Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
ilcattivo13 - 17 Czerwca 2009, 11:44
Duke napisał/a | Tak na marginesie Brygady E5, to mam problem z ukończeniem misji po stronie rebeliantów polegającej na zatrzyamniu konwoju z bronią - po spatchowaniu gry nie można odrzucać zleceń |
nie miałem problemu, bo nigdy nie odrzucałem zleceń
chodzi Ci o misję nr 8 od Kemena Marina ?
Dla mnie najgorsza była obrona Posterunku. Cały czas jeden z rebeliantów wbiegał mi pod odłamki z granatnika (pewnie nie miał amunicji - błąd programistów? - i AI dyktowało mu walkę wręcz z przeciwnikiem) i jego koledzy zaraz zaczynali się mścić.
Zdobywanie Lotniska to też czasami trudna rzecz, na wysokim CGL osiemdziesięciu przeciwników to norma, a i cywile ciągle włażą w strefy rażenia odłamków... Inna sprawa, że jak sześciu gości sieje z RG-S'ów, to szansa zarobienia odłamkiem jest niemała
Duke - 18 Czerwca 2009, 07:07
Tak to ta misja. THNX
Ja wcześniej takich problemów nie miałem, ot merce z dobrą reakcją wyposazeni w M4 z ACOGami walili na singlu headshoty skutecznie trzebiąc fale atakujacych
snkkrk - 19 Czerwca 2009, 23:44
Ja polecam :
http://www.arpegio.pl/staregry.htm - stare gry - Klasyki. Stare popularne gry
http://www.arpegio.pl/gry-o.htm - Gry online - Super dobrane gry online. Bardzo fajne i proste gierki
http://www.arpegio.pl/pelnewersjegier.htm - Pełne wersje gier - Pełne wersje gier totalnie za darmo
Serdecznie zapraszam
qbard - 20 Czerwca 2009, 22:55
Cacko. Łza się kręci w oku ze wzruszenia.
ilcattivo13 - 23 Czerwca 2009, 14:01
Call of Juarez za mną. Świetnie rozwiązane pojedynki rewolwerowców i w strzelanie z pary rewolwerów (ew. rewolwera i obrzyna). To na plus. Na minus liniowość fabuły i krótki czas rozgrywki (jedna kampania). Przypomina mi się niedościgniony Outlaw - ten miał mniej więcej tyle samo i takiej samej broni ("dynamit" był fajniejszy i mozna było Gatlinga nosić ze sobą - choć do strzelania trzeba go było rozstawiać). Fabułę tez miał liniową, ale przynajmniej były dwie kampanie i misje dodatkowe/szkoleniowe. I poziomy były większe. Ale nic to. I tak CoJ jest drugim najlepszym westernowym fps'em w historii. Daję 8,5/10.
Jeszcze kwestia bugów - nie udało mi się zainstalować gry z płytki. Konieczne było skopiowanie całego katalogu instalacyjnego na dysk i odpalenie setupu stamtąd właśnie. A na płytce CD-A nie było ani słowem wspomniane o takim sposobie instalacji - rozwiązanie znalazłem grzebiąc w sieci. CD-A ma ode mnie duży minus za takie traktowanie graczy.
hrabek - 23 Czerwca 2009, 14:17
Ta... ja kupiłem poprzedni numer z Speedballem i wszedłem na podanego linka, żeby dostać kod rejestracyjny, a tam napisali, że w związku z dużą ilością wejść ze stron zagranicznych teraz trzeba się zarejestrować na forum i wysłać priva do admina, żeby dostać kod. Wkurzyłem się jak nie wiem co i dałem spokój. Chciałem kupić to nowe CDA, bo też mnie Call of Juarez zachęcał, ale stwierdziłem, że skoro oni tak, to ja mam ich w nosie.
Ixolite - 24 Czerwca 2009, 00:09
Ze Speedballem to dali ciała bo ich kody mogły posłużyć do rejestracji gry na Steam'ie - czyli de facto za friko można było mieć grę. Plota się rozeszła i stwierdzili, że im się pula może skończyć
Ale nic nie tracisz, tragedia i porażka, odinstalowałem po 10 minutach. Znaczy straciłeś jeśli tylko dla speedballa kupiłeś.
hrabek - 24 Czerwca 2009, 08:26
No tylko dla Speedballa. Druga gra (jakiś hack/n/slash bodajze) w ogóle odmówiła współpracy z Windows 7, a reszty nie chciało mi się instalować.
No ale w numerze poczytałem o Colin Dirt 2 i Fuel. Colina chyba odpuszczę, ale Fuel zapowiada się całkiem interesująco.
Ixolite - 24 Czerwca 2009, 09:38
No to kiszkowatość Speedballa marnym pocieszeniem jest
Fuel zdaje się tylko się zapowiada - recenzje są bardzo krytyczne, a i patrząc tylko na same filmiki miałem zbliżone odczucia:
http://www.gametrailers.c...view-fuel/51627
http://www.metacritic.com...fuel2009?q=fuel
EDYTA: wiedziałem, że z czymś mi się Fuel kojarzy i wreszcie sobie przypomniałem:
http://en.wikipedia.org/wiki/1NSANE
To była naprawdę świetna gra, w zasadzie bardzo do Fuel w założeniach podobna - mniej lub bardziej (raczej bardziej) off-roadowe wyścigi, różne fajne pojazdy do zabawy, bardzo duże (zwłaszcza jak na tamte czasy) mapy - dużo czasu przy niej spędziłem dobrze się bawiąc. Fuel tak jak patrzę to praktycznie nic nowego nie wnosi.
Hubert - 25 Czerwca 2009, 14:13
Słuchajcie, stęskniłem się za jakimś porządnym staroszkolnym cRPGiem, tylko że już niemal wszystkie gry Black Isle i naśladowców zaliczyłem. Zostało mi tylko Temple of Elemental Evil, Icewind Dale 2, Beyond Divinity i Lionheart. W które warto zagrać?
Tzn, najbardziej chciałbym zagrać w Neverwinter Nights 2, ale sprzęt mi tego nie udźwignie...
Witchma - 25 Czerwca 2009, 14:15
W Lionhearta trochę grałam, na początku mi się podobał, ale na dłuższą metę był męczący i go nie skończyłam.
Dunadan - 25 Czerwca 2009, 15:02
Sosnechristo, IWD II - fantastyczna gierka - piękna wizualnie a i fabuła niczego sobie, nowe D&D i... no. A w NWN 2 własnie gram
Pako - 25 Czerwca 2009, 15:14
Temple of Elemental Evil jest świetne pod względem odwzorowania mechaniki DnD. Jest tam uwzględnione chyba wszystko i jeśli grałeś w papierową wersję, to będziesz z tego zadowolony. Niezadowolony zaś będziesz z pewnością z fabuły (chociaż tu się opieram na opiniach innych, ja grałem tylko trochę)
Lionheart jest początkowo bardzo fajny, ale potem robi się zdecydowanie za ciężko/nudno. Ale warto chociaż trochę pograc moim zdaniem. Jednak SPECIAL falloutowy nie sprawdza się tam najlepiej, z tego co pamiętam
ID2 to z kolei naprawdę świetna giera. Mało rpgowa trochę, ale to już i jedynka tak miała. Ale gra się wyśmienicie
Hubert - 25 Czerwca 2009, 17:59
Właśnie wróciłem z IWD II ze sklepu
Tyle tylko, że jakoś mniej tego dzikiego, mroźnego klimatu, który mnie rozwalił w jedynce
Virgo C. - 25 Czerwca 2009, 18:08
Lionheart siada po opuszczeniu Barcelony, wtedy zmienia się w zręcznościówkę pokroju Zaxa (którego zresztą wcześniej Ci sami twórcy popełnili). Dotarłem do wysp brytyjskich i dałem sobie spokój. A potem mi dysk padł i chyba drugi raz się nie zdobęde na granie w to "dzieło".
Natomiast IWD2 jest imho znacznie lepszy niż pierwsza część
joe_cool - 25 Czerwca 2009, 18:46
A ja uprawiam swój ogródek w necie
http://s10.zieloneimperiu...ew&user=7705381
Na razie jeszcze sporo w nim chwastów, pieńków, kamieni i buszują tam krety, ale pracuję nad tym. Acha, ogródek można oceniać
qbard - 25 Czerwca 2009, 21:18
fajne.
A ja czasem tam wpadam:
http://www.hogwart-rpg.pl/
Dunadan - 26 Czerwca 2009, 07:40
Virgo C., e, będzie sporo śniegu, nie przejmuj się nie chcę spoilować ale jest jeden spory quest gdzie sie przedzierasz przez wnętrze lodowca
Virgo C. - 26 Czerwca 2009, 11:32
Que ? Ja IWD2 już z 5 razy skończyłem, z czego trzy na Sercu Furii od 1 poziomu
Homer - 26 Czerwca 2009, 20:23
W Platynowek Kolekcji świetny box: Baldurs Gate (saga) + Planescape:Torment + Icewind DAle (saga) + LionHeart. W BDII P:T i IDII chętnie bym zagrał - całość za 70zł.
Kruk Siwy - 26 Czerwca 2009, 21:09
Homer, gram właśnie po raz (setny?) w Baldura II z dodatkami.
Fearfol - 27 Czerwca 2009, 11:58
też ostatnio chcę wrócić do BG2 - takie klimatu jak tam i w ID nie znajdziesz w żadnej współczesnej produkcji.
Tyle sekretnych poziomów, questów, broni - nikomu nie chce się tworzyć teraz tak rozbudowanego świata.
Virgo C. napisał/a | Natomiast IWD2 jest imho znacznie lepszy niż pierwsza część |
To jedynie subiektywna opinia, w Icewind Dale dużo bardziej czuć klimat zapomnianych krain. Fabułę też uważam za mniej naiwną niż tą z "dwójki". Graficznie oczywiście sporo gorzej, no ale kilka lat upłynęło.
Jeżeli bardziej liczysz na klimat zbliżony do BG2 to na dwójce doliny się przejedziesz.
Navajero - 27 Czerwca 2009, 12:37
Ja bym w Tormenta pograł, ale kiepsko na XP - eku chodzi... IWD ( obie cześci + dodatki) podobały mi się, ale LionHeart to IMO strata czasu. Gra jest niezła do momentu opuszczenia miasta, później zostaje już tylko eksterminowanie potworów.
Rudus - 27 Czerwca 2009, 12:40
jest taki sympatyczny set saga BG saga IWD i planscape w empiku ... mysliscie ze warto odswiezyc znajomosci ?
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2009, 12:42
Warto.
Jak patrzę na nowsze erpegi to są to g... w złotym opakowaniu.
Ixolite - 27 Czerwca 2009, 13:03
Ja sobie jakiś czas temu Sagę BG nabyłem, ale nie miałem czasu w ogólę przysiąść do niej...
Hubert - 27 Czerwca 2009, 13:31
Dunadan, to chyba do mnie było. No śnieg jest, ale wszystko rozkręca się jakoś tak... inaczej, mniej fajnie. No i oprawa artystyczna jest trochę gorsza. Początek nieco infantylny, nie pozwala wkręcić się w klimat opowieści, w przeciwieństwie do pierwszej części. Tam gra kupiła mnie już intrem. No i co to za pomysł, żeby kobieta była narratorem w takiej opowieści?! Nie, żebym był szowinistą, ale ciężko wkręcić się w nastrój tej historii bez Talara. A większość lektorów pochodzi z Gothiców.
Kruk Siwy, może się kiedy zmierzymy, jeśli odkopię swojego napasionego barda?
A co do nowoczesnych cRPG. Ze dwa na krzyż wyglądają smakowicie - przynajmniej dodatek do NWN 2 - Mask of Betrayer. No i Wiedźmin. Na tyle, na ile zdążyłem pograć. Ale bądźmy dobrej myśli, Obsidian robi nowego FALLOUTA, więc będzie w co grać
Navajero napisał/a | Ja bym w Tormenta pograł, ale kiepsko na XP - eku chodzi... |
Ano, mam ten sam problem. Posiadam edycję premierową (albo platynową, sprzed 7-8 lat). Płytki w niezłym stanie, a gra dostaje kociokwiku i wywala się, gdy wychodzę z kostnicy. A miałem też w zapasie edycję ze starej ExtraKlasyki, która śmigała jak marzenie, a którą sprzedałem. Wrrr...
Virgo C. - 27 Czerwca 2009, 16:00
Fearfol napisał/a | w Icewind Dale dużo bardziej czuć klimat zapomnianych krain. Fabułę też uważam za mniej naiwną niż tą z dwójki. |
Siedzicie w karczmie i nagle podchodzi do was nieznajomy z ofertą pracy. Tak rozpoczyna się spora część marnych i schematycznych sesji RPG oraz, o dziwo, pierwszy IWD. Potem jednak jest niewiele lepiej i dopiero w końcówce, gdy wszystko zaczyna się składać do kupy zaczyna być ciekawie.
A jak wygląda to w dwójce ? Zaczynasz na starej łajbie, która jako jedyna dotarła do oblężonego miasta i akurat trwa walka z wrogiem, który jakimś cudem się przedarł. I Twoim pierwszym zadaniem jest ustalić jak to zrobił, a nie pozbyć się żuków z piwnicy czy zabić wilka w składzie. Później masz m.in świetnie poprowadzoną wizytę w wulkanie (poznawanie historii upadku tej krainy) oraz Niższej Głębi Dorna. No i sam finał, który zazębia się z poprzednią częścią. Jak dla mnie dość, by móc mówić o wyższości części drugiej.
@Sosne
Mi się akurat głos narratorki podobał. Ale też zawsze miałem słabość do Aerie
Hubert - 27 Czerwca 2009, 16:04
Virgo C. napisał/a |
Mi się akurat głos narratorki podobał. Ale też zawsze miałem słabość do Aerie |
Ja zawsze wolałem Viconię. Bo to su... zła kobieta była
Chal-Chenet - 27 Czerwca 2009, 16:11
Polećcie mi coś podobnego do "Maxa Payne'a" proszę...
|
|
|