Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
dzejes - 15 Października 2007, 17:59
Ale ja chwalić chciałem
dalambert - 16 Października 2007, 08:35
dzejes napisał/a | Ale ja chwalić chciałem |
nieszkodzi, byłeść Waść nieprecyzyjnym, więc mówi sie trudno, zaś określonka przydać się jeszcze mogą. Do pochwał używać należy:
słoneczka me , w tfurczości swej genialne niesłychanie, przenikliwe w słusznym spojrzeniu na ludzkości los , mądre w trosce o człeka godnośc itp itd
merula - 16 Października 2007, 08:44
A czy ktoś z Was oglądał "Sadystę"? Bo zastanawiam się czy warto się wybrać.
corpse bride - 17 Października 2007, 11:39
nie oglądalam sadysty.
za to korzystając z tego, że choruję i nic mi się nie chce nadrabiam wakacyjne zaległości. obejrzałam filmową wersję death note (właśnie oglądam drugą część) i tylko szkoda, że L nie jest tak kawaii jak w kreskówce. choć niby ruchy te same i w ogóle, ale jakoś mniej naturalnie wygląda. za to misa misa jest najsłodsza.
z innej beczki, obejrzałam panią dalloway (5zł w lokalnym supermarkecie) i bardzo mi się podobała. jako, że nie przeczytałam jeszcze książki do końca, byłam zdziwiona, że klarysa nie zabija się na końcu. nie wiem, czemu myślałam, że się zabija...
na co warto teraz iść do kina? jestem trochę out of date...
Czarny - 17 Października 2007, 11:57
Gwiezdny pył, jeśli jeszcze nie widziałaś. Kobietom podobają się takie romantyczne historyjki
corpse bride - 17 Października 2007, 12:18
Czarny napisał/a | Gwiezdny pył, jeśli jeszcze nie widziałaś. |
nie widziałam
Czarny napisał/a | Kobietom podobają się takie romantyczne historyjki |
ja jestem chyba raczej męska, ale może chłopak, którego mam zabrać do tego kina polubi ten film
a tak na serio to słyszałam o nim dobre rzeczy.
Iscariote - 17 Października 2007, 22:08
Widziałem Gwiezdny Pył... Baaardzo mi się podobało. Świetni angielscy aktorzy, muzyka... świetny DeNiro xD... Momenty akcji trochę jak z Piratów z Karaibów. Myślę, że nawet ciut się na tym wzorowali. I ogólnie piękna bajka... taki miks konwencji... trochę flaczków tez jest
Polecam... dawno takiej rozrywki w kinie nie miałem.
joe_cool - 18 Października 2007, 18:29
to aż się przejdę, bo mam darmowy bilet do multikina (wreszcie się przyda)
Iscariote - 18 Października 2007, 18:37
Ja nie miałem za darmo, a nie żałowałem... Dodałem sobie nawet do ulubionych na flmwebie
Muszę się zapisać w końcu do SilverClub... tam też jakieś promocje się dostaje za oglądanie filmów.
ihan - 18 Października 2007, 22:32
O tak, tak Gwiezdny pył to fajny film jest. Owszem, trzymałam kciuki za czarownice, wiedząc że i tak im się nie uda, ale zdarza mi się to na tyle często (sympatyzowanie z niewłaściwym bohaterem znaczy), że nie obniża to wartości filmu . Aktorzy pięknie mówią po angielsku, wiele wygrywają mimiką, plastycznie film jest zrobiony ładnie, siedmiu braci rulez, a Septimus ma pięknego siwego andaluza. Powiedzmy wątek romansowy zbyt prosty, oczywisty, przewidywalny, ale też wybaczam.
Fidel-F2 - 19 Października 2007, 17:42
Don's Plum, o tym jak amerykańska młodzież spędza sobotniwieczór. Ciekawe. W początkowych scenach genialna muzyczka z performancem.
mBiko - 19 Października 2007, 18:32
Ghost Rider i Next.
Sam nie wiem, który gorszy.
Gwynhwar - 19 Października 2007, 18:34
Iscariote, ihan, tylko patrząc na zwiastun, już widzę ile rzeczy się nie zgadza z książką
Iscariote - 19 Października 2007, 19:30
A książki nie czytałem, więc mi to tam... Więc film rozbudził moje zaciekawienie prozą Gaimana jakby nie patrzeć. Kolejny plus filmu.
ihan - 19 Października 2007, 20:52
No właśnie, ja tak samo. Więc mogę oceniać film jako film, a nie ekranizację
A na książkę rzeczywiście nabrałam ochoty, chyba Gaiman bardziej mi się podoba jako autor książek do szeroko (wiekowo) pojętych dzieci.
Zresztą mówiąc w tajemnicy, za tego andaluza i tak film ma mój ogromny plus.
dzejes - 20 Października 2007, 09:25
I nikt jeszcze o Planet Terror się nie wypowiedział? Nikt nie oglądał? Może nikt się nie wybiera po prostu?
Iscariote - 20 Października 2007, 09:28
Ja obejrzę po weekendzie Ale już słyszałem głosy, że zaje.... ten no... fajne
dzejes - 20 Października 2007, 09:30
Tylko nie bierz nic do jedzenia może. Można się nabawić zespołu jelita wrażliwego, zwłaszcza w scenach z udziałem Tarantino. BTW Czy Rodriguez grał w Deathproof?
Iscariote - 20 Października 2007, 09:36
Raczej nie... nie pamiętam, żebym go widział. Na pewno był Eli Roth i Tarantino
NURS - 20 Października 2007, 10:26
Zeitgeist - agitacja na całego, ale jak zrobiona.
Martva - 20 Października 2007, 15:45
Black sheep. Ufff.
Iscariote - 20 Października 2007, 20:46
A ja dawno nie oglądałem żadnego dobrego filmu sci-fi... więc skombinowałem sobie Pitch Black i Kroniki Riddicka.
Mocne kino... z przyjemnością obejrzałem i teraz nie mogę się zdecydować, w której części Riddick podobał mi się bardziej.
No to gdzie można znaleźć takie oczy?
Fidel-F2 - 21 Października 2007, 10:42
The Departed - świetna sensacja, rewelacyjny jak zwykle Nicholson i równie dobry Di Caprio, cudownie nieoczekiwane zakończenie
Król Artur z Keirą Knightly - napuszony badziew, postacie są tak nadęte jakby każdy miał podpięty na stałe do *beep* kompresor, film tak drętwy że aż śmieszny.
Martva - 21 Października 2007, 10:48
Bo to nawet nie jest Król Artur, to jest po prostu Artur. Byłam na tym w kinie, żałowałam potem.
Gwynhwar - 21 Października 2007, 11:16
A mi się Lancelot podobał
Martva - 21 Października 2007, 11:20
Mnie w ogóle wkurzył cały film, mimo że tak naprawdę za motywem legendy arturiańskiej nie przepadam i może nie powinnam się wkurzać że tak ją zepsuli...
elam - 21 Października 2007, 11:47
ja obejrzalam ten film ze wzgledu na Owena - podobal mi sie w "Gosford Park"... ale "Artur" faktycznie, cieeeeeenki.
Gwynhwar - 21 Października 2007, 11:52
Owena wolałam z Sin City o.o
elam - 21 Października 2007, 11:55
a to swoja droga... ale Gosford Park i Artur sa starsze od Sin City, jade chronologicznie
Ariah - 22 Października 2007, 20:35
Gwiezdy Pył - podobał mi się, choć spodziewałam się bardziej cynicznego humoru i więcej satyry... Niech no tylko nakeca teraz Amerykańskich Bogów, albo kinową wersję Nigdziebądź!
I zacieram smocze łapki przed Planet Terror. Weekend...
|
|
|