpłatną gazetkę, którą komentujesz w felietonie. Teraz mam pełniejszy ogląd sprawy.
Cóż, jak widzę materac, który działa równie dobrze na raka, alzheimera, zanik mięśni czy cukrzycę, to wiem jedno: na pewno nie działa na głupotę, bo prof. Osioł Piprztycki zostałby zarzucony reklamacjami. I wciąż przypomina mi się spikerka z megafonu na targu w Dąbrowie Górniczej, która niegdyś reklamowała: "Kupujcie pieprz kajeński, aktualne lekarstwo na wszystko!" W dodatku pieprz ma tę zaletę, że jest tańszy od kosmicznego materaca, czyli kolejnego stadium ewolucji "kosmodysku", cudownej wkładki do butów oraz bransoletki niwelującej oddziaływania żył wodnych.
Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 13:53
Anko:
Cytat | A jako mały bonus udało mi się w pociągu natknąć na rozdawaną bezpłatną gazetkę, którą komentujesz w felietonie. Teraz mam pełniejszy ogląd sprawy. |
No tak, znalazłaś źródło mej inspiracji, choć należałoby tu użyć innego, bardziej dosadnego określenia
Haletha - 21 Kwietnia 2006, 15:06
No to potwierdza się, że najciemniej jest pod latarnią. Bo ja, Krakowianka (z urodzenia Sosnowiecczanka:)) nigdy w życiu tej gazetki nie widziałam na oczy.
Romek P. - 21 Kwietnia 2006, 15:12
Haletha:
Cytat | No to potwierdza się, że najciemniej jest pod latarnią. Bo ja, Krakowianka (z urodzenia Sosnowiecczanka:)) nigdy w życiu tej gazetki nie widziałam na oczy. |
Przywiozę na spotkanie autorskie, jeśli w pociągu nadal nią śmiecą.
Jeśli nic sie nie zmieni, mam takie spotkanie na ConStarze w Krakowie, 1 maja. Oczywiście, wszystkich chętnych zapraszam
Edit: spotkanie jest w poniedziałek, 1 maja, o 13, to szkoła na Lubomirskiej.
Wiedźma - 22 Kwietnia 2006, 18:16
Cytat | Romek P. napisał/a |
Jeśli nic sie nie zmieni, mam takie spotkanie na ConStarze w Krakowie, 1 maja. Oczywiście, wszystkich chętnych zapraszam
Edit: spotkanie jest w poniedziałek, 1 maja, o 13, to szkoła na Lubomirskiej. |
|
Dzięki za zaproszenie Zawsze milej być zaproszonym przez autora, prawda?
Nivak - 22 Kwietnia 2006, 23:06
A ja nadrabiając zaległości w temacie właśnie odkryłam, że w sumie będą cztery tomy pogodowo-smoczych przygód Oki, nie ma sprawy i tak kupię
Dracena - 22 Kwietnia 2006, 23:51
Romek P.
Cytat | Ale zacznę, bo ja bardzo lubię historie alternatywne |
To świetnie, bo właśnie czytam pożyczone od przyjaciółki "Inne okręty" i ten Twój styl pisania na poważnie również bardzo mi się podoba
Czy kiedyś wrócisz do klimatu inkaskiego, bo czytając "Inne okręty" odczuwam potrzebę większej ilości tego typu tekstów
Pako - 23 Kwietnia 2006, 10:51
Cholera.. kiedy ja je w końcu kupię
"inen okręty". Trzeba zebrać bibliografię Romka, a potem dać mu podpisać
Romek P. - 23 Kwietnia 2006, 11:02
Nivak:
Cytat | A ja nadrabiając zaległości w temacie właśnie odkryłam, że w sumie będą cztery tomy pogodowo-smoczych przygód Oki, nie ma sprawy i tak kupię |
No, cztery, wszystko na to wskazuje. Ale za to, jak się nic nie schrzani po drodze, mam zamiar nie trzymać czytelników latami w niepewności:) liczę, że najpóźniej jesienią przyszłego roku ukaże się ostatni tom.
To jest po prostu długa fabuła, nie piszę tego cyklu z tomu na tom miały być trzy części, ale ta ostatnia byłaby nieproporcjonalnie ogromna
Dracena:
Cytat | właśnie czytam pożyczone od przyjaciółki Inne okręty i ten Twój styl pisania na poważnie również bardzo mi się podoba
Czy kiedyś wrócisz do klimatu inkaskiego, bo czytając Inne okręty odczuwam potrzebę większej ilości tego typu tekstów |
Właśnie kończę redagować zbiór opowiadań, powinien się jesienią ukazać w Fabryce - i tam jeden z tekstów jest własnie indiański, choć nie inkaski.
Inkowie powrócą, ale nie jako kontynuacja "Innych okrętów". Tamta historia jest zamknięta
Pako:
Cytat | Cholera.. kiedy ja je w końcu kupię inen okręty. Trzeba zebrać bibliografię Romka, a potem dać mu podpisać |
Książki są w księgarniach. Pako. Ale problem zawsze ten sam, skąd wziąć kasę na wszystkie książki, ktłóre chcielibyśmy mieć...
Z przerażeniem odkrywam, że wychodzi ostatnio coraz wiecej znakomitych książek...
Pako - 23 Kwietnia 2006, 11:07
Ano, właśnie o to idzie. Ni ma kasy, a chce się mieć
Cóż.. przez wakacje, po zdanej maturze (oby!) powinno parę groszy przyskoczyć, może wtedy
Dracena - 23 Kwietnia 2006, 11:46
Romku, a jakie jeszcze oprócz Inków kręcą Cię kultury? O Inkach to chyba wiesz dużo bo widać niezwykłe oczytanie w tym temacie, inaczej nie powstałaby pewnie tak ciekawa książka.
|
|
|