Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Samopomoc czytelnicza.
nimfa bagienna - 27 Marca 2010, 11:52
Byłoby potwornie nudno.
Każda różnica to temat do dyskusji. A z tych dyskusji rodzą się nowe jakości. I myśli. I tak dalej.
Kai - 27 Marca 2010, 12:04
Na szczęśćie ja nie mam żadnego gustu. Coś mi przypada do serca albo nie. Bogów zaczęłam, ale skusił mnie Vance. Chyba tego akurat potrzebowałam.
xan4 - 27 Marca 2010, 12:22
Amerykańscy bogowie to jedna z moich ulubionych książek i wydawało mi się, że jestem tutaj w większości, nie przypuszczałem, że odwrotnie.
Witchma - 27 Marca 2010, 12:33
xan4, ja też bardzo lubię "Amerykańskich bogów" i wg mnie to najlepsza książka Gaimana.
dalambert - 27 Marca 2010, 12:59
Witchma, pewnie masz rację, tylko że według mnie to gaiman dobrych książek nie pisze
Ozzborn - 28 Marca 2010, 14:24
ło matkoż! Co za herezje - Gaiman to najlepsiejszy brytyjski fantasta ever! Nie znacie się
Kruk Siwy - 28 Marca 2010, 15:16
Znamy się. Badziewiarz.
Ozzborn - 28 Marca 2010, 15:19
Czy możemy przejść od razu do tej części, w której rzucamy w siebie ciastem i ciężkimi przedmiotami?
Kruk Siwy - 28 Marca 2010, 16:01
Jednak proponuję ustalić, że dziesięć kilo to wartość graniczna. No i nie rzucamy mięsem.
Gaiman po Nigdziebądź (dobrym) i Amerykańscy bogowie (takim sobie) utrwalił mi się jako przyzwoity pisarz, którego można przeczytać. Można ale musu nie ma i jakby co dużej straty też.
dzejes - 28 Marca 2010, 17:53
Amerykańscy bogowie misię nawet, podobał mi się klimat. Za to Chłopaki Anasiego to już niższe stany niższe.
Witchma - 28 Marca 2010, 19:43
Kruku, a ja Nigdziebądź ledwo do końca domęczyłam. Na dodatek czytałam w tłumaczeniu, które... co najmniej takie sobie jest.
Silchas - 28 Marca 2010, 21:59
Ja tam uważam że Gwiezdny Pył bije inne książki Gaimana na łeb na szyje, Nigdziebądź i Amerykańscy Bogowie ujdą, zaś przez Chłopaków Anansiego ledwo co przebrnąłem
bio - 28 Marca 2010, 22:34
Kruku, nie zbaczaj z kursu dobrego gustu. Gaiman pisze fajnie, ale kontynuuje i kończy tak, jak Masterton. Tandetnie. Daje fajowskie wywiady. Fajny gość. W vice versie do Fiodora. Złamas z genialnym dorobkiem. Fiodor znaczy się. Gala, nawet za wywiad by go udusiła.
nureczka - 29 Marca 2010, 14:48
W Science Fiction 8 (08) 2001 zostało opublikowane opowiadanie "Skazani na światło" Wasilija Gołowaczowa.
Potrzebny mi jest tytuł oryginału (może być polskimi literkami). Będę dozgonnie wdzięczna.
mBiko - 29 Marca 2010, 17:37
W piśmie niestety nie podano.
nureczka - 29 Marca 2010, 17:47
mBiko, ale i tak dziękuję, że Ci się chciało sprawdzić.
mBiko - 29 Marca 2010, 17:47
Może tutaj będzie http://ru.wikipedia.org/w...%B2%D0%B8%D1%87
nureczka - 29 Marca 2010, 17:54
mBiko, w tym właśnie kłopot, że nic podobnego nie ma w żadnej, rosyjskojęzycznej bibliografii autora. Podejrzewam, że albo tłumacz, albo NURS puścili wodzę fantazji i ulepszyli tytuł.
Ozzborn - 29 Marca 2010, 18:00
Jeśli NURS tu zagląda to powinien poczuć się wywołany do tablicy
mBiko - 29 Marca 2010, 18:07
Ewentualnie tłumacze (pp. Dębscy) mogą cuś pamiętać.
nureczka - 29 Marca 2010, 18:15
Moja ostatnia nadzieja w Gieniu Dębskim. Bo to on popełnił wiekopomne tłumaczenie.
Zgaga - 30 Marca 2010, 07:19
nureczka, a to nie to:
http://lib.rus.ec/b/110050/read#t1
ze zbioru: Приговоренные к свету:
http://beta.eksmo.ru/cata...EMENT_ID=224506
nureczka - 30 Marca 2010, 08:12
Zgaga, to! to! Dzięki!
Zgaga - 30 Marca 2010, 08:13
Polecam się na przyszłość
nureczka - 30 Marca 2010, 08:28
Zgaga, nie omieszkam skorzystać. Jeśli chodzi o szukanie czegokolwiek w sieci to mam dwie lewe ręce. Wpisuję w googlu "eschatologiczne aspekty rosyjskiej literatury średniowiecznej" a znajduję stronę "XXlaski dla nekrofili".
merula - 30 Marca 2010, 08:31
nureczka, może to podświadomość chce Ci coś powiedzieć
nureczka - 30 Marca 2010, 08:39
merula, też myślę, że coś jest na rzeczy. Ostatnio w tekście, który tłumaczyłam wszędzie zamiast origami wpisałam orgiami.
Zgaga - 30 Marca 2010, 08:43
Ojoj - trzymajcie się Rosjanie - nureczka nadchodzi.
Kai - 30 Marca 2010, 08:56
nureczka napisał/a | merula, też myślę, że coś jest na rzeczy. Ostatnio w tekście, który tłumaczyłam wszędzie zamiast origami wpisałam orgiami. |
A ja kiedyś wchodząc do sklepu przeczytalam "Plemniczki w czekoladzie"
merula - 30 Marca 2010, 09:19
tylko co Kruk na to?
|
|
|