Planeta małp - Niech mnie ktoś przytuli, czy dla tych, którym się nie chce
merula - 17 Kwietnia 2012, 08:34
a to już zależy, co kto lubi.
Azirafal - 17 Kwietnia 2012, 11:12
Mi się strasznie nie chce :/ Jutro szef przyjeżdża do biura, będzie gadanie, zastanawianie się nad wynikami kwartalnymi i co można zrobić, coby je porpawić, i bla bla bla... Ygh, koszmar. Niech mi pozwolą w spokoju robić swoje...
Agi - 22 Kwietnia 2012, 08:47
Od dziewiątej powinnam być na wykładach, a mnie się nie chce ruszyć siądźki z fotela i wyjść z hotelu. To przez kibiców wrzeszczących pod oknami do drugiej w nocy.
Witchma - 22 Kwietnia 2012, 08:50
Agi, pewni i pogoda zrobiła swoje. Nic, tylko musisz się zanęcić jakąś nagrodą w drodze powrotnej z wykładów Jakaś maleńka wizyta w księgarni albo coś...
Agi - 22 Kwietnia 2012, 09:00
Witchma, w księgarni byłam wczoraj, moja walizka więcej nie pomieści.
Chyba sobie wagary zrobię, a co!
Witchma - 22 Kwietnia 2012, 09:20
Agi, może i masz rację... czasem trzeba sobie zrobić Dzień Dziecka
merula - 22 Kwietnia 2012, 09:38
i jak tu potem mówić dziecku, że wagary są złe
Witchma - 22 Kwietnia 2012, 09:42
merula, nie wiem, czy się da, ale spróbuj wyjaśnić, że Dzień Dziecka przysługuje po ukończeniu 18. roku życia.
Agi - 22 Kwietnia 2012, 12:22
Ostatecznie zrobiłam sobie wagary częściowe, przyszłam na zajęcia, ale "siedzę" na forum.
E. z telefonu dziwnie się pisze. Poprawiłam.
merula - 22 Kwietnia 2012, 13:02
niedobra Ty
shenra - 23 Kwietnia 2012, 08:30
Załamałam się sprawnością pracy instytucji. fak
dalambert - 23 Kwietnia 2012, 08:34
shenra, Tylko jednej
shenra - 23 Kwietnia 2012, 08:35
Tej, która mi jest teraz potrzebna najbardziej. Szkoda gadać.
shenra - 8 Maj 2012, 13:43
Kolejna rodzinna dyskusjo-awanturo-ciężko-nazwać-co. Czuję się bezsilna i beznadziejna w tym wszystkim. I na dobrą sprawę sama już nie wiem, ile z tego wszystkiego to faktycznie moja wina.
Witchma - 8 Maj 2012, 16:09
shenra, pewnie to wcale nie Twoja wina. Trzymaj się dzielnie, a w razie czego pacnij ich kołowrotkiem
shenra - 8 Maj 2012, 16:29
Jeszcze lapek mi się kończy. Normalnie jak coś jeszcze się dzisiaj podzieje, to mnie szlag trafi. Oczy mnie bolą od nadmiaru emocji, nawet zamknięcie ich niewiele pomaga.
Agi - 10 Maj 2012, 09:00
Wzięłam urlop, żeby się pouczyć (test to teleturniej, jak mi ktoś powiedział, ale startując w teleturnieju też coś trzeba wiedzieć).
Na razie się wyspałam, pojadłam, przejrzałam nowe posty na forum, ale uczyć mi się nie chceee...
O! Jeszcze mogę pójść z Kamą na spacer.
fealoce - 10 Maj 2012, 09:04
Agi, skoro teleturniej to 2 godzinki dla spokoju sumienia i koniec
Agi - 10 Maj 2012, 09:12
fealoce, test, to test. Połówkowy, na studiach podyplomowych. 30 pytań z całości omówionego materiału w pół godziny. Ale mimo świadomości i tak mam dziś lenia.
dalambert - 10 Maj 2012, 09:14
Agi, ale to jak na maturze 30 % trafnych i git
Agi - 10 Maj 2012, 09:21
Nie, minimum 50 %.
Adrianna - 10 Maj 2012, 09:56
<wykopuje lenia z Agi> A teraz do roboty!
I przy okazji też poproszę o jakąś... motywację, bo zamiast kończyć ten cholerny licencjat, to na forach siedzę
Kruk Siwy - 10 Maj 2012, 09:58
"A ty płakałaś, Adrianno, ..."
Tak mi się przypomniało. Jak mi ktoś nogę rozbują to chętnie kopnę tą i ową.
fealoce - 10 Maj 2012, 10:10
Agi napisał/a | fealoce, test, to test. Połówkowy, na studiach podyplomowych. 30 pytań z całości omówionego materiału w pół godziny. Ale mimo świadomości i tak mam dziś lenia. |
Aha, no chyba że tak
merula - 10 Maj 2012, 10:11
bo mózg musi być wypoczęty, żeby przyswajać wiadomości
Kai - 10 Maj 2012, 10:49
Mam powalony tekst do tłumaczenia, fragmencik wybrany losowo, chyba nie z tych najgorszych "Method in accordance with existing rotor cap is removed and the destruction occurring in isolation cleared. Scrapped during the process of damage will be remedied by the contractor". Odrzuca mnie.
Kończe Jo Nesbo. Może potem się zmuszę.
Witchma - 10 Maj 2012, 10:53
Kai, to był chyba google translator
Kai - 10 Maj 2012, 10:56
Przypuszczalnie. Tyle że z tureckiego, języka, którego składni niestety nie znam.
Witchma - 10 Maj 2012, 11:09
Kai, ja kiedyś tłumaczyłam raport pisany po angielsku przez Rumunów, którzy potrafili machnąć zdanie na 2 tys. znaków, bez jednego czasownika
Kai - 10 Maj 2012, 11:34
Zolniachy! No nic, dobra powtórka z generatorów
|
|
|