To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Najnowszy numer - Kiedy nowy/kolejny numer SF?

Lu - 26 Stycznia 2006, 00:55

Max Bohdanowski napisał/a

To wyraz, ktory oznacza zabojstwo milosierdne. Np. jak zwierzatko kona w meczarni, a ty mu strzelasz w leb, aby oszczedzic tych me,k. Zwykle to robili na polu boju, aby konajacy sie nie meczyli i odrazu trafili do cesarstwa Bozego czyli do Raju, albo moze i Piekla, kto juz tam wie...


Jejku, Max! Mówisz po rosyjsku, polsku, angielsku, francusku... eeee... po jakiemuś jeszcze?? :mrgreen: :bravo

Ha!
No to dobiłam Dzejesa! Jednak anioł ze mnie... :roll:
Nikt przeze mnie nie cierpi... :twisted:

Max Bohdanowski - 26 Stycznia 2006, 00:57

Hej, Lu, nie smuc sie. Zycie jest krotkie, ale jest w nim cos dowcipnego :)
Rodion - 26 Stycznia 2006, 01:03

Lu napisał/a
No to dobiłam Dzejesa! Jednak anioł ze mnie... Rolling Eyes
Nikt przeze mnie nie cierpi... Twisted Evil


Mizerykordia prawdziwa! :wink:

Max Bohdanowski - 26 Stycznia 2006, 01:15

Lu napisał/a


Jejku, Max! Mówisz po rosyjsku, polsku, angielsku, francusku... eeee... po jakiemuś jeszcze??


Byl taki zmyslony autor rosyjski - Kosma Prutkow. Nigdy nie istnial. To byl pseudonim dla grupy literatow, ktorzy stworzyli cos w rodzaju zbiornika aforyzmow. Najbardziej znany z tych aforyzmow (mniej wiecej tak, bo nie na tyle znam sie na jezyku polskim): nie mozna objac nieobjete. Nie musimy szprechac po niemiecku lub spikac po angielsku. Wystarczy miec kilka dobrych slownikow i internet. Wystarczy wklepac "coup de grace" w wyszuliwarce google i juz masz rozlegle tlumaczenie tego znanego wyrazu. W Internecie mozna znalezc prawie wszystko, jesli znasz JAK to zrobic :)

Kiedy sie uczylem na wydziale romanystyki, jeden z profesorow tak nam mowil: niewazne jak napisaliscie swoj doktorat. Wazne zebyscie umieli korzystac ze zrodel. Literatura! Bierzesz kupe ksiazek i kompilujesz. Kompilacja - to podstawa. Ale jak skompilujesz - to juz TWOJE odkrycie ;)

A na dzien dobry takie nasze powiedzionko:
Nie mozna dac wszystkim wszystkiego. Bo wszystkich jest wiele, a wszystkiego za malo. Mniej wiecej tak ;)

Lu - 26 Stycznia 2006, 01:33

Max Bohdanowski napisał/a
A na dzien dobry takie nasze powiedzionko:
Nie mozna dac wszystkim wszystkiego. Bo wszystkich jest wiele, a wszystkiego za malo. Mniej wiecej tak


Coś w tym jest.... na szczeście nie ma potrzeby dawać wszystkiego wszystkim, wystarczy każdemu według potrzeb :mrgreen:
A jak u Ciebie z mrozami? Odtajałeś nieco? :lol:

Max Bohdanowski - 26 Stycznia 2006, 01:33

Co do jezykow, to mowie po rosyjsku od urodzenia, po ukrainsku od przyzwyczajenia, po polsku bo strasznie lubie, po angielsku tylko pisze i czytam, a francuzkiego dotychczsa sie nie nauczylem oprocz kilku ogolnieznanych wyrazow ;( Fajny jezyk, ale cholernie dziwny - nie moge sie polapac w systemie...
Max Bohdanowski - 26 Stycznia 2006, 01:44

Lu napisał/a
Max Bohdanowski napisał/a
A na dzien dobry takie nasze powiedzionko:
Nie mozna dac wszystkim wszystkiego. Bo wszystkich jest wiele, a wszystkiego za malo. Mniej wiecej tak


Coś w tym jest.... na szczeście nie ma potrzeby dawać wszystkiego wszystkim, wystarczy każdemu według potrzeb :mrgreen:
A jak u Ciebie z mrozami? Odtajałeś nieco? :lol:


Heh... u nas na razie trzyma sie stale 22-25. Ale sie zaczynamy do tego zwykac. Naprzyklad dzisiaj mialem pojsc do jednego biura, zaniesc im plik do druku. Wybralem optymalna trase, poszedlem na gorna ulice (dziesiec minut pieszo) i tam odkrylem, ze tramwaje wcale nie jezdza. A to byla naprawde OPTYMALNA DROGA. Wiec poszedlem pieszo. Szedlem polgodziny. Wszedzie snieg, slisko, a jeszcze takie rozne sniezne kupy znienacka zagradzaja droge... Po dziesieciu minutach juz mnie nie bylo zimno. Nawet rozpialem swoja kurtke troche, bo zaczelo byc goraco :) Ale w biurze jest kiepsko. Dzisiaj zostalem na noc, poniewaz w dzien wszyscy wlaczaja ogrzewacze, a u mnie nie ma UPSa, wiec niestabilny prad, moj komp w ogole nie chce sie odpalac...

Lu - 26 Stycznia 2006, 02:05

Max Bohdanowski napisał/a
Ale w biurze jest kiepsko. Dzisiaj zostalem na noc, poniewaz w dzien wszyscy wlaczaja ogrzewacze, a u mnie nie ma UPSa, wiec niestabilny prad, moj komp w ogole nie chce sie odpalac...


:shock:
Czy ja dobrze rozumiem ? Śpisz dzisiaj w biurze ? :shock: A myślałam ze to ja jestem porąbana bo siedzę po 14 godzin w pracy... :lol: Jejku, masz ze sobą jakieś sprzęty do ochrony przed mrozem? jakeś koce, śpiwory, grzałki, świeczki, alkohol... :roll: :wink: cokolwiek...?

Nigdy jeszcze nie spotkałam nikogo kto tak poświęca się dla komputera.... :| :mrgreen: :bravo

Max Bohdanowski - 26 Stycznia 2006, 02:52

Lu napisał/a

Czy ja dobrze rozumiem ? Śpisz dzisiaj w biurze ?

A myślałam ze to ja jestem porąbana bo siedzę po 14 godzin w pracy... :lol: Jejku, masz ze sobą jakieś sprzęty do ochrony przed mrozem? jakeś koce, śpiwory, grzałki, świeczki, alkohol... :roll: :wink: cokolwiek...?

Nigdy jeszcze nie spotkałam nikogo kto tak poświęca się dla komputera.... :| :mrgreen: :bravo


No, troche nie tak. Po pierwsze: Nie spie w biurze, tylko pracuje w biurze. W dzien nie moglem, wiec odpracowuje w nocy. Po drugie: to dla mnie normalka, poniewaz juz od pieciu lat pracuje sam na siebie, Jestem freelance grafikiem. Ja nie mam okreslonych wolnych dni, sam sobie je urzadzam. Ale praktycznie nie mialem normalnego urlopu juz od pary lat. Kiedy zaczynalem te swoja wolna prace, myslalem, ze moge sobie pozwolic zrobic wolne w srodku tygodnia, ale kiedy sam sobie placisz zaplate, to w koncu zdajesz sobie sprawe: nie masz wolnych dni ;(

Co do sprzetow, przynioslem taki "wiatrodmuch", ogrzewacz, ale slabiutko ogrzewa. Wzialem sobie butelke portwejnu - takie mocniejsze wino... No i pracuje sobie... :)

hrabek - 26 Stycznia 2006, 08:00

Lu napisał/a
Ty chyba jesteś dziennikarzem....
Wspaniale wycinasz zdania z kontekstu


Nie jestem, chociaz przez pewien okres czasu bywalem. Lubie bawic sie slowem, szczegolnie w rozmowie, bo literacko to za cienki jestem na takie zabawy.

gorat - 26 Stycznia 2006, 10:05

count napisał/a
Lubie bawic sie slowem, szczegolnie w rozmowie, bo literacko to za cienki jestem na takie zabawy.

A próbowałeś?

hrabek - 26 Stycznia 2006, 10:39

Mam kilka opowiadan w dorobku z czasow mlodosci, ze dwa nawet ukazaly sie drukiem, bo wysylalem na jakies konkursy w pismach o grach komputerowych (bo tylko takie wtedy czytalem). Moze jakbym przysiadl, jak radzi Kres i pisal, pisal i pisal, to po roku tak ukierunkowalbym umysl, ze potrafilbym sie bawic slowem i w mowie pisanej (niekonwersacyjnej, bo np. forum dla mnie niby jest pisane, ale mocno konwersacyjne). W tej chwili nie potrafilbym napisac opowiadania, w ktorym bawie sie slowem. Potrafilbym pewnie napisac tekst poprawny jezykowo, stylistycznie i gramatycznie, na pewno nie bylby to tez tekst o niczym, bo pomysly mam, byc moze nawet spodobaloby sie to NURSowi (kiedys wyslalem mu jeden tekst, powiedzial, ze pusci do druku, bo ujdzie, ale jakos nie puscil), ale szczerze mowiac jakos niespecjalnie mnie ciagnie. Mam wiele innych hobby, zeby robic to tylko dla zabawy, a zeby myslec o tym na powaznie, to nie mam czasu, bo cos mi sie nie widzi, zeby jakas naprawde sensowna kasa z tego byla. Z pisania to moze zyc Sapkowski, Ziemianski, czy Kres, ale ja siebie w takiej roli nie widze, niestety.
Chociaz kto wie, moze dla przypomnienia sobie, jak to drzewiej bywalo, sprobuje cos napisac, dla wlasnej satysfakcji i sprawdzenia, czy jeszcze potrafie... Niedlugo moze sie nadarzyc ku temu okazja, bo bede mial troche czasu dla siebie... Pomyslimy, zobaczymy.

Iscariote - 26 Stycznia 2006, 11:00

hmmm..a co z liczeniem? :cry:
hrabek - 26 Stycznia 2006, 11:12

Jakim liczeniem?
Iscariote - 26 Stycznia 2006, 11:15

no jak powiedziałem tak robiem nadal :twisted:

DWANAŚCIE

hrabek - 26 Stycznia 2006, 11:22

Aaa... tym liczeniem ;)
Zakrecony jestem, bo ja licze tylko na siebie.

Ale przynajmniej 12 to nie 13 i nie bedziecie mowili ze to peszek jakis ;)

Lu - 27 Stycznia 2006, 00:05

11
słownie: (JEDENAŚCIE)

dla numerologów: DWIE JEDYNKI

A teraz idę walczyć z hakerami :evil:

Iscariote - 27 Stycznia 2006, 00:13

Lu napisał/a

słownie: (JEDENAŚCIE)


ej... tylko ja mam prawo tutaj słownie pisac :evil:

szybka jest trza jej przyznać :D

JEDENAŚCIE


i tak o to 500 postów za mną :D Strzeżcie sie Batmana :twisted:

Rodion - 27 Stycznia 2006, 00:28

Lu napisał/a
dla numerologów: DWIE JEDYNKI


:bravo :bravo :bravo
Iscariote napisał/a
szybka jest trza jej przyznać


Jak ważka! :mrgreen:

11

NURS - 27 Stycznia 2006, 03:16

a, co, przepraszam, jest tu liczone? :-)
hrabek - 27 Stycznia 2006, 08:07

Odliczamy przeciez do nowego numeru SF, ktory bedzie 9 lutego. Moj kalendarz tez mowi, ze to 11 dni, wiec skad to pytanie, Nursie?
Czarny - 27 Stycznia 2006, 08:18

To jakiś dziwny kalendarz, bo gdyby liczyć do 9 lutego, to jeszcze cztery dni stycznia nie licząc dzisiejszego i conajmniej osiem dni lutego, co daje dwanaście. :mrgreen:
hrabek - 27 Stycznia 2006, 08:31

Ehh... jak dobrze, ze juz nie mam matematyki...

Na usprawiedliwienie moge powiedziec, ze monitor zaslonil mi dwa ostatnie dni stycznia. A moj wrodzony brak inteligencji nie ostrzegl mnie, ze 29 dni w styczniu to zaden problem ;)

Rzeczywiscie wychodzi wiecej... W zasadzie do 9 lutego wychodzi 13 dni.

Czarny po raz kolejny mnie prostuje ;D

Czarny - 27 Stycznia 2006, 08:33

Wydaje mi się, że na początku przyjęliśmy liczenie do 7 lutego, stąd teraz rozbieżności.
Rodion - 27 Stycznia 2006, 10:10

I w ten sposób nasz wspanialy tajny plan przyspieszenia wydania nowego numeru, tafił szlak! :evil:
Dzięki Ci Czarny! :bravo :bravo :bravo :evil: :evil: :evil:

Czarny - 27 Stycznia 2006, 10:34

A nie chodziło Ci o szlag, nawet przeklinać dobrze nie umiesz
Rodion - 27 Stycznia 2006, 10:46

#%$^**&$#!! Śmiej sie śmiej!
A i tak ustalimy Kto za tym się kryje! :evil:

dzejes - 27 Stycznia 2006, 10:58

Wciórności!
Ciorny! Ty nie dobijaj załamanego kawową wpadką Rodiona, tylko czytaj!
Ktoś tu na recenzję czeka!

Rodion - 27 Stycznia 2006, 11:01

Dobijacie mnie!
Biorę sznurek i idę sie wieszać! :evil:

Czarny - 27 Stycznia 2006, 11:44

Sorry dzejes za opóźnienie, dostaniesz na pewno po tym weekendzie, bo będę słomianym wdowcem z rodziną na feriach. Żyć nie umierać :mrgreen:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group