To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Piech - 3 Grudnia 2008, 14:46

Adanedhel napisał/a
Piech napisał/a:
Adanedhel, na razie nie wiemy o czym konkretnie mówi ta rezolucja.

Więc Kościół protestuje na zapas?

Nie przeginaj. Myślę, że wiesz co miałem na myśli. My nie wiemy.

Adanedhel - 3 Grudnia 2008, 14:54

http://www.reuters.com/ar...E4B13QA20081202
Tutaj też jest mowa o tym (francuski rząd między innymi tak twierdzi), że rezolucja dotyczy zniesienia kar za homoseksualizm. Więc powtarzam - może jednak coś wiemy?

Godzilla - 3 Grudnia 2008, 14:56

A może społeczność gejowska wystosowałaby rezolucję zakazującą prześladowania katolików, bądź chrześcijan w ogóle? Sprawa bardzo na czasie, nagłośniono egzekucję tych dwóch nieszczęśników w Iranie, a tymczasem popatrzmy na sytuację chrześcijan w Sudanie, Indiach, Iranie, Iraku, Arabii Saudyjskiej...
dareko - 3 Grudnia 2008, 15:04

Godzilla, kiepskie porownanie. Gdyby sie takiej rezolucji sorzeciwiala, mialoby sens.
Godzilla - 3 Grudnia 2008, 15:08

A wyobrażasz ich sobie jak popierają taką rezolucję? Ja nie.
dareko - 3 Grudnia 2008, 15:12

Godzilla, zupelnie nie widze powodu, by mieli sie jej sprzeciwac. Ale, ale, to stary sposb. Nie zmieniaj tematu i nie odwracaj kota ogonem. Jesli nastapi taka sytuacja, to ja sobie pokomentujemy na forum.
Martva - 3 Grudnia 2008, 15:17

Godzilla napisał/a
A wyobrażasz ich sobie jak popierają taką rezolucję? Ja nie.


A dlaczego nie? :shock:

Fidel-F2 - 3 Grudnia 2008, 15:24

stąd prosty wniosek, że aktywny antykatolicyzm jest cnotą
ihan - 3 Grudnia 2008, 18:41

Chore jest to, że w ogóle przejmujemy się co KK popiera, a przeciwko czemu protestuje. W normalnej sytuacji, gdy różnej maści wyznania miałby wpływ jedynie na swoich wyznawcow, zostawiając w spokoju resztę ludzkości nie byłoby o czym dyskutować. KK może nakazywać swoim wyznawcom, ale nie bardzo rozumiem dlaczego w ogóle, tzn. czy była to czyjaś prośba, czy z własnej inicjatywy, wypowiada się na temat rezolucji uchwalanej na poziomie całych państw. Szczerze: niewiele mnie interesuje co ma KK i każdy inny związek wyznaniowy do którego nie należę do powiedzenia, zaczyna mnie interesować, gdy jego zdanie wpływa na moje życie, mimo, że jestem poza jego strukturą.
emigrant - 3 Grudnia 2008, 22:33

dareko napisał/a
Czy istnieje poziom demagogii , ktorego KK nie przekroczy?
Kochaj blizniego... powieszonego.


Istnieje. Poziom demagogii cytowanego postu.

dareko - 4 Grudnia 2008, 11:19

emigrant, pochlebstwami nic u mnie nie wskorasz. ;P:
Rafał - 4 Grudnia 2008, 11:50

dareko, cytaty wziąłem z google, występują obficie po wpisaniu słów kluczowych "rezolucja, onz, homoseksualne"
dareko napisał/a
Co to znaczy w nastepstwie?
nie wierzę, że nie wiesz co to znaczy "w następstwie". :wink:
dareko napisał/a
Cala wypowiedz KK w tej sprawie sprowadza sie do tego, ze Nie bedziemy stanowczo potepiac wieszania gejow, bo to moze zblizyc nas do legalizacji zwiazkow partnerskich
No więc poproszę jeszcze raz o zapoznanie mnie z tekstem tej deklaracji/rezolucji bo póki co dyskutujemy o opiniach obcych nam ludzi na temat, którego nie znamy. Jeśli tobie wystarczy do nakręcania się jakakolwiek wypowiedź KK na dowolny temat to twoja sprawa, ja chciałbym mówić o czymś co znam. Posiadasz może dar widzenia rzeczy ukrytych i widzisz to czego nie znają inni? Bo tak czytając ciebie wychodzi, że tak.
Adanedhel napisał/a
Gdzie w projekcie Francuzów mowa o legalizacji związków?
Znaczy się czytałeś, podziel się tekstem, nie bądź sknera!
ihan napisał/a
Chore jest to, że w ogóle przejmujemy się co KK popiera, a przeciwko czemu protestuje. W normalnej sytuacji, gdy różnej maści wyznania miałby wpływ jedynie na swoich wyznawcow, zostawiając w spokoju resztę ludzkości nie byłoby o czym dyskutować.
Dokładnie tak. Wiara jest prywatnym wyborem każdego człowieka i nikomu nic do tego. Dziwne tylko, że niektórych ateistów to tak boli, że śledzą pilnie co KK powiedział, albo nie powiedział.
ihan napisał/a
KK może nakazywać swoim wyznawcom, ale nie bardzo rozumiem dlaczego w ogóle, tzn. czy była to czyjaś prośba, czy z własnej inicjatywy, wypowiada się na temat rezolucji uchwalanej na poziomie całych państw.
Bo jest państwem, jest członkiem ONZ tak jak Ghana czy Kanada i ma prawo głosu z którego korzysta. 3/4 narodów (państw) opowiedziało się przeciw rezolucji. Dareko, które to są państwa i jak swój sprzeciw motywowały?
Adanedhel - 4 Grudnia 2008, 14:26

Rafał napisał/a
Znaczy się czytałeś, podziel się tekstem, nie bądź sknera!

Wiesz dobrze, że opieramy się na wiadomościach z mediów, które z kolei czerpią od twórców rezolucji, Francuzów i popierających ją wszystkich krajów UE. Mam pytanie - dlaczego miałbym zakładać, że albo media (w tym tak poważne jak Reuters czy "The Times"), albo rządy 27 krajów Unii miałyby kłamać, i w rzeczywistości zamiast "dekryminalizacji" dążyć do przyznania gejom równych praw z heteroseksualnymi małżeństwami? Sądzisz, że Polska wówczas poparłaby taką rezolucję?
Przy okazji - rzeczony dokument ma zostać przedstawiony 10 grudnia.

dareko - 4 Grudnia 2008, 14:33

http://prideatwork.org/page.php?id=382
Prosta i bardzo czytelna. Ile trzeba zlej woli, by sie w niej doczytac zagrozen o ktorych mowi KK?

P. dz. Lorak - 4 Grudnia 2008, 14:44

No więc pytanie: Jaki masz problem, że Kościół tego nie podpisał/nie poparł (czy co tam miał zrobić)?

Przecież ta sprawa jest ostro rozdmuchana, a dyskusja o tym nie wnosi naprawdę nic sensownego. To jakaś marginalna "afera" stworzona przez dziennikarzy.

Fidel-F2 - 4 Grudnia 2008, 14:51

P. dz. Lorak, dlaczego dareko ma mieć z tym jakiś problem? czy Ty aby nie masz problemu z tym, że dareko coś napisał/skomentował?

P. dz. Lorak napisał/a
sprawa jest ostro rozdmuchana
czyli?
P. dz. Lorak napisał/a
dyskusja o tym nie wnosi naprawdę nic sensownego
dlaczego? i o czym dyskusja wnosi coś sensownego?
P. dz. Lorak napisał/a
To jakaś marginalna afera
dlaczego marginalna? a nawet jesli, nie mozna dyskutowac o sprawach marginalnych? passe czy jak?
P. dz. Lorak napisał/a
stworzona przez dziennikarzy
dziennikarze wszystko wymyślili znaczy? masz jakies dowody?
jewgienij - 4 Grudnia 2008, 15:21

Burza w szklance wody. Jakby gdziekolwiek, poza może Polską i Paragwajem, kogoś obchodziło, co ma Kościół do powiedzenia na temat homoseksualistów. :shock: To już nie te czasy. Niech się Kościół zajmie na poważnie bezkarnymi na ogół pedofilami w swoich szeregach ( nasz papież się niestety uchylił), a potem głosi, co jest zboczeniem, grzechem czy nienaturalne. Samo bicie w dzwony i kadzidlane zapachy to już za mało.
Reformy albo do lamusa.

emigrant - 4 Grudnia 2008, 15:43

jewgienij napisał/a
Burza w szklance wody. Jakby gdziekolwiek, poza może Polską i Paragwajem, kogoś obchodziło, co ma Kościół do powiedzenia na temat homoseksualistów. :shock:


Wygląda na to, że oprócz Polski i Paragwaju jest jeszcze kilkaset milionów ludzi, których obchodzi, co KK mówi na różne tematy. To jednak jest duża szklanka...

jewgienij - 4 Grudnia 2008, 16:02

Ale mało tych, co decydują o sprawach świata. Kościół ma minimalny wpływ tam, gdzie decyduje się o losach świata. U nas, owszem, jest wszechobecny, ale my o niczym nie decydujemy, choć czasami nam się tak wydaje... :wink:
emigrant - 4 Grudnia 2008, 16:12

jewgienij napisał/a
U nas, owszem, jest wszechobecny


Przesada... by nie powiedzieć: obsesja.

P. dz. Lorak - 4 Grudnia 2008, 16:18

Fidel-F2 napisał/a

P. dz. Lorak napisał/a
sprawa jest ostro rozdmuchana
czyli?
P. dz. Lorak napisał/a
To jakaś marginalna afera
dlaczego marginalna? a nawet jesli, nie mozna dyskutowac o sprawach marginalnych? passe czy jak?
P. dz. Lorak napisał/a
stworzona przez dziennikarzy
dziennikarze wszystko wymyślili znaczy? masz jakies dowody?


Jak to "czyli"? "Sprawa jest ostro rozdmuchana" oznacza dokładnie "Sprawa jest ostro rozdmuchana" i nic więcej. :roll:

Oczywiście można dyskutować i nikomu tego nie bronię.

Marginalna, bo nie ma żadnego znaczenia, czy Kościół to podpisze, czy nie. Dziennikarze nie wymyślili całej sprawy, ale zrobili z niej niemożliwą aferę, jak by nie wiem co się dzieło, a przecież Kościół cały czas mówi o godności człowieka (jego stanowisko jest jednoznaczne), podpisywanie kolejnych rezolucji nic więcej nie niesie. I nie można zwać tego schizofrenią, jeśli ktoś odmówi podpisania jakiegoś papieru, bo obawia się że może być to użyte przeciw niemu, to znaczy, że się zwyczajnie obawia i tyle, dlaczego twierdzić, że ma złą wolę? :|

Anonymous - 4 Grudnia 2008, 16:26

P. dz. Lorak napisał/a
podpisywanie kolejnych rezolucji nic więcej nie niesie


Ale uzasadnieniem decyzji KK nie było to, że nic nie niesie - przeciwnie, rezolucja niesie zagrożenie (patrz wyżej cytowane wywody, w jaki sposób). Czyli lepiej, żeby geje byli karani (Czy w oczach KK słusznie, czy nie? To takie dodatkowe pytanie) niż żeby przypadkiem zbliżyli się o krok do legalizacji związków. Inaczej, lepiej, żeby się im działa krzywda niż - no właśnie co? Bo to gadanie o zagrożeniu dla KK, rodziny poprzez legalizację związków homoseksualnych jest dla mnie niezrozumiałe. Na czym polegać ma owo zagrożenie?

jewgienij - 4 Grudnia 2008, 16:28

emigrant napisał/a
jewgienij napisał/a
U nas, owszem, jest wszechobecny


Przesada... by nie powiedzieć: obsesja.


Telewizja, radio, szkoła, polityka, biznes, sztuka( nagonka na Nieznalską czy innych) - mało?

emigrant - 4 Grudnia 2008, 16:43

jewgienij napisał/a


Telewizja, radio, szkoła, polityka, biznes, sztuka( nagonka na Nieznalską czy innych) - mało?


Czyli jednak obsesja.

jewgienij - 4 Grudnia 2008, 16:54

Pewnie masz rację.
Ale bywałem w innych krajach( Włochy, Francja, Szkocja, Szwecja) Oglądałem tv, czytałem gazety, rozmawiałem z ludźmi i pamiętam, że kościół był wtedy, jak chciał ktoś pójść do kościoła. W innych przypadkach był niewidoczny.

Piech - 4 Grudnia 2008, 18:03

dareko napisał/a
http://prideatwork.org/page.php?id=382
Prosta i bardzo czytelna. Ile trzeba zlej woli, by sie w niej doczytac zagrozen o ktorych mowi KK?


To jest cały tekst rezolucji? Nadal nie wiem, czego dotyczy:

Cytat
We ask the Human Rights Council to request a universal abolition of the so-called crime of homosexuality, of all sodomy laws, and laws against so-called unnatural acts in all the countries where they still exist.


Oprócz odezwy o dekryminalizację homoseksualizmu, co wydaje się dość jasne i niekontrowersyjne, wymieniono jeszcze dwie inne dziedziny legislacji, które proponenci chcą poddać abolicji. Niestety nie określono, co to są te prawa dotyczące sodomii ani prawa wymierzone przeciwko "czynom nienaturalnym". Nie zdefiniowano, co to są czyny nienaturalnie. Nie sądzę, żeby była na to jakaś uniwersalna definicja. Czynem nienaturalnym może być wiele rzeczy. Kazirodztwo, pedofilia albo rzecz nawet niezwiązana z popędem seksualny, a naganna. Nie trzeba być prawnikiem, żeby zauważyć, że to jest sprzedawanie kota w worku. W życiu bym się pod czymś takim nie podpisał.

P. dz. Lorak - 4 Grudnia 2008, 18:12

Ja też.
jewgienij - 4 Grudnia 2008, 18:20

Nienaturalny jest np. celibat.
Adanedhel - 4 Grudnia 2008, 18:32

Piech napisał/a
Oprócz odezwy o dekryminalizację homoseksualizmu, co wydaje się dość jasne i niekontrowersyjne, wymieniono jeszcze dwie inne dziedziny legislacji

A nie są to aby hm... synonimy homoseksualizmu?

P. dz. Lorak - 4 Grudnia 2008, 20:16

A co celibat ma do dyskusji :shock: ? Jak znam kilku księży, tak widzę, że celibat najbardziej boli ateistów (szczególnie tych wojujących), a nie samych zainteresowanych.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group