Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Jezebel - 19 Lutego 2014, 13:18
Skończyłam wczoraj Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta Davida Mitchella i mnie się, dla odmiany, bardzo podobało. Jasne, czasem się dłuży i rzeczywiście niezbyt skupiona na "japońskości", za to urzekła mnie detalem, pieczołowitością i jakąś taką... tęskną atmosferą. Patetycznie brzmi, ale chodzi mi o bardzo trafne oddanie wagi niejako przymusowej podróży, przebywania w zupełnie obcym (także, a może przede wszystkim, kulturowo) miejscu. Nie jest to takie lekkie "pojechał, pobył i wrócił".
Po pierwszych ponad 200 stronach książka potężnie mnie też zaskoczyła ciężarem, którego niespodziewanie nabrała. I swoją ogólną nieoczywistością. I tym, jak opisuje Mitchell opisuje Japończyków - pełniej, niż się przyjęło, bez koncentrowania się wyłącznie na honorze i praworządności, jako społeczeństwo, które - jak każde inne - ma w swoich szeregach zarówno zwykłych szubrawców, jak i zwyczajnych sukinsynów.
A teraz bardziej rozrywkowo - Wojna w blasku dnia (tom I) Petera V. Bretta. Jak już cykl zaczęłam te X lat temu, to nie ma rady - trza weń brnąć Mimo, że to proste i schematyczne historyjki, autor pisze w taki sposób, że cholerstwo zwyczajnie wciąga i nie ma się ochoty dostrzegać wad (a przynajmniej się na nich koncentrować). W każdym razie tak było z Malowanym człowiekiem i Pustynną Włócznią i liczę się z tym, że w międzyczasie mogłam z takich czytadeł wyrosnąć
Gorm - 19 Lutego 2014, 21:35
Marek S. Huberath - Portal zdobiony posągami
Lubię tego autora więc nie wahałem się sięgając po kolejną jego książkę. Przyznam jednak, że nie spodziewałem się, iz aż tak wciągnie mnie fabuła dziejąca się praktycznie w jednym budynku i tocząca cały czas wokół wykładów. A jednak
Wielki plus za pomysł. Rewelacja.
Sauron - 20 Lutego 2014, 00:15
Patrick Rothfuss - Imię wiatru
Niby fabuła nie jest jakaś niewiarygodnie odkrywcza, a jednak dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła. Nic tylko czekać na kolejne tomy.
m_m - 20 Lutego 2014, 01:18
Skończyłem Non Stop Aldissa, kolejna odgrzebka, ale nic się nie zestarzała po tylu latach.
Zaczynam cykl Kłamca Ćwieka, na razie tyłka nie urywa.
Magnis - 21 Lutego 2014, 14:23
Dean R. Koontz Co wie noc - nowsze dzieło Koontza jest lepsze niż poprzednie co czytałem (Recenzje zostawia daleko w tyle). Dialogi nie przeszkadzają czy irytują, wątek nadprzyrodzony poprowadzono znakomicie, a samo postacie nie przeszkadzają. Może tylko zabrakło mi czasami żeby była bardziej mroczna. Czyta się fajnie.
M.C. Beaton Agatha Raisin i ciasto śmierci - pierwsza część cyklu o Agathie, która postanowiła zamknąć dobrze prosperującą firmę i przejść na wcześniejszą emeryturę. Wybiera małą miejscowość, gdzie zostaje wplatana w morderstwo. Zachowanie Agathy czasami może irytować, ale ogólnie jej postać sprawia sympatyczne wrażenie. Podobał mi się klimat małej miejscowości, w której każdy zna się z każdym i skrywa różne sekrety. Nie jest to jakiś zaskakujący kryminał, ponieważ większą część autorka poświęciła miejsce tłu obyczajowemu i można się przed końcem domyślić mordercy, ale czyta się przyjemnie.
idid - 21 Lutego 2014, 14:34
Sauron napisał/a | Patrick Rothfuss - Imię wiatru
Niby fabuła nie jest jakaś niewiarygodnie odkrywcza, a jednak dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła. Nic tylko czekać na kolejne tomy. |
Kończe obecnie "Strach Mędrca", kolejny tom.
Bardzo fajne książki.
Starscreem - 21 Lutego 2014, 15:55
Miasto i Miasto Mieville'a. Na początku drażniło. Nie dość, że nie mogłam się zdecydować, jak to jest możliwe że jest miasto i miasto (miałam dwie teorie i dopiero pod sam koniec znalazłam w książce jakiś dowód ostatecznie potwierdzający jedną z nich), to jeszcze te opisy... opisy... oooopiiiisyyyy... Ale w końcu okazały się potrzebne, więc wybaczam wspaniałomyślnie I nawet mój wewnętrzny opór przeciwko absurdalnym zakazom panującym w miastach w końcu się wypalił. A kiedy się wypalił - zaczęło mi się podobać
Nie jestem znawcą kryminałów, więc ciężko mi ocenić, jak dobry jest sam wątek detektywistyczny - jak dla mnie w porządku.
nureczka - 21 Lutego 2014, 16:53
Kolejne podejście do skandynawskich kryminałów. Tym razem islandzka
Grobowa cisza.
Martva - 21 Lutego 2014, 19:04
Kłamstwa Locke'a Lamory, łiiii, jakie to fajne! Soczyste, wciągające i w barwnych dekoracjach. Zaczęłam kolejny tom od razu.
gorbash - 21 Lutego 2014, 20:04
Daj znać czy tak samo dobry jak pierwszy.
Martva - 21 Lutego 2014, 20:08
Zaczyna się obiecująco
Ozzborn - 22 Lutego 2014, 00:56
gorbash, trzyma trzyma... i trzeci też trzyma, choć parę razy rekin został skoczony - taki gatunek ale to i tak najlepsze fatazy jakie czytałem od "czasów" Wegnera
Arianne - 22 Lutego 2014, 11:51
Anne Perry "Klub ognia piekielnego", lubię kryminały retro. Ten dzieje się w wiktoriańskim Londynie.
Magnis - 22 Lutego 2014, 14:18
Hakam Nesser Powrót. Bardzo dobry kryminał z komisarzem Van Veeteren w roli głównej. Czyta się błyskawicznie i wciąga.
thinspoon - 22 Lutego 2014, 14:26
Stepan Chapman - Trojka. Wolałbym tydzień rowy kopać niż jeszcze raz przebijać się przez tę książkę. A ma tylko 200 stron z hakiem. Męczarnia.
nureczka - 22 Lutego 2014, 15:02
thinspoon napisał/a | Stepan Chapman - Trojka. Wolałbym tydzień rowy kopać niż jeszcze raz przebijać się przez tę książkę. A ma tylko 200 stron z hakiem. Męczarnia. |
Męczarnia bo kiepska, czy męczarnia ze względu na "ciężkie" treści?
thinspoon - 22 Lutego 2014, 15:19
Męczarnia, bo pewnie jestem na nią za głupi. Nie bawią mnie sztuczki w stylu: "Opiszę wam sen szaleńca. A może to nie był jego sen? A może to zdarzyło się naprawdę, tyle że komuś innemu? Buahahaha, nigdy nie zgadniecie o co chodzi w mojej książce! W sumie ja też nie wiem, dobranoc".
Lis Rudy - 22 Lutego 2014, 16:29
w trakcie lektury
Pomnik Cesarzowej Achai T3
no czytam i czytam i złoszczę się coraz bardziej, bo nie mogę "wbić' się w opowieść.
Niby połykam kolejne strony, niby opowieść się jakoś rozwija, a ja jakbym uczestniczył w lekcji suachili-no nie pociąga mnie to absolutnie, a to już jakieś 1/3 książki za mną .
Czyżbym miał za duże oczekiwania? A może Autor zrobił jakiś zabieg literacki spiesząc się ku zakończeniu tomu? Mam nadzieję że za chwilę sytuacja z lekturą ulegnie zmianie zgodnie z powiedzeniem że: chodzenie po bagnach wciąga.
Martva - 22 Lutego 2014, 20:42
thinspoon napisał/a | Stepan Chapman - Trojka |
O tak, to była mocno specyficzna książka. Ale wolałabym się jeszcze raz przebijać przez nią, niż przez Viriconium Harissona
nureczka - 22 Lutego 2014, 20:55
thinspoon napisał/a | Męczarnia, bo pewnie jestem na nią za głupi. Nie bawią mnie sztuczki w stylu: Opiszę wam sen szaleńca. A może to nie był jego sen? A może to zdarzyło się naprawdę, tyle że komuś innemu? Buahahaha, nigdy nie zgadniecie o co chodzi w mojej książce! W sumie ja też nie wiem, dobranoc. |
W takim razie to jednak lektura nie dla mnie. Dziękuję za ostrzeżenie!
thinspoon - 22 Lutego 2014, 21:07
Martva napisał/a | thinspoon napisał/a | Stepan Chapman - Trojka |
O tak, to była mocno specyficzna książka. Ale wolałabym się jeszcze raz przebijać przez nią, niż przez Viriconium Harissona |
Wciąż przede mną. Strasznie mnie zachęciłaś.
Martva - 22 Lutego 2014, 21:09
Cóż, różne są zboczenia
Ziuta - 22 Lutego 2014, 21:21
Co wy, Trojka nie jest wcale trudną książką. Po prostu Chapman nie składał fantastycznych światów z gotowych klocków, tylko zaszalał. Ale pod tymi wariactwami kryje się schemat bardzo podobny do Wiecznego Grunwaldu. Postosobliwościowe zaświaty w punkcie omega + pączkujące zeń mikroświaty. Standard właściwie.
joe_cool - 22 Lutego 2014, 23:59
Za kogo Ty się uważasz? Alice Munro - niby o niczym, a wciągnęło. Fajna obyczajówka.
Jezioro Arnaldur Indriðason - kryminał islandzki, niezły. Imiona typu Erlindur, Sigurdur mnie rozwalają, czułam się prawie jak u Tolkiena
Święty Psychol Johan Theorin - thriller szwedzki. Zakręcony, podobał mi się.
Paradyzja Zajdel - dobre. I jakie aktualne.
m_m - 23 Lutego 2014, 00:11
joe_cool napisał/a | Paradyzja Zajdel - dobre. I jakie aktualne. | Prawda że coraz bardziej na czasie?
joe_cool - 23 Lutego 2014, 00:23
m_m, ano niestety.
Chal-Chenet - 23 Lutego 2014, 13:26
Orson Scott Card - Cień Endera
Jeszcze się na Cardzie nie zawiodłem. 8/10
Memphis - 23 Lutego 2014, 14:22
Jakaż szkoda, że tak ciężko dostać Sagę Cienia u nas
thinspoon - 23 Lutego 2014, 15:06
Ziuta napisał/a | Co wy, Trojka nie jest wcale trudną książką. Po prostu Chapman nie składał fantastycznych światów z gotowych klocków, tylko zaszalał. Ale pod tymi wariactwami kryje się schemat bardzo podobny do Wiecznego Grunwaldu. Postosobliwościowe zaświaty w punkcie omega + pączkujące zeń mikroświaty. Standard właściwie. |
Niewątpliwie bardzo to interesujące, ale widać nie jestem odpowiednim targetem dla tego typu literatury. Od pączkujących mikroświatów wolę pączki z lukrem.
Adon - 23 Lutego 2014, 16:56
Ja też. Parę pozycji z UW to dla mnie zdecydowane ziewadła. Właśnie się waham, czy nie wystawić "Welinu" na allegro (widziałem, jakie ceny uzyskuje).
Tymczasem tomem III kontynuuję Belgariadę Eddingsa. Lekko i przyjemnie, miejscami za lekko, ale to chyba adresowane do nieco młodszego czytelnika. Jakoś Elenium, jak pamiętam, nieco bardziej złożone było, ale tylko nieco.
|
|
|