To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

morham - 10 Marca 2014, 07:41

May, pewnie nie raz tu się przewijało ale jeden cykl Eddingsa to jakby wszystkie - różnią się detalami :) Malloreon jest lepszy moim zdaniem. Widać rozwój autora. Choć jak dla mnie największą wartość i to nie tylko sentymentalną bo często wracam jako do niezobowiązującego czytadła jest cykl Elenium i Tamuli.

Za dużo Eddingsa w cyklu szkodzi :)

Ja za to z nowych książek przeczytałem Infoszok Edelman'a. I mimo, że czytało się db i szybko to jest jakiś niedosyt. Czegoś brakowało.

Starscreem - 10 Marca 2014, 10:07

Wyjście z cienia Zajdla - całkiem ładne, choć zdecydowanie słabsze od Cylindra van Troffa. Odniosłam takie wrażenie, że cała fabuła istnieje tylko po to, aby stworzyć tło dla jednego momentu, jednego dialogu... Ale fragment ten rzeczywiście na to zasługiwał.

Chciałam pozostać w tematyce mrówczej i sięgnęłam po Mówcę Umarłych Carda. Okazało się, że mrówek tam niewiele było. Książka zaskoczyła mnie tematyką, spodziewałam się czegoś innego. Połknęłam szybciej niż przypuszczałam. Bardzo mi się podobało, wiele smaczków dla siebie znalazłam. Jakby nie patrzeć, część bohaterów choć nazywa się ksenobiologami, to dla mnie zajmuje się inżynierią genetyczną. Nie jest to główny wątek powieści, ale jest wyraźny i mi bardzo smakował, mimo że autor nie przewidział, że takie zabawy w poprawianie przyrody będą możliwe za 30 a nie 3000 lat :) A poza tym te moralne rozkimy... Milajkit. Myślę, że jeszcze kiedyś wrócę do tej lektury :)

Luc du Lac - 10 Marca 2014, 10:08

morham napisał/a
May, pewnie nie raz tu się przewijało ale jeden cykl Eddingsa to jakby wszystkie - różnią się detalami :) Malloreon jest lepszy moim zdaniem. Widać rozwój autora. Choć jak dla mnie największą wartość i to nie tylko sentymentalną bo często wracam jako do niezobowiązującego czytadła jest cykl Elenium i Tamuli.


dokładni jak mówisz - wg. mnie najlepsze w jego wykonaniu było Elenium
ale wystarczy przeczytać jeden cykl - i znasz wszystkie pozostałe

Matrim - 11 Marca 2014, 20:27

Skończyłem Pierwsze prawo. Bardzo mi się. Świetni bohaterowie, ładnie wszystko podomykane, chociaż właściwie każde z nich ma pozostawione otwarte drzwi dla kontynuacji. Czy to dobrze? Chyba ta otwartość zakończenia bardziej mi pasuje, niż przeeksplotowanie.

Na jedną rzecz tylko czekałem i się nie doczekałem:
Spoiler:


I tak dla kontrastu, po tej satysfakcjonującej lekturze zabrałem się za Sezon burz... Ale o tym w wątku innym.

Witchma - 11 Marca 2014, 20:29

Matrim, no jak Ty po Pierwszym Prawie sięgnąłeś po "Sezon burz", to rozumiem Twoją frustrację :mrgreen:
Matrim - 11 Marca 2014, 20:43

Witchma :mrgreen: Liczyłem na lekką i szybką lekturę, nie? :)

Ale dobrze, że chociaż jedna mnie rozumiesz - nie będzie, że sobie ubzdurałem ;)

m_m - 12 Marca 2014, 23:59

Zacząłem 3 tom Pomnika Cesarzowej Achai, a co, nie mogłem? :mrgreen:
Fidel-F2 - 13 Marca 2014, 02:55

To naprawdę nie nasza wina.
ketyow - 13 Marca 2014, 07:55

Przez pomyłkę przeczytałem drugą część tomu trzeciego Pieśni Lodu i Ognia zamiast pierwszej, i nie połapałem się przez cały czas, że ominąłem cały jeden tom :mrgreen: Tzn. czegoś mi brakowało, było trochę niedopowiedzeń, ale uznałem że autor celowo zrobił odstęp czasowy między tomem drugim a trzecim, a te rzeczy co nie były powiedziane z czasem i tak były wyjaśniane, myślałem że to celowy zabieg, żeby mnie potrzymać w niepewności co zaszło jakiś czas temu ;P: A jednak to wszystko było opisane, a przegapienie tego nie zniszczyło lektury kolejnego tomu. Sam nie wiem czy to dobrze czy źle świadczy o książce :wink: Trzecia część wydaje się już trochę słabsza niż dwie pierwsze, zobaczymy co będzie dalej. Czytadło dobre, nie przejmuję się na szczęście tymi drobiazgami co Fidel, więc póki co przyjemności mi dostarcza. Zobaczymy jak będzie dalej.
idid - 13 Marca 2014, 09:33

morham napisał/a
May, pewnie nie raz tu się przewijało ale jeden cykl Eddingsa to jakby wszystkie - różnią się detalami :) Malloreon jest lepszy moim zdaniem. Widać rozwój autora. Choć jak dla mnie największą wartość i to nie tylko sentymentalną bo często wracam jako do niezobowiązującego czytadła jest cykl Elenium i Tamuli.

Za dużo Eddingsa w cyklu szkodzi :)

Ja za to z nowych książek przeczytałem Infoszok Edelman'a. I mimo, że czytało się db i szybko to jest jakiś niedosyt. Czegoś brakowało.


Głupie pytanie, bo wiem, że wujek google nie boli, ale czy Malloreon i Tamuli sa obecnie dostepne w sprzedazy w wersji "papierkowej"? Czytalem Elenium i Bellgariade lata temu i mam cholerny sentyment do tych ksiazek :)

ketyow napisał/a
Przez pomyłkę przeczytałem drugą część tomu trzeciego Pieśni Lodu i Ognia zamiast pierwszej, i nie połapałem się przez cały czas, że ominąłem cały jeden tom :mrgreen: Tzn. czegoś mi brakowało, było trochę niedopowiedzeń, ale uznałem że autor celowo zrobił odstęp czasowy między tomem drugim a trzecim, a te rzeczy co nie były powiedziane z czasem i tak były wyjaśniane, myślałem że to celowy zabieg, żeby mnie potrzymać w niepewności co zaszło jakiś czas temu ;P: A jednak to wszystko było opisane, a przegapienie tego nie zniszczyło lektury kolejnego tomu. Sam nie wiem czy to dobrze czy źle świadczy o książce :wink: Trzecia część wydaje się już trochę słabsza niż dwie pierwsze, zobaczymy co będzie dalej. Czytadło dobre, nie przejmuję się na szczęście tymi drobiazgami co Fidel, więc póki co przyjemności mi dostarcza. Zobaczymy jak będzie dalej.


Miałem podobną sytuację - po 30 tomach drugiej części Uczty dla Wron coś mi nie pasowało, więc sprawdziłem chronologię na wikipedii i się zdziwiłem :)

dalambert - 13 Marca 2014, 09:37

m_m, nie tylko mogłeś, ale powinieneś, to bardzo fajna opowieść, a marudzą różne smęty i buce :wink:
m_m - 13 Marca 2014, 10:13

Wiem Dalambercie, wiem ze fajna opowieść, tylko dlaczego tak źle napisana? :lol: Owszem, czyta się, ale i tak pomstuję na brak redakcji, bez szkody mozna byłoby wyrzucić z jedną trzecią tekstu.
A na nielogiczności juz uwagi nie zwracam.
Co do buców.....albo nic :mrgreen:

ulvhedin - 13 Marca 2014, 11:44

Czarne oceany - Jacek Dukaj - niestety dosyć szybko pogubiłem się w monadach, wszczepkach, grudniach, lipcach i innych takich, sama akcja też mnie nie zachęciła do dogłębnego wnikania o co chodzi, więc domyślam się, że sporo smaczków z tej powieści mnie ominęło, nie zamierzam jednak do niej więcej wracać :)
Magnis - 13 Marca 2014, 14:29

Stephen White Prywatna praktyka - thriller psychologiczny z bohaterem całej serii książek czyli z doktorem Alanem Gregory. Autor akcje poprowadził powoli, a narratorem uczynił Alana. Znajdziemy wątek kryminalny i obyczajowy. Szkoda tylko, że ten drugi jest tak rozbudowany i dopiero w drugiej części książki śledztwo wysuwa się bardziej na pierwszy plan. Druga sprawa to opisywanie wszystkiego dokładnie co zrobił Alan może przeszkadzać. Powieść porównywana jest do dokonań Kellermana jednak White zabrakło mrocznej atmosfery, szybciej poprowadzonej akcji, ale zakończenie może zaskoczyć. Czyta się fajnie i jest to dobry thriller psychologiczny i nic po za tym. Ocena 7-/10.

Clive Cussler, Dirk Cussler Strzała Posejdona - kolejna książka autora przygodowych opowieści, w której biorą udział Dirk wraz ze swoimi dziećmi. Jako czytadło sprawdza się nieźle lecz niczym nie zaskakuje. Brakowało mi większej ilości humoru i czegoś, bo oczekiwałem porządnej książki rozrywkowej. Czyta się bez zgrzytów i fajnie. Ocena 6/10.

dalambert - 13 Marca 2014, 15:28

m_m, co do rozwlekłości opowieści to mnie odpowiada, co do redakcji zgoda, Jeżeli przyjmuje się , że wojsko Imperium to wyłącznie kobiety i używa określeń "żołnierz", "oficer" "kapitan" itd. , ale mówi np. " żołnierze strzelały, jadły, biegły" itp. to nagłe przechodzenie w następnym zdaniu do formy całkowicie męskiej jest i mylące i wkurzające.
Tylko nie wiadomo czy to nie wina niedbale i na szybko piszącego autora, chłopa zresztą :wink:

hrabek - 13 Marca 2014, 16:02

dalambert, za wyzywanie forumowiczów dostajesz krawat.
Lowenna - 13 Marca 2014, 19:31

Ostatnio sporo pisaliście o Abercrombiem, to przeczytałam Samo ostrze. Czy mnie się wydawało, czy rada miała 'przerwę na lunch'??? Poza kilkoma zgrzytami tego typu, niezłe czytadło :mrgreen:
Ice - 13 Marca 2014, 19:52

ulvhedin napisał/a
Czarne oceany - Jacek Dukaj - niestety dosyć szybko pogubiłem się w monadach, wszczepkach, grudniach, lipcach i innych takich, sama akcja też mnie nie zachęciła do dogłębnego wnikania o co chodzi, więc domyślam się, że sporo smaczków z tej powieści mnie ominęło, nie zamierzam jednak do niej więcej wracać :)


A szkoda, bo opis jak Kubuś Puchatek broni ludzi przed nimi samymi wywołuje u mnie ciary, nawet czytany po raz n-ty.

nureczka - 13 Marca 2014, 22:20

Antologii Solarisu ciąg dalszy. Tym razem Śmierć na Nilu Connie Willis. Pierwszy tom z cyklu "The best of Connie Willis".
dziko - 13 Marca 2014, 22:48

Brian Aldiss - Non Stop

Zaczyna się przyciężkawo, ale dalej smakowite :)

m_m - 13 Marca 2014, 23:38

E tam, zadnej przycięzkawości nie ma.
nureczka - 14 Marca 2014, 19:32

"Moja krótka historia" - Stephena Hawkinga. Rozczarowanie miesiąca. Szczegóły tutaj.
Arianne - 15 Marca 2014, 09:06

"Smok jego królewskiej mości" Naomi Novik. Kapitalne :D
Fidel-F2 - 15 Marca 2014, 09:32

ekhem, ekhem, kłaczek
Magnis - 15 Marca 2014, 14:04

Stephen White Teatr zła - brutalne morderstwo przyjaciela Alana skrywa niejedną tajemnicę. Dobry thriller i lepszy od poprzedniego za sprawą przesunięcia wątku obyczajowego na dalszy plan. Za to wątek kryminalny gra tutaj pierwszą rolę co mi bardziej odpowiada. Tempo akcji też jest szybsze niż poprzednio i historia ciekawsza. Zakończenie jest zaskakujące. Czyta się dobrze.
cranberry - 15 Marca 2014, 19:43

Maciej Musialik - Zanieśmy im naszą wojnę
Science fiction, wojna z obcymi, kilka opowiadań z różnych jej etapów, różne punkty widzenia (żołnierzy, cywilów, badaczy).

Przyznaję bez bicia, że uczucia mam mieszane. Podobają mi się pomysły - w prawie wszystkie. Sam klimat jak najbardziej do mnie trafia, trochę space opery, trochę biegania z jakimiś niesprecyzowanymi przyszłościowymi spluwami, ale raczej chodzi o to co się dzieje poza frontem.

Końcowe 30% książki czyli opowiadania Praktykanci i Kiedyś, w zaminowanym mieście - rewelacja, jak dla mnie super.
Ale gorzej z tym, co wcześniej. Jak mówiłam: każdy pomysł dobry (wg moich gustów). Ale coś zgrzytało i to miejscami mocno. Językowo - nie mam się czego czepić. Chyba mam problem z kreacją postaci - czego w finałowych opowiadaniach już nie ma. Może dlatego, że finałowe są zwięźlej, gęściej napisane i pewne rzeczy się tam również od strony psychologii nie rozłażą.

Tak się złożyło, że oba końcowe teksty czytałam zanim jeszcze w ogóle dostałam książkę do ręki, więc być może gdybym nie znała koncepcji świata, to skupiłabym się na niej (a jest fajna), a nie na czepianiu się klisz w postaciach.

Ogólnie nie żałuję, a na pewno nie warto przerywać czytania w połowie - bo książka się rozkręca.

Radomir - 16 Marca 2014, 22:34

Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - południe. - Roberta Wegnera

Od bardzo dawna nie czytałem czegoś równie dobrego. Kapitalne.

Lowenna - 16 Marca 2014, 22:37

Radomir, lepiej późno niż wcale ;)

Jo Nesbo Trzeci klucz. W 2/3 pogubiłam się, kto jest kto. Tak to jest robić równoczesne pięć innych rzeczy... Ale jutro dokończę z przyjemnością

Fidel-F2 - 17 Marca 2014, 06:35

Opowieści z dzikich pól - Jacka Komudy Miło, bez wpadek, równy poziom. opowiadania niezbyt skomplikowane ale również niegłupie. Obowiązku raczej nie ma ale jeśli kto lubi ten okres historyczny i styl literacki to warto. Ot takie sięgnięcie w przeszłość.
Agi - 17 Marca 2014, 07:04

Przewodnik stada - Connie Willis. Bardzo przyjemna lektura.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group