To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Fidel-F2 - 12 Grudnia 2013, 08:23

brawo Watsonie!
konopia - 12 Grudnia 2013, 09:19

Nowy superman, se obejrzałem, sie podobało, tylko ciut za długie, przyciął bym wszystkie te sceny co się tłuką. Ostatnio nuży mnie oglądanie bijatyk na ekranie, na szczęście mój odtwarzacz umożliwia przyspieszenie do 1,5 raza i jakoś to leci, jatka nabiera dodatkowej dynamiki :omg:
thinspoon - 12 Grudnia 2013, 09:21

konopia napisał/a
Nowy superman, se obejrzałem, sie podobało, tylko ciut za długie, przyciął bym wszystkie te sceny co się tłuką. Ostatnio nuży mnie oglądanie bijatyk na ekranie, na szczęście mój odtwarzacz umożliwia przyspieszenie do 1,5 raza i jakoś to leci, jatka nabiera dodatkowej dynamiki :omg:


A wrzuciłeś to do "ostatnio czytanych" ze względu na wersję z napisami? :wink:

Borsuk - 12 Grudnia 2013, 10:04

W nocy zrobiłem Jestem legendą. Dla mnie bomba, uwielbiam takie powieści, bez zbędnego przedłużania, a z masą dobroci tam gdzie trzeba. Może troszkę to niewiarygodne, żeby bakterie takie cuda wyczyniały :wink: Ale co tam, warto oko przymknąć. Film na szczęście mało ma wspólnego z oryginalną fabułą, więc jeśli ktoś już widział, to nie musi się przejmować, książka go zaskoczy. (Mówię o najnowszym filmie, starszych nie widziałem, ale teraz to się chyba skuszę.) No i generalnie 10/10, pełen zachwyt, ląduje w ulubionych i wstyd mi, że do tej pory nie czytałem, polecam każdemu :omg:
Magnis - 12 Grudnia 2013, 10:24

thinspoon napisał/a
A wrzuciłeś to do ostatnio czytanych ze względu na wersję z napisami? :wink:


:mrgreen:

konopia - 12 Grudnia 2013, 10:57

:omg: :bravo :lol:
:oops:

tak, ja zawsze oglądam z włączonymi napisami (angielskie, bo polskich na ogół nie ma, choć ostatnio na płytach BD zaczęły się pojawiać, ale mam jakiś taki dysonans poznawczy jak co innego słyszę a co innego czytam, dodatkowo to taka przyjemna forma nauki języka, w TV też z napisami wszystko leci) nie zawsze jestem w stanie wszystko zrozumieć jak tylko słucham, szczególnie że oni na ogół jakoś tak dziwnie, po amerykańsku gadają.

Freja - 14 Grudnia 2013, 14:12

Mitch Albom "Pięć osób, które spotykamy w niebie" - prosta historia o śmierci, choć właściwie bardziej o życiu. Nie ma tu co szukać jakiś głębszych treści. Wszystko jest jasne, proste i oczywiste. Niby nic odkrywczego, niczego wyjątkowego tu nie ma, a jednak książka stała się bestsellerem (przynajmniej tak piszą na okładce). Może dlatego, że to właśnie taka nieskomplikowana historia, która odnosi się do jakiś ludzkich tęsknot. Do tego ma właściwie pozytywne przesłanie w stylu - Twoje życie jest ważne, nie jesteś sam, wszyscy wzajemnie na siebie wpływamy, nie zawsze wszystko wygląda tak źle, jakby się wydawało i tak dalej. W każdym bądź razie, książka jakoś nie zachwyca, choć czytało się dosyć przyjemnie, a na pewno błyskawicznie:)
Witchma - 16 Grudnia 2013, 09:11

Pierwszy śnieg Jo Nesbo - po nieco słabszym "Wybawicielu", Nesbo znów w formie.
Chal-Chenet - 16 Grudnia 2013, 21:08

Już jakiś czas temu Człowiek Nietoperz Nesbo. Biorąc pod uwagę renomę tego autora, było przeciętnie. Przynajmniej do połowy. Wiem, twierdzicie, że rozkręca się bardziej od trzeciego tomu, mimo wszystko jednak Nesbo traci u mnie dopisek "priorytet".

Drugi raz przeczytałem też Hyperiona i drugi też raz byłem pod dużym wrażeniem. Czas w końcu pójść głębiej w ten świat i przeczytać kontynuacje trzy.

A obecnie kończę Drogę McCarthy'ego. Wali.

hrabek - 17 Grudnia 2013, 10:21

Chal, ale renoma powstała na podstawie ocen kolejnych jego powieści. Jeszcze druga część też nie jest najlepsza (choć lepsza niż pierwsza), ale dopiero gdy Harry Hole wraca do rodzimej Norwegii, to zaczyna się prawdziwy Nesbo.

W ogóle nie rozumiem, jak Norweg mieszkający całe życie na stałe w Norwegii może napisać książkę o policjancie w Australii, tak żeby to było wiarygodne. I w ogóle jak taki pomysł może przyjść do głowy. A akcja następnej powieści ma miejsce w Tajlandii. Byłem święcie przekonany, że trzecia będzie gdzieś w Afryce, ale na szczęście wrócił do siebie i dopiero wtedy widać cały kunszt autora, bo porusza się po znanym terenie, a nie błądzi po omacku gdzieś daleko. Takie wyjazdy na Antypody czy gdzie indziej powinny być później, bo można było tak poprowadzić fabułę, że Hole dostaje odpoczynek z pracy w Norwegii i wtedy jedzie pomagać gdzieś tam daleko. No ale wyszło jak wyszło. W USA na przykład pierwsze dwie powieści zostały wydane dużo później, u nich Nesbo "zaczyna" się od trylogii norweskiej i dopiero po zaznajomieniu się z bohaterem i możliwościami autora, wydawca opublikował dwie pierwsze części.
Więc nie zrażaj się, bo dalej na pewno jest lepiej.

Ja z kolei przeczytałem antologię Herosi. Poza dwoma tekstami, których nie zmogłem, reszta prezentuje znakomity poziom, a Kosik i Wegner wręcz wybitny.

Luc du Lac - 17 Grudnia 2013, 10:26

hrabek napisał/a

W ogóle nie rozumiem, jak Norweg mieszkający całe życie na stałe w Norwegii może napisać książkę o policjancie w Australii, tak żeby to było wiarygodne. I w ogóle jak taki pomysł może przyjść do głowy.


hmm, pewnie tak samo jak May pisał o Winnetou, Old Shatterhandzie, Old Firehandzie itd
i tak samo jak wszyscy pisarze SF i Fantasy
:)

Cmentarzysko Bezimiennych Statków - Perez Reverte w świetnej formie, nie wiem czy to jego najlepsza książka, ale dawno się tak nie zaczytałem :)
Żagle, piękna kobieta, historia i tajemnica - czego można chcieć więcej?:)

hrabek - 17 Grudnia 2013, 10:29

W przypadku SF i fantasy to trochę inaczej, bo autorzy światy tworzą, ustalają reguły, przypasowują do celu, który chcą osiągnąć. To co innego niż umieszczenie policjanta w faktycznie istniejącym, ale odległym państwie, który reguły działania ma już stworzone. Tu nie ma takiego pola do tworzenia własnych reguł.
Martva - 17 Grudnia 2013, 10:39

Doktor sen Kinga - całkiem mi się.
Światło się mroczy Martina - przez pierwsze strony nie mogłam się wciągnąć, ale potem poszło. Jeśli zakończenie sagi ogniolodowej będzie równie otwarte, to fani chyba zlinczują autora :P

Chal-Chenet - 17 Grudnia 2013, 12:48

hrabek, no to oczekuję uczucia zachwytu przy tomie nr 3. Będziesz rozliczany, gdyby go nie było. ;)
Witchma - 17 Grudnia 2013, 12:51

Chal, "Trzeci klucz" (część czwarta) to jeden z lepszych kryminałów, jakie kiedykolwiek przeczytałam. "Czerwone gardło" też jest niezłe, ale dopiero przy kluczu wystąpił u mnie efekt WOW! ;)
Chal-Chenet - 17 Grudnia 2013, 20:38

Długo autor każe czytalnikowi czekać na ów efekt zatem. Co mniej wytrwali mogą się wykruszyć. ;)
Witchma - 18 Grudnia 2013, 09:14

Chal, ale wcześniejsze części są naprawdę niezłe. Efekt jest bonusem i generalnie rzadko go doświadczam.
Chal-Chenet - 18 Grudnia 2013, 10:44

No jak dla mnie "Człowiek" był jedynie niezły. Szkoda czasu na niezłe książki, gdy tyle dobrych, bardzo dobrych i znakomitych wciąż do przeczytania. ;)
Nitj'sefni - 19 Grudnia 2013, 18:20

Amerykańscy bogowie Gaimana.
Ice - 19 Grudnia 2013, 20:02

Szczepan Twardoch- Morfina

Mam mieszane uczucia, sam pomysł "trzeciej" przyjaciółki bardzo dobry, ale do przesady eksploatowany (kosztem fabuły), momentami zakrawa o bełkot.
Na szczęście zakończenia trochę ratuje całość.
Kolejny przykład, że więcej nie zawsze znaczy lepiej. Gdyby tę historię odchudzić o 100-150 stron byłaby rewelacyjna.

mBiko - 19 Grudnia 2013, 21:49

Ćwiek - "Chłopcy" i "Chłopcy 2. Bangarang"

Z częścią tekstów zapoznałem się już "szykując" moje typy na Zajdla, teraz tylko uzupełniłem znajomość obu zbiorów. Mam wrażenie, że powstało coś, co można nazwać metodą "na kłamcę", czyli od kilku luźnych tekstów autor zmierza do większej historii. Jedynym chyba grzechem tych opowiadań jest to, że zostawiły mnie zupełnie obojętnym. No może kilka uśmiechów i kilka wkurzeń pojawiło się podczas lektury, ale brakło jakiegoś pazura.

Memphis - 21 Grudnia 2013, 14:24

Skończyłem pierwszą księgę Łabędziego Śpiewu.

Im dalej, tym książka robi się lepsza. Już się nie mogę doczekać drugiej księgi :P

Magnis - 21 Grudnia 2013, 15:07

Jakub Ćwiek Chłopcy - fajna lektura. Inna wersja Chłopców i Dzwoneczka bardzo mi się podobała i uważam, że lepiej prezentuje się od książki Dreszcz. Teraz dorwać drugą część i trzeba będzie przeczytać :D .
Witchma - 23 Grudnia 2013, 13:39

Pancerne serce Jo Nesbo - intryga naprawdę wielopiętrowa, ale tak jak lubię - przemyślana od początku do końca, wszystko się zgadza (a nie tak jak w niektórych książkach, gdy w ostatniej scenie bohaterowie sześć razy zmienią niespodziewanie stronę). Zachłannie rzuciłam się na "Upiory". Swoją drogą
Spoiler:

Fidel-F2 - 23 Grudnia 2013, 16:21

hrabek napisał/a
Poza dwoma tekstami, których nie zmogłem, reszta prezentuje znakomity poziom, a Kosik i Wegner wręcz wybitny
Ciekawym których nie zmogłeś. W mojej ocenie Kosik i Wegner zajęły dwa przedostatnie miejsca przed skrajnie beznadziejnym opowiadaniem Szmidta.
Luc du Lac napisał/a
Cmentarzysko Bezimiennych Statków - Perez Reverte w świetnej formie, nie wiem czy to jego najlepsza książka, ale dawno się tak nie zaczytałem
Żagle, piękna kobieta, historia i tajemnica - czego można chcieć więcej?:)
Też mi się podobało, chociaż sporo osób lubiących twórczość A P-R twierdzi, że to słabe jest.
Radomir - 23 Grudnia 2013, 20:40

Jo Nesbo Człowiek nietoperz
mBiko - 24 Grudnia 2013, 22:10

Magnis, dzięki za ostrzeżenie, skoro "Chłopcy" podobali mi się średnio, a Ty uważasz "Dreszcz" za słabszy, to chyba sobie go daruję.
SithLady - 25 Grudnia 2013, 20:58

Elżbieta Cherezińska - Korona śniegu i krwi
Elżbieta Cherezińska - Gra w kości

Fidel-F2 - 25 Grudnia 2013, 20:59

SithLady, no i?
dalambert - 25 Grudnia 2013, 21:08

SithLady, Właśnie ???


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group